My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze jak to fajnie, ze jest to forum. Oprocz mnie i mojego S jeszcze nikt nie wie bo zakazalam mowic chocby do pierwszej wizyty u gina. Ja uwierze w ta ciaze dopiero wtedy jak mi lekarz to powie. Narazie boje sie nawet cieszyc bo moze to wcale nei ciaza? I moj biedny S tak bardzo by chcial juz komus powiedziec a ja mam ta ulge ze mam Was
. Przyjaciolce tez powiem dopiero w piatek jak lekarz potwierdzi.
Seminarium sie udaloTeraz juz koniec stresow
. Nie zameirzam tez pracowac wiecej w laboratorium a przynajmniej nie z czyms co mogloby byc potencjalnie szkodliwe. Pracowalam w tym cyklu i sie troche nawdychalam i juz mam stresa
Yasmin lubi tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:Kurcze jak to fajnie, ze jest to forum. Oprocz mnie i mojego S jeszcze nikt nie wie bo zakazalam mowic chocby do pierwszej wizyty u gina. Ja uwierze w ta ciaze dopiero wtedy jak mi lekarz to powie. Narazie boje sie nawet cieszyc bo moze to wcale nei ciaza? I moj biedny S tak bardzo by chcial juz komus powiedziec a ja mam ta ulge ze mam Was
. Przyjaciolce tez powiem dopiero w piatek jak lekarz potwierdzi.
Seminarium sie udaloTeraz juz koniec stresow
. Nie zameirzam tez pracowac wiecej w laboratorium a przynajmniej nie z czyms co mogloby byc potencjalnie szkodliwe. Pracowalam w tym cyklu i sie troche nawdychalam i juz mam stresa
dokładnie forum jest super ja pamietam jak trzymaliismy tajemnice do 12tyg eh to był wyczyn teraz nie wiem czy tyle dałoby sie ukryć szczególnie przed moimi rodzicami bo z tesciami to teraz a poza tym czuje ze teraz to szybciej bedzie cos widacbo sie spasłam hehhe
-
Blondik wrote:wcinam wlasnie nuggetsy z moim ulubionym "sosem- czyli keczup z musztarda rosyjska;) mmmmmmmmmmmmmmmmm;)
mmm ja kochanm czosnkowy włsnej roboty
majonez, jogrt naturalny musztarda francuska czosnek zioła prowansalskie -
Biedroneczka83 wrote:dokładnie forum jest super ja pamietam jak trzymaliismy tajemnice do 12tyg eh to był wyczyn teraz nie wiem czy tyle dałoby sie ukryć szczególnie przed moimi rodzicami bo z tesciami to teraz a poza tym czuje ze teraz to szybciej bedzie cos widac
bo sie spasłam hehhe
My powiemy na poczatku 8go tygodnia mooim i S rodzicom. Normalnie trzymalibysmy jeszcze troche dluzej tajemnice ale....09.09 wychodze za maz a potem idziemy z nimi do jakiejs restauracji to oblac. A ja jak wiecie pacierza i alkoholu nei odmawiamwiec jak bede pila sama wode to raczej bedzie bardzo bardzo podejzane
. Wiec lepiej od razu powiedziec. Moj tato to chyba niewyrobi ze szczesia :d. Nie dosc ze corka za maz wyszla to jeszcze moze znowu dziadkiem zostanie
cymcia, Yasmin lubią tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:My powiemy na poczatku 8go tygodnia mooim i S rodzicom. Normalnie trzymalibysmy jeszcze troche dluzej tajemnice ale....09.09 wychodze za maz a potem idziemy z nimi do jakiejs restauracji to oblac. A ja jak wiecie pacierza i alkoholu nei odmawiam
wiec jak bede pila sama wode to raczej bedzie bardzo bardzo podejzane
. Wiec lepiej od razu powiedziec. Moj tato to chyba niewyrobi ze szczesia :d. Nie dosc ze corka za maz wyszla to jeszcze moze znowu dziadkiem zostanie
nio takbyłabys podejrzana jakbyś po slubie nie wypiła choc łyczka % hehehe
-
Może to niepopularne co powiem, ale ja bym teraz nawet nie myślała o mówieniu komukolwiek przed 12tc.
Mieliśmy powiedzieć rodzicom i mojemu szefowi na początku 8tc, dwa dni po tej dacie, gdy zdarzyło się poronienie. To byłby kwas na maksa. A tak wie tylko mój mąż i sąsiadka i przynajmniej nie musiałam się tłumaczyć...
Anastazji pewnie nie będzie jeszcze jakiś czas, mało która ma ochotę gadać na forum pełnym ciężarnych jak właśnie poroniła...
Ech. Dziś w robocie mam jakąś negatywną fazę ;( Ciągle myślę o tym że nam nie wychodzi, do tego co nie wejdę do socjalnego to któraś laska gada o ciążach/porodach/niemowlakach.
Ech.((
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 14:41
-
Nieukowa wrote:Może to niepopularne co powiem, ale ja bym teraz nawet nie myślała o mówieniu komukolwiek przed 12tc.
Mieliśmy powiedzieć rodzicom i mojemu szefowi na początku 8tc, dwa dni po tej dacie, gdy zdarzyło się poronienie. To byłby kwas na maksa. A tak wie tylko mój mąż i sąsiadka i przynajmniej nie musiałam się tłumaczyć...
Anastazji pewnie nie będzie jeszcze jakiś czas, mało która ma ochotę gadać na forum pełnym ciężarnych jak właśnie poroniła...
Ech. Dziś w robocie mam jakąś negatywną fazę ;( Ciągle myślę o tym że nam nie wychodzi, do tego co nie wejdę do socjalnego to któraś laska gada o ciążach/porodach/niemowlakach.
Ech.((
Tez bym jeszcze czekala i wcale mi sie nie usmiecha tak wczesnie mowic no ale sytuacja bedzie taka, ze ciezko bedzie sie wykrecic. -
Anastazja, na pewno musi dojść do siebie i niekoniecznie chodzi o ciężarne.. a o stratę swojego dziecka.. mam tylko nadzieję, ze szybko wyjdzie dla Niej słoneczko i będzie nosiła pod sercem dzidziusia..
Kotka, rozumiem Cię; ja mojej mamie musiałam powiedzieć w 7 tygodniu, bo nie umiem kłamać i jak ktoś się mnie pyta: "czemu Cie nie zwolnili, może w ciąży jesteś", to nie będę robiła idiotki ani z niej ani z siebie.. teścią powiedzieliśmy dzień przed weselem ich syna i w wielkiej tajemnicy, przy czym mąż zaznaczył, ze to ciąża zagrożona i żeby nie rozpowiadali; nikt inny nie wie..powiemy po usg genetycznym..
haha, a to chciałam Wam napisać, że 2 dni temu pani mi miejsca ustąpiła w pociągu, więc to już o czymś świadczy..np. o tym, że wyglądam jakbym połknęła piłkę do kosza ;/ siet, przy Tymku brzuch wyszedł w 4 miesiacuWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 14:55
Nieukowa, Blondik, Tamka lubią tę wiadomość
-
Życie...
ja byłam na 500% przekonana że nic złego się nie stanie. No po prostu byłam pewna. I co? I dupa ;/
Ale teraz mam podejście, że nie da się nic zrobić, więc czemu się zadręczać? Lepiej poronić po 6tyg radości, niż donosić ciążę w wiecznym strachu i potem nie mieć co wspominać... Jak bym w końcu zaszła, to bym starała się myśleć pozytywnie chociaż wiadomo że ten strach gdzieś tam pod skórą będzie...