My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
najlepszy przepis to wyłączyć myslenie...ale wiem to tak łatwo się mówi...Jak się czegos bardzo pragnie to mysli sie o tym nieustannie.. Chyba nie ma idealnej recepty Powodzenia
ps. wiecie co ja tak się naczytalam ze przy wysokich przeciwcialach Ana i w ogole przy chorobach ukladowych tkanki lacznej ciąza to ryzyko i dla dziecka i dla matki ze myslalam wczoraj o tym ze moze powinnismy rozwazyc tez adopcję.. aj nie wiem.."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Witamy sie juz rozpakowani niby cc miaja byc 9 lutego ake wczoraj przychodzac do szpitala ktgv wyszlo z kosmosu tetno eysokie male mega sue ruszal po powtofnym ktg zarzadzili natychmiastowe rozwuazanie i tak oto o 23:24 przyszedl na swiat Antos wafa 3080g dl 55 cm 9/10 apgar jest cudny ja dochodze do siebie po ccc
PozdrawiamyKarolucha, mikka, Myszk@, Selina, Katjaaa, choco, JaKa, manabu, smarta, justi::, Izoleccc, zizia_a, Ola_Ola, Domili lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
JaKa wrote:Witajcie dziewczyny we wrześniu skończyłam 30 lat, właściwie to nie czuję tego, ale czas biegnie nieubłaganie. Od grudnia staramy się z Mężem o pierwsze dziecko, jak na razie bez efektu. Wiem, że to krótko, ale ze względu na mój/nasz wiek trochę się zaczynam przejmować, bo wiem, że lepiej z naszą płodnością już nie będzie.
Czy możecie mi dać jakieś dobre rady, 30-latki którym się udało ?
Dodam, że mam cykle regularne ok. 27 dni, biorę Femibion natal 1, piję siemie lniane i od tego cyklu biorę 3x2 tab. wiesiołka.
Tak wyglądał mój poprzedni cykl
a to jest mój aktualny...
Nie przejmuj się. My z mężem mamy tak samo. Ja mam skończone 31. Staramy się od grudnia. Wczoraj byłam u ginekologa na badaniach, bo mam jakiś stan zapalny. Powiedział mi, żebym nie przesadzała. Martwić się trzeba, jak przez rok nie ma żadnych efektów. Dodatkowo jak nie obserwuje się występowania owulacji. Dodam, że lekarz jest bardzo skrupulatny. Zawsze kieruje na wszystkie możliwe badania itd. Mnie np. skierował na CRP i powiedział, że w drugiej połowie cyklu nie poda mi antybiotyków. Dodatkowo stres bardzo nie sprzyja staraniom. Trzeba to przyjąć bardziej na luzie (tak, łatwo mówić wiem) no i kochać się nie tylko w okolicach owulacji. Tylko, że my akurat chcieliśmy wypróbować metodę na synka No i jak widać, chyba ciężko z tym synkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 19:34
JaKa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje Aniu
Powodzenia dla Ewy
Megii dziękuję za słowa otuchy wiem, że nerwy mogą tylko popsuć wszystko w staraniach, ale nie tak łatwo trzymać je na wodzy. Niby podchodzimy do tego na luzie (jeszcze), ale z tyłu głowy cały czas jest niepewność i Mąż ciągle mnie męczy o testy i pyta czy już coś czuję.... On myślał, że za pierwszym razem zaskoczy
Wiem, że trzeci cykl starań, który dopiero zaczynamy to krótki czas, ale trochę się martwię.Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Hej dziewczynki, mało tu zaglądałam ostatnimi czasu bo to było ponad moje siły, ale że radością należy się cieszyć - beta z dziś to 15 także po IUI chyba się wreszcie udało - cieszyć się zacznę konkretnie jak będzie dobrze wzrastać i usłyszę serduszko. trzymam kciukasy i dziele się wiruskami
Krokodylica, Izoleccc, zizia_a, Katjaaa, Selina, Hedgehog, LaRa, choco lubią tę wiadomość
******************************GANG18+***************************** -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJaKa wrote:Gratulacje Aniu
Powodzenia dla Ewy
Megii dziękuję za słowa otuchy wiem, że nerwy mogą tylko popsuć wszystko w staraniach, ale nie tak łatwo trzymać je na wodzy. Niby podchodzimy do tego na luzie (jeszcze), ale z tyłu głowy cały czas jest niepewność i Mąż ciągle mnie męczy o testy i pyta czy już coś czuję.... On myślał, że za pierwszym razem zaskoczy
Wiem, że trzeci cykl starań, który dopiero zaczynamy to krótki czas, ale trochę się martwię.
To było do mnie? . Tekst powodzenia dla Ewy ? -
JaKa wrote:Gratulacje Aniu
Powodzenia dla Ewy
Megii dziękuję za słowa otuchy wiem, że nerwy mogą tylko popsuć wszystko w staraniach, ale nie tak łatwo trzymać je na wodzy. Niby podchodzimy do tego na luzie (jeszcze), ale z tyłu głowy cały czas jest niepewność i Mąż ciągle mnie męczy o testy i pyta czy już coś czuję.... On myślał, że za pierwszym razem zaskoczy
Wiem, że trzeci cykl starań, który dopiero zaczynamy to krótki czas, ale trochę się martwię.
Wiem jak to jest z tymi nerwami. Mam tak samo i czasem ciężko się nie nakręcać. Już przynajmniej ze 2 razy widziałam u siebie wszystkie oznaki ciąży. Teraz już się nie dam na to nabrać ;0 Mój też myślał, że po pierwszym miesiącu będzie ciąża. Jak widać, to nie takie łatwe. Śmiejemy się czasem, że chyba musimy pójść na dyskotekę i starać się tam o dzidziusia Jakoś małolaty nie mają z tym problemu.JaKa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny