LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Marleni troszkę tak ale wczoraj o 21 zachorowała moja Daisy czyli moja sznaucerka i biegałam do weterynarza, ma zapalenie ucha wewnętrznego plus podejrzenie padaczki normalnie popłakałam się ze złości, że ciągle coś
dziś idę na 20 do Stettnera i będę wiedzieć. Wczoraj to miałam taki ból jajników,że myślałam że zejdę
a co tam u Ciebie?neomi34 -
nick nieaktualnyMarleni wrote:Moje koleżanka była u niego, miała 35 lat i 8 lat starała się o dziecko, i zaszła. Ona była zadowolona, ja nie byłam więc mogę tylko opinię zasłyszaną powiedzieć
Mogę polecić dr Szkodziaka z czystym sumieniem. I nie zgadza się absolutnie z noemi jesli chodzi o wyciaganie kasy.
Pozdrawiam lubelanki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2015, 12:37
-
neomi34 wrote:Marleni troszkę tak ale wczoraj o 21 zachorowała moja Daisy czyli moja sznaucerka i biegałam do weterynarza, ma zapalenie ucha wewnętrznego plus podejrzenie padaczki normalnie popłakałam się ze złości, że ciągle coś
dziś idę na 20 do Stettnera i będę wiedzieć. Wczoraj to miałam taki ból jajników,że myślałam że zejdę
a co tam u Ciebie?
neomi jak tam na wizycie? -
viowieczka wrote:neomi jak tam na wizycie?
Śmiał się ze mnie, że miałam przyjść w 10 dc a przyszłam w 12 dc bo nie chciałam mu głowy zawracać i sobie w domu przechodzę owulację zamiast pod kontorolą. Endoemtrium ładne 11mm, był pęcherzyk dominujący i już pękł ale na świeżo więc mamy działać
A Ty jak się czujesz?Mona_M lubi tę wiadomość
neomi34 -
macduska wrote:Mogę polecić dr Szkodziaka z czystym sumieniem. I nie zgadza się absolutnie z noemi jesli chodzi o wyciaganie kasy.
Pozdrawiam lubelanki!
Każdy ma inne zdanie ode mnie wyciągał kasę bez badań bez niczego tak mnie zwodził ponad pół roku..neomi34 -
Marleni wrote:Uderzała łapą w ucho, tarła po podłodze głową, cały czas praktycznie jęczała, gorączka, ciepły nos, osowiała,jednym słowem chodząca bida na czterech łapach.
a co do gina, to mam nadzieje że mi pomoże, ale tak szczerze to lubię jej podejście do mnie i dobrze się czuje u niej. Tak jak sama widzisz, szukam gdzieś innych alternatyw ale to wynika z mojego charakteru, bo jak sobie przypomnę ile czasu straciłam przy pierwszej ciąży nie konsultując nie szukając innych opinii to aż zła jestem na siebie
Moja ma to samo dostała kolejne zastrzyki i zobaczymy
Szukaj ja też tak robię bo każdy może coś nowego wnieśćneomi34 -
neomi34 wrote:Śmiał się ze mnie, że miałam przyjść w 10 dc a przyszłam w 12 dc bo nie chciałam mu głowy zawracać i sobie w domu przechodzę owulację zamiast pod kontorolą. Endoemtrium ładne 11mm, był pęcherzyk dominujący i już pękł ale na świeżo więc mamy działać
A Ty jak się czujesz?
A dziękuję, czuję się już dobrze. Życie tyle razy dało mi już kopa w dupę, że chyba nauczyłam się szybko radzić sobie w ciężkich sytuacjach. Wiadomo są i gorsze momenty i jeszcze pewnie będą, ale już rzadziej. Teraz czekam na pojawienie się @ i rozpoczęcie normalnego cyklu, choć starać się jeszcze nie będziemy.
Najważniejsze, że owulacja była i że jest ładne endometrium -
Noemi miałam psa który chorował na padaczkę, na początku nie wiedziałam co jest grane bo tarzał się po podłodze jak foka i miał szczękościsk, a po ataku spał. Jak został zbadany i zaczął brać leki to ataki miewał sporadycznie po jakichś stresujących wydarzeniach, typu sylwester który spędzałam z nim na kolanach włazience albo po tym jak "się gonił" bo nie był kastrowany. Ogólnie żył 13 lat.
-
Marleni wrote:Dostałam plamienia w 26 dc...o co kaman? ehhh... im więcej starania tym więcej dziwnych rzeczy wychodzi. Jakie to wszystko jest męczące
Ja jak dostałam plemienia w 26 dc to następnego dnia wyszedł mi pozytywny test ciążowy. Moja reakcja na to plamienie była taka sama jak Twoja.Marleni lubi tę wiadomość
-
viowieczka wrote:A dziękuję, czuję się już dobrze. Życie tyle razy dało mi już kopa w dupę, że chyba nauczyłam się szybko radzić sobie w ciężkich sytuacjach. Wiadomo są i gorsze momenty i jeszcze pewnie będą, ale już rzadziej. Teraz czekam na pojawienie się @ i rozpoczęcie normalnego cyklu, choć starać się jeszcze nie będziemy.
Najważniejsze, że owulacja była i że jest ładne endometrium
To dobrze, trzeba być twardym i wtedy jest łatwiej. Powiedzieć sobie widać ktoś na górze zaplanował to inaczej ja tak robię Fajnie, że do nas wróciłaś, zawsze to wygadać się komuś kto wie co czujesz jest łatwiej.
Co do endometrium i pęcherzyka zawsze są ładne i zawsze mam świetne warunki ale nie skutkuje to niczym. Ale nic trzymam się planu jeśli do grudnia się nie uda pomyślę o IVF.viowieczka lubi tę wiadomość
neomi34 -
Marleni wrote:Noemi wczoraj korzystałam z neta na telefonie i nie zauważyłam, że wyżej odpisałaś cieszę się bardzo, to teraz zapomnij o tym wszystkim (o usg i o całym staraniu) i po prostu się odpręż
Spoko, spoko tak myślałam co do odprężenia to trudno zrobić bo wczoraj czekałam na męża do 01 aż wróci z pracy hehe zalecenia lekarza ale wiesz np ten wyznaje, że przy tak dobrych warunkach plus badaniach ja twierdzi nie muszę brać luteiny bo to nigdzie nie udowodnione i już zgłupiałam bo do tej pory każdy mnie tym faszerowałneomi34 -
Dotek wrote:Noemi miałam psa który chorował na padaczkę, na początku nie wiedziałam co jest grane bo tarzał się po podłodze jak foka i miał szczękościsk, a po ataku spał. Jak został zbadany i zaczął brać leki to ataki miewał sporadycznie po jakichś stresujących wydarzeniach, typu sylwester który spędzałam z nim na kolanach włazience albo po tym jak "się gonił" bo nie był kastrowany. Ogólnie żył 13 lat.
No to dobrze,że żyje i ma się dobrze uspokoiłaś mnie ja swoją mam obserwować w nocy i jeśli coś zauważę to mam się zgłosić. I wtedy dostanie leki. Już mam dość tych problemów ciągle coś.
A Ty kiedy do Pani prof idziesz?neomi34 -
Marleni wrote:Neee, ale to na bank nie plamienie implantacyjne bo mam wszystkie objawy @, ból brzucha, kręgosłupa...
Noemi a jak wyniki Twojego męża, bo chyba w piątek miał mieć robione badania tak?
Ból brzucha jak przed @ jest normalny. Nie chcę Cię nakręcać, ale spojrzałam na Twój wykres - temperatura ładnie poszła w górę, jak się tak utrzymam przez jakieś dwa dni, to wydaje mi się, że powinnaś zrobić test. Jak długie masz cykle? -
Marleni wrote:Średnio co 30 dni. Jakoś w tym cyklu wykresem się nie sugeruję, bo przez to iż byłam na wakacjach gdzie internet był dobrem niedostępnym to nie wypełniałam początku cyklu systematycznie.
Ale niechaj się dzieje wola nieba
dziękuję za wsparcie
Rozumiem, jak to się mówi poczekamy zobaczymy, na dniach się okaże .Marleni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarleni faktycznie wygląda to obiecująco oby oby:)
a mi się w tym cyklu czas ciągnie w nieskończoność, jeszcze do owu tydzień. A dziś to czuję się faktycznie jakbym była w ciąży, gdyby nie to, że jestem po @.
Noemi Twoja sytuacja musi być irytująca skoro wszystko ok a nie udaje.się, nawet nie wiadomo co naprawiać. -
nic z tego nie rozumiem - i chyba gine. też słabo mi to wytłumaczyła. Byłam dziś na usg a tam płyn w zatoce - jej zdaniem owulka mogła już być (12 dc dziś), ale jest jeszcze pęcherzyk jeden 15 mm. Dostałam luteinę od jutra mam brać. Czyli co była owulka czy nie? pewnie nigdy się nie dowiem. Na pt idę na nowe usg, zobaczyć co z tym pęcherzykiem. Ale ginekolog widziała tam ciało żółte 15 mm. Nic już nie wiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 18:19
avera27
Będzie córeczka - 1.06.2017 r. - Liwia