LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Orbitka wrote:U mnie jak I u meza w wynikach bylo wszystko dobrze. Od marca bylam stymulowana clo z kilkoma przerwami no tez mialam hsg.co miesiac mialam domonujace pecherzyki do ovulacji fez raczej dochodzilo ale eventually nie bylo.pani Dr juz w lipcu proponowala inseminacje ale bylam swiezo po hsg I myslalam ze dam easy naturalne.ale w pazdzierniku podeszliy I sir Udalo. Przyczyny nie zdiagnozowano ale sir Udalo. Moze to przez wrogi sluz ale to tylko moje przypuszczenia.
Ja podobnie po HSG dałam szanse naturze. Ale, że efektów brak i szkoda czasu zdam się od grudnia na panią DR, zobaczymy co wymyśli. Co prawda oczekuje na @ już 4 dni ale nie łudzę się - pewnie nic z tego, sikance 4 negatywne.
-
hipisiątko wrote:Cześć zna któraś z was dr Marka Sikorskiego z Lublina ?
Podobno strasznie drogi ale słyszę coraz więcej dobrych opini na jego temat. W moim otoczeniu spotkałam kilkanaście par, którym pomógł.
niestety nic nie słyszałam o Panu DR.
Może warto umówić się na wizytę, zawsze to nowe spojrzenie.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny,
dopiero wczoraj odkryłam ten temat szukając informacji na temat dr Tkaczuk-Włach, jestem w trakcie czytania wątku więc niestety nie jestem na bieżąco jak potoczyły się wasze starania, ale gorąco wam kibicuje i trzymam kciuki za Nas wszystkie
Postaram się po krótce streścić moje starania, a więc o dziecko staramy się od 2 lat i 4 miesięcy na początku oczywiście jak wiekszośc jedynym staraniem było brak zabezpieczenia i tak mineło 1,5 roku bez zadnego efektu, wtedy wreszcie udałam się do lekarza (teraz nie mam pojęcia na co ja czekałam) no i się zaczęło...okazało się, że nie mam owulacji, dostałam clo i luteine, ponieważ miałam za niski progesteron. I tak brałam przez 6 cykli a efektu jak nie było tak nie ma. Próbowałam zasugerować mojej p. dr, że może coś trzeba zbadać, że miałam kiedyś za wysoki testosteron, ale ona na to, że nie trzeba...(jedyne badania jakie miałam to fsh/lh, estradiol i progesteron).
Postanowiłam zmienić lekarza i padło na dr Tkaczuk Włach tylko cały czas się zastanawiam czy próbować na nfz czy prywatnie, czy jesli pojdę na nfz potraktuje mnie równie poważnie i czy zleci badania lub szpital tak jak wielu z was? Czy Pani dr w ab ovo wypisuje skierowania czy trzeba wszystko robić prywatnie? Mam mętlik w głowie i nie wiem co robić dalej, tak w głębi trace już nadzieje, a może i już ja straciłam... -
Hej madiaaa
Ja polecam wizte prywatną, co prawda nie bylam u pani Dr na NFZ wiec nie wiem jaka jest, ale uwazam ze szkoda czasu na NFZ. Podczas wizyty prywatnej o wszystko mozna sie wypytac i bez pospiechu, dokladnie jest omówione. Pani Dr przyjmuje tez w Zagiel Medzie na Zana i Fem Medzie. Jezeli uzna ze trzeba zrobic HSG albo inne szczegolowe badania skieruje Ci do szpitala wojskowego na oddzial i wtedy wszystkie badania beda bezplatnie.
-
Taki mam zamiar, na pierwszą wizytę pójdę prywatnie, żeby w końcu ktoś się skupił na znalezieniu przyczyny i zobaczymy co dalej...
Lena a w którym dniu cyklu idzie się do szpitala na te badania? Pytam, ponieważ dziś mam 3 dc i chciałabym pójść w takim terminie, żeby nie marnować kolejnego miesiąca bo i tak sporo ich się już nazbierało... -
madiaaa wrote:Taki mam zamiar, na pierwszą wizytę pójdę prywatnie, żeby w końcu ktoś się skupił na znalezieniu przyczyny i zobaczymy co dalej...
Lena a w którym dniu cyklu idzie się do szpitala na te badania? Pytam, ponieważ dziś mam 3 dc i chciałabym pójść w takim terminie, żeby nie marnować kolejnego miesiąca bo i tak sporo ich się już nazbierało...
Madiaaa mi pani Dr dala skierowane na oddzial na Hsg i mowila zeby wyliczyc mniej wiecej kiedy bedzie okres i dzwonic do oddzialowej i umowic sie na badanie hsg. Badanie to robi sie najlepiej 2 dni po zakonczonej miesiaczce ale nie pozniej niz 11 dzien cyklu. W wojskowym hsg pani Dr robi w czwartki wiec odrazu nie udalo mi sie umowic bo raz nie bylo miejsc na oddziale, pozniej okres mi sie opoznil i tez wypadlam z terminu badania i dopiero w trzecim cyklu od skierowania udalo mi sie wykonac to badanie.
-
hipisiątko wrote:Lena nie jestem ale byłam u pani dr na oddziale na badaniach. Dzwonisz 1dc a 3 dc idziesz na oddział
HIPISIATKO a bylas stymulowana przez pania Dr??
Ciekawa jestem czy stymulacja Clo odbywa sie z monitoringiem...
Co prawda jeszcze nie jestem pewna ze bedzie to Clo ale raczej tak bo wtedy na wiosne tak cos przepowiadala pani Dr.
Jakos mam mieszane uczucia co do stymulaci, nie lubie pchac w siebie jakis specyfikow. Pamietam antyki (ktore bralam tylko miesiac) zle znosilam.
-
Dziękuję wam bardzo dziewczyny za szybką odpowiedz Postaram się pójść do niej zaraz po świętach, żeby możliwie jak najszybciej zacząć działać.
Hipisiątko zwróciłam się imiennie do Leny ponieważ ona mi odpowiedziałą ale równie gorąco czekam na wszystkie odpowiedzi, także mam nadzieję, że mi wybaczysz
Czytam wątek od początku i narazie jestem na 100 str więc niestety nie jestem na bieżąco, ale powoli przeczytam wszystko
Dziś mój 4 dc i postanowiłam, że wezme ostatnią dawkę clo jakie mi zostało ale do mojej ginki już nie pójdę będzie co ma być, to już 7 cykl na clo także myślę, że zakończy się identycznie jak pozostałe no ale szkoda mi zrezygnować skoro już je mam... -
madiaaa wrote:Dziękuję wam bardzo dziewczyny za szybką odpowiedz Postaram się pójść do niej zaraz po świętach, żeby możliwie jak najszybciej zacząć działać.
Hipisiątko zwróciłam się imiennie do Leny ponieważ ona mi odpowiedziałą ale równie gorąco czekam na wszystkie odpowiedzi, także mam nadzieję, że mi wybaczysz
Czytam wątek od początku i narazie jestem na 100 str więc niestety nie jestem na bieżąco, ale powoli przeczytam wszystko
Dziś mój 4 dc i postanowiłam, że wezme ostatnią dawkę clo jakie mi zostało ale do mojej ginki już nie pójdę będzie co ma być, to już 7 cykl na clo także myślę, że zakończy się identycznie jak pozostałe no ale szkoda mi zrezygnować skoro już je mam...
Madiaaa a jak Ty czujesz sie po tym Clo ?
Ja jeszcze nie bylam tym stymulowana ale chyba tak bedzie od przyszlego cylku.
P.s. do dr T-W sa dlugie kolejki czeka sie nawet ok miesiaca np w Zagiel Medzie wiec warto juz umowic sie na wizyte.
-
Jutro zadzwonie do Ab ovo, bo wyczytałam, że chwaliłyście
Lena ja po clo czułam się dobrze, początkowo przez 3 cykle brałam od 5-9 dc po 1 tab i nic nie czułam oprócz ciągnięcia jajników, później brałam przez 2 cykle po 1,5 tab i wtedy bez kija nie radziłabym nikomu podchodzić
A poprzedni cykl i ten, który się dopiero zaczął po 1 tab od 3 do 7 dc i już bez nerwów tylko jajniki czuję i od 3-7 dc wychodowałam więcej jajek, bo od 5-9 albo bylo 1 albo i nie, niestety póki co efektu nie ma mimo, że owulka była...
Niektórym dziewczynom robi się po clo słabe endometrium ale u mnie zawsze jest ładne nawet do 14 mm, ale to może zasługa inofemu, który piłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 19:31
-
Dzieki Madiaaa za odpowiedz odnosnie Clo. Ja we wtorek bede wiedziala czy bede tym stumulowana bo mam wizyte u pani Dr.
Wlasnie dzis doczytalam sie,ze jest cos takiego jak inofem i niektore osoby go chwala. Lekarz Ci go przepisal czy sama na wlasna reke go stosujesz ?
A mialas robione HSg ?
Bo jezeli nie to mozesz dostac skierowanie na to badanie w celu sprawdzenia droznosci jajowodow. Ale nie martw sie w wojskowym robia to badanie w narkozie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 19:49
-
Moja ginka na pierwszej wizycie kazała mi go pić po 1 saszetce dziennie, przez kilka miesięcy piłam regularnie a teraz przyznam, że troche odpuściłam, endo mam ładne może i po nim bo zanim piłam miałam 5 mm w 14 dc a teraz ładne zawsze, więc clo mi go nie zepsuł, jedyne co to "suchoty" chyba po clo.
Nie miałam hsg, a szczerze mówiąc myślę, że by się przydało bo zawsze mam owulke z prawego jajnika i nic sie nie wydarzyło, więc coś może być na rzeczy.
Nie miałam, żadnych badan poza fsh/lh estradiolem i progesteronem, który miałam za mały i tym sposobem biore luteine 8 miesiąc.
Zastanawiam się też czy przed wizytą u p. dr nie zrobić samej prolaktyny bo to mi nie daje spokoju, a chciałabym zacząć jak najszybciej działać. -
madiaaa wrote:Moja ginka na pierwszej wizycie kazała mi go pić po 1 saszetce dziennie, przez kilka miesięcy piłam regularnie a teraz przyznam, że troche odpuściłam, endo mam ładne może i po nim bo zanim piłam miałam 5 mm w 14 dc a teraz ładne zawsze, więc clo mi go nie zepsuł, jedyne co to "suchoty" chyba po clo.
Nie miałam hsg, a szczerze mówiąc myślę, że by się przydało bo zawsze mam owulke z prawego jajnika i nic sie nie wydarzyło, więc coś może być na rzeczy.
Nie miałam, żadnych badan poza fsh/lh estradiolem i progesteronem, który miałam za mały i tym sposobem biore luteine 8 miesiąc.
Zastanawiam się też czy przed wizytą u p. dr nie zrobić samej prolaktyny bo to mi nie daje spokoju, a chciałabym zacząć jak najszybciej działać.
Ja wlasnie zrobilam miesiac temu prolaktyne ( oraz tsh, glukoze, toxo itp ) tak sama z siebie , wiec ide juz z wynikiem na wizyte. Robilam tez progesteron w sierpniu albo w lipcu. Natomiast nie mialam robi8nych takich badan jak fsh/lh estradiol bo stwierdzilam ze niech sama mnie skieruje na te badania jezeli potrzeb bo nie wiem czy to sie robi w jakims konkretym dniu.
-
hipisiątko wrote:tak byłam stymulowana trzy cykle, pierwszy monitoring u pani dr pęcherzyk na lewym jajniku, drugi monitoring w Warszawie bo akurat byłam na wyjeździe i pęcherzyk też na lewym, a w trzecim cyklu nie byłam wcale na monitoringu
Hipisiatko i po tym stymulowaniu rozumiem ze nic i jaki dalszy plan miala na Ciebie pani Dr ?
-
hipisiątko wrote:potem się na niej zawiodłam na całej linii......długa historia......poszłam do pierwszego lepszego gina bo strasznie plamiłam, raczej takie to były skrzepy przez cały cykl....diagnoza torbiel endo prawie 11 cm !!! podczas gdy przed stymulacją miała ok 2cm i była nieoperacyjna.........po pół roku od ostatniej stymulacji w dniu laparo moja torbiel miała coś ponad 3 cm.....przypuszczam, że to przez clo tak mi urosła choć pewności nie mam.....teraz czekam na selektywne hsg.....potem zobaczymy.....raczej zakończymy starania...
No właśnie pod tym wzgledem obawiam sie tego Cło...
I na kogo zmieniłaś lekarza, pod kogo opieką teraz jestes?
To hsg selektywne jest duzo dokładniejsze od zwykłego hsg? Jaka jest roznica?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 21:11
-
lena82 wrote:Ja wlasnie zrobilam miesiac temu prolaktyne ( oraz tsh, glukoze, toxo itp ) tak sama z siebie , wiec ide juz z wynikiem na wizyte. Robilam tez progesteron w sierpniu albo w lipcu. Natomiast nie mialam robi8nych takich badan jak fsh/lh estradiol bo stwierdzilam ze niech sama mnie skieruje na te badania jezeli potrzeb bo nie wiem czy to sie robi w jakims konkretym dniu.
Moja gin kazała mi robić tak:
fsh/lh 3-5 dc
estradiol 12-14 dc
progesteron 21-23 dc
Hipisiątko napisałaś, że się na niej (Tkaczuk Włach?) zawiodłaś, ale w sensie, że czegoś nie dopatrzyła czy najzwyczajniej w świecie Cię olała? Przepraszam, że tak dopytuję, ale tak jak mówiłam nie doczytałam jeszcze wszystkiego, a być może już o tym wspominałaś.
Ja swoją ginkę chcę zmienić, ponieważ za każdym razem jak do niej ide czuję się jak natrętna mucha, która się przyczepiła i sprawia tylko problem, bo nie może zajśc, niczego mi nie zleca i tylko recepty i dowidzenia, a co i jak i dlaczego to jej nie obchodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2016, 21:25
-
Hipisiątko rozmumiem Cię doskonale. Najgorsze jest to, że lekarze nie rozumieją, że nam i tak wystarczy tego jak sie czujemy z powodu naszych problemów a oni jeszcze dokładają swoją postawą tak, żebyśmy czuły się już całkiem bezradne i zostawione same sobie.
Mimo wszystko ja po poludniu spróbuję się do niej umówić, w porównaniu do mojej obecnej gin jest i tak mega zaangażowana i chociaz mi coś zbada. -
Właśnie bardzo zalezy mi na tym, żeby ktoś chociaz spróbował znależć przyczynę, zlecił jakies badania, zebym chociaz widziała, że próbuje.
Do mojej obecnej ginki jakos nawet wstyd mi iść, że znowu się nie udało, chociaż tak pięknie się zapowiadało. Postanowiłam, że wybiorę clo, które mam monitoring sobie daruję, za to zamówiłam testy owulacyjne, które zresztą zasugerowała mi w poprzednim cyklu moja gin i wtedy jeszcze bardziej poczułam, że daje mi do zrozumienia, że zawracam jej gitarę tym monitoringiem i ogolnie soba.
Hipisiątko a byłaś u prof Putowskiego? Słyszałam, że jest dobry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 12:39