Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Misty87 wrote:teraz leze. Mezus przyniosl zupke, mam tez pyszne slodkie truskaweczki.
To jest główna zaleta bycia chorym
Chciałam Wam wczoraj napisać, że jak się jest w szpitalu, to nagle jest się w centrum uwagi, wszyscy Ci współczują, odwiedzają, przynoszą pyszności....ale bałam się, że uznacie mnie za stukniętą
A tak serio, to staram się podchodzić do tego z dystansem. Jak 1,5 roku temu trafiłam do szpitala i mało się nie przewinęłam na drugi świat, byłam podpięta pod jakieś maszyny, krew mi dawali (sporo straciłam), obok siebie miałam taką wielką butlę z tlenem (która wyglądała jak jakiś pocisk z II wojny światowej) i maskę na twarzy (przez stratę krwi nie mogłam zbytnio oddychać. tak jakbym mogła płuca tylko do połowy wypełnić) i odwiedził mnie mąż z moją mamą i męża bratowa...patrzyli na mnie z takim współczuciem, że aż się nie mogłam powstrzymać i powiedziałam im, żeby nie patrzyli na mnie w ten sposób, bo się czuję jakbym martwa była.
U mnie w domu zawsze żartem rozładowuje się negatywne emocjei to jak dla mnie bardzo dobry sposób (oczywiście głupie żarty nie zawsze są na miejscu)
Z. lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:No właśnie Kasiu napisz nam coś więcej co u Ciebie, martwimy sie też..
ja raz chodze na kije raz na basen:D takze ruszam sie i mam nadzieje ze cos ruszy bo ciezko mi kg zgubic ale narazie jeszcze walcze:D
Zajsonek wrote:hejka kochane
co tam u was ?
ja mam do was pytanko
kiedy najlepiej wykonać takie badania jak: FSH, LH i prolaktynę ?
a tak w ogole sie witam mam nadzieje ze na troszke dluzej niz wczoraj heheZ. lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
To ja Wam napiszę tak dla rozrywki jaka ze mnie ofiara losu.
Przygotowywałam obiad, chciałam odcedzić ziemniaki i jakoś tak mi zakołysało wodą w garnku, że się oblałam. Oczywiście oberwało się mężowi, że nie czyta mi w myślach i tego nie zrobił. On biedny myślał, że tylko prysnął mi tłuszcz z patelni i nic wielkiego się nie stało i tylko rzucił okiem znad laptopa, a ja pobiegłam do łazienki i przyszedł do mnie. Przygotował ręcznik i robił mi okłady. Przygotował obiad, a później jeszcze pobiegł po lód do pizzerii do znajomego (piętro niżej). Mojej jajniki chyba zamarzły. Mam teraz poparzoną część brzucha i trochę uda. Ale teraz już mniej piecze, chociaż wciąż mam butelkę z zimną wodą i co chwilę przykładam. Powiedział, że ostatni raz odcedzam ziemniakiTo mu powiedziałam, że od teraz zacznę codziennie się oblewać wrzątkiem, żeby tak koło mnie latał ;]
Z, coś się stało, że kiepski humorek, czy gorszy dzień?
Edit. Chyba na serio zacznę się tym wrzątkiem oblewać! Właśnie skończył zmywać i odkurza!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 21:06
Z., Lena87, Misty87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiesz Żabko tak się zastanawiam nad Twoim pytaniem i właściwie nie umiem na nie odpowiedzieć. Nie stało się nic wyjątkowego. Ale bardzo dużo rzeczy kumuluje się od dłuższego czasu sprawiając że moj wewnetrzny ogienek przygasł. Ot takie nie wiadomo co
A poparzenia współczuję. Nic przyjemnego. Postaraj sie nie trzymać caly czas zimnego. Kiedyś czytałam ze za dlugie schladzanie tez nie jest korzystne. Ale ekspertem nie jestem bo pewnie tez zależy od stopnia poparzenia.
Swoja drogą ja też jestem mistrzem sieroctwa ze tak to nazwę. Czego sie nie dotkne to spieprze. Pojde w gosci to zaraz cos rozsypie rozleje wywale bo staram sie nie zrobic zadnej gafy a i tak zawsze cos. W domu to samobez męża chyba bym zginęła
Little Frog, Lena87 lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z, to jak masz tyle pod górkę, to w końcu przyjdzie czas, że z niej będziesz zjeżdżać z uśmiechem na twarzy!
Czasami przyjdzie taki dzień, że rozmyślamy o wszystkich porażkach i przeciwnościach losu i wpadamy w taką trąbę, która ściąga te wszystkie bardziej i mniej odległe sprawy i kumuluje. Ale po burzy zawsze wychodzi słońce i mam nadzieję, że po trąbach powietrznych też!
(tak, tak...jestem blondynką ;] )
Z, piszesz o mnie? Ja na swojej studniówce wywaliłam na siebie talerz z jedzeniem i to z jakimś gulaszem jakby tego było mało!!!Ale i tak się dobrze bawiłam i szybko o tym zapomniałam
A ręce to mi się ta trzęsą...szczególnie jak jestem u kogoś
Wtedy ciężko mi cukrem do szklanki trafić ;] Nie mówiąc o innych rzeczach!
Natka, ja to zeszłego roku 3 razy się spaliłam i 3 razy mi skóra schodziła. Normalnie rekord. Ale to chyba taka uroda bladziochówPrzynajmniej ze mnie okropny białas ;]
Z. lubi tę wiadomość
-
Natka nie wybieram się na dłuższy urlop. Robie co jakis czas wypady weekendowe
ale kto wie co mi strzeli do głowy
Przypomnialo mi sie jak gotowalam cos na kuchni. Zdjelam i chcialam od razu posprzątać. Wpadlam na pomysl że umyje od razu kuchnie. No i bach łapka za żeliwne to cos na kuchence. Myślałam ze zejde. Przez pewien czas na palcach nie mialam linii papilarnychtaka jestem zdolna
Little Frog lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Ja sobie kiedyś poparzyłam rękę wodą z czajnika. To było w zawodówce na praktykach w cukierni. Kazali wylać wrzątek do zlewu żeby sie przetkał.. poślizgnęłam się i wylałam na rękę wrzątek
bolało jak cholera i myślałam że bedę miała ślad ale już nic nie mam
Czekamy na Ciebie :***
-
nick nieaktualnyżabko to jak w chinach modne jest białactwo to ja też byłabym mega modna
no może plus słońc to mega czerwona nigdy brązowa.
Dziewczyny nie tylko Wy macie takie przejścia, ja co obieraczką do warzyw odciełam sobie kawałek paznokcia i palca, ostatnio jak pomagałam tesciowej to zaczełam od rozpierdolu najpierw to co miało być na patelni w połowie spadło, a jak ratowałam reszte to przykrywka z innego garczka spadła, ją też ratowałam to upuściłam nóz, popatrzyła sie na mnie jak na sierotę.Z., Little Frog lubią tę wiadomość
-
Z, trzeba było wtedy zacząć zbijać fortunę
No, to widać, że jest nas więcej obdarowanych niesamowitą zdolnością do samookaleczania ;]
To ja regularnie jak golę miejsca trudniej dostępne, to przejadę maszynką po paznokciach ;]
Z tych naszych przygód można by było nowy wątek stworzyćMyślę, że pobiłby wszystkie ilością stron
Hehehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 21:39
Z. lubi tę wiadomość
-
Haha
sprawiacie że mi lepiej i czuję się ciut mniejszą sierota
Lecę pod prysznic. Dobrze że mam baterię termostatyczna ktora od razu ma ustawiona temperature najkorzystniejsza do kąpieli. I tak sie teraz zastanawiam czy mąż nie wybrał takiej baterii ze wzgledu na moje zdolnościżebym się przypadkiem nie poparzyla
Może jeszcze zajrzeLittle Frog, Natka098, Kaśka28 lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017