X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 10 października 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czy luteina podjęzykowa fałszuje temperature w 2 fazie cyklu ?

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2014, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    czy luteina podjęzykowa fałszuje temperature w 2 fazie cyklu ?
    tak

  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 10 października 2014, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka098 wrote:
    tak
    aha czyli nie ma się co łudzić :)

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2014, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    XxMoniaXx wrote:
    aha czyli nie ma się co łudzić :)


    łudzić się można, ale ogólnie podnosi tempkę bo to progesteron, a jeszcze bardziej podnoszą Ci tempkę dwa pęcherzyki które pękły, bo oba wytwarzają tez progesteron. I jedyne co można to niestety czekać. Najważniejsze, że owu była i to z podwójną mocą!

    XxMoniaXx, Maniuś, Lena87, Fidelissa lubią tę wiadomość

  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 10 października 2014, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ogólnie to nie nastawiam sie bo piersi bolą po luteinie , więcej śluzu ale to chyba też już było, czasem zakłuje w boku ale nie w tym w którym była owulka. Trzeba czekać. I żyć nadzieją i modlitwą.

    Maniuś, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2014, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety starania uczą cierpliwości i pokory, tu się nie da teraz już nawet jakby się miało milion dolarów na koncie to trzeba czekać.

    Z., Maniuś, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 10 października 2014, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiu dziękuję za kciuki :*
    @ dziś jeszcze nie ma, oby już nie przyłaziła :)

    Natka098, Z. lubią tę wiadomość

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2014, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry Wieczór ..

    u Mnie również wredota się czai, w pewnym momencie taki ból brzucha przyszedł jak na @ .
    Poszłam do łazienki a tam nic nie ma, tak więc chcąc nie chcąc, trzeba się nastawić już na kolejny cykl ;)

  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 10 października 2014, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena dopóki nie ma @ to jest nadzieja, podobno czasem bóle ciążowe do złudzenia przypominają bóle na @ :) ja wciąż trzymam kciuki za Ciebie :*

    Uciekam spać dziewczyny.
    Dobranoc i wspaniałego weekendu :)

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2014, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sana zobaczymy co będzie się przez weekend działo ;)

    Ja też za Ciebie trzymam kciuki, tak jak i za inne dziewczyny :)


    ps: Aniu 84 gdzie się podziałaś ?

    Z. lubi tę wiadomość

  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 11 października 2014, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem załamana.
    Przepłakałam cały wieczór i pół nocy.

    Tak się pokłóciliśmy z T., że coś strasznego.
    Najpierw ustaliliśmy, że jeśli nasz znajomy lekarz, który niedługo kończy pracę w lecznicy w sąsiednim mieście, przyjdzie pracować do nas, to ok, ale jeśli nie, to jedyne wyjście to zamknąć gabinet na czas porodu i jakieś 2 tyg po, a potem brac Małego z nami do pracy. Przy metrażu 100m2 spokojnie idzie wygospodarować kąt dla dziecka.

    Niestety jak mój mąż dokładnie to przemyślał, powiedział, że nie ma takiej opcji, zeby wozić zimą 2-3 tyg dziecko do pracy.
    Wg niego lepiej mu będzie z dziadkami, ja sobie odciągnę pokarm, pojade do pracy, a oni się zajmą młodym cały dzień.

    Boże wyłam, że mnie chyba w Warszawie słyszeli.
    Jak on może myśleć, że ja zostawię moje ukochane, wyczekiwane dziecko 2 tyg po porodzie, że tak po prostu zrzeknę się mojego macierzyństwa.
    Nie wyobrażam sobie, że wrócę z pracy wieczorem, popatrzę sobie na śpiącego Szymka, po czym pójdę spać.
    Ale dla niego wazniejsze jest, zeby dziecko nie było narazone na dodatkowe infekcje.
    Kurwa, co to jest katar w porównaniu do braku matki???
    Nic do niego nie dociera, nawet nie pomyślał, jak ja to zniosę, czy przypadkiem w depresję nie popadnę.
    Jego jedyny argument to to, że młody będzie narażony na przeziębienie.
    Nie widzi minusów tego, że nie będzie miał matki.

    Boże, czemu to takie niesprawiedliwe?
    9 miesięcy nosze dziecko, 3 miesiące wymiotuję, męcze się, przez kilka miesięcy czuję jak się we mnie rusza, a teraz miałabym ot tak zrezygnować z bycia z moim maleństwem. Mam pozwolić żeby to teściowa zamiast mnie przewijała, karmiła, tuliła moje dziecko?

    PRZENIGDY!!!!!

  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 11 października 2014, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha a nie możesz zostawić tej pracownicy? Dać jej umowę o pracę. Postawić do pionu i jak wykorzysta wszystkie urlopy na żądanie i dni wolne to czy jej się podoba czy nie, będzie musiala w pracy być? A ty bedziesz mogla robic naloty ewentualnie dwa razy w tygodniu tak żeby nie znala dnia i godziny i kontrolować?
    Zgadzam się z Tobą że matka jest bardzo bardzo wazna dla dziecka w pierwszym okresie życia. Lepsze przeziębienie niż brak matki.
    Wspieram i wierzę że uda Wam się znaleźć dobre rozwiązanie

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • XxMoniaXx Autorytet
    Postów: 15445 8425

    Wysłany: 11 października 2014, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    masz racje Santoocha nigdy bym sie na to nie zgodziła. Owszem może teściowa pobyć z małym ale jak sie idzie na zakupy czy coś to jest godzina i już dla mnie byłaby wiecznością. Nigdy na cały dzień !

    f2wl3e5exwv499zn.png
    km5sdf9hllms5iw1.png

    10. 2018r. - c.b
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 11 października 2014, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym, że ona ma małe dziecko, którym zajmuje się niania, która sama ma dziecko 4-letnie, przedszkolaka. Non stop chore. Tylko czekać aż zasypie mnie zwolnieniami na dziecko. I co ja wtedy zrobię?
    Ona dobrze wie, że ma mnie w garści.
    Skoro po tygodniu pracy nie ma żadnych skrupułów, żeby zostawić mnie pod koniec ciąży, chorą samą w robocie (a planowałam przyjechać dopiero ok 16, żeby ona mogła wyjść wcześniej), i jeszcze jest zdziwiona, bo o co chodzi, przecież TO NIE JEJ WINA, ŻE JEJ OPIEKUNKA NAWALIŁA.
    Nie sądzę, żeby przejmowała się tym, że jak jej nie bedzie w pracy, to ja ponoszę ogromne straty.
    A w razie takich numerów nie mogę jej ot tak zwolnić i wrócić do pracy.
    Okres wypowiedzenia miesięczny, ponad 1000zł na jej składki ZUS... Muszę być min 14 tygodni na macierzyńskim.


    Muszę przewidzieć takie sytuacje, bo pójdę z torbami. A kredyty same się nie spłacą.

    Nie zaufam takiej osobie.


    Z mężem od rana się mijamy, prawie się nie odzywamy :(

  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 11 października 2014, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha, dosłownie nie wiem co Ci napisać. Współczuję sytuacji...

    Nie dość, że całą ciążę się trzymasz i pracujesz bez wytchnienia, to okres po porodzie, który jest tak ważny (jak słusznie zaznaczyłaś również dla Ciebie), miałabyś spędzić w pracy bez synka...faktycznie mogłoby się to skończyć Twoją depresją...

    Mam nadzieję, że jednak na dniach się ta sytuacja wyjaśni, bo ilość stresu przypadającego na ciążę, to Ty już z nawiązką wykorzystałaś.

    Dodam jeszcze, że Cię podziwiam! Twarda babka z Ciebie i stawiasz czoło największym problemom.

  • Z. Autorytet
    Postów: 2054 3725

    Wysłany: 11 października 2014, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to faktycznie bardzo nieciekawie... oby ten znajomy lekarz chciał u Was pracować i żeby wszystko się dobrze ułożyło.

    Dwa bąbelki 👣
    06.2015
    03.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2014, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santocha, strasznie Mi przykro że takie sytuacje Cię spotykają podczas ciąży ..
    Myślę że wszystko jeszcze musicie przemyśleć i sądzę że zrobienie kącika dla dziecka to nie byłby żaden problem ..
    Dziecko się za hartuje uodporni się z czasem na każde bakterie :)

    Tato nie czuje jak na razie żadnej więzi z dzieckiem, ale myślę że po urodzeniu to wszystko się zmieni i On sam nie będzie chciał się z Szymkiem rozstać ..

    Niestety w pierwszych dniach, miesiącach życia to mama jest opoką dla dziecka ..
    I to Ona jest najważniejsza w tym czasie :)

    Życzę Ci z całego serducha, abyś trafiła na kogoś godnego zaufania ..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2014, 09:48

    Z., Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 11 października 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha okropna sytuacja :( trzymam kciuki żebyście wszystko jakoś ułożyli.
    Rozumiem Cię, też nie chciałabym zostawiać tak maleńkiego dziecka na przynajmniej pół dnia. Trzymaj się :*

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 11 października 2014, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena87 wrote:
    Sana zobaczymy co będzie się przez weekend działo ;)

    Ja też za Ciebie trzymam kciuki, tak jak i za inne dziewczyny :)


    ps: Aniu 84 gdzie się podziałaś ?
    Aneczka duzo pracuje, na wieczornicy pisala :-)

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 11 października 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena87 wrote:
    Santocha, strasznie Mi przykro że takie sytuacje Cię spotykają podczas ciąży ..
    Myślę że wszystko jeszcze musicie przemyśleć i sądzę że zrobienie kącika dla dziecka to nie byłby żaden problem ..
    Dziecko się za hartuje uodporni się z czasem na każde bakterie :)

    Tato nie czuje jak na razie żadnej więzi z dzieckiem, ale myślę że po urodzeniu to wszystko się zmieni i On sam nie będzie chciał się z Szymkiem rozstać ..

    Niestety w pierwszych dniach, miesiącach życia to mama jest opoką dla dziecka ..
    I to Ona jest najważniejsza w tym czasie :)

    Życzę Ci z całego serducha, abyś trafiła na kogoś godnego zaufania ..
    Racja... Po urodzeniu dziecka w mezcxyznie budza sie emocje, wiezi, instynkty... Zmieni zdanie jeszcze na porodowce :-)

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
‹‹ 1330 1331 1332 1333 1334 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ