Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, powiedzcie co o tym myslicie bo ja juz sama nie wiem. Otoż mam troszke problemow w swojej rodzinie...w akcie desperacji wyszukalam wrozke ktora sie oglasza jako numerolog , ma tez gdzies salon juz zapomnialam nazwy,w kazdym badz razie ja jestem z okolic Legnicy a ona z Warszawy wiec trudno by bylo sie z nia zobaczyc wiec napisalam maila z kilkoma pytaniami, tego samego dnia przyszla od niej odpowiedz z prosba o podanie imienia daty urodzenia mojej oraz osob o ktore pytam. Napisalam jej wszystko , wierzac ze cos moze z tego byc. A teraz najlepsze...na wstepie napisala mi po krotce charakterystyke osob o ktore pytalam wszystko bylo prawda !!!! A na koncu ze mam się nie zamartwiac bo dziecko powinno doswiadczac radosci a nie smutkow- jestem w ciazy , bardzo wczesnie skad ona mogla to wiedziec ???!!! Dziewczyny co wy o tym myslicie.Czy ja zwariowalam ?
-
Witam, witam. WstaŁam o 12koleżanka z pracy zadzwoniła i podniosła mi ciśnienie, bo tydzień temu jak miałam dzień przyszła za mie na 2 godz, więc wczoraj jej odrobiłam od 19-21, ale chciała, żebym całą nockę jej wzięła. Baba 40 lat miała gości napiła się i do roboty nie przyszła, a dzisiaj od 13 do 19 za koleżankę zgodziła się iść i dzwoni do mnie czy ja bym nie poszła. Masakra. Kto tak robi....
Monia co do ziół ojca Sroki to Twój mąż też może je pić, chyba nie ma problemu z łączeniem ale zapytaj na wątu Starając się z pomcą medyczną - Wszystkie Zielary z OVU.
U mnie rozpadało się. Ja zaś zjadłam 9 pierogów z truskawkami ledwo wcisnęłam ostatnie dwa, rozpaliłam w piecu i wyleguję się w łóżkuZ., Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ja też nie wierzę w takie bzdury. A odniesienie "dziecko powinno" myslę że miało być do Ciebie, bo jesteś młoda, a nie do Twojego nienarodzonego dziecka
Aniu, koty tak mają. Moja też czasami dopadnie jakąś folię, niedawno wyrwałam jej na wpół połkniętą taką wkładkę chłonną, jaką wkładają do kurczaka na tacce.
Co do kamienia nazębnego, to koty z zapaleniem przyzębia raczej właśnie stronią od jedzenia, bo sprawia im to ból.
A jeszcze napisz jaką dokładnie karmę jej dajesz?Ania_84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
santoocha wrote:
Co do kamienia nazębnego, to koty z zapaleniem przyzębia raczej właśnie stronią od jedzenia, bo sprawia im to ból.
Nasz vet też był w szoku, ze ona wcina cokolwiek. Kotka jest uzależniona od jedzenia, waży już prawie 8 kg i od 4 lat jest na diecie, na której zamiast chudnąć-tyje. Nawet wypadające zęby nie powstrzymają jej od jedzeniasara_nar lubi tę wiadomość
-
Właśnie jest nas 4 dziewczyny i jak potrzebujemy wolnego to między sobą musimy się dogadać, a o urlopie czy pójściu na zwolnienie nie ma mowy. Ja bym chętnie teraz tylko w dzień pracowała, żeby tylko nie w nocy, a nie ma takiej możliwości nawet jak zaniosę zaświadczenie, że jestem w ciąży
-
sara_nar wrote:Właśnie jest nas 4 dziewczyny i jak potrzebujemy wolnego to między sobą musimy się dogadać, a o urlopie czy pójściu na zwolnienie nie ma mowy. Ja bym chętnie teraz tylko w dzień pracowała, żeby tylko nie w nocy, a nie ma takiej możliwości nawet jak zaniosę zaświadczenie, że jestem w ciąży
Sara, a gdzie pracujesz? -
Złota wrote:Nasz vet też był w szoku, ze ona wcina cokolwiek. Kotka jest uzależniona od jedzenia, waży już prawie 8 kg i od 4 lat jest na diecie, na której zamiast chudnąć-tyje. Nawet wypadające zęby nie powstrzymają jej od jedzenia
Zaczęłam jej dawać karmę odchudzającą traktując ją jako kotkę bardzo otyłą, ale ani drgnęło.
Więc przeszłam na zwykłą karmę dla sterylizowanych, ale dostawała bardzo mało i w 4 porcjach, a ta na noc była najskromniejsza.
Teraz trzyma wagę 4kg i wygląda w miarę ok (tylko zostały jej zwisy skórne).
Ale dieta jest restrykcyjna, nikt z domowników nie ma prawa dokarmiać jej ze stołu (ale z tym to różnie bywa), a czasem jak mi się chce, to rzucam jej chrupki i żeby zjeść musi się nabiegać po całym pokoju. -
santoocha wrote:Bo to właściciel musi powstrzymać kota przed jedzeniem. Moja kotka jak ją wysterylizowałam przez miesiąc przytyła z 2,8kg na ponad 4, potem była na tygodniowych wczasach u znajomej, po powrocie ważyła już 5,3kg.
Zaczęłam jej dawać karmę odchudzającą traktując ją jako kotkę bardzo otyłą, ale ani drgnęło.
Więc przeszłam na zwykłą karmę dla sterylizowanych, ale dostawała bardzo mało i w 4 porcjach, a ta na noc była najskromniejsza.
Teraz trzyma wagę 4kg i wygląda w miarę ok (tylko zostały jej zwisy skórne).
Ale dieta jest restrykcyjna, nikt z domowników nie ma prawa dokarmiać jej ze stołu (ale z tym to różnie bywa), a czasem jak mi się chce, to rzucam jej chrupki i żeby zjeść musi się nabiegać po całym pokoju.
Moja kotka dostaje jeść 3 razy dziennie, karmę specjalną dla persów (nie jest persem, ale ma jak na dachowca długaśna sierść i vet powiedział, ze ta karma ma coś w sobie na włosy). Nigdy nie dostaje nic ze stołu. Na noc groszków dostaje tylko tyle, zęby zagrzechotało w misce (uwielbia ten dźwięk).
Ma zabawki którymi się bawi. jest zwinna i szybka. I gruba. Musiałabym ją chyba zacząć głodzić, żeby schudła, a nie będe się znęcać nad zwierzęciem. Vet wyliczył ile mam dostawać karmy i tyle dostaje. On już ręce rozkłada, bo nie wie, dlaczego ona tak tyje. Miała wszystkie badania i jest zdrowa! -
moja ma 2 latka po sterylce (minie juz rok) wazy 3,5 kg i nie przeracza tej wagi
wet bardzo nas chwalila ostatnio ze trzymamy ja w dobrej granicy
szczerze mowiac myslalam ze bedzie tyla na potege bo non stop ma zarcie w miscezarowno suche jak i mokre..
ale to podobno jakis mikrokot
heheh
fakt duza to ona nie jest
ale brzuszek piekny
siersc ..
nie powiem bo zadbana to ona jest
jedyn na czym mam bzika to pilnuje strasznie zeby pila wode.. bo jak chorowala to wet mi powiedziala ze koty bardzo szybko sie odwadniaja.. i teraz tak ja nauczylam ze za kazdym razem jak wchodze do lazienki to idzie z emna ma tam taki dodatkowy talerzy k i wlewam jej wode a ona pijeoprocz teg ma kolo miski wode ale tamtej nie bardzo chce pic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2014, 13:52
-
nick nieaktualnysantocha szkoda że człowiek nie może się tak odchudzać, bośmy bestie same sobie weźmiemy.
Sara to ja na Twoim miejscu zakręciłabym się nad jakąś pracą nawet tylko załatwianą, ale w miarę szybko żeby potem problemów nie było, potem rok macierzyńskiego no i zwolnienia lekarskie. A tak to będziesz musiała i tak niedługo zrezygnować z tej pracy żeby się nie przemęczać. -
nick nieaktualny
-
hej wam, w odpowiedzi na wasze komentarze do mojego wczorajszego wpisu:
Nie zamierzam brać tych ponadprogramowych "leków" i suplementów bez konsultacji z ginką, a wizytę mam we wtorek
jeśli chodzi o leki osłonowe na tarczycę to wiem, ale ona kazała brać akurat te, które napisała na kartce, żadne inne, a to chyba nie tak powinno wyglądać.
Ale to już mój problem... Właśnie pakuję się i o 16 wyjeżdżamy do rodziców na Mazuryoby było ładnie, bo planujemy wypad nad morze
Lena87, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Pewnie nie, ale mimo wszystko wkurzające to. taka siksa, co ma pstro w głowie ma dziecko, którego za specjalnie nie chce, a osoby które chcą, nie mają
Ale niesprawiedliwość losu była wielokrotnie omawiana, więc nie smęcę
wioleta4444 lubi tę wiadomość