My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Asha wrote:Witam serdecznie, chcialam cos napisac odnosnie...usuniecia niektorych dziewczyn z " przyjaciolek" byc moze powinnam to oglosic wczesniej nie wiedzialam ze jest taka potrzeba, ale najwidoczniej, wiec juz szybciutko wyjasniam, otoz.....NIE MA W TYM ABSOLUTNIE NIC OSOBISTEGO...mialam ponad 30 osob tam jako " przyjaciolki" usunelam wszystkie te osoby, z ktorymi przez tem caly okres nie wymienilam ani jednej wiadomosci priv....i tylko tyle...jezeli zajdzie taka potrzeba z mojej lub waszej strony zeby to odnowic, nie widze najmniejszego problemu i zadnych przeszkod...poprostu ciezko z tak dlugiej listy wyszukiwac te osoby do ktorych chce sie cos napisac....ja naprawde nie widze problemu w tym co zrobilam....mozliwe, ze powinnam wyjasnic, przepraszam ze urazilam niektore osoby znowu, ale to bylo zupelnie bez kontekstu zadnego lub tez zadnego pod tekstu, przepraszam mimo wszystko, pozdrawiam
chamstwo! jak mogłam z Tobą wymienić się wiadomościami, jak parę dni byłyśmy przyjaciółkami, teraz nie mogę czytać Twojego pamiętnika wrrr ;p
-
nick nieaktualny
-
zgredka wrote:chamstwo! jak mogłam z Tobą wymienić się wiadomościami, jak parę dni byłyśmy przyjaciółkami, teraz nie mogę czytać Twojego pamiętnika wrrr ;p
Pamietnika nie mozesz czytac???? Pierwsze slysze??? A czemu???? Co to tylko przyjaciolki pamietnik moga czytac???? Nie, napewno nieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 19:07
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Asha wrote:Pamietnika nie mozesz czytac???? Pierwsze slysze??? A czemu???? Co to tylko przyjaciolki pamietnik moga czytac???? Nie, napewno nie
no kurde nie mogę, aaaa bo ja wchodziłam przez "przyjaciółki" a teraz mam szukać jakoś w pamiętnikach?? spróbuję..
byłam z piesem na spacerze i aktywność odhaczona -
zgredka wrote:no kurde nie mogę, aaaa bo ja wchodziłam przez "przyjaciółki" a teraz mam szukać jakoś w pamiętnikach?? spróbuję..
byłam z piesem na spacerze i aktywność odhaczona
Dawaj no tambez sensu
wyslalam ci zapro, jezeli zechcesz przyjac oczywiscie
to da ci skrot
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 19:23
-
Arienna wrote:wiecie co? doszłam wczoraj do wniosku że staranie się o dzidzię spowodowało u mnie totalny brak chęci na sex, do tego stopnia że zaczynam się zachowywać jak kłoda, na zasadzie niech zrobi swoje i idziemy spać
chyba strach przed kolejnym zawodem związanym z niepowodzeniem to mi zrobił masakra jakaś
******************************GANG18+***************************** -
konwalianka wrote:a właśnie.. ja też miałam fazę..libido roztrzaskało się o podłogę i wtedy sięgnęłam po literaturę erotyczną.. w kilka miesięcy przeczytałam z 80 serii..zaczęłam od serii o Crosie, poprzez Greya i dalej.. naprawdę pomogło mi rozhulać libido - spróbujcie.. mogę cos przesłać, jakby któraś chciała.. mam takie do których nadal wracam..np. seria trzech - uwielbiam, właśnie czytam ją 4 raz (póki co są 2 tomy, czekam na 3-ci)
******************************GANG18+***************************** -
ja teraz zaczytuje się w klasyce, mam takie porąbanae pomysły czasem, że muszę coś przeczytać, żebym miała przeczytane i czasem męczę się niemiłosiernie, ale skoro sobie tak wymyśliłam, (wiem, to nie jest normalne)
ale teraz mam zastój, bo jeżdżę do pracy samochodem (wczesniej czytałam w tramie)..
ahh wtedy to był relaks mmm -
chciałam wam życzyc spokojnej nocki ciężarówki owulatki wam aktywnej nocy a nam czekającym na @ spokojnego snu bez bzdurnych snów
ide kąpać ZUledo jutra
aha temka wieczorna 37,4 hmm ja już chyba jednak nic nie wiembuziaki dziękuje ze jestescie
Malenq lubi tę wiadomość
-
Ja wlasnie czytam "Na tropie swietosci we wspolczesnych Indiach" ciekawa ksiazka.
Anastazja - bardzo bardzo wspolczuje. Myslimy o tobie.
Ehhh moja przyjaciolka nadal sie nie odzywa (dzisiaj miala cc). Zaczynam sie martwic. _Nie wiem czy dzwonic czy moze sie nie narzucac? A moze zadzwonic do niej do domu, tam moze cos wiedza?
Dzisiaj powiedzialam swojej terapeutce od akupunktury, ze udalo mi sie zajsc w ciaze, moze dzieki niej. Byla bardzo uradowana,
A ja od kilku dni mam jakis depresyjny nastroj. Zamiast skakac z radosci czuje sie jakos tak smetnie, nie mam na nic ochoty, boje sie przyszlosci, naprawde moj nastroj siega dna powoli.
To chyba jakis wrzut hormonow. Moze to progesteron tak dziala.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2014, 20:25
Anastazjaaa lubi tę wiadomość