Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Z. widziałam kiedyś ten obrazek
Lena, dziękuję u nas dobrze jeżeli chodzi o małego. Co do męża to co 2 dzień spina o byle g...o ale już w nosie to mam. Niech sobie będzie co chce.
A co u Was? Jak się czujecie?
Pamiętam jak ja nie mogłam sobie znaleźć pozycji do spania też tak kombinowałam. Było mi ciężko bo zawsze spałam na brzuchu i trzeba było się odzwyczaićZ. lubi tę wiadomość
-
hej Cioteczki
Żabciu GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!
Santi ale cudowny Szymek, czapucha wymiata, gdzie ją kupiłaś ???
Ja w domu Małego trzymam bez czapy, tylko po kąpieli tak z dwie godzinki
u nas wszystko oki, dziś Maly spał od 23-2, pozniej do 6.30 i do 8.30 takze w miare sie wyspałam
teraz lezy w łozeczku i biednego czkawka męczy cholerna
pozdrawiamy i przesyłamy słoneczko :*Little Frog, Macierzanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnaa, facet potrzebuje czasu !
U Mnie raz dobrze raz źle męczą Mnie częste bóle głowy a kiedyś bym mogła powiedzieć że nie wiem co to jest
Wizyta w poniedziałek i przebieram nogami a przy okazji jestem w strachu
u Mnie pogoda się po psuła, dziś pochmurno ..
Z. obrazek idealnie pasuje do Mojej sytuacji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 10:36
Anaaa:) lubi tę wiadomość
-
Rudasek, no to Staś dał Ci pospać
Lena takie są uroki ciąży
U mnie I trymestr to mdłości, wymioty, senność. W II właśnie bóle głowy, brak dobrej pozycji do spania, zaparcia, a końcówka III to już masakra siku co chwilę, duszności, puchnięcie nóg, zgaga, bezsenność, bóle krzyża, biegunki, zmęczenia i .. dużo by wymieniać
Mam nadzieję, że u Was ciąża będzie przebiegać miarę bezobjawowo
Do poniedziałku już mało zostało. My tu również czekamy z niecierpliwością na wieści może już uda się zobaczyć płeć -
Dzień dobry!
Dziękuję jeszcze raz za te wszystkie gratulacje.
Ja swój teścik zrobiłam po to, żeby ze spokojną głową się napić na weselu. No i standardowo jedna kreska - nie czekałam 5 minut, po minucie wrzuciłam test do pudełka. Z ciekawości zaglądnęłam jeszcze na niego po chwili i jakiś słaby cień się tam pojawił. Oczywiście szok. Bo jak to tak nagle sobie taki test wychodzi. Opieprzyłam męża, że oczywiście musiał najtańszy kupić i teraz mi niepotrzebnie nadzieję robi. Pojechaliśmy po drugi (już droższy ) i też wyszedł pozytywny. Także wiadomość przyjęłam spokojnie, cały czas wypieram z głowy złe myśli i zmieniam tor na pozytywne. A mąż...nie było skoków pod sufit i łez szczęścia ale za to obchodzi się ze mną jak z jajkiem ;] |Uśmiecha się jak tylko na mnie popatrzy i przytula co chwilkę. Nawet w nocy gdzieś tam jego ręka leży na mnie
Zaznaczam, że kompletnie nie mam żadnych objawów. Po weselu lekko ciągnęło mnie jakby okresowo, ale teraz już kompletnie nic. No może lekko bolące piersi, ale to nic przeszkadzającego. Jak się źle położę to czuć, a tak normalnie, to spoko.Maniuś, Macierzanka:), Anaaa:), Misty87, olka30, Marta1986 lubią tę wiadomość
-
http://wrzucaj.net/images/2015/02/18/WP20150218002.jpg
pozdrawiamy CIocie, byliśmy aż 5 min na balkonie:)Lena87, Macierzanka:), Anaaa:), Little Frog, olka30, Marta1986 lubią tę wiadomość
-
Oj Kochane moje! Chciałabym bardzo...
Coś mi się zdaje, że niedługo będę sama na tym wątku...
W sensie sama bez dzidziusia.
Chociaż jednego już mam... bo czasem myślę, że mój mąż to taki ogromny chłopczyk
No zrobiłam dziś badanie z obciążęniem na glukozę i insulinę, jeszcze mąż i można jechać na wizytę Ja póki co tak skrótowo, ale nie ma za bardzo o czym opowiadać póki nie ruszy coś tak porządnie z kopyta!
Wizyty, badania, leki, kontrola i tak w kółko. Miesięcznie wydajemy na to średnio 300-600 zł... w zależności jaki miesiąc, czy skończyły się na przykład leki, lub czy nie trzeba jakichś nowych badań, no bo wiadomo po antybiotyku trzeba sprawdzić czy zadziałał, po leku czy hormony wyrównane... no i tle u mnie
Odezwę sie wieczorkiem!
pozdrawiam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:38
olka30 lubi tę wiadomość
-
Rudasku, cudny ten Twój Staś Niech powolutku sobie wdycha świeże powietrze, a już niedługo zaczną się spacerki
Macierzanko, masz za sobą takie grono kibicujących, że sama sobie nawet nie wyobrażasz Kosztują Cię sporo te starania. Zarówno pod względem finansowym jak i psychicznym (przede wszystkim). Ale póki jest nadzieja to trzeba walczyćLena87, Anaaa:), Z., Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Little Frog wrote:Dzień dobry!
Dziękuję jeszcze raz za te wszystkie gratulacje.
Ja swój teścik zrobiłam po to, żeby ze spokojną głową się napić na weselu. No i standardowo jedna kreska - nie czekałam 5 minut, po minucie wrzuciłam test do pudełka. Z ciekawości zaglądnęłam jeszcze na niego po chwili i jakiś słaby cień się tam pojawił. Oczywiście szok. Bo jak to tak nagle sobie taki test wychodzi. Opieprzyłam męża, że oczywiście musiał najtańszy kupić i teraz mi niepotrzebnie nadzieję robi. Pojechaliśmy po drugi (już droższy ) i też wyszedł pozytywny. Także wiadomość przyjęłam spokojnie, cały czas wypieram z głowy złe myśli i zmieniam tor na pozytywne. A mąż...nie było skoków pod sufit i łez szczęścia ale za to obchodzi się ze mną jak z jajkiem ;] |Uśmiecha się jak tylko na mnie popatrzy i przytula co chwilkę. Nawet w nocy gdzieś tam jego ręka leży na mnie
Zaznaczam, że kompletnie nie mam żadnych objawów. Po weselu lekko ciągnęło mnie jakby okresowo, ale teraz już kompletnie nic. No może lekko bolące piersi, ale to nic przeszkadzającego. Jak się źle położę to czuć, a tak normalnie, to spoko.
Super Ty się ciesz. Ja na początku w 5 tyg wymiotowałam jak cholera.. nudności a zawartość lodówki była wrogo nastawiona. Jedyny posiłek to banan jogurt i woda. Wytrwałam teraz czasem ból głowy dokucza ale już się przyzwyczaiłam i nie mam z tym problemu. ))) Cieszę się Twoim szczęściem! NIECH ŻYJE MIŁOŚĆLittle Frog lubi tę wiadomość
-
My dziś z mężem byliśmy wstępnie rozglądać się za łóżeczkiem i wózkiem Ufff.. No i znaleźliśmy..
Łóżeczko raz raz..
Z wózkiem było troszkę gorzej no ale również się znalazł JEDO FYN 4DS z gondolą MEMO cudny jest.. Jedyna wada, że troszkę ciężki - ale z tym problemu nie ma. Nie będę musiała go targać
Myślę, że po 20 tyg. ciąży zaczniemy wszystko kompletowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 20:04
-
Little Frog wrote:Pomarańczko, to ja mam całkowicie inaczej. Mogłabym wyjeść wszystko z lodówki
A jak mąż? Chciał decydować, czy raczej miałaś wolną rękę?
Dziwnie zabrzmi po ostatnich wątkach które się tutaj pojawiły, ale mój mąż jest bardzo dobrym człowiekiem, wspiera mnie na każdym kroku i nie stara się decydować podąża raczej za kompromisem przedstawiając mi swoje zdanie i oczekując w ten sposób mojego. Wózek i łóżeczko wybraliśmy wspólnie. Tylko, że z wózkiem patrzeliśmy również na kwestię wysokości rączek do prowadzenia (regulacji) ponieważ zbyt niski wózek mógłby być dla mojego Micha utrudnieniem. Jest bardzo wysokim mężczyzną :)W domu odciąża mnie z wielu prac, pomaga w gotowaniu, sprzątaniu, praniu i prasowaniu. Zakupy spożywcze robi sam z dużym nastawieniem na moje zachcianki i pracuję..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 20:26
Little Frog, olka30, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Hehe, mój to w niektórych kwestiach się "nie wtrąca" np w wyborze zaproszeń ślubnych kompletnie nie brał udziału, bo uznał, że ja mogę wybrać, a on zatwierdzi jak już się zdecyduję. Chociaż jeżeli chodzi o meblowanie pokoju, to tym już się interesuje Chociaż i tak wie, że ja muszę się zgodzić. Czyli tak czy siak też mamy pewnego rodzaju kompromisy
A że tak pomaga, to nic tylko się cieszyć -
Little Frog wrote:Hehe, mój to w niektórych kwestiach się "nie wtrąca" np w wyborze zaproszeń ślubnych kompletnie nie brał udziału, bo uznał, że ja mogę wybrać, a on zatwierdzi jak już się zdecyduję. Chociaż jeżeli chodzi o meblowanie pokoju, to tym już się interesuje Chociaż i tak wie, że ja muszę się zgodzić. Czyli tak czy siak też mamy pewnego rodzaju kompromisy
A że tak pomaga, to nic tylko się cieszyć
Jak to mówi mój mąż "mężczyzna traktujący żonę jak księżniczkę, był wychowywany przez królową"..olka30 lubi tę wiadomość
-
Pomarańczka wrote:Jak to mówi mój mąż "mężczyzna traktujący żonę jak księżniczkę, był wychowywany przez królową"..
olka30 lubi tę wiadomość