Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny poratujcie mnie dobrą radą!!! moje dziecko już od jakiegoś czasu nie chce jeździć w wózku wychodzę na spacer w czasie kiedy przypada jego drzemka, ale on i tak zanim zaśnie to wierci się, marudzi i kończy się to zazwyczaj tak, że biorę go na ręce, zasypia i odkładam do wózka! póki śpi to jest ok, ale jak tylko się obudzi to znowu marudzi i płacze. Kiedyś to potrafił na spacerze i 3 godziny pospać a teraz 30 min i koniec spaceru. W domu to potrafi sam poleżeć, pogapić się i zająć się sobą a wózek gryzie... przejdzie mu to kiedyś?! zabawki nie pomagają
-
Simon wśród moich znajomych czasami na wstręt do wózka pomagało kiedy kładły dziecko na brzuszku i otwierały wentylację w budce, wtedy maluch oglądał sobie co tam przed wózkiem w świecie się dzieje.
I o dziwo działało to u dzieci, które nie znosiły leżenia na brzuszku.
U kardiologa ok, kontrola dopiero jak skończy 2 lata (Jezu jak to brzmi!), jest jeszcze delikatny szmer, ale wszystko powinno się samo uregulować.
Jeśli chodzi o samą wizytę to przez lęk separacyjny jest dużo gorzej niż jak był malutki. Wtedy był bardzo zainteresowany wszystkim wokół, teraz gdy widzi obcą twarz, szczegónie gdy jest to pielęgniarka wykonująca ekg, ustka od razu wyginają mu się w podkówkę i zaraz płacze.
Pani kardiolog też dał się osłuchać tylko na moich kolanach a i tak marudził i popłakiwał. lekarka powiedziała, że najbliższy rok to w ogóle będzie czas, kiedy dziecko nie da się zbadać. Taki okres.
Odebraliśmy paszporty.
No i mąż odebrał moje wyniki tsh, po miesiącu brania euthyroxu 50ug spadło z 11 na 5,24. Jest postęp, ale to nadal niedoczynność.
Od dziś moja pracownica ma urlop, więc jestem sama w pracy. Kurcze, odzwyczaiłam się już od tego że jestem sama, nie wracam wcześniej
Do dobrego szybko idzie się przywyczaić -
cześć kobietki
Maniuś,ale masz słodziaka!
Anaa gratuluję ząbka no i pierogów
i dziękuję za miłe wrażenia z sesji
aaa i pochwal się brzusiem!!
Pomarańczko a nie myli się u Was dzień z nocą? u nas tak było i musiałam Polę przeorganizować
no a dzidziuś ładnie rośnie
Misty a kuknij, zapraszam
fajnie,że z mężem u Was gorąco
Żabko szalejesz ostatnio z morzem! zazdroszczę no ale korzystaj
Simon moja była anty wózkowa,teraz więcej posiedzi,ale podobnie sposobem Santoochy no i grzechotki też mamy
Santoocha dobrze,że u kardiologa wszystko ok a ten lęk separacyjny to trzeba przetrwać chyba..
no a my wczoraj byliśmy w Bazylice w Krzeszowie-coś pięknego! Pola była tak grzeczna w kościele,że szok
dzisiaj byłyśmy u koleżanki ,ma dzidziusia 7 tyg. i posiedziałyśmy na herbatce i plotach
a jutro już chyba odpoczywam, bo wiecznie w ruchu taaa, już to widzęManiuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
Przedszkolanka możliwe, ze jest tak jak mówisz. W dzień maly śpi slodko nawet ciężko go dobudzić a w nocy jest aktywny oczy jak 5 zl ma. I nic za cholerę nie pomaga. Do tego ma niesamowicie silny odruch ssania co więcej często z moich piersi stara się zrobić sobie smoczek. Cycek dobry na wszystko..
Nawet zamówilam juz szumisia.. Bo suszarkę w końcu spale jak będzie mi chodzila i chodzila..
Masz jakas rade jak przeorganizować malca aby więcej spal w nocy nawet kosztem zmniejszonego.snu w dzień..
Będę wdzięczna..
Juhuu szwy zdjęte ładnie sie goimy. -
U nas było to samo-maluch nie wie kiedy jest dzień a kiedy noc. U nas to wyszło chyba naturalnie,że w dzień mniej spała i w nocy już lepiej i tak kilka dni w dzień ją przetrzymywałam,przesuwałam pory spania stopniowo i się uregulowało co do cyca- u mnie to lek na wszystko,jest smoczkiem do spania i na razie tak będzie
Co tam dziewczynki? Upały wracają .. -
Pomaranczko, dziecko potrzebuje trochę czasu żeby odróżnić dzień od nocy.
Młody wstał dziś o 4:30, czyli 2 godziny wcześniej niż zazwyczaj. Może chciał pobyć z mamą, która wczoraj widział tylko godzinkę wieczorem?
Wczoraj stuknęło mu 9 mcy! Jest już takim dużym chłopcem! Nie wiem kiedy zmienił się z malutkiego leżącego niemowlaka w takie ruchliwe, kumajace dziecko, reagujace kolysaniem się na komendę "Szymek jak się rapuje?", przybijające piątkę, robiace papa i trenujace stanie bez trzymanki.... Czas leci tak szybko....
Maniuś, olka30, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Hej kobiety:* dawno mnie tu nie było. Co nie znaczy że o was zapomniałam
LILLY gratuluję synusia.
Pomarańczko i Maniuś równiez gratuluję szczesliwych porodow. Niech maleństwa zdrowo się chowają.
Misty czytając o tym ze Kamilek daje rade Kubisiowi, a jest mniejszy to wiem po moim bracie że z regoly ci niepozorni mężczyźni kładą na łopatki tych napakowanych
Tak samo moj mąż mówi że w pracy jak wnosi jakiś mebel z klientem to ci napakowani wysiadaja a ci chudzi nawet sie nie zmecza.
Anaa oj współczuję sytuacji z teściową. Ja to się ciesze ze moja daleko i nie ingeruje ani nie zajmuje sie Tymkiem bo tez z niej niezly trzepak ostatnio wekowala ogorki z curry to słoiki po kuchni latały. Masakra.
U nas ok. Tymcio w pn skończył 7 msc. Ma już 4 ząbki. Siada sam i już się nie przewraca. Gada po swojemu co raz więcej. Smieszek z niego mały nie boi się obcych. Już sam się pobawi nie trzeba non stop przy nim siedzieć i jest kochany. Śpi ze mną od czasu gdy nauczył się przekręcać na brzuszek. Bo w nocy była masakra. Co rusz przekrecal sie na brzuch i plakal. Więc zehy nie wstawac za kazdym razem wzielam go do siebie i jest lepiej.
U nnie zaś tak sobie jeśli chodzi o męża to ciężko mi z nim się dogadac. Odsuwamy sie od siebie. On nie rozumie ze zajmowanie sie dzieckiem nie raz wymaga wiecej wysilku niz taka praca fizyczna. Sama chetniej bym poszła na te 8h do pracy od bębniła swoje i wróciła do domu gdzie wszystko poslrzatane, dziecko wykapane śpi a mi zostaje zjeść wziac prysznic i mozna lezec przed tv . Nie zanudzam juz swoimi problemami. Pozdrawiam. A o to moj Tymuszek kochany.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2015, 10:25
Maniuś, LillaMy, Misty87, olka30, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Jakoś brak mi weny do pisania. Pewnie dlatego, że w sumie nic ciekawego się u mnie nie dzieje.
Santoocha, śmiga ten czas 9 miesięcy... Ale ile się właśnie w tym czasie zmienia Jak szybko ta mała, bezbronna istotka zmienia się i każdego dnia zaskakuje czymś nowym
Sara, miło Cię widzieć po tak długim czasie Tymek przystojniaczek! Mam nadzieje, że z mężem to tylko przejściowy kryzys i szybko zrozumie ile masz na głowie Bo zajmowanie się domem i małym dzieckiem wymaga sporo energii. Niby ogólnie takie drobiazgi, które z pozoru zajmują niewiele czasu, ale jak to się poskłada w całość, to jest tego sporo.
A u mnie pogoda taka średnia. Niebo zachmurzone, ale nie pada. W sumie nie tęsknię za upałami ;]olka30 lubi tę wiadomość
-
Witajcie!
Saro, mam nadzieję, że z mężem to chwilowe trudności. Może zostaw go na weekend z Małym samego? Niech zobaczy, co to znaczy.
Myszko, co się dzieje? Trzymam kciuki za wizytę!
U mnie bez zmian. 18 dc, nic nie wskazuje na owulkę, mimo, że OF ją wyznaczył. -
Witam w czwartkowe południe. Pogoda piękna, ale na razie nie mam czasu skorzystać, bo mały właśnie zasnął, a ja odciągam cyce. @ brak mimo, że cyce odciągam już od pewnego czasu tylko 2-3 razy dziennie. Niektóre babki tak mają, póki jest mleko nie ma @, widocznie jestem jedna z nich.. W sumie nie narzekam, za @ nie tęsknię, zwłaszcza po prawie 2 miesięcznym połogu..
Moje dziecko jest zwierzątkiem podłogowym, bo przypomina małego bączka (tą zabawkę, którą każdy miał w dzieciństwie). Nawet na chwile nie legnie spokojnie, cały czas pełza na wszystkie strony i wszystko ciśnie do ust. Ostatnio spuściłam go z oka na sekundę to dorwał moje papcie - oddalone od rozłożonego koca w sporej odległości - i wylizał podeszwę. A wczoraj próbował wejść do fotelika. Dobrze mu ostatnio wychodzi klęk podparty, ale jeszcze rączki nie chcą zastartować. W ogóle to mu z oczu patrzy taką małą paskudą i tak czuję, że to da nam popalić jak zacznie biegać Rehabilitacja idzie super są postępy, tylko mnie aż wszystko w środku boli jak widzę jak się męczy. Za to ruszyło moje chudnięcie, może uda się zrzucić choć 2-3 kg jeszcze.
Simon miałam z małym takie same problemy w wózku i właśnie wożenie na brzuszku je rozwiązało, a teraz już jeździmy normalnie.
Sara, Przedszkolanka, Maniuś śliczne maluchy.
Żabko ty już na końcówce Niedługo ciąża będzie donoszona
Myszko trzymam kciuki żeby badanie wyszło dobrze.
Złota rzeczywiście raczej twój wykres nie wskazuje na owulację, ale ty masz chyba długie cykle, więc jeszcze może przed tobą.
Pozdrawiam resztę dziewczyn
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 12:09
zizia_a, Maniuś, przedszkolanka:), Little Frog, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Myszko, jak tam? Bylas na wizycie, wiadomo coś więcej?
Złota, to czekamy jeszcze na Twoja owulke. To jest teraz ten cykl po tym obfitym okresie, tak?
Olka, jak piszesz, że ten Twój to już na pierwszy rzut oka wygląda na małego rozrabiake, to ją aż się boje pomyślec jak waga ruszy jak zaczniesz za nim biegać po całym domu
U mnie faktycznie już całkiem blisko donoszonej, ale z drugiej strony wciąż daleko ale tyle się już na czekałam, więc te końcówkę też wytrzymam
U mnie trochę kiepską noc... Ogólnie to wczoraj przed zasnieciem rzucilam jeszcze okiem na fejsa i tam mam polubiony profil, na którym piszą o wypadkach, pożarach itp w naszej okolicy. No i tak czytam że u mnie w miejscowosci, gdzieś niedaleko mojego domu coś się pali. Kolejny komentarz bliżej określił, że to właśnie koło mojego domu gdzieś. No to ją pisze do 3 braci, bratowej i dziewczyny brata, a tam cisza. No mi już ciśnienie podskoczylo. Ale może po 5 minutach odpisali mi, że właśnie u sąsiadów ktoś altanke podpalił (zaraz za naszym płotem, jakieś 20m od mojego domu). Moja mama ogólnie przestraszona, bo w nocy jeździ do pracy i nie chciałaby nikogo spotkać, kto by się gdzieś kręcił, a poza tym w lutym też ktoś podpalił domek letniskowy, który jest zaraz obok naszego domu. No masakra! Aaaa ta altanka to na działacze takiej, gdzie nikt nie mieszka, ale mieli tam też kiedyś domek letniskowy, ale chyba ze 2 lata temu ktoś go im podpalil! -
Hej Wszystkim!!! niestety wożenie na brzuszku pomogło tylko na chwilkę podniosłam trochę oparcie w wózku,ale to znowu łapie się boków wózka i próbuje podnieść do góry... a na to to chyba trochę za wcześnie! w ogóle jak go nosimy przodem do świata albo kładziemy sobie na kolanach to zaraz się pręży i próbuje podnieść do góry!
Chyba dopóki nie przeniesiemy się do spacerówki to nasze spacery będą nadal trwały 30 min,tyle mój łobuz jest w stanie wytrzymać w miarę spokojnie
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!!! u nas pada - nareszcie!!! -
dobry wieczór
Sara Tymuś śmieszek mały
a z mężem mam nadzieję dogadacie się. Niestety chyba facecie myślą,że siedzenie w domu z maluchem to tylko zabawa..
Żabko przed snem takie rzeczy czytasz? Zawału dostaniesz kiedyś!
Simon u nas też kombinacje w wózku są i długo w nim nie posiedzi,ale zawsze coś. Troszkę na brzuszku,troszkę z zabawkami i mama zadowolona
Złota :*
Santoocha to już 9 miesięcy!!
my dzisiaj byłyśmy na małych zakupach, wczoraj latałam i sprzątałam cały dzień a jutro jedziemy do ZOO cieszę się jak małe dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 22:17
-
Hej Dziewczyny. Wpadam na chwilę dać znać po wczorajszej wizycie. Później postaram się nadrobić.
No więc dzidzia ma 57,9mm. Wszystko jest ok. Buszuje sobie w brzuszku.
U mnie niedoczynność. Wracam do l-thyroxinu.przedszkolanka:), Little Frog lubią tę wiadomość
-
Złota, nie będę w Tobie rozpalać nadziei, jednak czekam aż w końcu nie będzie tak jak zwykle.
Simon, to ten Twój łobuz jest bardzo ciekawy świata
Przedszkolanko, no tak wyszło, że akurat takie nowinki pojawiły się na fejsie
Daj znać jak tam wizyta w ZOO. Ja to ostatni raz w ZOO byłam....hmmm...bardzo dawno temu
Anaaa, super że z maleństwem wszystko w porządku! Niech zdrowo rośnie A jak przechodzisz tę kolejną ciążę? Dobrze się czujesz? Jest podobieństwo do pierwszej, czy zupełnie inaczej? Wyrabiasz? Już niedługo II trymestr! WOW! -
Znalazłam chwilę więc szybko naskrobię..
Santoocha, cieszę się, że u kardiologa wszystko ok. Dużo zdrówka dla Szymka!
Co do Twoich wyników to mam nadzieję, że tsh się unormuje.
Pomarańczko, rośnie Ci chłop
Sara, Tymuś cudowny!
A z mężem miałam identycznie. Taki czas, musisz jakoś wytrwać. Życzę aby szybko minął ten przejściowy kryzys. Może zostaw mu dziecko na cały dzień i niech zobaczy jak to jest. Mój też długo nie rozumiał, że siedzenie w domu z dzieckiem to nie urlop. Facetów czasem przerasta sytuacja.
Myszko, co z Twoimi wynikami? Aż tak źle?
Olka gratuluję zrzucenia kg i bardzo się cieszę, że rehabilitacja daje postępy
Przedszkolanko jak tam wrażenia z ZOO?
Żabko a Ty nie czytaj takich rzeczy, bo faktycznie zawału dostaniesz
Jak się czujesz?
Ja tą ciążę przechodzę spokojnie i inaczej niż pierwszą
Nie mam żadnych typowych objawów poza sporadycznymi mdłościami. Ogólnie dobrze się czuję. A wyrabiać muszę, bo mam małego harpagana w domu, który wymaga duuuuużo czasu i uwagi trzeba sobie radzićLittle Frog, olka30 lubią tę wiadomość
-
Hej
Ja na szybko,po ZOO super! Wrażenia bardzo pozytywne;Pola zachwycona i polecamy! Afrykarium naj naj naj!
W środę miałyśmy szczepienie-Pola waży 6730 i ...idą nam już dolne dwójki i górne jedynki! Czyli lada chwila komplet będzie
Anaa to po wizycie pozytywnie w wolnej chwili brzuszkiem się pochwal
Żabko ZOO polecam-to Wrocławskie
Little Frog, olka30 lubią tę wiadomość