X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
Odpowiedz

Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych

Oceń ten wątek:
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia super wieści, teraz oby do przodu :)

    Dziś w Polityce czytałam poruszający artykuł o aborcji w przypadku choroby genetycznej płodu. O dylematach czy mamy prawo decydować o pozostawieniu takiego dziecka przy życiu i skazaniu na wegetację, ból, cierpienie. Ale z drugiej strony czy mamy prawo pozbawiać go życia? Czy dokonać aborcji gdy wiadomo, że dziecko umrze kilka chwil po porodzie, czy czekać do rozwiązania i patrzeć jak umiera? I czy lekarze powinni podejmować próbę ratowania takiego życia i jego na siłę przedłużania?
    Mocny artykuł, daje dużo do myślenia, ale nie daje prostych odpowiedzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 21:28

    Lena87, Natka098, sara_nar, Anaaa:), martusia1986 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Martusia super wieści, teraz oby do przodu :)

    Dziś w Polityce czytałam poruszający artykuł o aborcji w przypadku choroby genetycznej płodu. O dylematach czy mamy prawo decydować o pozostawieniu takiego dziecka przy życiu i skazaniu na wegetację, ból, cierpienie. Ale z drugiej strony czy mamy prawo pozbawiać go życia? Czy dokonać aborcji gdy wiadomo, że dziecko umrze kilka chwil po porodzie, czy czekać do rozwiązania i patrzeć jak umiera? I czy lekarze powinni podejmować próbę ratowania takiego życia i jego na siłę przedłużania?
    Mocny artykuł, daje dużo do myślenia, ale nie daje prostych odpowiedzi.


    Nie ma odpowiedzi na takie problemy bo człowiek ma nadzieje, że jednak będzie dobrze, że może podczas badania był błąd. A wiadomo, nadzieja umiera ostatnia.

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Santoocha masz racje ale kurcze patrzac po tym jakich mamy lekarzy i o tym w jak wielu przypadkach sie myla...zawsze bym sie zastanawiala czy faktycznie bylo dziecko chore....czytalam o wielu przypadkach ze lekarze stwoerdzili ze dziecko bedzie mocno uposledzone a wrecz matka nie donosi ciazy a tu co?? dziecko urodzilo sie zdrowe...dlatego tak ciezko podejmowac decyzje...ale pwoie tak ze to jeszcze da sie zrozumiec ale jak ktoras to robi bo tak i juz to jest masakra...nie trafiaja do mnie argumenty ze usuwa dziecko bo to jej cialo i moze robic co chce...kurcze to wczesniej trzeba bylo myslec o konsekwencjach dupczenia sie na prawo i lewo a nie teraz usuwac dziecko....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 22:08

    Marta1986 lubi tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja pomijam takie sytuacje. W tym artykule nie poruszano w ogóle kwestii aborcji na życzenie, tylko tych ze wskazań medycznych i to tylko tych dotyczących zdrowia malca. Ja też mam znajomą ze studiów, której powiedziano że jej dziecko będzie miało zesp. Downa i poważną wadę serca, a urodziło się zupełnie zdrowe. To jest inna kwestia, lekarz też człowiek, a aparaty to tylko maszyny. Nigdy na nic nie ma 100% pewności.

    Fidelissa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2014, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i dlatego tak trudno podjąć decyzje, ja bym nie wiedziała co zrobić

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zeby nie bylo, to ze ja bym nie usunela ciazy w zadnych wypadkach (przynajmniej tak mi sie na chwile obecna wydaje, bo wiadomo dopoki sie nie jest w danej syt nie mozna powiedziec jak sie zachowa na 100%) nie znaczy ze potepiam kobiety ktory wybraly swoje zycie albo wybraly zycie bez chorego i cierpiacego dziecka...kazdy ma prawo do decyzji, napewno ciezkich...
    Po prostu tez niedawno czytalam ze feministka usunie ciaze w wigilie bo nie chce miec dziecka i tak glupie argumenty miala ze szok...tylko takich aborcji na widzi misie nie toleruje nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem...reszta to naprawde ciezkie wybory z ktorymi trzeba zyc...

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    takie co nie chcą mieć dzieci, niech jakoś zrobią się niepłodne i sprawa rozwiązana, a nie potem żyjące cudeńko zabijać :/

    santoocha lubi tę wiadomość

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka098 wrote:
    takie co nie chcą mieć dzieci, niech jakoś zrobią się niepłodne i sprawa rozwiązana, a nie potem żyjące cudeńko zabijać :/
    dokladnie i to jakos nazywa sie podwiazanie jajnikow....jak nie chce to nie i jak woli usunac dziecko niz podwiazac jajniki to to nie jest dla mnie czlowiek i nie zasluguje na szacunek

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I niech hula sobie, a dzieci zostawi w spokoju. Mam koleżankę która nigdy nie chciała dzieci, myślała o usunięciu, ale tego nie zrobiła, potem miała depresje poporodową odsunęła dziecko od siebie. A teraz jest najważniejszym jej szczęściem i kocha go ponad wszystko. Wydaje mi się, że często sobie też nie zdają sprawy co robią i żałują całe życie.

    Delia, Little Frog, martusia1986 lubią tę wiadomość

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale powazne tematy dzisiaj...moze cos przyjemniejszego?

    jakie macie plany a weekend?

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1528 2097

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia super wieści. Miło słyszeć coś dobrego.
    http://fotoo.pl//out.php?t=809557_dscf1531-1.jpg drugi test robiony przed 19. Koleżankę wkręciłam na 2h za mnie do pracy :) Zamoczyłam patyczek i patrzę nic .... ale minuta dwie i powoli powoli wyłoniła się druga kreseczka. Ufff.
    Jutro wstawię co kupiłam M. :)
    M pod prysznicem, ja musiałam z tych emocji się położyć, leżę, leżę. M. wyszedł i mówię, o męzu pajęczynę z sufitu zebrałeś, kochay jesteś. Na co on, że ja to miałam zrobić, że on i tak ma inne obowiązki, a ja dodatkowo każe mu pracować... aż się popłakałam. Przyszedł i mówi, że żartował i żebym nie płakała. Na co ja, że chciałam mu coś powiedzieć, ale chyba nie powiem Testy miałam w opakowaniu z napisem kocham Cię, które włożyłam do kieszeni bluzy. Więc mu dałam. Wyjął pierwszy test ... typowy facet patrzy i pyta, a co to ? Na co ja, no patrz.... widzę jedna kreska. Myślę ślepy ! Mówię jest drugi wyjął i szok. Pyta : ale to jest , to co ja myślę ? Kiwam głową, że tak. ... No nie. I patrzy z niedowierzaniem. Wstał przytulił mnie, a ja w bek. Normalnie wszystkie emocje ze mnie uszły, bo obawiałam się trochę, hehe ja nie wiem co muszą przeżywać nastolatki, które wpadną i muszą o fakcie poinformować rodziców. M. mój mąż, staraliśmy się o dziecko, a ja miałam cykora, żeby mu powiedzieć.
    M. ręcę jeszcze do niedawna się trząsły z emocji.... i zaczęły się obawy, że domek nie skończony. Ale podjął decyzję, że bierze się ostro za szukanie nowej pracy nie na czarno. Więc jestem dorej myśli. W biedronce były śliczne kocyki dla maluszków, po 15zł. Kupiliśmy jeden, a co :) przyda się.
    Czuję ciągnięcie po środku i delikatnie po stronie jajnika gdzie była owulacja. I czuję się jakbym miała gorączkę. A tak to zero objawów :)

    Kaśka28, Natka098, santoocha, Anaaa:), przedszkolanka:), Another, Z., Macierzanka:), Delia, Malenq, Little Frog, Bursztynka, martusia1986, Lena87, olka30, Fidelissa lubią tę wiadomość

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara bardzo sie ciesze i wszytkiego najlepszego naprawde spokojnych 9 msc i spokojnego rozwiazania:D

    sara_nar lubi tę wiadomość

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sara piękne, aż się wzruszyłam, ciekawe jak mój M kiedyś zareaguje

    Kaśka28 lubi tę wiadomość

  • Kaśka28 Autorytet
    Postów: 4792 5011

    Wysłany: 30 maja 2014, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ok dziewczynki ja sie zegnam jaks spanie mnie lamie a rano trzeba wstac z pieskiem:D

    Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
    9dpt 84.51 :D
    11dpt 210
    14 dpt 765.9
    18dpt 4270
    32dptmamy ❤️
    w4sq3e3kaoemk4zn.png
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1528 2097

    Wysłany: 30 maja 2014, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zmykam, rano na betę, a padnięta jestem. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień. Jeszcze zmierzę cuier. Bo teraz to moja zmora.
    Mój M. twardziel też się wzruszył. I nie mógł uwierzyć.
    Dobrej nocy. Po 11 dam znać jak wynik :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 23:02

    Nona, Little Frog, Lena87 lubią tę wiadomość

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • Misty87 Autorytet
    Postów: 2669 4813

    Wysłany: 30 maja 2014, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejjjjoo :)
    Sara moje gratulacje!! Wszystkiego dobrego!

    U mnie dzis gorszy dzien...
    W ogole dokucza mi zgaga, piecze w zoladku i w przelyku, ciagle mi sie odbija. Ide zaraz pod prysznic...

    Chłopcy 1jajowi,1ow i 1kosm, cc 32+5,waga 1880g i 1670g.
    1usahdgeb3da0ojs.png
  • Macierzanka:) Autorytet
    Postów: 2952 4048

    Wysłany: 30 maja 2014, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sara i ja się dołączam do GRATULACJI :)
    Dużo zdrówka życzę przy okazji!
    Martusia Tobie też! :)

    Misty, zgaga... współczuję, ale trochę z opóźnieniem powiem, że pięknie wyglądaliście :) A Ty mi trochę w uśmiechu przypominasz Shakirę :)

    Olka, cieszę się, że jesteś już po laparo. A Ty miałaś udrożnianie czy coś innego?

    Aniu ja też się zaczynam rehabilitować... a neorolog dopiero mnie czeka.
    Matko! Dwóćh juz obskoczyłam doktorków, a tu jeszcze tyle przede mną... a raczej nami...
    pozdrawiam Was :)

    Z., martusia1986, Lena87, Misty87, olka30, Fidelissa lubią tę wiadomość

    "Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
    1237397y6kr97ild4.gif
  • sara_nar Autorytet
    Postów: 1528 2097

    Wysłany: 31 maja 2014, 04:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wszystkim. Ja od 3:55 na nogach wstałam na siusiu zmierzyłam cukier i wynik 50, a kładąc sie spać miałam 60 gdzie wypiłam szklankę soku. Z ciekawości zmierzyłam temp i wynik 36,9 więc szału nie ma. Muszę koniecznie lecieć na betę bo oszaleje.
    Misty to Ci Twoi chłopcy rosną i rozpychaja się nieźle skoro zgaga meczy. Dobry znak, ale objaw nie bardzo.
    Macierzanko nie odpuszczaj z wizytami u lekarzy, co prawda wizja wizyt i lekarzy, tym bardziej nie raz ich postawa wobec pacjenta zniechęcają człowieka, ale zdrowa mama = zdrowy bąbelek, a chyba nie ma nic lepszego ;) poza tym przy dziecku trzeba duzej sprawnosci, wiec rehabilitacja jesli zalecana to trzeba iść. Mi samej przydało by sie poćwiczyć sprawność rąk bo czasem jakby mi chwilowo władze w nich odbierało... może uda mi się zasnąć co by czas do pobrania krwi szybciej zleciał.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 04:24

    Misty87 lubi tę wiadomość

    relgh371g4so40bs.png
    klz9krhmiwshxnlc.png
  • Delia Autorytet
    Postów: 305 473

    Wysłany: 31 maja 2014, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry wszystkim ;)

    Sara piekne chwile...historyczne Waszej rodziny!!!

    Misty ja czesto mialam zgage w pierwszej ciazy...najgorsza byla pod koniec...ale czego sie nie przetrwa dla malenstwa? są na rynku tzw."betony" ja to tak nazywam, bo to gesta zawiesina, ktora polykasz a ona osiada na przelyku niwelując zgage...naprawde dziala. U mnie tu nazwy sa inne niz w PL...ale zastosowanie to samo.

    Macierzanka wytrwalosci w wizytach lekarskich:)

    Wszystkim milego, slonecznego i letniego weekendu.

    Tym bardziej,ze to weekend mieszany: majowo-czerwcowy ;)


    Macierzanka:), Misty87, NataLin23, Anaaa:) lubią tę wiadomość

    dqpr3e5eqmxx1zqf.png
    dqprcwa1436xrxeh.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 31 maja 2014, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry! :)
    Widzę, że wczoraj pojawiły się poważne tematy :)
    Mam nadzieję, że żadna z nas nigdy nie będzie musiała stanąć przed takim wyborem.
    Sara, to musiało być niesamowite. Takie emocje!! :)
    Nie mogę się doczekać aż będę mogła przekazać mężowi taką wiadomość :) Chociaż pewnie jak już będę miała takie przeczucia, że coś jest na rzeczy, to będziemy robić test razem :)
    Ja wczoraj padłam jak mucha. Ostatnio zasypiam jak dziecko - przed 22 ;] A męża myślałam, że ze skóry obedrę, bo już praktycznie zasypiałam, a on oczywiście zaczął do mnie mówić. No kto to widział, żeby budzić kogoś tylko po to, żeby powiedzieć mu jakąś głupotę? A wiem, pytał się o stan konta i jeszcze stwierdził jak mogę nie wiedzieć ile mam na koncie. No jak to jak? Dwa miliony cyfr do zapamiętania, piny, kody, hasła, numery telefonów, a on myśli, że jeszcze będę pamiętała ile mam na koncie, szczególnie, że on nie zna żadnych swoich, tylko ja pamiętam za niego. O, przepraszam - pamięta pin do swojej karty do bankomatu ;] Jak dostanę alzheimera (jakkolwiek się to pisze), to chyba zginiemy.

    Kaśka28, Macierzanka:), Z., sara_nar, Anaaa:), Fidelissa lubią tę wiadomość

‹‹ 876 877 878 879 880 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ