My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Malenq wrote:Afetka ja brałam tylko 3 ... a ja mam 2 pieski i 2 kotki i badania na tokso..za mną i lekarz też mi wykład dał, że surowe mięso, uprawianie ogródka bez rękawiczek i odchody gryzoni....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 20:44
-
Alfetka wrote:No to super nie ma to jak świeże powietrze, nie to co u mnie w mieście a pogoda faktycznie średnia, dopiero dzisiaj pod koniec weekendu można było zobaczyć słońce A myślisz, że faktycznie mogło coś dojść między Twoimi pupilkami?
nie wiem, spuściłam ją z oka na jakieś 15 minut, jak wyszłam do ogrodu, to usłyszałam jej pisk i pobiegłam do drugiego ogrodu i jeden psiak na niej niestety był, w niedwuznacznej pozycji ale od razu uciekł jak krzyknęłam, to są psy sąsiadów, które luzem po wsi latają...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tym które poszły spać życzę dobrej nocki Czekam do jutra z nadzieją, że Nenaaa zaskoczy dobrą nowinąRozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
chmurreczkaa wrote:Tym które poszły spać życzę dobrej nocki Czekam do jutra z nadzieją, że Nenaaa zaskoczy dobrą nowiną
Dobranoc Kochane
Aaaa, w Anuśce jeszcze nadzieja, jutro testujesz Kochana, powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 23:30
-
Nenaaa wrote:Dziwna sprawa Kobietki, w nocy tempka niska, rano na tym samym poziomie co w ostatnich dniach. Nigdy tak nie miałam. W każdym razie @ przylazła, następna spodziewana ale niechciana @, 31 maja
ojjj a może to nie okres???
cóż kochana, może nie narzucajmy już sobie żadnej presji, potraktujmy fasolkę jak wygraną na loterii, a nie konieczność na już
chyba zmienię strategię na taką bo świra dostanę
a jestem tak zmartwiona swoją sunią, że wszystkiego mi się odechciało -
tak, dzisiaj po pracy mąż idzie, bo mnie dentysta czeka i nie zdążyłabym, jejku, tak się o nią martwię, to co dopiero będzie jak się dziecko pojawi, chyba osiwieję w tydzień
i to prawda z presją - że chyba sobie same trochę krzywdę robimy... -
To czekamy na wieści od weta Tamka Będzie ok
Kurcze...gdybym miała te 25 lat, to z pewnością bym przeżywała starania, ale nie spinałabym się tak bo istniałaby ta świadomość, że jeszcze mam sporo czasu. A teraz...czas mnie goni niestety. Z tą moją wiarą to też lipa, jakoś z góry zakładam porażkę, wszystkim się uda tylko nie mnie, takie kijowe myślenie...
Wydaje mi się, że wszystkie kobietki z naszego forum już po 2 dzieci będą miały a ja tu nadal, sierota jedna, będę siedziała z niczym
-
Witajcie kochane ja chyba jednak zacznę odpuszczać bo to naprawdę nie pomaga, Nenaa przecież razem jedziemy na tym samym wózku prawie, więc głowa do góry. Ja też już czasami nie mam siły o tym myśleć że wszystkim wokoło się udaje tylko nie nam, ale cóż co ma byc to będzie, bez spiny. Ja nie wiem jak z tym majem będzie u mnie, bo owulka wypada mi na dni kiedy M nie będzie w domu, więc raczej nic z tego nie wyjdzie, może takie miesięczne wyluzowanie chociaż mi pomoże, zobaczymy, dziewczynki miłego dnia
-
jak byłam ostatnio u mojej ginki to mi powiedziała, że najgorsze to spalać się wewnętrznie i że stara zasada ginekologiczna mówi, że kobieta która ma macicę i jajniki może zawsze zająć w ciążę... nawet mi przytoczyła przykład Kożuchowskiej, która podobno od początku małżeństwa się starała, a zaszła dopiero teraz, w wieku 43 lat.. bez żadnych "wspomagaczy", bo jest wierząca i jej się to z wiarą kłóci
no i ok, niby rozumiem, że ona ma rację, że wiele przykładów pokazuje, że ciąża zdarza się najczęściej z zaskoczenia, ale jeśli coś jest źle? coś jest nie tak? a ja odpuszczę, przestanę szukać przyczyny tylko zacznę "czekać"... ?
Nena, ja mam takie samo myślenie, więc sobie najwyżej prywatne forum założymy wsparcia polsko-hiszpańskiego
Justa, może plemniki będą wytrwałe i doczekają jajeczka?Nenaaa lubi tę wiadomość