My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Tameczko, nie smutkaj się. Silna kobietka z Ciebie więc nochal do góry, wszystko będzie cudnie!
Tamka wrote:a dziękuję Biedroneczko - tak generalnie to czuję się bardzo dobrze, poza bólem brzucha jak na okres i tymi plamieniami, psychicznie trochę gorzej, bo się martwięTamka lubi tę wiadomość
-
Tamka wrote:a dziękuję Biedroneczko - tak generalnie to czuję się bardzo dobrze, poza bólem brzucha jak na okres i tymi plamieniami, psychicznie trochę gorzej, bo się martwię
ja tez plamiłam dostała dupaka na 3 tyg i przeszło
Tamka lubi tę wiadomość
-
Tamka, u mnie plamienie to chyba jednak za duże słowo. Zauważyłam 4 razy na papierze toaletowym zabarwiony na różowo śluz. Pierwszy raz to było akurat w dniu usg, przed wyjściem do lekarza. oczywiści się wystraszyłam chociaż wiem, że nawet większe plamienia są jak najbardziej normalne we wczesnej ciąży. Lekarz kazał się obserwować i pomimo iż to jest częsty, to każdy przypadek kazał konsultować. Biorę luteinę. Potem zdarzyło się to jeszcze 3 razy i raz prawdziwe brudzenie na brązowo. Tych brązowych to ja się akurat w ogóle nie obawiam jakoś. Tylko "żywej" krwi.
Kochana, stres przy plamieniu jest ogromny. Ja bym się skonsultowała z ginem. Jestem w odmiennym stanie i choć wszędzie słychać te samolubne i wkur.... mnie teksty, że "ciąża to mnie choroba" to jednak jest Twoje dziecko i tylko Ty możesz o nie zadbać. Oczywiście na tyle na ile jesteś w stanie. Notuj sobie te plamienia i pomimo iż to pewnie zwyczajny objaw to nie bagatelizuj. Dostaniesz jakąś lutkę lub coś i będziesz spokojniejsza. A stres teraz jest bardzo niewskazanyTamka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Tamka wrote:a dziękuję Biedroneczko - tak generalnie to czuję się bardzo dobrze, poza bólem brzucha jak na okres i tymi plamieniami, psychicznie trochę gorzej, bo się martwię
Nenaaa, Malenq, Tamka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Yasmin, byłam wczoraj właśnie na usg bo się wystraszyłam tego plamienia, gin też zapytał czy brązowe, obejrzał kropka, dał dupka i powiedział, że wszystko wygląda ok, a teraz trzeba trzymać kciuki i się oszczędzać i tyle możemy zrobić
co nie zmienia faktu, że stres mam ogromny i nie wiem, jak go zwalczyć.. -
no to może sobie łyknę nospę, co? skoro ona nie zaszkodzi... Kroko też bierze, akurat o nospie nic gin nie powiedział..
a pierwszą wizytę u mojej gin prowadzącej mam dopiero za tydzień w środęWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2014, 11:12
-
Tamka wrote:Yasmin, byłam wczoraj właśnie na usg bo się wystraszyłam tego plamienia, gin też zapytał czy brązowe, obejrzał kropka, dał dupka i powiedział, że wszystko wygląda ok, a teraz trzeba trzymać kciuki i się oszczędzać i tyle możemy zrobić
co nie zmienia faktu, że stres mam ogromny i nie wiem, jak go zwalczyć..
A widziszkropek u Ciebie widoczny
widzisz jak fajnie
u mnie w połowie 5go tyg nie było widać nic! pamiętam ten stres :* Nie wiem Co CI doradzić... Ale wiesz... ten stres może bardziej zaszkodzić. Musisz być silna
-
Yasmin, super suwak, 9 tydzień już...zleciało
Chociaż mi ostatnio coś się dłuży, wydaje mi się, że stoję w miejscu
Drzemnę się godzinkę, a Wy w tym czasie grzeczne bądźcie. Nie ma mnie chwilę a Wy w ciążę zachodzicie, z forum odchodzicie i tym podobne numery mi tu odstawiacie zawszeYasmin, Tamka lubią tę wiadomość
-
Nenaaa wrote:Yasmin, super suwak, 9 tydzień już...zleciało
Chociaż mi ostatnio coś się dłuży, wydaje mi się, że stoję w miejscu
Drzemnę się godzinkę, a Wy w tym czasie grzeczne bądźcie. Nie ma mnie chwilę a Wy w ciążę zachodzicie, z forum odchodzicie i tym podobne numery mi tu odstawiacie zawszeprześpimy całe to piękne lato.
Co prawda to prawdazleciało kiedy spałam
-
Cześć, to teraz ja o sobie przypomnę, bo nikt o mnie nie pamięta..
Wczorajsze bóle jak przypuszczałam okazały się przyczyną krwawienia a później plamienia. Wylądowałam u lekarza i oczywiście dał mi luteinę 2x2 tabl. Dowcipnie. To był lekarz w zastępstwie mojej ginekolog i do końca nie wiem czy powinnam brać te leki.. Moja lekarka twierdziła, że to ciąża ryzyka i powinna sama się utrzymać.. a co jeśli ma rację? Co jeśli faktycznie zarodek jest chory? Czy jest sens utrzymywać taką ciążę za wszelką cenę? Mam okropny nastrój.. nie wiem co robić..
Z dobrych wieści, lekarz stwierdził, że zarodek rozmiarami jest odpowiedni do wieku – 6t 6dz. Że kosmówka ładna, macica czysta bez krwiaków, serduszko bije – na tą chwilę wszystko jest ok.. A krwawienie, na szczęście nie żywe- czerwone jest oznaką, że coś tam się zadziało wcześniej.. i teraz zastanawiam się z mężem czy to nie wina naszego niedzielnego maratonu (3 razy serduszkowaliśmy).. oczywiście teraz wzbronione, podobnie jak sport.. mam odpoczywać, a jeśli nie przejdzie to na zwolnienie..
Dół jak 150! Bo nie wiem co robić..
-
nick nieaktualnykonwalianka wrote:Cześć, to teraz ja o sobie przypomnę, bo nikt o mnie nie pamięta..
Wczorajsze bóle jak przypuszczałam okazały się przyczyną krwawienia a później plamienia. Wylądowałam u lekarza i oczywiście dał mi luteinę 2x2 tabl. Dowcipnie. To był lekarz w zastępstwie mojej ginekolog i do końca nie wiem czy powinnam brać te leki.. Moja lekarka twierdziła, że to ciąża ryzyka i powinna sama się utrzymać.. a co jeśli ma rację? Co jeśli faktycznie zarodek jest chory? Czy jest sens utrzymywać taką ciążę za wszelką cenę? Mam okropny nastrój.. nie wiem co robić..
Z dobrych wieści, lekarz stwierdził, że zarodek rozmiarami jest odpowiedni do wieku – 6t 6dz. Że kosmówka ładna, macica czysta bez krwiaków, serduszko bije – na tą chwilę wszystko jest ok.. A krwawienie, na szczęście nie żywe- czerwone jest oznaką, że coś tam się zadziało wcześniej.. i teraz zastanawiam się z mężem czy to nie wina naszego niedzielnego maratonu (3 razy serduszkowaliśmy).. oczywiście teraz wzbronione, podobnie jak sport.. mam odpoczywać, a jeśli nie przejdzie to na zwolnienie..
Dół jak 150! Bo nie wiem co robić..
Konwalianka ja pamiętam...
sama napisałaś, że gin powiedział, że z maleństwem ok, więc powinnaś brać lutkę....a co do maratonu, to na pewno to było TO....mój zakaz obowiązywał do wczoraj, to sobie wyobraź, że od kwietnia do wczoraj (a w zasadzie nadal do dzisiaj) zero serduszek, a wszystko dla maleństwa....
więc odpoczywaj, relaksuj się, oddychaj i BIERZ luteinę, ona nie zaszkodzi, a pomóc może......
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Och Konwalijka...
Na jakiej podstawie Twój lek zdiagnozował wady płodu? tak wcześnie to już możliwe???
A co jeśli sie myli??? Takie diagnozy to ja bym konsultowała do oporu i podejmowała dopiero decyzje.
co do serduszkowań to u mnie lek od razu zapytał czy było zbliżenie jak mu wspomniałam o krwi, więc coś w tym jest -
Konwalianka, kurka wodna, no ja trzymam się swojego zdania, że skoro serduszko jest, maluch odpowiedniej wielkości to znaczy, że zdrowy! i należy mu pomóc - czyli wziąć te leki, tym bardziej jeśli kosmówka ładna, tzn że wszystko jest ok
co do plamień, to rozumiem Twój stres, bo u mnie też trwają... ale myślę, że faktycznie mogliście trochę za bardzo sobie pofiglować i stąd taki efektKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Konwalianka ja pamiętam...
sama napisałaś, że gin powiedział, że z maleństwem ok, więc powinnaś brać lutkę....a co do maratonu, to na pewno to było TO....mój zakaz obowiązywał do wczoraj, to sobie wyobraź, że od kwietnia do wczoraj (a w zasadzie nadal do dzisiaj) zero serduszek, a wszystko dla maleństwa....
więc odpoczywaj, relaksuj się, oddychaj i BIERZ luteinę, ona nie zaszkodzi, a pomóc może...... -
Tamka wrote:Konwalianka, kurka wodna, no ja trzymam się swojego zdania, że skoro serduszko jest, maluch odpowiedniej wielkości to znaczy, że zdrowy! i należy mu pomóc - czyli wziąć te leki, tym bardziej jeśli kosmówka ładna, tzn że wszystko jest ok
co do plamień, to rozumiem Twój stres, bo u mnie też trwają... ale myślę, że faktycznie mogliście trochę za bardzo sobie pofiglować i stąd taki efekt
ps. napisałam o moich plamieniach dla Ciebieczytałaś?
-
Yasmin wrote:zgadzam sie
ps. napisałam o moich plamieniach dla Ciebieczytałaś?
-
Tamka wrote:czytałam, czytałam! bardzo Ci dziękuję, wiesz, mnie te brązowe plamienia o tyle martwią, że zawsze miałam takie przed okresem... i tak mam w głowie zakodowane - brązowe plamienie = okres...
moja mama miała takie plamienia ze mną w ciąży przez 3 mce w okresie około małpowym.