Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka my już po porodzie, sn, wczoraj o 17:30. Mała 4300 i 56 cm. Złamany obojczyk i cała siwa. Poród okropny, ale o dziwo nawet mnie jakoś szczególnie nie pocharatało. Na następne dziecko już mnie nikt nie namowi, a jak się jakimś cudem przydarzy to cc choćbym miała zaplacić. Cieszę się że to już za mną.
przedszkolanka:), LillaMy lubią tę wiadomość
-
Przede wszystkim wielkie gratulacje! Jesteś super mamą! ❤️
A swoją drogą, to powinna być z marszu cesarka albo wywoływanie porodu wcześniej gdy dziecko szacuje się na 4kg. To jest proszenie się o powikłania!
Szymek miał 4,5kg i na szczęście bez powikłan, za to Filip 4kg i miał cała twarz granatową. Prawie się udusił...olka30 lubi tę wiadomość
-
U mnie też mała ma całą głowę siwą, ale Agata też tak miała. Obie się zaklinowały główką Teraz jeszcze barki nie chciały przejść stąd ten obojczyk Niestety nikt mnie nie poinformował jakie są zagrożenia, dopiero jak poczytałam o makrosomii po porodzie to się za głowę złapałam Najlepsze że ja mam drobną budowę mimo że jestem wysoka, więc tym bardziej. Dobrze że się skończyło tak jak się skończyło a nie gorzej. Jeszcze muszę obserwować czy mała nie ma porażenia splotu barkowego, ale wydaje mi się że chyba nie.
W sumie to lekarz się na mnie darł przy porodzie co robię, bo sobie dziecko uduszę? Nie wiem, rodzę? Myślę, że jestem już za stara na choćby myśli o następnym ale gdybym wcześniej o tym myślała to skutecznie by mnie ten poród zniechęcił. Nigdy więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 01:39
-
Tak jesteśmy już w domu, wczoraj popołudniu w końcu nas uwolnili (czułam się jak w więzieniu). Rejestrować małą pojedziemy dopiero w czwartek i chyba wtedy się okaże jak ma na imię Waham się pomiędzy Marleną a Dagmarą. Początkowo miał być Waleria, ale jakoś nie mogłam fajnego zdrobnienia wymyślić więc zdecydowałam się na Dagmarę, a dzień przed porodem gdzieś mi się ta Marlena o uszy obiła i nie wiem czy nie tak zostanie Z synem nie miałam problemów z wyborem imienia, a z obiema córami nic mi do końca nie pasuje. Agata miała wybrane zupełnie inne imię, ale mojemu M nie do końca leżało i jak się w końcu zdecydowałam na Agatę to później przez tydzień przeżywałam co ja dziecku zrobiłam, a teraz sobie nie wyobrażam, żeby mogła mieć inne imię
przedszkolanka:), santoocha, LillaMy lubią tę wiadomość
-
Co tam dziewczyny w nowym roku? Co u dziewczyn wciąż starających się? Zagląda tu ktoś jeszcze czasem?
Moja mała ma już 3 tygodnie, waży prawie 5 kg co nie było w jej przypadku trudne. Jest co nosić. Na razie nie możemy się unormować. Jeden dzień jest spoko to w nocy daje popalić. Wczoraj cały dzień płakała, uspać jej nie mogłam, jedynie rączki pomagały, wieczór już dostawałam kociokwiku. Żadne dziecko mi takich rozrywek nie fundowało. A za to noc.. Złote dziecko. Mam nadzieję że jeszcze trochę i wyrobi sobie jakiś rytm bo nie mogę jej wyczuć. Nerwus też z niej niezły, a wygar w płucach ma jak dorosły chłop. W sumie to się cieszę że nie zdążyliśmy się przeprowadzić bo chociaż trochę mi mama pomaga, zwłaszcza że od tygodnia mamy w domu szpital jak nie jedno dziecko to drugie chore i tak non stop. -
Hej.
Olka współczuję chorób.. ogarnięcie się w końcu,zaraz wiosna
Malutka piękna waga,Olek miał tydzień temu 5800
U nas miałymiałyjutro chrzciny A jest pogrzeb babci męża.. 96 lat i potrącił ja tir jak cofal przy sklepie. Zmarła po 3 dniach.. okaz zdrowia ..chrzest mamy w niedzielę. W ogóle było dużo stresów,nerwów,oby ten weekend przeleciał.
A sam Oluś jest kochany,grzeczny,spi i je. W porównaniu z Pola to niebo A ziemia ,Pole nosiolka30 lubi tę wiadomość
-
Fajnie Sara że zagladłaś.. Mówisz że jesteś szczęśliwsza. Obyś tylko nie cierpiała. Chociaż paradoksalnie może to pomoc twojemu małżeństwu to może także wszystko zniszczyć. Zresztą kto wie co mu jest pisane Nie mnie oceniać.
Za to od niedawna próbuje ogarnąć trójkę i na razie cieszę się, że nie zdążyłam się wyprowadzić i korzystam z pomocy mamy Zresztą w sumie specjalnie nie popędzałam prac, bo czułam że te pierwsze miesiące nie będą łatwe. Dziś mała kończy miesiąc i powiedzmy że od jakiegoś tygodnia jest ciut lepiej ale uważam że jak na razie jest najbardziej wymagająca z moich dzieci ale możliwe że już trochę mnie pamięć zawodzi Ważne że w nocy potrafi przespać ciągiem 4-6 godzin. W dzień bywa różnie, czesciej kiepsko, ale może to tym że dużo musi zjeść, a z cyca je jak ma humor, raz ładnie drugi raz z nerwami i niedojada potem upominając się co 15 minut. Mam nadzieję że jej to przejdzie. Podchodzę do tego zadaniowo Najpierw przeżyć najgorszy 1 miesiąc, potem również trudne pierwsze 3 (przynajmniej hormony już tak nie buzują), potem pierwsze pół roku a potem już jest fajnie Tak z mojego doświadczenia. Pierwszy etap zaliczony -
Hej laski
Jak tam zdrówko? Wszyscy wokół chorzy, nas też nie ominęło. W styczniu przyczepil się do chłopców i do mnie kaszel, 2 tyg temu jelitówka po której ja nie mogłam przez 1,5 tyg jeść, a w tym tyg Szymek cały tydzień siedział w domu z czymś grypopodobnym, wycielo 80% jego przedszkolnej grupy
Filip skubany jak już choruje to w weekend albo tak delikatnie, że od sierpnia chodzi do żłobka non stop, nie opuścił ani jednego dnia!
My za 2 tyg lecimy na weekend do Paryża. SAMI
Boję się jak teście poradzą sobie z chłopcami, szczególnie w nocy, bo Filip potrafi rozkręcić aferę nawet gdy stary do niego pójdzie zamiast mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2020, 08:46
olka30 lubi tę wiadomość
-
U nas też dzieciaki końcem stycznia zaliczyły grypę.. 6 dni gorączki non stop Teraz odpukać jest ok.
Mała też się trochę unormowała, chociaż najgorzej jest że spaniem bo musi być naprawdę cicho żeby spała, a mam dwójkę okropnie głośnych dzieciaków Nic do nich nie dociera Ale pierwszy skok rozwojowy mamy za sobą. Malutka zaczęła się interesować otoczeniem, próbuje "gadać", uśmiecha się do człowieka. Od razu fajniejsantoocha lubi tę wiadomość
-
Ojej Santocha. To przykre
U nas na razie w miarę spokój chociaż brat też mówił że u niego w pracy w tym tygodniu poleciało kilkanaście osób Takich sytuacji będzie coraz więcej bo firmy nie mają wyjścia (
Mam nadzieję że u mojego męża nie poobcinają ludziom pensji bo nie wiem co będzie
Co za czasy nastały Żeby jeszcze ludzie przestrzegali zaleceń. Zwłaszcza starsi mają z tym problem.
Dzieciaki też ciężko utrzymać w domu, całe szczęście mamy własny ogródek więc troszkę można skorzystać z pogody. Gorzej jak komuś dziecko zachoruje, u nas nie ma żadnego lekarza do którego można by się dostać -
Hej widzę tu cisza to może ja się udzielę. Kwarantanna nuda oszalec można i stres czekając na testowanie i brak wiary. A co u ciebie
Widzę że niedawno kolejny raz zostałaś mamą. Gratuluje 3 poród i było tak źle, a myślałam że 1 jest najgorszy a później już łatwiej troche..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2020, 14:26
olka30 lubi tę wiadomość
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙 -
U mnie 1 był najlepszy, mimo że najdluższy Myślę że dzięki temu że trafiłam na wspaniałą położną, która wspierała a nie przeszkadzała.
Kwarantanna niestety komplikuje życie i to okropnie. Nie mówię już o maluchach, które już chodzą w domu po ścianach, ale także o tym że niedługo powinnam robić odbiór domu a tu mi pozamykali składy budowlane a urzędy w zasadzie stanęły Jak nie urok to ...
Stokrotka nie poddawaj się, trzeba wierzyć Pamiętam swoje wzloty i upadki podczas starań, myśli że nigdy nie będę mamą, a teraz 3 maluchów wchodzi mi na głowę -
Od kiedy sama jestem mamą podziwiam inne matki które posiadaja więcej niż 1 dziecko . Sama bym chciała ich wiecej , ale czasem myślę że ledwo co daje rady z jednym lobuzem. Ale patrząc i czytając fora i nawet na życie prywatne to co druga kobieta daje sobie radę i jest szczęśliwa więc mówię że sama dam radę tez bo dzieci to szczęście nie do opisania.. Nie planowałam jeszcze dalszych ciąż ,do teraz bo w sumie jak nie teraz to.kiedy ? ❣❤👶🏼
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2020, 13:38
olka30 lubi tę wiadomość
23.12.2018 ❤❤ K.
05.12.2020 💙💙 N.
01.04 ⏸ 10dpo
14.04 - Pęcherzyk ciążowy 🍀🥚5+5
17.04 - Serduszko ❤ 6+1
09.06 - Prenatalne 🙏💙Synek 💙🙏
06.08 - 21+5 / 24 cm 440 g 💙
09.10 - 30+5 / 1600 g 💙