Planujące starania na 2018 rok...
-
WIADOMOŚĆ
-
Darinka wrote:Hej, postanowiłam sie dołączyć do Was dziewczyny. Od kwietnia 2017 nie biorę tabletek anty(bralam 8 lat). Myslalam, ze zajde w ciaze niedlugo po odstawieniu, ale niestety. Ginekolog twierdzi, ze wszystko jest ok. Przepisał mi ovarin, zjadlam trzy opakowania. Podczas ost wizyty 27 grudnia stwierdzil ladny pęcherzyk 26 mm i sprzyjające warunki do zaplodnienia, wiec sie staralismy z mężem. Dzis dostalam @. Troche poczytalam i ten pecherzyk 26 mm to chyba troche duzy jednak moze wgl nie pękł... no i zaczynam się martwic
Hej nie mam doświadczenia w staraniach,więc może inne dziewczyny podzielą się swoimi przeżyciami, ale słyszałam, że bardzo duzą rolę odgrywa tu psychika... Sama boję się, że za bardzo chcę dziecka i nie mogę się już doczekać i przez to może nie wychodzić. Podobno trzeba wyluzować, a skoro Twój ginekolog twierdzi, że wszystko jest ok to chyba nie ma powodów do zmartwień, po prostu trzeba trochę cierpliwości
-
kasiia93 wrote:Hej nie mam doświadczenia w staraniach,więc może inne dziewczyny podzielą się swoimi przeżyciami, ale słyszałam, że bardzo duzą rolę odgrywa tu psychika... Sama boję się, że za bardzo chcę dziecka i nie mogę się już doczekać i przez to może nie wychodzić. Podobno trzeba wyluzować, a skoro Twój ginekolog twierdzi, że wszystko jest ok to chyba nie ma powodów do zmartwień, po prostu trzeba trochę cierpliwości
Wiesz, psychika to jedno a dobry ginekolog to drugie. Mi też jeden mówił, że jest super, a okazało się, że mam Hashimoto i insulinooporność a do tego mam zrosty na naczynkach... Więc mogłabym sobie czekać a on by poklepywał po ramieniu ;P Jak się zbada hormony, przebada tarczycę i wszystko inne, zrobi się dobre usg to wtedy można wyluzować, że jest ok. No i trzeba też mieć zbadanego męża. Bo często jest problem z nasieniem.Darinka lubi tę wiadomość
-
Ale robiłaś cały pakiet tarczycy? Czy samo tsh? Bo ja samo tsh mam świetne
I morfologia to nie wszystko, trzeba też hormony zbadać, inhibina b pokazuje np. jak zdolne są jajniki i pęcherzyki, czy nie są np. puste albo słabe
-
Seli wrote:Ale robiłaś cały pakiet tarczycy? Czy samo tsh? Bo ja samo tsh mam świetne
I morfologia to nie wszystko, trzeba też hormony zbadać, inhibina b pokazuje np. jak zdolne są jajniki i pęcherzyki, czy nie są np. puste albo słabe
Robilam tsh ft3 i ft4, no wlasnie myslalam tez o hormonach ale stwierdzilam, ze jeszcze poczekam.. po ostatniej wizycie u ginekologa tak sie ucieszylam, ze wszystko super, ale chyba nie do konca -
My tez sie cieszylismy... Ale u mnie glebszy problem. W sumie ja tez wiedzialam, ze kolorowo nie bedzie.
-
Wlasciwie to byly tylko 3 cykle. Ten leci czwarty ale go nie licze. Odkladamy, nie wiem na ile. Musze sie leczyc. Mam distreptaze brac 2 cykle i dupka, a potem zobaczymy. Powtorze krzywa cukrowa, odwiedze ginke i zobaczymy czy jest w miare ok...
-
Cześć dziewczyny! ☺
Chciałam do Was dołączyć i zwracam się z prośbą o wpisanie mnie na styczeń.
Póki co to 27, ale 28 lat we wrześniu 2018
Zaczynamy jak tylko @ się skończyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 22:41
07.06.2018 [*] 10tc Aniołek ( test DNA - dziewczynka) -
nick nieaktualnyWitam wszystkie nowe dziewczyny;-)
Dużo Nas się tu robi,to dobrze będzie z kim wymieniać doświadczeniami.
Ja dzisiaj zrobiłam napad na aptekę,zakupiłam sobie Oeparol Femina,moje witaminy,syrop Guajazyl-okropne paskudztwo haha i witaminki na poprawę płodności dla mężusia,do tego 10 testów w ovu w Rossmanie-nie wiem czy wszędzie ale u Nas jest promocja więc jak któraś chętna na zakup to zobaczcie u siebie.
Z głupoty zwędziłam starszemu synowi microskop bo czytałam o microskopach ovulacyjnych,a że testy coś mnie w balona robią i nic a nic ta kreska nie chce wyjść taka jak trzeba,rozmazałam ślinę na szkiełku,poczekałam 5 minut,patrzę a tam paprotek a paprotek czyli wychodzi że jednak dni płodne.Co z tego jak śluzu tyle co na lekarstwo bardziej woda niż białko pomimo tego wiesiołka ah i co tu począć,trzeba wypić ten syropek chyba tylko jak go pić jak to takie paskudztwo.
Jeszcze trochę i chyba zacznę świecić od tych wspomagaczy;-) -
muszerka89 wrote:Witam wszystkie nowe dziewczyny;-)
Dużo Nas się tu robi,to dobrze będzie z kim wymieniać doświadczeniami.
Ja dzisiaj zrobiłam napad na aptekę,zakupiłam sobie Oeparol Femina,moje witaminy,syrop Guajazyl-okropne paskudztwo haha i witaminki na poprawę płodności dla mężusia,do tego 10 testów w ovu w Rossmanie-nie wiem czy wszędzie ale u Nas jest promocja więc jak któraś chętna na zakup to zobaczcie u siebie.
Z głupoty zwędziłam starszemu synowi microskop bo czytałam o microskopach ovulacyjnych,a że testy coś mnie w balona robią i nic a nic ta kreska nie chce wyjść taka jak trzeba,rozmazałam ślinę na szkiełku,poczekałam 5 minut,patrzę a tam paprotek a paprotek czyli wychodzi że jednak dni płodne.Co z tego jak śluzu tyle co na lekarstwo bardziej woda niż białko pomimo tego wiesiołka ah i co tu począć,trzeba wypić ten syropek chyba tylko jak go pić jak to takie paskudztwo.
Jeszcze trochę i chyba zacznę świecić od tych wspomagaczy;-)
Testy o niczym nie swiadcza. A znow paprotki podobno jeszcze gorzej nyla bo swiadcza tylko o wysokim poziomie estrogenow ;p -
Darinka wrote:Sali to trzymam kciuki oby wyniki się poprawiły, musimy byc dobrej myśli! Muszerka89, a co kupiłas mezowi ? Bo ja tez chce cos kupic swojemu, ale sie zastanawiam co ?
Znaczy wyników nie mam złych, chodzi raczej o zrosty a tu nigdy nic nie wiadomo chyba.
Mój bierze Fertilman plus. Podobno bardzo dobry, dziewczyny pisały na różnych forach i grupach, że po badaniu, gdzie wyniki wyszły kiepskie po 3msc się mocno poprawiły. -
Seli wrote:Wiesz, psychika to jedno a dobry ginekolog to drugie. Mi też jeden mówił, że jest super, a okazało się, że mam Hashimoto i insulinooporność a do tego mam zrosty na naczynkach... Więc mogłabym sobie czekać a on by poklepywał po ramieniu ;P Jak się zbada hormony, przebada tarczycę i wszystko inne, zrobi się dobre usg to wtedy można wyluzować, że jest ok. No i trzeba też mieć zbadanego męża. Bo często jest problem z nasieniem.
To na pewno sama najpierw wybieram się do lekarza, by sprawdzić czy wszystko ok, więc dobry ginekolog i badania na pewno są ważne. Myślę też, że pozytywne myślenie i luz również mogą wspomóc działania -
No na pewno np. testowanie 5dpo i nakrecanie sie nie pomoze ale totalnie wyluzowac czasem sie nie da bo ciagle sie gdzies tam o tym mysli.
-
Ja szczerze mowiac dopiero zaglębiam się w te nasze kobiece problemy, choroby i inne przyczyny przez które nie udaje sie zajsc w ciaze. Seli, a Ty kiedy dowiedzialas sie o swoich problemach, sama drązylas temat czy lekarz od razu Cie zdiagnozowal? To pierwszy cykl w ktorym zaczynasz leczenie?
-
Nie. Drugi. Ale prawda jest taka, ze u mnie problemy to juz od 18 r.z. wiec to dluzsza historia.