Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Spokojnie. Niejedna tu na początku pisała, że nie ma żadnych objawów, a później przeklinała mdłości i wymioty Ciesz się chwilą! Wierzę, że wszystko będzie dobrze i ten Twój wywalczony i wyczekiwany cud będzie okazem zdrowia!
Tak tak....łatwo się pisze... Ale warto wierzyć i mieć nadziejęLena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena87 wrote:Żabko, nie koniecznie 8 m-cy.
Cieszę się i to bardzo ale jakoś nastawienie nie jest na + .
Oprócz wczorajszych bóli brzucha nic Mi się nie dzieję.
Żadnych objawów nie mam ..
Lena ja też nie miałam. Ani bólów brzucha ani cycow ani głowy ani mdłości. Te pojawiły się dużo dużo później a i ani razu nie wymiotowalam. Nie odrzuca mnie od żadnych zapachów ani prawie żadnych smaków. Nie martw się to przyjdzie z czasem a i nie musi przebiegać bardzo dotkliwie. Teraz życzę cierpliwości i pozytywnego nastawienia bo zamartwiac sie jest bardzo latwo - wiem po sobie Czekam na Twoja betę żeby ladnie urosłaLena87, Little Frog lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lena, skoro wkroczyłaś w grono ciężarówek, to ja chętnie już to grono opuszczę
Ale nie zapowiada się...
I nie martw się brakiem objawów, na tym etapie nie ma objawów, za niskie masz jeszcze poziomy hormonów.
Obyś przechodziła ciążę bezobjawowo. Mdłości i wymioty to naprawdę nic przyjemnego, naprawdę potrafią obrzydzić ciążę.
Odpoczywaj, a w poniedziałek idź spokojnie na betę. No i oczywiście bierz dalej luteinę!Lena87, Ania_84, Anaaa:), Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena gratuluję z całego serca. Od razu humor mi się poprawił.
Jakoś ostatnio ciężko dogadać mi się z M. On mówi, że to ja jestem wredna dla niego, ale ja zauważam to samo w stosunku do mnie. Wczoraj byliśmy na pogrzebie dalszej ciotki M. Jechaliśmy z teściową i powiem wam, że całą drogę 1,5h jazdy w jedną stronę gęba jej się nie zamykała. Mi słabo było strasznie, chciałam ciszy i spokoju, a tu mowy nie było. Aż w pewnym momencie powiedziałam M. żeby się zatrzymał bo trzeba komuś zrobić wysiadkę i że w sumie chętnie wysiadkę i pójdę na piechotę bo głowa mi pęka od ich gadania.... ale zero w ogóle nie dotarło. Nawet jak M. nic nie mówił ta dalej swoje. Boże ja nie wiem co to będzie jak dzidziuś się urodzi. Siostra M. zaproponowała żeby wysłać teściową do syna do Holandii w lutym. Ale ona powiedziała, że nie bo się przecież u nas dziecko urodzi i ona będzie musiała być. Najlepiek kupić jej bilet bez pytania i niech leci na miesiąc a nawet i dwa.
Zmykam szykować się do znajomych
Spokojnego wieczoru -
Lena myślałam o Tobie wczoraj! Ło matko co się dzieje
Gratuluję Kochana! Wiedziałam, że Wam się uda! Rośnijcie zdrowo :* kiedy wizyta u gina?
Melula zleci jak z bicza strzelił
Misty 2 lata po cc można zajść dopiero w kolejną ciążę. My też planujemy jeszcze jedno dzieciątko
Ja też jestem przeciwna takiej antykoncepcji i chyba zostaną nam te okropne gumki
Co do teściowej to coraz więcej nas ma przeboje tu na forum..
Maniuś każdej z Was się w końcu uda :*
Macierzanko :* Natka :*Maniuś, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czekamy w takim razie na wieści jejku jak się cieszę!
Tak w ogóle to witam wieczorowo-nocną porą, bo nawet się nie przywitałam
U nas wszystko ok w poniedziałek mam wizytę u gina, bo dalej mam problem z piersią w której był stan zapalny zrobiły mi się grudki i guzki, mleko nie leci i rozmasować też tego nie można. Dostanę pewnie tabletki na zatrzymanie laktacji. W sumie powinnam już wtedy je wziąć ale myślałam że uda mi się jeszcze karmić. Niestety
Synuś też ma wizytę u laryngologa. Zobaczymy czy wyniki będą lepsze niż w szpitalu.
Pozdrawiamy ovu-ciocieMacierzanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lena87 wrote:Z. co tam się u Ciebie dzieje ?
Bry,
Leżę w łóżku bo mi się odbija... a poza tym z utęsknieniem czekam na wizytę u gina w najbliższym tygodniu na której to będzie badanie genetyczne. W sensie będą chyba dokładnie mierzyć dziecko i oceniać na tej podstawie prawdopodobieństwo wystąpienia chorób różnych. Trochę się stresuje jak to ja ale mam nadzieję że wyjdę z uśmiechem na ustach Jestem dalej na Dupku ale może uda się go niebawem odstawić bo w sumie plamien już nie mam.
A poza tym musze pochwalić mojego męża ktory robi mi codziennie śniadanie do łóżka
A Ty jak? Ochlonelas już trochę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 10:25
Lena87, Little Frog, Maniuś, Anaaa:), Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
nick nieaktualnyNo No No, to mężuś się stara
Tak tak ochłonęłam, czekam na jutrzejszą betę i środową wizytę ..
tak narzekałam na brak objawów a przed chwilką musiałam wyjść z kuchni jak poczułam smażoną cebulę, otworzyć drzwi na balkon i wyjść na dwórZ., Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Lenka wielkie gratulacje:)
My juz w domku.
Jest cieżko. Bo praktycznie ie nie ma kiedy spac. A kazdy dźwięk z lozeczka mnie dosłownie podrywa.
Teraz młody zasnął a idiota sąsiad wierci w ścianach, uwierzycie w niedziele?
Maź poszedł do kościółka. Ja odpoczywam. Jak przyjdzie nakarmię młodego i pójdę sie umyć.
Śmiesznie tak cały czas w koszul nocnej i szlafroku.
Jutro odwiedzi nas siostra środowiskowa.zobaczymy co powie. Kupiliśmy mleko sztuczne jakby był głodny ale na razie wystacza mu moje za co jestem wdzięczna
Jestem potwonie zmęczona. Czasem niesamowicie szczęśliwa a czasem potwornie zła.
Ale to podobno normalne wiec staram sie to zaakceptować.
Pozdrowienia dla cioć od Jasia:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 11:19
Little Frog, Natka098, Z., olka30, santoocha, Lena87, Maniuś, Anaaa:), Macierzanka:), Another lubią tę wiadomość
-
Lena, teraz musisz się nastawić na takie rzeczy Czasem jest ciężko ale w tym wszystkim jest zawsze tylko jedna myśl - byle z dzieckiem było wszystko dobrze.
Ja za to wczoraj śmiesznie czułam świeże drewno, takich nowych mebli, a nasze meble mają już dwa lata
Fidelissa, na pewno z czasem się zorganizujecie i będzie Wam wszystko coraz sprawniej szło
Miłego dnia
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017