Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdas wrote:hej
matko mój stres osiąga dziś swoje maksimum za 1,5h dzwonie dowiedzieć się o termin hsg
niby sobie przetłumaczyłam,że jeśli w tym cyklu nie wyjdzie to lepiej teraz zrobić to badanie ale mimo wszystko nie potrzebnie poczytałam w necie o tym
eh czytałam,że badanie trwa ok 10 min to może tyle przeżyje i mam nadzieje,że te jajowody są drożne....
Nic się nie bój naprawdę nic strasznegoI nie czytaj w internecie..Ja miałam rok temu w sierpniu obczytałam chyba wszystkie możliwe strony na ten temat a i tak niepotrzebnie..
Jeśli będziesz chciała to Ci mogę opisać jak to wyglądało na priv :*
-
witajcie kochane .
ja tylko na sekundę, bo dłużej nie dam rady wysiedzieć. Chciałam tylko mamuś zapytać jak radziły sobie z mdłościami i głodem, bo mi nic nie wchodzi , wymiotuję i już opadam z sił, wczoraj ze szpitala wyszłam,ale nic mi nie zrobili nawet kroplówki nie miałam... ratujcie
pozdrawiam. -
nick nieaktualny
-
przedszkolanka:) wrote:witajcie kochane .
ja tylko na sekundę, bo dłużej nie dam rady wysiedzieć. Chciałam tylko mamuś zapytać jak radziły sobie z mdłościami i głodem, bo mi nic nie wchodzi , wymiotuję i już opadam z sił, wczoraj ze szpitala wyszłam,ale nic mi nie zrobili nawet kroplówki nie miałam... ratujcie
pozdrawiam.
Kochana, mi niestety nic nie pomagało- ani imbir sam czy w herbacie, ani zjedzenie sucharka przed wstaniem z łóżka, ani migdały.
Pij dużo wody, żeby się nie odwodnić, jak dasz radę to dolej jakiegoś soku, wtedy dajesz znać organizmowi, że dostaje coś więcej niż tylko wodę i nie czujesz się tak głodna.
I wiem że to ciężkie do wykonania, ale postaraj się nie dopuścić do głodu. Zmuszaj się do zjedzenia jakiejś przekąski co 1,5-2 godziny.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
uff dzwoniłam do gina i mam jeszcze stawić się na monitoring w sobote to zobaczymy co z tą owulką i wtedy dokładnie mamy zaklepać termin hsg i mam się nie stresować bo on nie da mi zrobić krzywdy
Lena87, Natka098, martusia1986, santoocha, Macierzanka:), Z., Sana, Anaaa:), sara_nar lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
No dzisiaj powiedział,że prawdopodobnie ja źle zrozumiałam
że w żadnym wypadku mam nie myśleć ze szans nie ma
ale chodzi o to,że jak w razie się nie uda to żebym ten termin już miała zaklepany żzeby nie przedłużać o następny miesiąc bo spore kolejki są i czas urlopowy teraz :)i mówi dobrze by było,żeby wrazie co przeczyścić panią przed wyjazdem na urlop to wrócą państwo we troje
przedszkolanka:), martusia1986 lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Przedszkolanko mi pomagała woda z cytryna, teraz juz tez nie pomaga, choć ja mam to szczescie ze tylko wydaje mi sie ze chce mi sie wymiotować, tzn chce mi sie ale nie wymiotuje...tez sei zmuszam do jedzenia bo inczej mam odczucie wymiotów...ja nie jestem w stanie nic innego przełknąc jak bułki z pasztetem i zup...nic innego nie wchodzi, dziś rosołek zjadłam! Kochana moze spróbuj zjeś cos cieplegi i płynnego, wlasnie jakaś zupke....moze CI troszke zoładek rozgrzeje i przejdzie na jakiś czas!
-
santoocha wrote:Hej Wam
Ja sama w pracy. Na razie ruch mały, więc się relaksuję przy wiatraku. Czekam na poobiadowy przypływ pacjentów.
Melula- jak sobie radzisz z alergią? Ja miałam przez miesiąc straszną wysypkę na całych rękach, rozdrapywałam się do krwi, wyglądało to paskudnie. W końcu wzięłam zyrtec przez 5 dni i wszystko zeszło. A Ty coś bierzesz, czy się męczysz?
Na razie moje skutki alergii są nieodczuwalne. Nie biorę leków, katar jest sporadyczny - z reguł po sprzątaniu, a tak to zero objawów -
Melula wrote:Na razie moje skutki alergii są nieodczuwalne. Nie biorę leków, katar jest sporadyczny - z reguł po sprzątaniu, a tak to zero objawów
Zawsze alergia kończyła mi się mniej więcej w połowie lipca, mam nadzieję że teraz też tak będzie.
-
wiesz, Santoocha. tylko ja nie mam alergii siennej. Uczulona jestem na kurz, roztocza, pierze, sierść, pleśń, ale nie na pyłki...
Rudasku, ja brzuch zawsze miałam spory, bo i mam sporą nadwagę (teraz zniwelowaną o 12,5 kg). Co prawda mój był taki miękki, a teraz robi się już twardszy i pełniejszy, ale myślę, że ten właściwy - ciążowy ukaże się trochę później. -
Kurcze na Plotach Ewelinka wrzucila foto to juz 12 tyg miała taki ciązowy
dlatego pytam CIebie!
no ze mnie znów chudzinka, jedni mówią ze mi wywali i bedzie duzy a inni ze bedzie jak moja mama czyli malutki i wystarczy zwykly t-shirt zeby zatuszować -
mojej przyjaciółce, która jest bardzo szczupła brzuszek ukazał się pod koniec 7 miesiąca dopiero, a tak prawie nie było widać przy noszeniu codziennych ubrań. myślę, że to kwestia genów i budowy ciała
ja miałam brzuch ciążowy zanim byłam w ciąży he he he