Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Little Frog wrote:No to pochwaliłyśmy forum Haloooooo!!! Co tu taka cisza?????!!!!!!
Jak Wam dzień minął? Już już....szybciutko....chwalić mi się tu!
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Ja też tabletki łykam tylko w ostateczności. Moja ostateczność następuje zazwyczaj raz w miesiącu podczas @. Wtedy to mogę po ścianach chodzić lub się nafaszerować proszkami. Ja tu nie mam w otoczeniu dzieci, ale w Polsce mój brat ma 1.5 roczną córeczkę, której jesteśmy chrzestnymi i męża brat ma 2 letniego synka. No ja to wolę z tymi dziećmi siedzieć niż z nimi :D:D:D Normalnie tyle radochy
Bursztynko, a Ty jak już tak wszystko porobiłaś, to u mnie czeka sterta naczyń do mycia i niestety brakuje kolejki chętnych...albo chociaż jednej osoby
Ogólnie u mnie to bałagan robi się w mgnieniu oka. Aż strach pomyśleć co to będzie jak będę miała dzieciWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2014, 20:05
-
Fakt dzieci daja duzo radochy i sily dla mnie do walki ale czasami tak mnie scicnie w serduszku ze ja moge sie niedoczekac swojej malenkiej istotki...ale nie nie bede tym myslec!!! bede silna!!! uda sie nam nam wszytkim:D a jak tam u ciebie Zabko?Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Cześć a przyjmiecie z powrotem dezertera?? jestem w innym wątku ale Was podglądam. Dzisiaj mega zawroty głowy mam masakra jakaś.
-
Witaj kochana oczywiscie ze przyjmiemy a tez nikt nikomu przeciez nie kaze wybierac watku:D jak chce cos powiedziec to pisze na roznych watkach mimo wszytko przeciez nikt nikomu tego nie zabrania kochana takze wpadaj do nas jak najczesciej i oczywiscie informuj nas o sobie:DDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Little Frog wrote:Ja też tabletki łykam tylko w ostateczności. Moja ostateczność następuje zazwyczaj raz w miesiącu podczas @. Wtedy to mogę po ścianach chodzić lub się nafaszerować proszkami. Ja tu nie mam w otoczeniu dzieci, ale w Polsce mój brat ma 1.5 roczną córeczkę, której jesteśmy chrzestnymi i męża brat ma 2 letniego synka. No ja to wolę z tymi dziećmi siedzieć niż z nimi :D:D:D Normalnie tyle radochy
Bursztynko, a Ty jak już tak wszystko porobiłaś, to u mnie czeka sterta naczyń do mycia i niestety brakuje kolejki chętnych...albo chociaż jednej osoby
Ogólnie u mnie to bałagan robi się w mgnieniu oka. Aż strach pomyśleć co to będzie jak będę miała dzieciDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Bursztynka cześć a pnie się pnie i pewnie niedługo spadnie w dół
Żabko nawróciłam się nawróciłam -
Kasia, Potworzasta - może wykorzystacie swoją zdolność do pisania czarnych scenariuszy i zaczniecie pisać je do horrorów, a nie do własnego życia....hmmm...? Co Wy na to?
Kasiu, ja to nie pamiętam kiedy ostatnio mój mężunio zabrał się za zmywanie. Jak pójdę do pracy, to już mu nie popuszczęKaśka28 lubi tę wiadomość
-
Another wrote:O wszystko. Nie możemy się zebrać. Gości niewiele, max 40 osób. Nie mam pojęcia od czego zacząć, a czasu tak mało...
Albo przygotuj swoją wersję, a on niech się do niej ustosunkuje. Niestety faceci są strasznie oporni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2014, 20:25
-
Datę mamy, ale jest tak blisko, że nie wiem czy zdążymy ze wszystkim. Dlatego są dwie (opcjonalnie). Chcemy w środku tygodnia (środa lub piątek). Najlepiej 27 czerwiec (piątek). Czyli równe 3 miesiące na załatwienie wszystkiego. A my na każdy temat mamy inne zdanie. Jedyne czego jesteśmy pewni, to tego, że chcemy przyjęcie na powietrzu, nie w sali. Poza tym reszta czarna magia."Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Little Frog wrote:To może wygospodarujcie sobie chwilę, usiądźcie, zabierzcie kartkę i długopis i na spokojnie ustalcie? Mój to też miał małe opory w różnych kwestiach i np przy wybieraniu zaproszeń to mi powiedział, żebym sobie wybrała jakie chcę. A już więcej kwestii nie wchodziło w grę, bo się mu nie chciało już myśleć....także z doświadczenia radzę rozłożyć to na raty i spróbować zachować spokój, a jak się denerwuje, to odpuścić i wrócić do tematu na następny dzień"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Another wrote:O wszystko. Nie możemy się zebrać. Gości niewiele, max 40 osób. Nie mam pojęcia od czego zacząć, a czasu tak mało...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Zaproszenia to najmniejszy problem, bo już sobie wybrałam . Ogólnie to ja się boję tego wszystkiego. Że taka mała ilość ludzi nie będzie potrafiła się bawić, że będzie stypa a nie przyjęcie weselne i w ogóle... Eh"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
no i najazniejsza suknia slubdna o garniak (w zaleznosci od updoban oczywiscie) pjjj jak ja bym chciala znowu rzucic sie w wir przygotowan:D no ale chyba najwazniejsze to jak juz macie termin to musicie dogadac sie gdzie i na ktora a potem szybciutko zaproszenia rozwiezc rozeslac...zeby goscie mieli czas i wiedzieli gdzie przyjsc:DDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️