Najgorsze jest to czekanie...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A u mnie zgnilizna za oknem, tak dla rownowagi wczorajszego slonca
Co macie dzis na obiad? Szukam pomyslu:) Niby mam pomidorowa w lodowce, ale nie mam serca podawac ja Lubemu 3 dzien z rzedu
Mnie zamiast pracy czeka prasowanie, ogarniecie kuchni, odkurzacz i moze cos upieke. Uwielbiam piec, tylko jakos nie godzi mi sie to z liczeniem kalorii -
nick nieaktualnyJa dziś na obiad mam spaghetii Mniam MOGĘ JEŚĆ CODZIENNIE
Ja piec ciast nie lubię, ale za to piec mięsa, robic dania główne, jakies konkrety to bardzooo lubię hehe.
Przyszła mama, dobrze napisałaś że 27 cykl się będziecie starać?przyszła mama:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo z tym czasem to w ogóle jest strasznie.... Przed chwilą zaczęłam pracę a tu w grudniu pyknie mi rok hehe.
Niedawno szykowanie do ślubu, cały rok coś a tu już ponad 3 miesiące po ślubie jesteśmy hehe
Każda chwila jest cenna bo tak szybko uciekają, trzeba czerpać z nich garściami -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZgredek wrote:Ja dziś na obiad mam spaghetii Mniam MOGĘ JEŚĆ CODZIENNIE
Ja piec ciast nie lubię, ale za to piec mięsa, robic dania główne, jakies konkrety to bardzooo lubię hehe.
Przyszła mama, dobrze napisałaś że 27 cykl się będziecie starać?
ja też nie lubię piec a gotowac i owszem i te mięsa mniam:)
tak tak dobrze napisałam 27 !! -cykl zacznę za pewnie za kilka dni, obecnie 26 i czuję w kościach, ze znów nic z tego:(
no cóż, walcze dalej co miesiąc z mniejszym optymizmem ale się nie poddaje:)
-
Za pierogi ruskie mogłabym oddać wszystko!
Piec uwielbiam, gotowac tez, tylko jakos pieczenie sprawia mi wieksza frajde, jest bardziej kreatywne, ale to pewnie dlatego, ze nie przepadam za miesem i rybami. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZgredek wrote:Przyszła mama a borykasz się z jakimiś zdrowotnymi sprawami? Bo powiem Ci, że jestem w szoku że aż tak długo...
jednym słowem rozkładaja ręce:) zrzucają na niezgranie się organizmów albo psychikę
ale ja myślę, ze gdzieś jest problem tylko Ci nasi lekarze sa za leniwi...
w grudniu jestem umówiona do jakiegoś specjalisty w niemczech, także zobaczę co i jak.Zgredek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTak jest
Kurde powiem Ci szczerze, że jak tak czytam inne wątki, w których to dziewczyny piszą jak bardzo się starają, czego nie zazywają, na jakie badania nie chodzą.... to mi sie odechciewa.... Zawsze myślałam o tym okresie jak o czymś wyjątkowym a tu sprowadzaja to wszystko do "ja", wyniki, tabelki, nazwy leków, badania.... Gdzie w tym wszystkim są mężczyźni? Ehhh.... chyba muszę się do tego zdystansować bo im więcej czytam tym mniej Mi się chce... Niektóre rzeczy powinny zostać "zakryte", a tu wszystko na tacy...Magnosia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya ja Ci powiem szczerze, ze dzieki temu ,ze wszystko jest na tacy można sie samemu podszkolić....kiedyś trafiłam na takiego lekarza, że dopiero chciał mnie uczyc co to jest owulacja i wiesz takie tam....w moim przypadku moja świadomośc i wiedza właśnie dzięki dziewczynom z ovufriend pomogła mi bardzo!! od lekarzy guwno można się dowiedzieć , trzeba ich za jęzor ciągnąć ... i albo coś powiedzą albo nie:)
a mężczyźni...oni sa za słabi, ja widzę jak mój co miesiąc sie załamuje, gdybym miała taki charakter jak on na pewno by mnie już tu nie było- a jestem:)
mój ogranicza się do płacenia za tych wszystkich znachorów, wspierania mnie psychicznie i przyjzdzania do domu z niemiec w dni płodne:)- mnie to wystarczy:)
a no i dziękuje za kciuki:)
Cigaretta, Zgredek lubią tę wiadomość