X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Pati, faceci są dziwni. Spróbuj pogadać ze swoim na spokojnie. Zdania pojedyncze bo przy złożonych się zgubi ;) wiem, że czasami aż chce się walnąć takiego delikwenta żeby się ogarnął. .. lekko nie jest. Trzymaj się kochana

    marnut lubi tę wiadomość

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_84 wrote:
    Psotka .. 9:30 to jeszcze pozno..pozatym on pierwszy cos obiecał ?? załozyl sie wiec skoro wymaga konsekwencji od Pati zeby go nie budzila z rana to od siebei tez powinien ??
    dwa chcial przeprosic.. to mogl powiedziec przepraszam kochanie..choc przytul sie do mnie.. szczegolnei ze Pati byla w czasie kiedy myslala ze moze sie uda .. a wiadomo jakie jest to rozczarowanie keidy jednak sie nie udaje..

    a trzy teraz Pati przechodzi trudna sytuacje jesli chodzi o chorobe brata ... dba o dom i o wszytsko inne ..a on jej gada ze ich zaniedbuje ..powiedz mi gdzie ich zaniedbuje.. no prosze cie.. niech troche pomysli..a to z eona zapierdala od rana do wieczora pozniej jeszcze z dzieciek drabia lekcje..mzoe on powienien jej powiedziec kochanie pospij dzis dluzej ja zajme sie malym..a ty odespij ??
    Aniu kochanie Ty moje, dokładnie wiesz co czuje i myśle, poprostu tak, jakbyś siedziała w mojej głowie.... Kocham Cię za to, za to twoje ciepło i zrozumienie.... Jesteś wielka i życzę Ci z całego serca dziesiątka, bo wiem, ze będziesz najlepsza mama na świecie....

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny która się zna na interpretacji wyników hormonów? Odebrałam wczorajsze wyniki i mam estradiol powyżej normy w fazie owulacji. Dokładne wyniki mam w komentarzach na wykresie, jakby którejś z was chciało się zerknąć będę wdzięczna :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam,ze jesli chodzi o stanie w kącie..to mi nie wychodziło ;p Nudziło mi się, więc wymyślalam sobie zabawy...hehe mama udawał czasem, że nie widzi jak po kryjomu znieniam kąt...mnie to pomogło. Moi rodzice potrafili rozmawiać zwłaszcza tato ;)
    A z tą epoka to jest taka historia, ze już, po raz kolejny podchodzę to obejrzenia 3 części? Zawwsze boli mnie ząb i nie mam siły..no i teraz też zaczyna mnie boleć :( Normalnie cos chyba w tym musi być...

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Pati - <3 sytuacja trudna dla Was obojga. Jeśli Twój mąż był do tej pory przyzwyczajony do tego, że Ty wszystko w domu ogarniasz - to nagły nawał obowiązków, który zwalił mu się na głowę go przeraża - i traktuje to tak, że Ty zaniedbujesz jego, dziecko i dom, bo to on nagle musi się zająć dużo większą ilością rzeczy niż wcześniej. :( Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością, bo Ty nadal ogarniasz dużo, ale on to tak odczuwa :/.
    Marnutku i z Tobą sie kochana zgodzę. Jesteś lebska babeczka. On sie poprostu przyzwyczaił do tego, ze ja wszystko robię ale czas sie zmienić bo tego wymaga sytuacja. A rozmów na ten temat było juz mnóstwo... I dalej nie dotarło... A jednak sytuacja jest taka juz od września wiec czas na przyzwyczajenie tez był... Oby coś zrozumiał. Porozmawiam z nim po raz kolejny ale dopiero jak będę gotowa...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misi@ wrote:
    Pati mieliśmy o tym na zajęciach..mężczyźni zupełnie inaczej pojmują chorobę dziecka, bo są inaczej skonstruowani. prowadząca opiekę palitywną mówiła, ze trzeba o tym pamiętać, że potrzebują seksu...nie wspomne jakie historie nam opowiadała, bo nie ma sensu.
    Oni poprostu nie są nauczeni okazywania uczuć i to ich wszytkoprzerasta. Porozmawiajcjie o swoich potrzebach, ale na spokojnie, może to pomoże?

    Edit; I być może to też z troski o Ciebie, bo widzi, ze jesteś zmęczona i nie masz sił. Może nie wie jak Ci to okazać.
    Mądre słowa ale troszkę trudno przejść obok tego wszystkiego... Porozmawiam z nim napewno ale jeszcze potrzebuje trochę czasu...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marissith wrote:
    Hej Pati, faceci są dziwni. Spróbuj pogadać ze swoim na spokojnie. Zdania pojedyncze bo przy złożonych się zgubi ;) wiem, że czasami aż chce się walnąć takiego delikwenta żeby się ogarnął. .. lekko nie jest. Trzymaj się kochana
    I właśnie dlatego sie teraz nie złamie... Może to mu pomoże zrozumieć o co mi chodzi i może bedzie miał czas na przemyślenie swojego zachowania...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 15 listopada 2014, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Nie, nie uważam za przemoc to, że mój Małż klepnie mnie po tyłku :D. Jak mnie poklepie po plecach to też nie jest dla mnie przemoc ;). Nie czuję się ani upokorzona ani skatowana :).
    Ale wiem do czego pijesz Psotko i odsyłam jeszcze raz do moich wcześniejszych postów - mój mąż nie ma za zadanie mnie wychowywać i egzekwować ode mnie zachowania społecznie akceptowalne :/.

    Ale od rocznego dziecka sie chyba spolecznei akceptowalnych zachowan jeszcze nie wymaga? A starszemu dziecku mozna juz wytlumaczyc.
    yli
    Ps. Ja sie z toba troche drocze, albo raczej wyciagam kontrargumenty bo sama jeste,m jeszcze ze tak powiem niezdecydowana jak dziecko chce wychowac i kto ma racje.
    Uwazam klapsa za przemoc, ale...zycie to nie bajka a kazda kara czy to cielesna czy inna jest kara i jest poniekad zle. Tylko, ze w zyciu nikt nas po glowce wiecznie nie glaska.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Belgia wrote:
    Marnutku i z Tobą sie kochana zgodzę. Jesteś lebska babeczka. On sie poprostu przyzwyczaił do tego, ze ja wszystko robię ale czas sie zmienić bo tego wymaga sytuacja. A rozmów na ten temat było juz mnóstwo... I dalej nie dotarło... A jednak sytuacja jest taka juz od września wiec czas na przyzwyczajenie tez był... Oby coś zrozumiał. Porozmawiam z nim po raz kolejny ale dopiero jak będę gotowa...
    Wiesz co Pati? Ja bym napisała list. Nawet nie po to, żeby mu go dać (choć możesz), ale po to, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Wszystko (jak dojrzejesz do rozmowy)co chciałabyś mu powiedzieć. Bo wygląda na to, ze Twój Małż od wielu lat zostawiał Ci ogromnie dużo spraw na głowie i uważał, że to jest ok. Niewiele sobie również robił z tego, że mówiłaś mu o tym, że jesteś przeciążona i chciałabyś, żeby bardziej aktywnie włączył się w obowiązki. A teraz, kiedy jest taka potrzeba, on przeciera oczy ze zdumienia i czuje się pokrzywdzony, że MUSI. No musi. Czasem tak bywa w związku i w życiu, że trzeba robić więcej i nie wytykać drugiej osobie, że nie robi tyle samo.
    Wspólne życie to jak wspinaczka wysokogórska - czasem trzeba ponieść partnera na plecach jak niedomaga, czasem na niego poczekać... ale jeśli razem chcecie wejść na szczyt - to tak należy i tyle. To jest świadomość, która u niektórych rodzi się w bólach, ale mam nadzieję, że Twój Małż to zrozumie. Dla Waszego dobra - wcześniej niż później.
    Powodzenia <3

  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    psotka - zobaczysz gdzie twoje dziecko bedzie mialo twoje argumenty , nie mniej jednak mam nadzieje ze bedziesz miala wystarczajaco duzo cierpliwosci by wytlumaczyc dziecku ze cos jest zle i nie dobre :)
    Kazdy byl wychowywany w innych domach , ja dostawalam klapsy ale one mnie cos uczyly a teraz swiat sie popierdzieli i dzieci sa traktowane jak jajko . Co gorsza pozniej z takiego jajka wyrasta tak rozwydrzone dzieci :/ ze ja dziekuje miec takie piekło w domu.

    dobra sytuacja byla jak siedzialam na przystanku i obok mnie matka z dzieckiem ja wiem moze mialo z 5 lat . Mialo w kubku niebieskiego szejka. Ja obok siedzialam w jasnych spodniach i tylko obserwowalam co sie dzieje.. chwila nie uwagi i wszystko wyladowalo na moich spodniach . A matka co ? nic.. nie powiedziala nawet dziecku ze zle zrobil ona to puscila mimo sytuacji. Mnie przeprosila a dziecko dalej robilo to co robilo wczesniej... No ale nie popadajmy w skrajnosc dla mnie klaps to sygnal ze dziecko przegielo i argumenty do niego nie trafily - skóra na tylku za pare min niebedzie pamietac tego klapsa wiec nie wiem dlaczego nazywacie to przemoca ..
    Wy chyba w domu przemocy nie mialyscie , bo w przeciwienstwie sory za okreslenie " laleczek" ktore mowia ja to dziecka reką nie tkne bo to przemoc... to sory ale one mylą znaczenia bo nie doswiadczyly tego typu spraw na wlasnej skórze.... JAk ja bronilam matke w momencie gdy ojciec okladal ja rekami to jest przemoc ! po jakims czasie potrafilam juz ojcu przyłozyc tak zeby wiedzial ze nie ma prawa na nikogo reki podnosic! TO JEST PRZEMOC !! ludzie czy wy na leb upadliscie?

    sory ponioslo mnie .. nie lubie takich tematow wyciagac na publicznych forach... ale jakos az mnie... nie wazne sorki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 22:10

    marnut, Pati Belgia, LaRa, CzaryMary lubią tę wiadomość

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati Twojego męża do Anuskowej studni... No a tak serio to kiedyś mi dziadek powiedział ze w małżeństwie ma przewagę ten co mówi "nie umiem" bo wiadomo ze druga połowa zrobi za niego i u was mam wrażenie tak jest ze Ty w domu robisz za dużo a teraz ja Ty musisz powiedzieć "nie umiem " czyt nie mogę, nie mam siły to on zdziwiony whyyyyy? Przecież zawsze robiłaś i było dobrze. Ale dziewczyny mają rację trzeba pogadać oczywiście jak się trochę uspokoisz i będziesz na to gotowa.

    Cati masakra ale mój mąż też musiał bronić mamy więc też mam inny pogląd na przemoc a klapsy zawsze były są i będą bo czasem nerwów brak i cierpliwości... Mnie mama biła ale ja nie mam jej tego za złe,ja dziecka swojego bić nie chce ale klaps na opamiętanie będzie na bank.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 22:17

    marnut, Pati Belgia lubią tę wiadomość

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsotkaKotka wrote:
    Ale od rocznego dziecka sie chyba spolecznei akceptowalnych zachowan jeszcze nie wymaga? A starszemu dziecku mozna juz wytlumaczyc.
    yli
    Ps. Ja sie z toba troche drocze, albo raczej wyciagam kontrargumenty bo sama jeste,m jeszcze ze tak powiem niezdecydowana jak dziecko chce wychowac i kto ma racje.
    Uwazam klapsa za przemoc, ale...zycie to nie bajka a kazda kara czy to cielesna czy inna jest kara i jest poniekad zle. Tylko, ze w zyciu nikt nas po glowce wiecznie nie glaska.
    Psotko, ja też nie namawiam do walenia w dziecko jak w bęben, ale zabawa kurkami z gazem czy biegi na środku ruchliwej ulicy nie jest zabawą społecznie akceptowalną - chyba, że chce się skończyć jak ludzie z kamienicy w Łodzi tudzież jako marmolada na jezdni :/.
    Na mojego syna działa jak podniosę na niego głos - wystarczy krótkie a treściwe "nie!" i on już chowa rączkę. Ale moja córa (póki po łapach nie przejechałam ścierką) to się do gazu rwała, krzyczała i rzucała się na podłogę jak słyszała "nie wolno" :/. A ścierkę zapamiętała od razu i skończyła się zabawa :).
    Tłumaczę po stokroć, ale czasem Ada chce po prostu mnie wypróbować - czy to co mówię można "zlać" i robić po swojemu, czy będą za tym szły jakieś dalsze konsekwencje.
    Dziecko to nie jest miniaturowy dorosły - to osoba o niewykształconej psychice i procesach myślowych. Dziecko jest głównie emocją - jak coś chce, to ma być i koniec.
    Dzieci są różne i sama zobaczysz, na co Twoje dziecko będzie reagować najlepiej.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cati - wygląda na to, że Twój tatuś szanowny wziął się za "wychowywanie" Twojej mamy :/. Masakra, role mu się chyba pomyliły :/. Choć z tego co piszesz to i "wychowaniem" trudno to nazwać, bo nie było tu żadnego ciągu przyczynowo-skutkowego :/. Bardzo współczuję.
    Dla mnie klaps jest ewidentnym sygnałem, że dziecko "przegięło" czyli miało w poważaniu argumenty, którymi je raczymy. Jest konsekwencją konkretnego zachowania dziecka i dziecko wie za co ową karę dostało.
    A takie bicie bez powodu nie jest dla dziecka żadną nauką i żadnym wychowaniem - jest po prostu wyżywaniem się :/.

  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniek - no wlasnie chodzi o rozgraniczanie tego , klaps a bicie .
    matka mi przylozyla w tylek poryczalam sie ale wiedzialam za co dostalam, i nastepnym razem staralam sie tego nie robic , a co innego dostac po glowie za to ze woda sie rozlala albo ze zupa za slona .. :/
    no ale wiesz cos na ten temat jak wspomnialas u twojego meza. Wiec ja w zyciu nie chciala bym skrzywdzic wlasnego dziecka ale trzeba jakos ukształtować dziecko ktore bo chce to wsadzi rece w ogien bo wie ze konsekwencji oprocz gadania mamy nie bedzie żadnych.

    mamutek - ojciec hmmm wydaje mi sie ze nie dostal wystarczajaco duzo milosci od wlasnej matki i ojca to tez nie potrafil chyba wychowyac wlasnych dzieci .. do tego dochodzilo picie . A mimo to go bardzo kochalam bo byl moim tata. Chodz bylam tez za mloda by mu pomoc jakos ogarnac to co sie dzialo w jego zyciu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 22:25

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cati wrote:
    mamutek - ojciec hmmm wydaje mi sie ze nie dostal wystarczajaco duzo milosci od wlasnej matki i ojca to tez nie potrafil chyba wychowyac wlasnych dzieci .. do tego dochodzilo picie . A mimo to go bardzo kochalam bo byl moim tata. Chodz bylam tez za mloda by mu pomoc jakos ogarnac to co sie dzialo w jego zyciu.

    To on był dorosłym Cati, to on powinien pomagać Tobie a nie na odwrót :/. Nie rób sobie wyrzutów, bo winę za taki stan rzeczy ponosi Twój ojciec. Jakiekolwiek nie byłyby jego problemy (czy z dzieciństwa czy bieżące), on nie chciał stawić im czoła - wolał uciec i uciekł w alkohol. A świat alkoholików stoi na głowie - to dzieci są dorosłymi, które taszczą pijanych ojców z rowów do domu, pocieszają płaczącą matkę i zastanawiają co by zrobić, żeby było lepiej (nie piszę konkretnie o Twoim przypadku, ale zbyt dużo dzieci i dorosłych z takich domów widziałam). NIE TAK POWINNO BYĆ!
    Jesteś DDA i wiesz, jakie konsekwencje to ze sobą niesie :(. Wymaga to od Ciebie dużo pracy na codzień :(.

  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marnut wrote:
    Wiesz co Pati? Ja bym napisała list. Nawet nie po to, żeby mu go dać (choć możesz), ale po to, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Wszystko (jak dojrzejesz do rozmowy)co chciałabyś mu powiedzieć. Bo wygląda na to, ze Twój Małż od wielu lat zostawiał Ci ogromnie dużo spraw na głowie i uważał, że to jest ok. Niewiele sobie również robił z tego, że mówiłaś mu o tym, że jesteś przeciążona i chciałabyś, żeby bardziej aktywnie włączył się w obowiązki. A teraz, kiedy jest taka potrzeba, on przeciera oczy ze zdumienia i czuje się pokrzywdzony, że MUSI. No musi. Czasem tak bywa w związku i w życiu, że trzeba robić więcej i nie wytykać drugiej osobie, że nie robi tyle samo.
    Wspólne życie to jak wspinaczka wysokogórska - czasem trzeba ponieść partnera na plecach jak niedomaga, czasem na niego poczekać... ale jeśli razem chcecie wejść na szczyt - to tak należy i tyle. To jest świadomość, która u niektórych rodzi się w bólach, ale mam nadzieję, że Twój Małż to zrozumie. Dla Waszego dobra - wcześniej niż później.
    Powodzenia <3
    Cieszę sie, ze to wszystko napisałaś. Bardzo dobre i konstruktywne rady z których skorzystam. Dobrze, kiedy ktoś, kto stoi obok, pozna sytuacje i niestajac po niczyjej stronie i nikogo niefaforyzujac, wypowie swoje zdanie i przybliży swój obiektywny punkt widzenia. To bardzo przydatne. Ja oczywiście nie twierdze, ze jestem ideałem bo rownież mam swoje wady ale staram sie a mój T od dawna przestał. Jakby uważał, ze 10 lat małżeństwa do niczego nie zobowiązuje i juz starać sie nie musi bo to co chciał, juz ma... Cóż za błędny tok myślenia...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MANIEK wrote:
    Pati Twojego męża do Anuskowej studni... No a tak serio to kiedyś mi dziadek powiedział ze w małżeństwie ma przewagę ten co mówi "nie umiem" bo wiadomo ze druga połowa zrobi za niego i u was mam wrażenie tak jest ze Ty w domu robisz za dużo a teraz ja Ty musisz powiedzieć "nie umiem " czyt nie mogę, nie mam siły to on zdziwiony whyyyyy? Przecież zawsze robiłaś i było dobrze. Ale dziewczyny mają rację trzeba pogadać oczywiście jak się trochę uspokoisz i będziesz na to gotowa.

    Cati masakra ale mój mąż też musiał bronić mamy więc też mam inny pogląd na przemoc a klapsy zawsze były są i będą bo czasem nerwów brak i cierpliwości... Mnie mama biła ale ja nie mam jej tego za złe,ja dziecka swojego bić nie chce ale klaps na opamiętanie będzie na bank.
    No właśnie teraz to robię... To znaczy nie robię prawie nic. Gotuje tylko dla dziecka, nie sprzątam, nie piore i nie prasuje i czekam az mój T nie bedzie miał czystej bielizny i koszuli.... Ciekawe jak wtedy sie zachowa.... Jesli chodzi o rozmowę, to ona nadejdzie... W odpowiednim momencie ale jeszcze nie jestem gotowa. Zrobię tak, jak Marnut poradziła. Napisze list i dam mu kiedy uznam, ze juz czas...

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • Pati Belgia Autorytet
    Postów: 2645 3633

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tata rownież bił moja mamę i nie tylko... Był komendantem w policji i sie nad nią znęcał. Wiele razy uciekalysmy z domu. Ciągnęło sie latami bo nikt nie chciał pomoc mojej mamie. Bo to komendant... W doopie mieli moja mamę, mój ojciec nawet do niej strzelał i nic mu nie zrobili. Z komisariatu mamę wyrzucili. Az wkoncu pomógł jej dzielnicowy. Rozwiodła sie i po paru latach poznała mojego ojczyma. Miałam wtedy 10 lat. To on dopiero dał mi miłość ojcowską i traktował jak córkę. Do tej pory mówi wszystkim, E jestem jego córka. Nigdy nie powiedział o mnie, to córka mojej zony... Wspierał mnie i wspiera do tej pory... A mój brat to ich wspólny syn. Wracając do DDA..Byłam jeszcze bardzo małym dzieckiem i nie rozumiałam co sie dzieje wokół mnie i moich strszych sióstr ale odbija sie to czkawka do tej pory. Konsekwencja tego jest to, ze mam hiperwentylacje i nerwice żołądkowa...szkoda gadać... Cati i właśnie dlatego Cię rozumiem.

    f2wl3e5eifigbu3h.png[/url]
    l22nkrhmmhbh7btb.png
    ****gang 18+****
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Ci Pati ze mega silna z Ciebie babka... Podziwiam, ale przede wszystkim to Ci tego spokoju życzę żeby się poukładalo bo za dużo się dzieje na raz.

    Pati Belgia, momo1009 lubią tę wiadomość

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 15 listopada 2014, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobranoc dziewczynki do jutra :) dla odmiany nieprzyzwoitych snów wam życzę ;)

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

‹‹ 2925 2926 2927 2928 2929 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ