Marcowe Starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymaximka84 wrote:Hmn ... alexis dziękuję za odp... a jak to własciwie jest ... czytam, buszuje po necie ... czy największe szanse na zajście w ciąże jest współżycie przed owulacją czy w dzień owulacji... ? im więcej czytam tym mniej wiem ... około czwartku miałam śluz płodny-ślisko, wilgotno, ale już w weekend i dziś kiepsko ze śluzem a owulacja najprawdopodobniej ma być dziś lub jutro ;/ dziś - sucho, ból w podbrzuszu. nie wiem co o tym myśleć
najlepiej jest współżyć co drugi-trzeci dzień, by nie przegapić owulacji... domowymi spodobami można wyznaczyć płodne okno, ale dokładnego dnia owulacji nie da się na 100% przewidzieć czy odczytać z wykresu -
nick nieaktualny
-
maximka84 wrote:Hmn ... alexis dziękuję za odp... a jak to własciwie jest ... czytam, buszuje po necie ... czy największe szanse na zajście w ciąże jest współżycie przed owulacją czy w dzień owulacji... ? im więcej czytam tym mniej wiem ... około czwartku miałam śluz płodny-ślisko, wilgotno, ale już w weekend i dziś kiepsko ze śluzem a owulacja najprawdopodobniej ma być dziś lub jutro ;/ dziś - sucho, ból w podbrzuszu. nie wiem co o tym myśleć
Maximko nie przejmuj się tak tym...ja w tym cyklu w którym się udało współżyłam z mężem wtedy kiedy miałam ochotę, od końca @, nawet i codziennie, czasem i 2 razy dziennie- chociaż tez czytałam, że takie częste współżycie może osłabić plemniki...a potem weszłam na jakąś inna stronę internetową i przeczytałam, że jak się czesto współczyje to plemniki sa własnie bardziej ruchliwe, mocniejsze...także ja wyszłam z założenia, że trzeba się bzykać i przed owulacją i w trakcie i po...i nawet nie patrzeć za bardzo kiedy ta owulacja jest dokładnie...nawet testy owulacyjne się często mylą...Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hejka dziewczyny!!!
ja osobiscie uwazam ze tzw "objawy ciazowe" baaaaaaardzo rzadko wystepuja na tak wczesnym etapie. ja juz mam jedna ciaze za soba i gdyby nie test ciazowy pozytywny to nie zgadlabym ze jestem w ciazy! wydaje mi sie ze objway przedmiesiaczkowe bardzo latwo pomylic z objawami ciazowymi! ja mialam bolace piersi i bol podbrzusza tak jak zwykle przed okresem a okazalo sie ze bylam w ciazy!!!! wydaje mi sie ze oczekujac na ciaze zbyt wpatrujemy sie w swój organizm i staramy sie dojrzec jakis objaw. niestey psychika robi swoje a pozniej czesto nastepuje rozczarowanie!
co do kawy-mnie wogole nie odrzucilo od kawy, za to odrzucilo mnie od miesa ale to dopiero ok 7 tyg ciazy!!
Buziaki i powodzenia dla nas wszystkich!!!Libra, basiulkaa_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZnam to doskonale co przeżywacie. Teraz każda oznaka nawet najdrobniejsza może być nadzieją na ciąże. A co do %, które są w detektorze - ja się nimi nie sugerowałam. Nie zaznaczałam nawet objawów właśnie dlatego, że np zaznaczając wzdęcia dostaje się ileś tam pkt ale czasami po prostu zjemy coś co te wzdęcia wywoła, częstomocz może być od zaziębienia lub przewiania nawet nerek, nudności od czegoś niestrawnego - czego nawet możemy nie wiedzieć, że ten własnie produkt tak na nas działa. Mi owulacje wyznaczyło na 31 stycznia. Czas współżycia miałam: bardzo dobry. Z "%" miałam może ze 4 - za śluz czy tam temperature (bo wysokości itd. szyjki nie zaznaczałam). A jednak się udało. Więc nie sugerujcie się za bardzo tym detektorem od objawów bo często robi on złudną nadzieję. Najważniejsza jest tak naprawę temperatura i śluz. U mnie temperatura skakała cały czas - w jeden dzien 36,3 w drugi 37,2, później znów 36,4 i tak w kółko. Wszystko zależy od naszego organizmu. I nie ma co się ani nakręcać ani na zapas martwić. Co do testów ja pierwszy zrobiłam z niecierpliwości w 26dc i zobaczyłam drugą bladą kreseczkę, test powtórzyłam w 27dc a w 29dc byłam na becie hcg i również wyszło pozytywnie. A były dziewczyny które miały po 70%, a @ przyszła. BĘDZIE CO MA BYĆ
Libra, basiulkaa_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysla.s wrote:Znam to doskonale co przeżywacie. Teraz każda oznaka nawet najdrobniejsza może być nadzieją na ciąże. A co do %, które są w detektorze - ja się nimi nie sugerowałam. Nie zaznaczałam nawet objawów właśnie dlatego, że np zaznaczając wzdęcia dostaje się ileś tam pkt ale czasami po prostu zjemy coś co te wzdęcia wywoła, częstomocz może być od zaziębienia lub przewiania nawet nerek, nudności od czegoś niestrawnego - czego nawet możemy nie wiedzieć, że ten własnie produkt tak na nas działa. Mi owulacje wyznaczyło na 31 stycznia. Czas współżycia miałam: bardzo dobry. Z "%" miałam może ze 4 - za śluz czy tam temperature (bo wysokości itd. szyjki nie zaznaczałam). A jednak się udało. Więc nie sugerujcie się za bardzo tym detektorem od objawów bo często robi on złudną nadzieję. Najważniejsza jest tak naprawę temperatura i śluz. U mnie temperatura skakała cały czas - w jeden dzien 36,3 w drugi 37,2, później znów 36,4 i tak w kółko. Wszystko zależy od naszego organizmu. I nie ma co się ani nakręcać ani na zapas martwić. Co do testów ja pierwszy zrobiłam z niecierpliwości w 26dc i zobaczyłam drugą bladą kreseczkę, test powtórzyłam w 27dc a w 29dc byłam na becie hcg i również wyszło pozytywnie. A były dziewczyny które miały po 70%, a @ przyszła. BĘDZIE CO MA BYĆ
Gratuluję i zazdroszczę -
maximka84 wrote:Alexis dziękuję bardzo ... może faktycznie za bardzo się nakręcam ale to już rok starań ... może czas pójść do gin ... Cyto miałam w zeszłym roku ok, poza tym mam w miare regularne @ ...
Maximko jeżeli staracie się juz ponad rok to oczywiście warto pójść do ginekologa...przebadać się dokładnie no i męża też bym wysłała na badanie nasienia, bo problem może leżeć w jakości lub ruchliwości plemników...mój mąż sobie takie badanie zrobił, wstydził się strasznie ale ja zadzwniłam do szpitala, zapytałam co i jak, "akcję" mogliśmy zrobić w domu i w ciągu 30 min donieść materiał do zbadania...więc powiedziałam mężowi, ze nawet nie musi mieć z tym nic wspólnego- że nawet nikt nie będzie widział, że to jego hehe, zresztą to normalna rzecz- tak jak badanie moczu czy kału...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2013, 12:12
basiulkaa_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymaximka84 wrote:dziękuję Libra :* Trochę się już stresuję bo dość długo się staramy już ... ale wczesniej współżyliśmy zazwyczaj tylko jak był śluz płodny ... to może źle (prawdopodobnie jakieś 3-4 dni przed owulacją)
najlepiej współrzyć do trzeciej wyższej temperatury... owulka może wystąpić przed skokiem, w trakcie skoku lub po skoku... nie da się tego ustalić (tylko monitoring) teszta wyznacza płodne okno, w którym trzeba działaćizunia.mo.84 lubi tę wiadomość
-
Wystarczy popatrzeć na wykresy ciążowe i można z łatwością wysnuć wniosek, że nigdy nic nie wiadomo . Na niektórych nikt, by ciąży nie zobaczył, a tu cud i teścik wychodzi pozytywny, inne wykresy, objawy są typowo ciążowe,a przychodzi @... Z pewnością trzeba serduszkować, mocno się kochać i wspierać, a wtedy może w końcu się uda . Czego sobie i Wam wszystkim życzę
aisa, basiulkaa_89, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysla.s wrote:Znam to doskonale co przeżywacie. Teraz każda oznaka nawet najdrobniejsza może być nadzieją na ciąże. A co do %, które są w detektorze - ja się nimi nie sugerowałam. Nie zaznaczałam nawet objawów właśnie dlatego, że np zaznaczając wzdęcia dostaje się ileś tam pkt ale czasami po prostu zjemy coś co te wzdęcia wywoła, częstomocz może być od zaziębienia lub przewiania nawet nerek, nudności od czegoś niestrawnego - czego nawet możemy nie wiedzieć, że ten własnie produkt tak na nas działa. Mi owulacje wyznaczyło na 31 stycznia. Czas współżycia miałam: bardzo dobry. Z "%" miałam może ze 4 - za śluz czy tam temperature (bo wysokości itd. szyjki nie zaznaczałam). A jednak się udało. Więc nie sugerujcie się za bardzo tym detektorem od objawów bo często robi on złudną nadzieję. Najważniejsza jest tak naprawę temperatura i śluz. U mnie temperatura skakała cały czas - w jeden dzien 36,3 w drugi 37,2, później znów 36,4 i tak w kółko. Wszystko zależy od naszego organizmu. I nie ma co się ani nakręcać ani na zapas martwić. Co do testów ja pierwszy zrobiłam z niecierpliwości w 26dc i zobaczyłam drugą bladą kreseczkę, test powtórzyłam w 27dc a w 29dc byłam na becie hcg i również wyszło pozytywnie. A były dziewczyny które miały po 70%, a @ przyszła. BĘDZIE CO MA BYĆ
mi nie chodzi o te jakies dziwne procenty w śmiesznym dekoderze...
ogólnie statystycznie każda para współżyjąc w płodnym czasie ma 20% na to, by cykl zakońzył się ciążą, bo albo plemnik nie taki, albo niedojrzała komórka, albo płud ma wady, albo problem w zagnieżdżeniu...
trzeba byc optymistycznie nastawionym i czekać... niestety we wczesnej ciąży objawy raczej nie występują.. a jeżeli już się coś występuję, to jest to niemalże takie samo jak i przed @Brava lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Libra wrote:sla.s wrote:Znam to doskonale co przeżywacie. Teraz każda oznaka nawet najdrobniejsza może być nadzieją na ciąże. A co do %, które są w detektorze - ja się nimi nie sugerowałam. Nie zaznaczałam nawet objawów właśnie dlatego, że np zaznaczając wzdęcia dostaje się ileś tam pkt ale czasami po prostu zjemy coś co te wzdęcia wywoła, częstomocz może być od zaziębienia lub przewiania nawet nerek, nudności od czegoś niestrawnego - czego nawet możemy nie wiedzieć, że ten własnie produkt tak na nas działa. Mi owulacje wyznaczyło na 31 stycznia. Czas współżycia miałam: bardzo dobry. Z "%" miałam może ze 4 - za śluz czy tam temperature (bo wysokości itd. szyjki nie zaznaczałam). A jednak się udało. Więc nie sugerujcie się za bardzo tym detektorem od objawów bo często robi on złudną nadzieję. Najważniejsza jest tak naprawę temperatura i śluz. U mnie temperatura skakała cały czas - w jeden dzien 36,3 w drugi 37,2, później znów 36,4 i tak w kółko. Wszystko zależy od naszego organizmu. I nie ma co się ani nakręcać ani na zapas martwić. Co do testów ja pierwszy zrobiłam z niecierpliwości w 26dc i zobaczyłam drugą bladą kreseczkę, test powtórzyłam w 27dc a w 29dc byłam na becie hcg i również wyszło pozytywnie. A były dziewczyny które miały po 70%, a @ przyszła. BĘDZIE CO MA BYĆ
mi nie chodzi o te jakies dziwne procenty w śmiesznym dekoderze...
ogólnie statystycznie każda para współżyjąc w płodnym czasie ma 20% na to, by cykl zakońzył się ciążą, bo albo plemnik nie taki, albo niedojrzała komórka, albo płud ma wady, albo problem w zagnieżdżeniu...
trzeba byc optymistycznie nastawionym i czekać... niestety we wczesnej ciąży objawy raczej nie występują.. a jeżeli już się coś występuję, to jest to niemalże takie samo jak i przed @
Libra -dokladnie!!! zgadzam sie z toba na 100% !!!Libra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnika321 wrote:No ja juz mam 3 raz w przeciągu kilku mies nie ma jakiejs tragedii jak ostatnio. i ciezko powiedziec czy boli mnie brzuch od owulacji czy moze od pecherza. pije duzo kawy wiec moze mnie ganiać od niej.
moze cos nie wyleczyłas kiedys i temu wraca? -
nick nieaktualnyAnika321 wrote:Niestety nie znam
Zdycham dzisiaj normalnie. Boli mnie podbrzusze.non stop latam siku. A jak robie siusiu to mnie szczypie nie wiem czy znowu pecherza nie przeziebilam
masz furagine?jak masz to bierz bo to napewno zapalenie pęcherza