My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
dobra Doris, od samego rana trzymam za Ciebie kciuki, a jak wrócę z pracy i około południa włączę kompa, mam nadzieję na pozytywne wieściRozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Druga
u Doris widzę minusik przy teście i tempka w dół... ale jeszcze wszystko może się zdarzyć!
wzdęcia chmureczki są bardzo obiecujące mnie też męczą ale to zasługa duhpastonu
pogoda jest tragiczna, rano padał śnieg z deszczem, nie chcę białej Wielkanocy!! buuujustta lubi tę wiadomość
-
justta wrote:Tamka u mnie teraz pada śnieg i to taki niezły i zimno że hej, a u ciebie ładnie tempka do góry
co do tempki to ona się chyba nie liczy, poranny pomiar wyglądał tak, ze obudziłam się strasznie zgrzana, wzięłam termometr do buzi i po kilku sekundach przełknęłam ślinę na co on zapipczał - 36,54 myślę sobie, no nie, co to ma być, mierzę od razu znów już bez przełykania, normalny, długi pomiar - 36,74
ok, położyłam się na kolejne 15 minut - mierzę z ciekawości i 36,44 także sama nie wiem, co o tym myślećWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2014, 10:53
-
Ja Ci z tempką nie pomogę bo moja jest nieleprza a raczej masakryczna, ja z tą moją temperaturą już nie mam siły naprawdę , też mi tak ciągle inna wychodzi a nie ważne to jest i tak co ma być to będzie, czekamy na nasze fasolki, a masz jakieś nowe odczucia, przeczucia ja jak zawsze po owu mam ciągle wszystkie symptomy ciążowe to już zaczyna być chore a dzisiaj mam dalej rozciągliwy śluz ale już jest go mało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2014, 11:17
-
justta wrote:A gdzie reszta 30-stek ? meldować się i zdawać relacje co u was?
Justa, ja z kolei ze śluzem nie pomogę, mam z nim problem, nawet z płodnym... ale moim zdaniem Ty już owulkę miałaś, no ale zobaczymy, co jutro tempka pokaże i co na to ovuF
przeczucie mam - że się nie udało naprawdę, takie 100% że niestety nie, bolą mnie piersi, identycznie jak co miesiąc, nie swędzą/pieką czy jak to dziewczyny piszą we wczesnej ciąży, podbrzusze siedzi cicho, żadnego ciągnięcia, rozpierania, tempka standardowa no i to psychiczne przekonanie, że lipa.. -
Tamka wrote:no dobra Krokodylku, Ty jesteś usprawiedliwiona wyjątkowo! ale tylko jeśli nam później fotki pokażesz!!!
Właśnie właśnie
a gdzie reszta?
Tamka zobaczymy mi się zdaje że już miałam owulkę w niedzielę było najwięcej tego śluzu i najbardziej rozciągliwy, teraz to już jest taki glut jakby a co do objawów wczesnych to naprawdę one się za dużo nie różnią od tych przed @ więc wszystko jest możliwe, dzisiaj pogoda masakryczna że spać się tylko chceTamka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Hello,
Wstałam dawno z wyrka, ale najchętniej w ogóle bym dzisiaj nie wstawała. Dolinę mam jakąś. Poza tym nic ciekawego, sprzątam sobie, pożarłam się z M.
Współczuję pogody, u mnie spoko, bez zmian, i tak pewnie będzie do jesieni, dzień w dzień tak samo tylko temperatury coraz wyższe Ten region ma to do siebie, że pogoda raczej stała -
Chętnie bym przehulała i przepiła dziś część kasy, ale wizja dnia następnego mnie przeraża. Kac fizyczny i moralny
A tak poza tym to staranie się o dzidzie to ciężka harówa, pełna wyrzeczeń, poświęceń, rozczarowań, stresu...taki optymistyczny akcent mi się wdarłTamka lubi tę wiadomość
-
no ja się staram bardzo robić dobrą minę do złej gry ale dzisiaj rano obudziłam się ze 100% pewności, że się nie udało... to nawet nie przeczucie tylko pewność
wymyśliłam właśnie, że w kolejnym cyklu zrobię te wszystkie badania hormonalne jeszcze raz i zwiększę sobie dawkę dupka do 2 tabletek, śluz każe mi myśleć, że progesteron jednak jest zbyt niski - śluz mam wodnisty czyli estrogenowy, a powinien być gęsty, kremowy
ale staram się jakoś nie zapaść w sobie bo bym pewnie ryczała jak bóbr do kolejnej owulacjiNenaaa lubi tę wiadomość