nowe staraczki na forum.
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, mogę dołączyć?
Mam 30 lat, od ośmiu miesięcy staramy się z mężem o drugie dziecko. Obserwuję cykl, chociaż ostatnio jakoś sobie odpuściłam. Tak jakoś opadłam z sił.
Przedwczoraj siostra męża i kuzynka oznajmiły ze są w ciąży. Żadna się nie starała, klasyczne wpadki.
Godzinę płakałam -
Cześć Nya, jasne ze można
Znam ten ból gdy ktoś z otoczenia oznajmia szczęśliwą nowinę. Też mi ostatnio łzy poleciały w takiej sytuacji.
Ty chociaż jedno dzieciątko masz:) ja 31 lat w tym roku i puste konto.
Wątek jest fajny. Po kolei pojawiaja się fasolki wiec i na nas przyjdzie czas
Masz synka czy córkę? -
Chava wrote:Sugarcube Witam, z czasem pewno będzie lepiej.
Dzięki, mam nadzieję.
Jak Was czytam, to widzę, że muszę się jeszcze sporo wyedukować w tych wszystkich suplementach itd. Mąż bierze aktualnie l-karnitynę i Salfazin. W badaniu wyszła obniżona ruchliwość - robiliśmy na własną rękę, bo z pewnych przyczyn podejrzewaliśmy, że może być jakiś problem. Do lekarza jeszcze się nie umawiał.
Mi z kolei ginka zaleciła Inofem jako wspomagający zajście w ciąże. Co o tym myślicie? W necie wyczytałam, że dedykowany jest kobietom z PCOS, ale to mnie nie dotyczy. -
marzymisie wrote:Cześć Nya, jasne ze można
Masz synka czy córkę?
Synka, w kwietniu skończył 3 lata. Wtedy udało się po 7 miesiącach starań. To znaczy staraliśmy się przez pół roku i nic. Potem ja wyjechałam do pracy na kilka tygodni, ale co 2 tyg. byłam na weekend w domu. I nagle sie okazuje, że w ciązy jestem. Zupełnie się tego nie spodziewałam -
witaj nya, ja też staram się o drugie, ale moj synek ma szesc lat.ja też po katach ryczę jak słyszę takie "cudowne" nowiny...
marzymisie dasz rade i tez bedziesz miec fasolinkę- razem zaciążymy i jużDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Witaj Nya tak to bywa że jak sobie dopuściły to zdarza się niespodzianka. Też tak miałam.
Tak na każdą tu po kolei przychodzi czas.
Marzymisię może to kiepskie pocieszenia - ja urodziłam pierwsze dziecko mając 35lat. Pierwsze poroniłam mając 33.
Ja bym zjadła ogórka kiszonego, którego aktualnie w domu brak -
Boze, przed chwila dzwonila szwagierka, jutro robia grila, swietuja ciaze. Ta kuzynks co tez jest w ciazy tez bedzie. Nie chce tam isc, juz ns sama mysl chce mi sie plakac. Nie umiem udawac ze sie ciesze i wysluchiwac tych radosnych opowiesci. Nie wytrzymam tam
-
Chava wlatuj u mnie ogorow pod dostatkiem podziele sie
Nya ciezki orzech do zgryzienia, ja nie czulabym sie dobrze ale pewnie bym poszla i robila dobra mine do zlej gry albo powiedziala od razu co i jak.a niech wiedza ze maja cie nie ranic!!!trzymaj sie mocnoDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
U mnie też ogórów wystarczy, żeby się podzielić
Nya, ja bym chyba nie poszła na tego grilla. Gdyby była jedna ciężarna to jeszcze ale dwie to by było dla mnie z dużo. Wyobrażam sobie, że to będzie dla nich temat nr jeden. Za miękka jestem i pewnie bym się poryczała.
Chava, czy to będzie w wieku 33 czy 35 lat. Trudno. Będę się cieszyć ale wiadomo że chciałoby się już.
Nya, a może pogoda będzie kiepska i grilla nie będzie po prostu. -
Nya przytulam nawet sobie nie wyobrażam jak to Cię musi boleć. Ja tak samo jak Marzymisię bym nie poszła, nie potrafię udawać. Jeśli u Ciebie jest taka pogoda jak u mnie to z grilla nici.
Marzymisię wiem, ze im szybciej tym lepiej, rozumiem Cię, .
Dziewczyny dzięki za ogóry:D
Mi temp spadła i mdłości przeszły. Zobaczę co się jeszcze będzie dziać przez dzień. Poniedziałek coraz bliżej. -
nick nieaktualnyWitam wszystkich chciałabym do was dołączyć drogie staraczki jeśli można Przeczytałam kilkanaście stron wstecz i chciałabym serdecznie pogratulować zafasolkowanym a reszcie mam nadzieję, że pogratuluję w najbliższym czasie
Mam 23 lata wraz z narzeczonym podjęliśmy decyzję o dziecku w grudniu 2015 roku. Mimo, że podjęliśmy tą decyzję w grudniu prawdziwe starania zaczynamy dopiero teraz, ponieważ przez ostatnie pół roku byliśmy więcej na odległość jak razem . Probujemy tez podchodzic na spokojnie chociaz myślę, że najwyższy czas zacząć też prowadzić obserwacje. Tutaj też chciałabym się Was poradzić od czego zacząć? Mierzenie temperatury ? Testy owulacyjne ? Może monitor płodności? Podstawowych badań póki co nie robiliśmy planujemy udać się do lekarza po wakacjach jeśli się nie uda w najbliższych miesiącach. -
Rita1371 witaj
Na sam początek możesz iść do lekarza zrobić podstawowe badania(cytologia, krew, mocz), i po prostu się starać. Jeśli nie będzie nic wychodziło przez dłuższy czas (oczywiście życzę żeby udało się od razu)to wtedy jakieś badania w stronę hormonów warto zrobić. A temperaturę możesz mierzyć to nigdy nie zaszkodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 11:51
Rita1371 lubi tę wiadomość
-
cześć Rita1371 Ja też dopiero zaczęłam tak na poważnie, zrobiłam kilka podstawowych badań i teraz prowadzę swój pierwszy wykres. Ale się tym tylko stresuje bo jak tak na niego patrzę to w ogóle boje się że mam cykle bezowulacyjne a jeszcze jak poczytam inne wątki to już w ogóle jakieś schizy mnie dopadają także moja rada - lepiej tego nie robić i czekać chwilę co los przyniesie
Rita1371 lubi tę wiadomość
Filipek - 09.03.17 -
Dziewczyny, dziewczyny!! Trzymać mocno kciuki, właśnie zrobiłam test owu choć myślałam że u mnie już po i wyszedł pozytywny. Krecha identyczna jak kontrolna, nawet trochę ciemniejsza. Czekam na męża i zobaczymy co z tego wyjdzie Tak bardzo bym chciała, tylko moje tsh to 2,6 dlatego wiem, że nie ma co się super pozytywnie nastawiać.Filipek - 09.03.17