Nowe staraczki 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kasiulka ja tam w nic z takich rzeczy nie wierzę bo gorsze rzeczy ludzie robią (alkohol, papierosy, narkotyki, chemia) a zdrowe dzieci rodzą także co ma być to będzie. Są też zdrowi, sportowcy a dzieci chore. Wiadomo, że trzeba o siebie dbać ale nie ma co panikować. Ja dwa lata się staram o dziewcko i 20 razy w tym czasie próbowałam rzucić palenie. Wiem, że jakbym zobaczyła 2 kreski to bym nie paliła ale wiem też że warto rzucić wcześniej i co?? I stres z tym, że nie wychodzi spowodował tylko to, że miałam w dupie wszystko i paliłam dalej. Teraz rzucam znowu i wybiło 16 dni bez papierosa
mam nadzieję, że tym razem ostatecznie się uda
może w nagrodę ujrzę te dwie kreskiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 09:46
Kasiulka90 lubi tę wiadomość
21.12.2020-04.01.2021 szpital, zatrzymanie porodu przedwczesnego, pessar.
04.12.2020 połówkowe♀️
25.07.2020 FET 8b 🙏 9dpt bhcg 12, 11dpt bhcg 36, 13dpt bhcg 84 plamienia, 16 dpt bhcg 396, 29dpt krwotok (krwiaki), 31 dpt 💜
06.20 histero usunięto uwypuklenie w macicy
05.20 histero +hegarowanie nieudane (zbyt wąska szyjka)
12.19 II IMSI długi protokół: 17 komórek/ 8 dojrzałych/ 4 zaplodnione/1❄️8b
09.2019 laparohistero=usunięcie przegrody, endometrioza 2 st.
06.2019 IMSI krótki 12 komórek/7 dojrzałych/5 zapłodnionych/ 1 zarodek 2BB ETcb, zero mrozaków
1 IUI 03.04.19Invicta Wrocław
4 x stymulacja clo
Ja: HSG ok, AMH ok 3; Choroba Gravesa Basedowa, Hashimoto, Łuszczyca, Endometrioza II, zrosty, MTHFR hetero, PAI homo, KIR AA, cukrzyca ciążowa.
Mąż: mała ilość, słabe upłynnienie i ruchliwość, morfologia 4%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry poniżej normy
Starania od 01.2016 -
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Dziewczyny, a odnośnie tatuaży - nie boicie się, że będą miały negatywny wpływ na Wasze zdrowie oraz na zajście w ciążę? Czytałam jakiś czas temu o tym. Ponoć tusze są toksyczne i mogą szkodzić nie tylko Wam, ale i dziecku
Wcześniej 2 razy było bez zabezpieczenia i dwójka dzieci. Od razu.Ewa89_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa89_89 wrote:Kasiulka ja tam w nic z takich rzeczy nie wierzę bo gorsze rzeczy ludzie robią (alkohol, papierosy, narkotyki, chemia) a zdrowe dzieci rodzą także co ma być to będzie. Są też zdrowi, sportowcy a dzieci chore. Wiadomo, że trzeba o siebie dbać ale nie ma co panikować. Ja dwa lata się staram o dziewcko i 20 razy w tym czasie próbowałam rzucić palenie. Wiem, że jakbym zobaczyła 2 kreski to bym nie paliła ale wiem też że warto rzucić wcześniej i co?? I stres z tym, że nie wychodzi spowodował tylko to, że miałam w dupie wszystko i paliłam dalej. Teraz rzucam znowu i wybiło 16 dni bez papierosa
mam nadzieję, że tym razem ostatecznie się uda
może w nagrodę ujrzę te dwie kreski
W 1 ciazy było mi ciężko, ale jak zapalalam papierosa to brałam macha i wyrzucalam, bo 2 Msc już nie musiałam. W drugiej wiedziałam że jestem w ciąży, bo właśnie w którymś dniu zapalilam. Papierosa i mnie nagle odrzuciło.Wiedzialam że to to!
Teraz nie pale, biorę witaminy, cuda na kiju. Jem tyle zieleniny że jak królik się czuję hehe i jak na razie nie wychodzi.Ewa89_89 lubi tę wiadomość
-
No tak, macie rację, wszędzie nas toksykują. Rozmawiałam wczoraj nawet z mężem na ten temat. Mówię mu, że tak dużo ludzi ma różne problemy. Że ja uważam, że to z jedzenia. A on na to, że my się przecież zdrowo odżywiamy. Niby tak, ale chodzi o całe życie. Kiedyś często parówki, zupki chińskie, fast foody. Nawet owoce i warzywa sklepowe są przecież pełne hormonów. Nie unikniemy wszystkiego, co nam szkodzi, bo przecież byśmy umarli z głodu xD
-
nick nieaktualnyKonieczynka wrote:Hej kobitki
Wyciągnijcie i mnie z dołka. Pogoda mnie dobija i wszyscy dookoła. Moj mały sie rozchorował i zamiast lepiej jest coraz gorzej, dziś doszły wymioty do kaszlu i kataru, plus temperatura i mam marude w domu. W tym tygodniu miałam działać na budowie z mężem ale chorego dziecka z mamą nie zostawie i tak mi dojeżdża nie wiem czemu. Zwróciłam się do męża Misiu to od razu drwina. Do tego teściowa dorzuciła swoje trzy grosze co ja powinna a czego nie powinnam robić. A że na ten tydzień przyjechaliśmy do teściów bo na budowe bliżej to mieszkamy u nich żeby tych 40 km nie jeżdzić. Zeby nie nasze starania o dziecko to bym pojechała do siebie. A jakoś koło weekendu powinna byc owulacja. Wypadało by zadziałać.
Jeśli chodzi o objawy też tak się nakręcam co cykl i co cykl obiecuje sobie że nie będę. Ostatnio jak zgage miałam to juz prawie wierzylam ze to ciąża. -
Malwa13 wrote:Chasia od jakiej dawki zaczynałaś zbijanie TSH od 25? bo widzę, że po miesiącu Ci tak ładnie spadło a startuje z identycznego poziomu 5.1
Brałam go przez miesiąc i spadło dużo i potem mi zmieniłam na Letrox 50 i teraz biorę 50tki
-
nick nieaktualnyKochana nie ogarniesz, naprawdę. Nie ma. Sensu. Ja jako malolata paliłam trawę, piłam wina za 2,50. Bawiłam się jak ta lala i mam dwójkę zdrowych dzieci. Na parwde patrząc na rozpiętość wśród moich znajomych, nie mozna nawet wyciągnąć średniej. Nie ma ma to przepisu.
Ewa89_89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChasia wrote:Ja zaczynałam od Letrox 75
Brałam go przez miesiąc i spadło dużo i potem mi zmieniłam na Letrox 50 i teraz biorę 50tki
w czwartek idę powtórzyć badanie po 3 tygodniach brania dawki 25, ale w takim razie nie mam się co spodziewać takich fajnych wyników niskoch
a ja niecierpliwa jestem
-
Malwa13 wrote:a to stąd taki piękny wynik tak szybko
w czwartek idę powtórzyć badanie po 3 tygodniach brania dawki 25, ale w takim razie nie mam się co spodziewać takich fajnych wyników niskoch
a ja niecierpliwa jestem
Będzie dobrze zobaczysz :*
-
Cześć,
Witam się z kawą
Mama36: Nie załamują się, będzie dobrze!!!
Ewa89: Gratuluje tych 16 dni bez i trzymam kciuki, żeby się udało! Wszystko w Twoich rękach
A co do szkodliwości tatuaży to myślę, że bardziej zaszkodziło mi 11 lat palenia niż kolejny tattoo. Na szczęście mam to za sobą, a kolejny chyba już po dziecku zrobię, a może mi się do tego czasu odechceEwa89_89, Mama36 lubią tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyKonieczynka wrote:Hej kobitki
Wyciągnijcie i mnie z dołka. Pogoda mnie dobija i wszyscy dookoła. Moj mały sie rozchorował i zamiast lepiej jest coraz gorzej, dziś doszły wymioty do kaszlu i kataru, plus temperatura i mam marude w domu. W tym tygodniu miałam działać na budowie z mężem ale chorego dziecka z mamą nie zostawie i tak mi dojeżdża nie wiem czemu. Zwróciłam się do męża Misiu to od razu drwina. Do tego teściowa dorzuciła swoje trzy grosze co ja powinna a czego nie powinnam robić. A że na ten tydzień przyjechaliśmy do teściów bo na budowe bliżej to mieszkamy u nich żeby tych 40 km nie jeżdzić. Zeby nie nasze starania o dziecko to bym pojechała do siebie. A jakoś koło weekendu powinna byc owulacja. Wypadało by zadziałać.
Jeśli chodzi o objawy też tak się nakręcam co cykl i co cykl obiecuje sobie że nie będę. Ostatnio jak zgage miałam to juz prawie wierzylam ze to ciąża.teściowa to trzeba olać, powtarzaj sobie że dzieki niej masz męża w końcu. Może małe pocieszenie ale trzeba znaleźć pozytywy. Każdy ma prawo do gorszych momentów, Ty. Małż jak i dziecko. Dla dziecka musisz być wsparciem więc Lepetyna do góry bo musisz!! Uśmiechnięta mama to i szybciej dziecko wyzdrowieje :*
-
nick nieaktualnyChasia wrote:Po 3 miesiącach to masz tak jakbyś brała 75 przez miesiąc
Będzie dobrze zobaczysz :*
tak mi kazała powtórzyć, ale może tyle dobrze, że w razie czego mi zwiększy dawkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 10:05
-
Konieczynka wrote:Hej kobitki
Wyciągnijcie i mnie z dołka. Pogoda mnie dobija i wszyscy dookoła. Moj mały sie rozchorował i zamiast lepiej jest coraz gorzej, dziś doszły wymioty do kaszlu i kataru, plus temperatura i mam marude w domu. W tym tygodniu miałam działać na budowie z mężem ale chorego dziecka z mamą nie zostawie i tak mi dojeżdża nie wiem czemu. Zwróciłam się do męża Misiu to od razu drwina. Do tego teściowa dorzuciła swoje trzy grosze co ja powinna a czego nie powinnam robić. A że na ten tydzień przyjechaliśmy do teściów bo na budowe bliżej to mieszkamy u nich żeby tych 40 km nie jeżdzić. Zeby nie nasze starania o dziecko to bym pojechała do siebie. A jakoś koło weekendu powinna byc owulacja. Wypadało by zadziałać.
Jeśli chodzi o objawy też tak się nakręcam co cykl i co cykl obiecuje sobie że nie będę. Ostatnio jak zgage miałam to juz prawie wierzylam ze to ciąża.
Zdrówka dla dzieciaczkaA teściową się nie przejmuj, bo i po co
Będzie dobrze, zobaczysz!
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
Mama36 wrote:Ja rzuciłam w grudniu, po 20 latach palenia!! Pomogła mi książka Allana Carr i na początku trochę desmoxan. Do teraz nie pale.
W 1 ciazy było mi ciężko, ale jak zapalalam papierosa to brałam macha i wyrzucalam, bo 2 Msc już nie musiałam. W drugiej wiedziałam że jestem w ciąży, bo właśnie w którymś dniu zapalilam. Papierosa i mnie nagle odrzuciło.Wiedzialam że to to!
Teraz nie pale, biorę witaminy, cuda na kiju. Jem tyle zieleniny że jak królik się czuję hehe i jak na razie nie wychodzi.
Ja zjadłam ze 20 paczek desmocsanu, książkę dwa razy czytałam i nic... teraz dla odmiany wzięłam tabex choć skład ten sam ale tańszy był o dychę to przyżuliłam no i jakoś się trzymam
myślę, że nie ma co się ograniczać czy z używkami czy z jedzeniem. To chyba nic nie daje. Jak słysze takie rzeczy, że komuś dieta pomogła to wydaje mi się, że może po prostu skupił się na czymś innym i wtedy pomogło
U mnie na minus też jest wieloletnia antykoncepcja. W sumie brałąm tabletki od 16 czy tam 17 roku życia od razu po 1 bzykaniu bo pękła nam gumka! Gienek od razu dał mi tabletki do 72h i antykoncepcję i tak brałam bez przerwy czy miałam faceta czy nie bo mówili żeby nie odstawiać a teraz to mogę się zastanawiać czy dobrze czy źle. Mojej koleżance za to któryś już lekarz z kolei mówi, że może by nie miała endometriozy i niskiego amh gdyby wcześniej brała antykoncepcję a nie brała jej nigdy. Jesteśmy w tym samym wieku, ona jest fit a ja nie i obie nie możemy zajść gdzie jesteśmy dwiema sprzecznościami.21.12.2020-04.01.2021 szpital, zatrzymanie porodu przedwczesnego, pessar.
04.12.2020 połówkowe♀️
25.07.2020 FET 8b 🙏 9dpt bhcg 12, 11dpt bhcg 36, 13dpt bhcg 84 plamienia, 16 dpt bhcg 396, 29dpt krwotok (krwiaki), 31 dpt 💜
06.20 histero usunięto uwypuklenie w macicy
05.20 histero +hegarowanie nieudane (zbyt wąska szyjka)
12.19 II IMSI długi protokół: 17 komórek/ 8 dojrzałych/ 4 zaplodnione/1❄️8b
09.2019 laparohistero=usunięcie przegrody, endometrioza 2 st.
06.2019 IMSI krótki 12 komórek/7 dojrzałych/5 zapłodnionych/ 1 zarodek 2BB ETcb, zero mrozaków
1 IUI 03.04.19Invicta Wrocław
4 x stymulacja clo
Ja: HSG ok, AMH ok 3; Choroba Gravesa Basedowa, Hashimoto, Łuszczyca, Endometrioza II, zrosty, MTHFR hetero, PAI homo, KIR AA, cukrzyca ciążowa.
Mąż: mała ilość, słabe upłynnienie i ruchliwość, morfologia 4%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry poniżej normy
Starania od 01.2016 -
Malwa13 wrote:ale to niestety 3 tygodnie dopiero nie miesiące
tak mi kazała powtórzyć, ale może tyle dobrze, że w razie czego mi zwiększy dawkę
będzie dobrze zobaczysz :*
-
didi123 dzięki, wasze wsparcie w tej kwestii też mi pomaga
:*
21.12.2020-04.01.2021 szpital, zatrzymanie porodu przedwczesnego, pessar.
04.12.2020 połówkowe♀️
25.07.2020 FET 8b 🙏 9dpt bhcg 12, 11dpt bhcg 36, 13dpt bhcg 84 plamienia, 16 dpt bhcg 396, 29dpt krwotok (krwiaki), 31 dpt 💜
06.20 histero usunięto uwypuklenie w macicy
05.20 histero +hegarowanie nieudane (zbyt wąska szyjka)
12.19 II IMSI długi protokół: 17 komórek/ 8 dojrzałych/ 4 zaplodnione/1❄️8b
09.2019 laparohistero=usunięcie przegrody, endometrioza 2 st.
06.2019 IMSI krótki 12 komórek/7 dojrzałych/5 zapłodnionych/ 1 zarodek 2BB ETcb, zero mrozaków
1 IUI 03.04.19Invicta Wrocław
4 x stymulacja clo
Ja: HSG ok, AMH ok 3; Choroba Gravesa Basedowa, Hashimoto, Łuszczyca, Endometrioza II, zrosty, MTHFR hetero, PAI homo, KIR AA, cukrzyca ciążowa.
Mąż: mała ilość, słabe upłynnienie i ruchliwość, morfologia 4%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry poniżej normy
Starania od 01.2016