Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniusiu
Nie przejmuj się u mnie też @ jak nie w 31 dc to 27
Ważne że humor dopisuje jak i Tobie tak i mnie
Buziaki!
Macierzanko co u Ciebie??
I Ty Zygfrytko jak się czujesz??
Martusia trzymam kciuki &&&&&
Monia coś z tego cyklu będzie
Olka pozdrawiam , dawno Cię tu nie było....
Fidelisku trzymam kciuki i za Ciebie, to już końcówka, wytrzymaj
Natka . Z pracą to różnie bywa, takie mamy czasy....Ja mieszkam w centrum pl, także u nas aż tak źle nie jest jeszcze....
Anaaa kochanie jak przygotowania do szpitala?? Ja się czujesz??
Misty jak maluszki się mają??
Żabciu co tak ucichłaś ostatnio?? Gdzie jesteś??Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 14:31
Little Frog, olka30, martusia1986, Maniuś, Macierzanka:), Fidelissa, Z. lubią tę wiadomość
-
Jakoś idzie Ale chwilami zastanawiam się czy kiedyś tak perfekcyjnie go opanuję. Ale to jeszcze dłuuuuga droga przede mną. A jak tam u Ciebie?
Olka, oszczędzasz się już?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 14:53
Laura lubi tę wiadomość
-
praca, po pracy gosposią jetem se , właśnie gotuję obiadek
a tak czekam aż @ sobie pojdzie i zaaplikuję sobie plastry borowinowe i myślę też o ziółkach anty zrostowych żeby zakupić już teraz...
Chcę zadziałać babcinymi sposobami a może coś z tego będzie....
A jezyk opanujesz jak nic, tylko czasu trzeba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:08
Little Frog, olka30, Natka098, Z. lubią tę wiadomość
-
Little Frog wrote:No tak, ziółkami to raczej nie da się zbytnio zaszkodzić...? A skoro mogą pomóc, to warto spróbować
Oj, jak ja bym chciała iść do jakiejś ludzkiej pracy... -
Hmmmm....no wiesz, żebym szła do jakiejś normalnej pracy, to muszę się języka nauczyć... Pracowałam przez jakiś czas, ale to taka praca, że raz byłam potrzebna i pracowałam np 8 h innym razem 2, później przez jakiś czas nic i później znów 3 godzinki... także średnio opłacalne to było. Z mężem uznaliśmy, że lepiej żebym póki co skupiła się na nauce
Nob i tak się koło zatacza. Jak nie jedno, to drugie. Fajnie jakby mi się udało teraz być w ciąży, bo przynajmniej prowadzę w miarę spokojny tryb życia....ale co ja bym chciała... ;] -
No rozumiem i wiem jak to jest, byłam za granicą to już wszystko jasne....
Język, język, język....
Tak dokładnie zaszłabyś i miała relaks całkowity i spokojną ciążę, trzymam kciuki bardzo
Próbujecie bez medycyny?? a może jakieś ziółka??
Żabciu bo ja czytałam że ty też miałaś zapalenie wyrostka, a czy ty miałaś operacje??Złota lubi tę wiadomość
-
No właśnie, sama dobrze rozumiesz
Tak, miałam wycinany wyrostek jak miałam 12 lat.
Do końca roku jeszcze staramy się w miarę bezstresowo. Później zobaczymy co to będzie. W grudniu zrobię komplet badań i zobaczę co z tego wyjdzie.
Chyba, że jeszcze tu się czegoś dowiem. W poniedziałek idę na cytologię, więc może się dopytam jak to tu wygląda.
Natka, Olka - serdecznie zapraszam do rozmowy Czuję się troszkę niezręcznie prowadząc z Laurą dialog na forumWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:19
Natka098, Macierzanka:), Z. lubią tę wiadomość
-
Żabciu ja w wieku 12 lat też miałam wycinany wyrostek i również przeszłam ciążę pozamaciczną...Słyszałam że ten cholerny wyrostek mógł być przyczyną ciąży, ponieważ spowodował zapalenie w miednicy i ingerancja chirurgiczna była do tego....
Teraz z perspektywy czasu i badań które przeszłam nie dawno myślę, że bardziej jednak blokade wezmę pod uwagę.
Kochana przebadaj się i warto zrobić HSG. -
Właśnie zastanawiałam się nad tym...kiedy lekarze kierują na HSG? Bo wątpię, żeby to tak z miejsca... Pierwsze pewnie chcą wyniki różnych badań itp, a z HSG to chyba raczej się wstrzymują...?
Oby się udało do końca roku bez ingerencji medycznej, bo ja czuję się jak dziecko we mgle z tymi staraniami...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:35
-
Własnie HSG jest z podstawowych badań żeby określić czy jajowody są drożne, myslę że kiedy pójdziesz do lekarza i przedstawisz całą sytuację włącznie z zapaleniem wyrostka i ciążą pozamaciczną to pokieruje cię na HSG od razu.
Ja się zastanawiam czy nie pójdę na jeszcze jedno HSG tu w pl ale to dopiero po nowym roku....
Dla odważnych świat należyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:38
-
nick nieaktualny
-
To ja życzę aby do końca roku udało się Tobie całkowicie bez lekarzy
łooooo jej to ja się teraz czuję jak dziecko we mgle po tylu latach bezowocnych starań....OMG
Natka co tam????Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:42
-
nick nieaktualnyJa jak miałam 18 lat to już wiedziałam, że będzie problem Z perspektywy czasu to zastanawiam się po co było się zabezpieczać i spinać
Aj dużo by opowiadać, mój jest bezmyślny i nieodpowiedzialny, i nie zwraca uwagi na wydatki.
Kiedyś jego mama do mnie powiedziała:"co się dziwisz jak nie zna wartości pieniędzy" to chyba ona powinna go tego nauczyć.
A ja jak miałam operacje na żołądku to raczej nierealne żeby doszli aż do jajników?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 15:52
-
Natka, skąd miałaś takie przeczucia?
My się zabezpieczaliśmy i kilka razy trafiło się bez (za każdym razem jeszcze wtedy nie-mąż wychodził przed ;] ) no i okazało się, że ciąża....ale pozamaciczna...
Co do Twojego męża, to mój też czasami wywala pieniądze w błoto kupując kompletnie niepotrzebne rzeczy... Faceci to chyba takie duże dzieci...