My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Tamka wrote:Aniu, a czy robić te hormony jeśli wyniki nasienia są ok i potencja też ok?
-
helenkq wrote:ech.. dziewczyny ciezcie sie poki mozecie...
jak juz beda II roznie moze byc... ja mialam ochote ale ciało nie... sucho jak na pustyni...trzeba bedzie sex shop odwiedzic
Jak ja to mowie sa inne czynnosci sexulalne zeby to jakos nadrobichelenkq lubi tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Warto bo np podwyzszona PRolaktyna moze oslabic zolniezyki
ehh, no to na bank małż ma podwyższoną prl i adrenalinę, bo w stresie jest okropnymale na razie pracy ma huk, także za badania zabierzemy się pewnie koło października, a teraz odpoczywamy od starań..
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
wow zjadla bym watrobke z cebulka ..mmmm
do tego sukinie grillowana...
a to wszytsko przegryzlabym nastepnym slojem ogorkow kiszonychNenaaa, Katja lubią tę wiadomość
-
helenkq wrote:czemu w twoim stanie nie zalecana?
Nie no tak serio to bije mi na główkę, psycha siada przed @. Jeszcze rano na papierze jakieś plamienia, w życiu przed małpą nie plamiłam. Oszaleję...więc niedługo zaproszę Was do mojego nowego domu w Tworkach czy innej Morawicy
Nasturcja, helenkq, Tamka, Katja, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:Nasturcjo a robiliscie moze u meza poziom testosteronu, FSH,LH, PRL, ?? bo walsnie one odpowiadaja za to
Takze w lipcu na bank to zrobimy.
Dziekuje kochanaAnia_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
współczuje i tulę
chocia ja zostalam pobłogosławiona ze zadnego PMS nie mam no chyba ze wezmiemy po uwage mojego M
on to potrafi cisnienie czasem podniescWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 13:20
Nasturcja lubi tę wiadomość
-
Nenaaa wrote:
Nena, przynajmniej bliżej będziesz
Nasturcja, współczuję też się namęczyłam w tym cyklu ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2014, 13:20
Nenaaa, Nasturcja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle mi narobiłyście smaka na wątróbkę z cebulką i ogórasem kiszonym! Tutaj wątróbki mają ohydne. Kupiłam drobiowe i wyszły jak papier. Chyba z jakiegoś bardzo starego kuraka były.
Kaszy też tu brak. Tu się tylko pałaszuje ryż i noodles.
Ryż lubię, ale indyjski. Filipińczycy mają inną odmianę ryżu. Takie posklejane i jedzą bez niczego, żadnego sosu. Ble.
Zjadłabym sobie też żeberka gotowane przez moją mamę. Z ziemniaczkami i kapustką kiszoną. O ludzie!!! Ale mnie naszło. I kiełbasę swojską podwędzaną też bym zjadła.Tamka, helenkq, Nenaaa, Katja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny