My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylku, trzymam kciuki żeby owulka wzięła Cię z zaskoczenia i później była niespodzianka
miłej przejażdżki rowerowej
też mam rodzinkę w Australii, to był popularny kierunek emigracji więc podejrzewam, ze większość z nas kogoś tam ma
Kotka, 280 euro! zawału dostałabym słysząc taką cenę... i fakt - niemieckie liczby są dramatyczneteż właśnie muszę zrobić porządek z uzębieniem , w przyszłym miesiącu pójdę bo w tym jestem biedna
-
Kotka, jest tak jak mówisz, ja byłam wczoraj na kontrolnej wizycie. Zęby są bardzo ważne. Wszelkie infekcje mega niebezpieczne. Kazali mi podwójnie dbać o nie teraz. Wszystko jest ok na szczęście
Mam leciutki osad, czyścimy 21 czerwca, ja dosyć często to robię bo duże ilości różnych herbat i tym podobnych ten osad niestety u mnie zostawiają
Dodam, że wizyty kontrolne i czyszczenie u mnie gratis, masakra tam u Was Kotka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 10:42
-
Witajcie kochane
Tamka współczuję sytuacji z psiną, ja już dentystę i okuliste załatwiłam na początku roku to mam trochę spokoju teraz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 10:42
Tamka, Nenaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTamka wrote:Nastka, o tym pisała Kotka - to jest mikroskop owulacyjny bodajże
Tamciu to był normalny laboratoryjny mikroskop. On mi badał śluz a nie ślinę. Fajna sprawa. No i dał mi popatrzeć, a ja ostatnio z mikroskopem miałam do czynienia bodajże w liceum na biologii
Tamka lubi tę wiadomość
-
Nasturcja wrote:Tamciu to był normalny laboratoryjny mikroskop. On mi badał śluz a nie ślinę. Fajna sprawa. No i dał mi popatrzeć, a ja ostatnio z mikroskopem miałam do czynienia bodajże w liceum na biologii
sorewicz, jak to mawiają koledzy mojego małża
fajnie, też bym sobie popatrzyła
Justa, odpowiedzialnie się przygotowałaś zawczasu -
nick nieaktualny
-
Tamka wrote:Krokodylku, trzymam kciuki żeby owulka wzięła Cię z zaskoczenia i później była niespodzianka
miłej przejażdżki rowerowej
też mam rodzinkę w Australii, to był popularny kierunek emigracji więc podejrzewam, ze większość z nas kogoś tam ma
Kotka, 280 euro! zawału dostałabym słysząc taką cenę... i fakt - niemieckie liczby są dramatyczneteż właśnie muszę zrobić porządek z uzębieniem , w przyszłym miesiącu pójdę bo w tym jestem biedna
Ja standardowo przestawiam liczby. No mowie ze mam numer buta 93. A liczyc po niemiecku (tzn odejmowanie, dodawanie) nie potrafie
Nenaaa wrote:Kotka, jest tak jak mówisz, ja byłam wczoraj na kontrolnej wizycie. Zęby są bardzo ważne. Wszelkie infekcje mega niebezpieczne. Kazali mi podwójnie dbać o nie teraz. Wszystko jest ok na szczęścieMam leciutki osad, czyścimy 21 czerwca, ja dosyć często to robię bo duże ilości różnych herbat i tym podobnych ten osad niestety u mnie zostawiają
Dodam, że wizyty kontrolne i czyszczenie u mnie gratis, masakra tam u Was Kotka...
To ze zeby sa wazne w ciazy to wiedzialam, ale ze moze byc to przyczyna problemow z plodnoscia to juz dla mnie nowowsc.
Nasturcja wrote:Tamciu to był normalny laboratoryjny mikroskop. On mi badał śluz a nie ślinę. Fajna sprawa. No i dał mi popatrzeć, a ja ostatnio z mikroskopem miałam do czynienia bodajże w liceum na biologii
No ja tez mam w labie normalny mikroskop ale mozna sobie kupic do domku taki malutki. Np mikroskop Afrodyta - sprawdz sobei w necie (i tam mozna tez albo sline albo sluz). Ale ze ja mam swoj w laboratorium wpadlam na pomysl ze go wykorzystam do badania swojej plodnosci. Ja od tego cyklu pluje codziennie na szkielko i sprawdzam w labie
. Wczoraj byly kamyczki (ja to tak nazywam). Sluz szyjkowy jest lepszy ale jakos tak w pracy mi glupio, chociaz w sumie jak sobei bym poszla do kibelka to moglabym nalozyc
a do tego w labie jestem sama. Tylko czym ja mam to nalozyc?
Nastka- jak on ci to nakladal na szkielko? Zaraz chyba pojde do wc zrobic eksperyment.
Nastka a wygladalo podobnie jak to?:
To moja slina z zeszlego cyklu
A tak wyglada teraz (3dc)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2014, 11:01
Nasturcja, Tamka lubią tę wiadomość
-
Nenaaa bij. Ja się bicia po dupie nie boję. Tylko się nie zdziw jak będę krzyczeć "JESZCZE, JESZCZE!"
Bardzo chętnie przestanę się smucić tylko jak to zrobić na zawołanie? Cholera, mam takie długaśne te cykle a jak jeszcze ten będzie bezowulacyjny to można się naprawdę podłamać.Miesiąc czasu starań psu w budę.
Tamka no chyba że będzie faktycznie mega długi cykl i owulka przyjdzie jeszcze, ale szczerze w to wątpię.
A przejażdżka motocyklowa nie rowerowa, dziewczyno, komu by się chciało pedałować, to się zmęczyć można...Nenaaa, Tamka lubią tę wiadomość
-
Hej ! Jednak znalazłam chwilę !
Mam pytaniePomęczę Was trochę sobą
Co myślicie i czy piłyście jakieś specyfiki ? (kwas foliowy biorę )
Czy jakieś syropki, kapsułki z wiesiołka itp?
Mam wrażenie , że jestem rozregulowana nie tylko emocjonalnie ale i fizycznie kompletnie ;/
Chyba czas się wybrać do lekarza za jakiś czas...
Całuję Was :*
Ps. Ja jeszcze śluzu garnąć nie mogę..Coś ze mną nie tak, czy początki zawsze tak wyglądają ?
-
Ałłłć jeszcze się z łepetynę uwaliłam.
Od tygodnia chodzę jakaś nierozgarnięta, wszystko mi z rąk leci, a to się czymś uwalę, a to sobie palucha przytrzasnę, wczoraj wbiłam sobie igłę głęboko w palca a teraz w głowę się uwaliłam.
Nie wiem co jest ze mną.
-
Krokodylica wrote:Nenaaa bij. Ja się bicia po dupie nie boję. Tylko się nie zdziw jak będę krzyczeć "JESZCZE, JESZCZE!"
Bardzo chętnie przestanę się smucić tylko jak to zrobić na zawołanie? Cholera, mam takie długaśne te cykle a jak jeszcze ten będzie bezowulacyjny to można się naprawdę podłamać.Miesiąc czasu starań psu w budę.
Tamka no chyba że będzie faktycznie mega długi cykl i owulka przyjdzie jeszcze, ale szczerze w to wątpię.
A przejażdżka motocyklowa nie rowerowa, dziewczyno, komu by się chciało pedałować, to się zmęczyć można...
Czymś Ci trzeba głowę zająć !! Koniecznie !!
:* -
nick nieaktualnyKotka, tak wyglądało bardzo podobnie. Ale aż tyle paprotek nie było. Były takie kwiatki jakby czy malutkie liście no i paprotki, ale nie zajmowało to całego ekranu. Mówił, że owulacja nadchodzi i z każdym dniem paprotek będzie więcej.
On mi włożył wziernik i jakimś patyczkiem czy szczoteczki lekko zebrał śluz i potem normalnie nałożył na szkiełko większe i przykrył tym małym, kwadratowym szkiełkiem. Dokładnie nie widziałam całej procedury, bo leżałam a na nogach miałam takie białe prześcieradło. Ale później jak wstałam, to widziałam, że śluz został standardowo nałożony na szkiełko,tak samo jak w szkole sobie badałyśmy jakieś pantofelki czy ciałka zieleni
A ten mini mikroskop domowy to fajna rzecz. Ale na razie nie kupuję. Może za jakiś czas -
Krokodylica ja też mam 171 i 39 rozmiar buta
Z mikroskopu owulacyjnego korzystam ale tylko bliżej owu bo tak codziennie to mi się nie chce i paprotki tez widuje jak u kotkipsotkiKrokodylica lubi tę wiadomość
******************************GANG18+*****************************