Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejooo
Dziś cudny dzień, przeszła piękna burza z piorunami nad naszym miastem, całą noc lało niemiłosiernie, ale dzięki temu przynajmniej jest dziś czym oddychać no i ja w końcu, się tak nie męczę.
Hah, od kąd są te upały dokucza mi jakiś dziwny ból stawów palców w dłoni, no i po wstaniu stóp.. Muszę się rozchodzić.. Żeby minęło.. Czyżby hormony jeszcze swoje robiły ??
Pozdrawiam serdecznie.. -
Hej dziewczyny, moja mama i jej ogród biorą udział w konkursie. Czy możemy prosić o głosy?
Z góry dziękuję!
http://www.mojpieknyogrod.pl/ogrod/ogrod-ozdobny/bialczanski-ogrod-malgorzaty?contestGuid=75924
Ewelina.Irl lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dawno mnie nie było, postarałam się ogarnąć zaległości. Mamom gratuluję, tak jak i zafasolkowanym. Oczekujące wspieram. Ala 12lipca skończy pół roku. Ten czas zdecydowanie za szybko leci. Zaczyna siadać, pełza, jest drobna ale wysoka. Zaczynamy rozszerzenie diety. U mnie wszystko dobrze. Waga stanęła, czego nie jestem zadowolona, ale i tak odniosłam sukces zrzucając 26kg i osiągając wagę o 19kg mniej niż przed ciążą. Wszystkie was pozdrawiam i trzymam kciuki.
olka30, Maniuś, LillaMy, Anaaa:), Little Frog, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Helol ?
Troche tu nie zagladalam . Ale czasu nieraz brak .
Co u was ?
Sa nowe fasolki ?
Jak wasze dzieciaczki rosna ?
Jak sie macie ?
Zazdroszcze wam pogody w polsce . Bo tu kraina deszczowcow niestety .
U nas wszystko dobrze . Nicola chodzi za rece czy przy pchaczu . Puszcza sie od kanapy do stolu fakt jeden kroczek ale postempy sa . Krzyczy mama , tata ,baba ,mam nie , robi brawo kiwa glowa nie i piszczy . Od kad zaczela chodzic za rece nie chce siedziec w wozku w roweryku jeszcze tak .
Spi od 20 do 10-11 . Dzis pospala do 11 razem z mama .
Jak sie przebudzilam zobaczylam na zegarek matko boska . Ale taka pogoda deszczowa to tylko do spania .
Drzemki w dzien ma 1 max 2 jak spi do tej 11 to ma jedna tak okolo 15-1530 na okolo 1,5 h . Nie jest zle ale to pewnie taki okres za niedlugo zacznie wstawac rano .
A to Nicolka na Trawingu pare dni temu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ef2d3173b3d0.jpg
Pozdrawiamy . Lece spac bo jutro czeka mnie duzo spraw do zalatwienia .
Spokojnej nocy :)Trzymam kciuki za starajace sie staraczki . &&&
Zafasolkowanym Gratuluje .Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2015, 00:39
olka30, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Hej
U nas dzisiaj pogoda do bani. Pochmurno i deszczowo i chyba tak będzie przez cały tydzień.
Młodemu się wszystko poprzestawiało ostatnio. Idzie spać o 17 i nie ma możliwości żeby go przetrzymać. Minusem tego jest to, że wstaje mi o 4 rano i urzęduje. Śmieje się, bawi, gaworzy, wstaje na nogi, siada i nie chce iść spać. Myślałam, że to chwilowe, ale trwa już ok tygodnia.
A co do naszego nocnego karmienia to wyczytałam na str pediatrów, że to normalne gdy dziecko jest bardzo aktywne w dzień i uczy się nowych rzeczy. Wtedy "nie ma czasu" na jedzenie i nadrabia w nocy.
U mnie dzisiaj 37dc. Znowu @ w kulki leci i nie chce przyjść
Rozregulowały mi się cykle i nie wiem dlaczego. Ehh.. -
Hej zaglądam często, ale jakoś nie mam czasu pisać. Czekam na jakieś wieści o szczęśliwie zafasolkowanych, ale nic się nie dzieje.. Ja za to walczę z ochotą żeby znowu spróbować, ale nie wiem czy dałabym radę z 2 takich maluchów, a poza tym karmię i @ jeszcze nie było. Wolę na razie nie eksperymentować
U nas upały okropne. Mieszkam na poddaszu i w nocy mam 30 stopnie, nie ma mowy o spaniu Jestem już tak wykończona, że ledwo żyję, non stop jest mi niedobrze z tego ciepła. Małemu też się nie podoba, więc w dzień jest momentami masakra, zwłaszcza dokładając moje zmęczenie, ale w nocy śpi ładnie. Idzie spać o 8 po kąpaniu i do 6 budzi się max. 2 razy na karmienie, a często raz koło 11, więc chociaż tyle dobrze. -
Cześć Dziewczyny,
Pomarańczko pokaż furę
Anaa, u Nas o 4:45 przeszła taka burza z wichurą że non stop prąd odłączali a T. wszystko powyciągał z kontaktu ..
20 minut wszystko trwało a szkód w okół narobiło strasznych ..
Co jakiś czas pada deszcz ale jest strasznie parno w domu ..
Ola, znajoma karmiła piersią okresu nie miała a zaszła w ciąże po miesiącu od urodzenia
Jeśli chodzi o skwar to coś na ten temat wiem
Najgorszej bo od godziny 11 do zachodu świeci słońce od strony balkonu ..
Czyli Salon i Sypialnia cały czas są nagrzane a wiatrak pomału nie daje rady ..
Zastanawiam się jak to będzie jak Filipek się pojawi .. -
LillaMy pokaże jak już będzie ładna i złożona, do porodu mi jeszcze zostało więc zbytnio nie chce aby stał i się kurzył
A pomijając fakty i fakciki odebrałam dziś wyniki badań krwi, moczu, i antygenu HBS.
I w sumie w krwi mam podniesioną wartość WBC (4.00-10.00) u mnie 11.3 i #NEU (2.00-6.90) u mnie 7.3
Natomiast mocz, hyh tu jest zagwozdka, glukoza w moczu mi się pojawiła 276 mg/dl i zastanawiam się czy nie jest to skutek wczorajszej szamki słodkiej o godzinie 21. No i to co najbardziej mnie zmartwiło to obecność Leukocytów w moczu 10WBC/ul ..
Na szczęście mam jutro wizytę u lekarza swojego prowadzącego więc może on troszkę wniesie pozytyw optymizmu. -
LillaMy, Ty już na końcówce
Pomarańczko ja w wynikach nie pomogę.
Santoocha, pochwalcie się nową furą
Gratuluję pierwszego ząbka u Szymka :*
Olka mam takie same uczucia jak Ty jeżeli chodzi o drugie dziecko
U nas dzisiaj dalej deszczowo.
Młody coraz lepiej raczkuje. Zasuwa, że ho! Wstaje ładnie na nóżki. Nie chce siedzieć w kojcu. Po całym dniu zabaw jesteśmy obydwoje padnięci jestem szczęśliwa z postępów. Jego radość wynagradza zmęczenie
U nas pewnie wyjdzie prawa górna jedynka lada chwila
Straszne jest to ząbkowanie, zwłaszcza jak dochodzą biegunki. Na szczęście gorączki nie ma.
Z jedzeniem troszkę problem, ale dajemy radę. Jak cały czas chciał butlę, tak teraz wszystko by jadł łyżeczką.
Plany co do drugiego dziecka odkładamy w dalszą przyszłość. Chcemy się gdzieś wyrwać i pomyśleć poważnie o przyszłości naszej rodziny
Zmienić pracę i mieszkanie.. czas pokaże
LillaMy, olka30 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry. Lobuzy buszuja od 6 wyjątkowo i wyjatkowo jeszcze nie padly...
A propo ząbków, Kamilkowi wyszła tydz temu pierwsza jedynka,a teraz druga. Oczywiście na dole
Kubie chyba tez niedlugo cos wyskoczy.
Ja to każdego dnia nie moge sie nadziwić ile male dzieci mają energii...
Anaaa mowisz ze Twoj Hubert zapomnial jak sie je z butli...u nas to samo. Kamilek odkad ma zeba to na widok butli z kasza kreci glowa i je tylko lyzeczka. Tak czesto bywa niestety.
Chlopcy stwierdzili widocznie ze sa juz za duzi na flache
Ale smoka to ciagnie!
Chcecie zmiany w zyciu...czesto wychodzą na dobre tym bardziej jeśli wcześniej cos zgrzytalo. Powodzenia :-*Anaaa:) lubi tę wiadomość
-
Ciekawa jestem jak to będzie u mnie z chęcią starania się o kolejnego maluszka. Mój mąż twierdzi, że w miarę możliwości zaraz będziemy się starać o kolejne. Ja póki co zbytnio nad tym nie rozmyślam, ale jak już mi się zdarzy coś tam zastanowić, to nie chcę. Chcę mieć trochę czasu dla pierwszego dziecka. Z drugiej strony boję się, że z kolejnym też nie będzie tak hop siup i trochę będziemy musieli poczekać... same dylematy. Póki nie jestem w tej sytuacji, to kompletnie nie wiem co o tym myśleć. Mam wrażenie, że moje marzenie się spełnia i nic więcej mi nie potrzeba, ale może taka potrzeba (kolejne marzenie) przyjdzie z czasem heh, wiem, że trochę to wszystko poplątałam, ale nie potrafię tego ująć w słowa
LillaMy, jak tam Filipek? Nie pcha się jeszcze na świat?
Santoocha, gratuluję pierwszego ząbka! i nowej fury rzecz jasna
Anaaa, to rewolucja przed Wami ale zmiany są fajne, bo taką świeżość i energię wnoszą i takich właśnie pozytywnych zmian Ci życzę
Misty, to że mają tyle energii, to jeszcze luzik, ale u Ciebie to podwójna a jak tam Twoja mama?
A u mnie kolejny dzień pochmurnie i wietrznie. Wczoraj to była taka pogoda, że jak ze sklepu wracałam, to aż mi samochodem kołysało. Nie marzę o upałach, ale tu nawet na spacer nie ma się jak wybrać, bo głowę wiatr urywa. Przed domem mamy pełno liści...normalnie jesień!
Poza tym chodzę jak narkomanka. Tak mnie ciągnie do słodkiego, że szok! Dziś to jak lunatyk poszłam rano zaraz po wstaniu z łóżka do lodówki po czekoladę. W ostatniej chwili się opanowałam i doszłam do wniosku, że mądrzej będzie zrobić sobie normalne śniadanie. Po śniadaniu sytuacja taka sama, ale w ostateczności zdecydowałam się zjeść w zamian nektarynkę. Muszę chyba iść na jakiś odwyk...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2015, 10:20
Anaaa:), olka30 lubią tę wiadomość
-
hej hej ja u mamy pilnuję domku bo ona się byczy na wakacjach mam bratanicę to mi się nie nudzi chociaż a dzisiaj w naszą 5 rocznicę robię soki z czarnej porzeczki
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Hej Wam . My żyjemy, mamy sie dobrze i uczsymy sie siebie nadal .. mała zaczyna kolkować chyba co jest efekem 6- cio godzinnego stałego płaczu i zanoszenie się koszmar...
póki co czasu na nic nie mam , człowiek wykończony , noce ciężkie .. ale uśmiech maluszka wynagradza wszystko pozdrawiamy i odezwiemy się znów jak troche czasu znajdziemyLittle Frog, olka30 lubią tę wiadomość
-
Misty mój też od 6 buszuje o której by nie szedł spać to pobudka jest standardowa co do minuty
Samoka też ciągnie, butlę staram się dawać tylko nad ranem między 4-5 i na noc. No ewentualnie jeszcze jak mi się przebudzi koło 1.
Energii to mają nieograniczone pokłady popieram!
Przyłączam się do pytania Żabki: jak Twoja mama?
Żabko może poplątałaś, ale pewnie wszyscy zrozumieli
Miałam i mam dokładnie takie same odczucia. Marzenia się spełniły, jestem szczęśliwa, mam wszystko czego pragnęłam, ale pewnie i przyjdzie pora na rodzeństwo
Ja cały swój czas poświęcam dziecku, ale są takie chwile, że po prostu nie mam siły, albo źle się czuję, wtedy daję go do kojca żeby sam się sobą zajął i później mam wyrzuty sumienia, że nie daję z siebie 100%.
Co do pogody to u mnie wczoraj i dziś to też takie wiatrzysko, że głowę chce urwać, a skoki temperatury między 12 a 25. Nie wyrabiam bo jestem nisko ciśnieniowcem ..
Żabko a kiedy macie wizytę u gina? Ta Wasza Kijanka myśli się ujawnić?
LillaMy my już czekamy na Twoją godzinę 0
Potforku wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :*
Moniś dużo zdrówka dla Was wypoczywaj :*
Życzę dużo wytrwałości i siły w tym okresie kolek ..
Mój do dzisiaj się zanosi.. to jest masakra
Dziewczyny ja to dzisiaj padam. Moje dziecię nawet porządnych dwóch drzemek nie robi w ciągu dnia. Pomysły mi się kończą jak go zabawiać
W ogóle nauczyłam go zabawy w chowanego, w sensie, że nakrywam się kocem, wołam go i robię akuku szybko załapał bo sam podnosi koc
Nawet jak się nie bawimy to daje mi do zrozumienia, że mam się pod niego schować jaja jak berety normalnie
Od wczoraj czytam mu bajki na dobranoc. Oczywiście nie daje mi skończyć, bo zaczyna się śmiać i zaraz ja się śmieje
Udało mi się go dzisiaj przetrzymać do 20:30. Siedzieliśmy na kanapie, raczkował sobie, bawił się, a po chwili wczołgał się na moje kolana, przytulił, pogłaskałam go po główce, ziewnął i położyłam go spać. Od razu zasnął. Normalnie łzy w oczach ze szczęścia
Ja dzisiaj też piszę bez składu i ładu więc wybaczcie, ale jestem wykończona Lecę spać i ładować energię na jutro.
Aaaaa i jutro kończymy 9m-cy ale zleciało!
Pozdrawiamy! Dobrej nocki!
Little Frog, olka30 lubią tę wiadomość
-
Potforzasta, to najlepszego z okazji rocznicy!
Monia, doobrze wiedziec, że u Was dobrze wpadają z relacjami jak tylko znajdziesz chwilę
Naszą Kijanka jest dziewczynka tzn mam nadzieję, bo mam potwierdzenie tylko z jednego USG. Ale w Polsce reż się wybieram na USG, to zobacze czy się w tym temacie nic nie zmieniło
A ją dziś dzień zaczelam fatalnie i z nerwami. Czyli na chwilę obecna nic przyjemnego się nie zapowiada. Wracam do spania, żeby czas mi trochę szybciej minął, a może i nerwy mi przejdą.