Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Filip chyba jest spokojniejszy. Gdyby nie problemy z brzuszkiem, to tak jakby go nie było. Przynajmniej na tym etapie.
To co ich łączy, to darcie się o cyca. Musi być już, inaczej załącza się syrena alarmowa
Choć w tej kwestii Szymek był jeszcze gwałtowniejszy niż Filip. -
Uprzejmie donoszę, że nasza pracownica nie jedzie na doktorat do Włoch i będzie u nas dalej pracowała!
Oznacza to, że będę z Filipkiem w domu aż nie pójdzie do żłobka
Jestem tak szczęśliwa, że to aż nieprzyzwoite!Maniuś, przedszkolanka:), olka30, Little Frog lubią tę wiadomość
-
Hejka
Dzieki za pamiec Przedszkolanko.
U nas wszystko ok . Julka rosnie jak na drozdzach. Gada jak najeta. Chorujemy hak kazde dziecko.
Ja ostatnio nie moglam wyleczyc migdałów. 2 silne antybiotyki jeden po drugim i po 3 dniach bol wrocil.
Jechalismy do Zakopanego na 4 dni. Bol byl . poszliśmy na termy i plywalam na dworze a bylo zimno i stwierdzilam ze teraz mnie boli gardlo nie wiedziec czemu to przynajmniej po termach bede eiedziec czemu boli i przeszlo jak reka odjal.
Tylko na jak długo...
Ciesze sie Santoocha ze bedziesz mogla cieszyc sie macierzynstwem.
Pozdrawiamy.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Moje drugie dziecko skończyło rok.. Troszkę mi smutno. Czas tak szybko leci.. Już nie ma takiego małego dzidziusia, biega toto jak szalona, popisuje się, kłóci, śpiewa, tańczy.. Dobrze, że chociaż jest przytulajką, bo Młody to mnie obdarza przytulaskiem od wielkiego dzwonu. Aż mi się chce trzeciego.. Tfu, tfu! (jeszcze nie teraz)
Little Frog, Maniuś, zizia_a lubią tę wiadomość
-
Santoocha cieszę się z dobrych wieści możesz spokojnie cieszyć się macierzyństwem w końcu..
Monia zdrowia!
U nas Pola przeszla ostatnio jednodniowke. Wierzę w moc cyca
Olka sto latek dla Was! Czas jest bez wątpienia bezlitosny..
A ja sie pochwalę że dzisiaj zostałam oficjalnie pierwszy raz mamą chrzestnaLittle Frog, Maniuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
Santoocha, super! W końcu trochę odsapniesz Ciesz się macierzyństwem
Przedszkolanko, gratulacje pierwszego chrześniaka
Olka, wszystkiego naj naj naj dla małej! Niech rośnie zdrowa i szczęśliwa
U nas za miesiąc dwa latka stukną. Z małej jest gaduła niesłychana. Buzia jej się nie zamyka. Zaczęła chodzić do przedszkola. Dla mnie to jakaś trauma... Głównie ze względu na język. Ja też muszę się zacząć ogarniać i zaplanować coś dla siebie. Póki co zostaje tam na 3h, ale jak zacznę pracować lub się uczyć będzie można przedłużyć. Zobaczymy. Póki co zawijam się i jadę ją odebrać.
Miłego dnia!
olka30 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny coś tu nie ma ruchu na naszym wątku ciekawe czy odżyje teraz na jesień, jak to zwykle bywało...
Piszcie co u Was dziewczyny
U nas ktoś czas chyba przyspiesza normalnie... Alex skończył już 25 miesięcy, jest bardzo rozgadany i bardzo pedantyczny wszystko u niego ma swoje miejsce, chodzi i układa
Oskar za chwilę skończy 5! Miesięcy jest coraz bardziej ciekawy świata na spacerach jeśli nie śpi to jeździ w gondoli na brzuchu bo tak go wszystko interesuje
Ania_84, olka30 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Dawno mnie nie było ale wiele się działo dobrego i złego .. niestety też
Antoś niebawem skończy 8 miesiecy juz od 1,5 miesiaca zasuwa po całym mieszkaniu staje przy meblach ostatnio zaczał krokiem dostawnym chodzić przy meblach we wtorek pierwszy raz zaczał gadac mama tata papa baba dada
Zębów brak
powoli ogarniamy się finansowo po wypadku choć jest ciężko bo niestety straciłam 2 klientów .. za 2 tyg chrzciny
Od soboty zaczynam nauke - poszłam na higienistke stom coś co jest zwiazane z tym co robie wiec moze później znajde w tym fachu pracę stałą..
przez ten rok będe się przygotowywała na egzamin na studia mgr bo w tym roku sie zgapiłam
niestety wrzesień dla nas był trudny w ciągu 4 dni straciliśmy dziadka i babcie powoli wszytsko wraca gdzieś do normy ale oczywiscie z rodziną siewychodzi najgorzej nagle wszyscy sobie przypomnieli o rodzinie .. więc sprawa spadkowa będzie ciekawa
pozdrowionka dla wszytskich :* -
Hej
Jestem i ja
Gratuluję wszystkim upieczonym Mamusiom i nowo zafasolkowanym :*
Kasiu ja nadal w Was wierzę
U nas pokrótce to tak:
Młody już chodzi do przedszkola. Póki co tylko po 2-3h ponieważ przez tydzień musi się zaklimatyzować. Jest troszkę nerwowy, ale mam nadzieję, że sobie poradzi w nowej sytuacji.
Dalej nie śpi w ciągu dnia. Od rana do wieczora na pełnym gazie.
Jest bardzo kumaty, ale malutko mówi. Ma ciężką mowę, ale radzimy sobie.
Nie możemy się odpieluchować o zgrozo, myślałam, że szybko pójdzie. Próbowaliśmy wszystkiego i nadal zero postępów .. ręce opadają. Uparty jest i rzadko się zdarza, że usiądzie i zrobi.
Za to moja mała Mi, tak tak na nią wołamy bo jest taką malutką zadziorą. Wymusza ile wlezie, jak coś jest nie po jej mysli to krzyczy i płacze. Szczypie, gryzie, drapie itp zwłaszcza brata..
Powiem Wam armagedon!
Młoda dużo gada ale większość po swojemu. Dużo naśladuje. Na nocnik siada bez problemu i to sama zaczęła. Woła i robi. Zdarzają się wpadki ale jest coraz lepiej.
Ząbki ma już prawie wszystkie. Pchają się po trzy, cztery na raz.
Pociechy z nich są, ale kiedy dają popalić to dają podwójnie.
Młody wczoraj gorączkował. Ostatnio oboje byli przeziębieni.
Między mną a mężem przeszło tornado, ale żyjemy.
Za 3 lata wracamy do PL.
To tyle w skrócieolka30 lubi tę wiadomość
-
HEJ WAM!
Ja również gratuluję Mamusiom
Lila u nas to samo co u was również leniwy egzemplarz.
Dużo powtarza a mało sam mówi, ale na wszystko przyjdzie czas
Poza tym lubi się przytulać i ciągle daje buziaki
Kasia nadal trzymam kciuki za Ciebie i inne dziewczyny które nadal się starają!
Dawno nie było tu WAS!
Pozdrawiam Ciepło Wszystkie bo na dworze zimno i deszczowo brrrr -
Hej dziewczyny gratuluje wszystkim:) daaawno mnie nie bylo...dlugo mi zajelo zbieranie sie po nieudanym in vitro... u nas klopotow ciag dalszy...co chwilke sie cos dzieje...oczywiscie nic pozytywnego...
Niestety meza czeka amputacja nogi...walczylismy o nia 3 lata...lekarze.uznali ze juz sie nieda nic zrobic ...a jak sie bedzie zwlekac to i rak skory moze sie przypaletac nie mowiac o watrobie i nerkach...
Z pozytywnych wiesci to to ze schudlam 9kg w ciagu 9tyg i lece dalej z dieta... jak tak dalej pojdzie to chcemy pofejsc do ivf w styczniu... juz jest ciezko jesli chodzi o kase ale czego sie nie robi dla dxidziusia...
A propo tylko ja zostalam u nas bez dzidziusia nie??Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kasia, przykro mi że nie da się już uratować nogi męża zrobiliście wszystko co było możliwe....
Trzymam kciuki za in vitro! W końcu i do Was szczęście się uśmiechnie-jestem tego pewna! Musi być w końcu dobrze! Dla mnie jesteś mega silną kobietą!
Macierznka i Złota dawno się nie pojawiały, nie wiem jak u nich sytuacja, ale pewnie nie jesteś jedyna, bo myślę że wpadły by tutaj podzielić się nowiną...
Pozdrawiam serdecznie wszystkie nasze kobietki!Kaśka28 lubi tę wiadomość
-
Kasiu, Wy to macie ciągle pod górkę
Musicie być bardzo dobrym małżeństwem, skoro udaje Wam się razem przechodzić tak trudne momenty.
Wam się dziecko należy! Nawet dwoje! Po prostu musi Wam się w końcu udać!!!
Anaaa mam nadzieję, że kryzys z mężem zażegnany. To masz ciekawie, odpieluchować dwójkę dzieci na raz
Aniu to mieliście ciężki i smutny czas
Oby teraz już wszystko dobrze się układało.
Myszko powodzenia! Lekkiego porodu życzę!
Żabko nie martw się, dzieci dużo szybciej odnajdują się w nowej sytuacji niż dorośli. Kaja na pewno sobie poradzi.
U nas w sumie ok.
2 tyg temu ochrzciliśmy Filipa. Wszystko ładnie się udało
Jest cudownym dzieckiem. Spokojny, pięknie śpi, budzi się tylko raz w nocy na karmienie
Rozdaje uśmiechy na prawo i lewo w sumie to za bardzo nie czujemy że mamy drugie dziecko
Szymek chodzi do przedszkola, zawsze rano z buntem, ale później jest ok i nie chce wracać jak po niego przyjeżdżamy.
Jest taki cwaniak że głowa mała. Pyskate to takie, ale też słodziak przeokrutny
I nadal uwielbia brata
Ja siedzę sobie na macierzyńskim (jeszcze to do mnie nie dociera!), Choć w sumie z 2 razy w tygodniu muszę jechać do pracy na jakieś zabiegi. Ale to i tak super.
Teraz żyjemy odliczaniem czasu do lutego, kiedy to lecimy do znajomych na Teneryfę. To będzie wyzwanie, 6 godzin lotu z trzylatkiem i niespełna półrocznym Filipem.
Jakoś damy radę
Pozdrawiam serdecznie i też liczę na jakieś wieści od Macierzanki i Złotej.olka30, Maniuś, Little Frog lubią tę wiadomość
-
Żabko i ja w przedszkolu Kaja? Dla nas to chyba większe przeżycie,chociaż u nas jest etap mama-szuka mnie w nocy,nie spuszcza z oka;boi się ze ja zostawie..
Maniuś duże te Twoje dzieci już Polka tez w gondoli na brzuchu jeździła:D
Aniu przykro mi z powodu straty bliskich..
Powodzenia na studiach
Myszko jak tam?
Anaa ogólnie z mèżem już ok?
Wesoło z dziecmi przynajmniej masz,dzieje się
Olka co u Was?
Kasiu przykro mi,że pomimo walki jednak się nie udalo nogi uratowac. Ale ważne źe masz mèźa zdrowego i kochacie się i zasługujecie w końcu by do Was los się uśmiechna
Santoocha w końcu masz"normalny"macierzynski wyjazd fajna sprawa
U nas też ok,byliśmy we wtorek na lotnisku pokazać Poli samoloty z bliska bo je lubi na niebie oglądać. Oczywiście schody ruchome byly początkowo ciekawsze
Mamy teraz etap szukania mamy,boi się zostać przy mnie sama jak np.ide do pokoju obok..
I chyba jest zazdrosna;bo na zajęciach ostatnio łobuzuje- zawsze do dzieci opiekunka nr.jeden a teraz potrafi popchnąć malucha ..i nie robi tego z agresją bo pocaluje,przytuli a cos jej się odwidzi i dokuczy..macie na to sposoby? Ciagle jej tłumaczę że tak nie wolno,że jej nikt nie dokucza czy nie bije i ona też nie powinna tak robić. Aż się boję iść znowu tam!
A tak to przekochana w domu,tulasek ogromny,gaduła buzka się nie zamykaolka30, Little Frog, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Myszka gratulacje Jak junior ma na imię?
Przedszkolanko mój mały jest taki sam, ładnie bawi się z dziećmi, a nagle coś mu się odwidzi i popchnie, uderzy, wyrwie zabawkę drugiemu. Nie idzie do niego niczym dotrzeć Chyba taki etap. A mała jest na etapie "tylko mama" już kilka miesięcy i nie wiem jak się zaadoptuje w żłobku. Nie mogę sobie tego póki co wyobrazić