My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
A u mnie chyba się zaczynają płodne. Śluz zaczyna się robic rozciągliwy (jupi). Nie wiem czy męża balamucic już teraz czy dopiero wieczorem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 08:56
kasiarzyna lubi tę wiadomość
******************************GANG18+***************************** -
Asha wrote:Na focie nic nie wyjdzie, jest tak blade ze sama nie wiem czy widze czy zwidy mam
ps. po cichu: bardzo się cieszę, bo przecież, my cykle miałyśmy niemal identycznie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAsh foch forever!!!!!!!!!!!!! dawaj fotkę
zwrot śniadania był, głowa boli jeszcze mocniej, a teraz krew z nosa....
Asha no weź, bo muszę kompa wyłączyć i jakoś się położyć...może na podłodze....bo zimna...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 08:58
-
smarta wrote:A u mnie chyba się zaczynają płodne. Śluz zaczyna się robic rozciągliwy (jupi). Nie wiem czy męża balamucic już teraz czy dopiero wieczorem.
Asha lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Ash foch forever!!!!!!!!!!!!! dawaj fotkę
zwrot śniadania był, głowa boli jeszcze mocniej, a teraz krew z nosa....
Asha no weź, bo muszę kompa wyłączyć i jakoś się położyć...może na podłodze....bo zimna...Malenq lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Znowu ciąże od rana? To już epidemia...ale tej epidemii nie będziemy zwalczać
Smoczyca, gratki!
Cymcia, tulę...
Malenka, współczuję bólu głowy.
Asha, podejrzana.
Buźka dla pozostałych Pań
Asha, Arienna, Tamka lubią tę wiadomość
-
Cymcia, bardzo dobrze Cię rozumiem i zmęczenie długim związkiem też. Może powinniście pojechać na wakacje oddzielnie? Umówić się że do siebie nie piszecie, nie dzwonicie, spotykacie ssię po tygodniu w domu lub w innym miejscu i rozmawiacie? Ja też miałam taki kryzys, na pół roku przed ślubem, który wtedy nie był jeszcze w planach ale wiedziałam że albo koniec albo ślub. Przez miesiąc prawie teoretycznie nie byliśmy ze sobą, zero prawie kontaktu, a ja wtedy zrozumiałam dlaczego te 8 lat spędziliśmy razem, dlaczego za nim tęsknie. Rozmawialiśmy kilka godzin o tym co nas boli, co nam przeszkadza, a potem zdecydowaliśmy się na ślub. Oczywiście niewiele się zmieniło
. Ale jak już człowiek odnajdzie w sobie sens jest łatwiej
. Jeśli go nie znajdziesz to i w dziecku go nie będzie. A rozmowa pod tytułem "musimy się zastanowić co dalej, czy to koniec czy walczymy" jest czasem baardzo przydatna. Tylko na spokojnie i bez wyrzutów
konwalianka, Asha, Tamka lubią tę wiadomość
******************************GANG18+*****************************