Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mandi nie pamietam

Jedyne co pamietam to takie igły wbijane w szyjke, ze czasem musiałam sie zgiąc w pól....ale nie wiem ile dni po owulacji to było...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 08:13
-
Dzień Dobry

Pospałam dzisiaj, do wc tylko 2 razy spacerowałam w nocy ha ha cud bo normalnie to 3
Rano małe baraszkowanie z mężem - takie tyci tyci 
Wczoraj wieczorkiem poszliśmy na spacer sobie do portu i zobaczyć scenę na Sylwestra, tak zgłodniałam potem, że o 20:30 kebaba jadłam ale wszedł i został
Dzisiaj w planie jest Sopot, mała sesja zdjęciowa mojego brata i jego dziewczyny (laska może być, jeszcze wstydliwa trochę ale wygląda rozsądnie) a pod wieczór jedziemy do Aqua Parku
Groszku kicia wymiata
Ja ze swoją wczoraj u weterynarza znowu byłam (tą starą 17 letnią) bo znowu zasmarkana cała i trzy zastrzyki... ale dzisiaj już nosek suchy i oddycha normalnie. Z kotem jak z dzieckiem 
Nie pamiętam co więcej pisałyście
Aaaa fotel bujany - też choruję i planuję zakupić ale mi się marzy cały wiklinowy z taką wielką poduchą, tylko boję się trochę, że będzie skrzypiał... muszę wypróbować najpierw 
Skleroza ciążowa mnie dopadła - wybaczcie
Mizzi!!! Jak będzie dalej haftować to może skocz do gina po czopki na wymioty? Biedaku ty :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 08:48
mizzelka lubi tę wiadomość



-
Ja pamietam ze mialam sluz do dnia spodziewanej @, bo.... We wczesniejszych cyklach przed @ mialam sucho. Oczywiacie sluz zostal do dzis
juz od tamtego czasu..
Wspolczuje Rudasku... Mnie to oddychanie jakos bardzo nie przeszkadza...ale tez jestem polamana..Maly teraz to co wyprawia to przechodzi ludzkie pojecie
porownaniu z poprzedniem tygodniem czy wczesniej - to teraz to jest kosmos!!!! Aaaa....boli juz kazdy jego ruch!! Nie wiem ile waszy moj Skarb, ale sie go po prostu boje
az nawet plakac mi sie chce....
A jeszcze troszke wytrzymac musimy....
Snilo mi sie, ze czop mi odszedl wraz z wodami
i natychmiast skurczy bardzo bolesnych dostalam 
ja juz zaczynam powoli swirowac....chyba nie dam rady
ja jestem taka miekka
nie wiem jak to bedzie.. Tylko wstyd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 08:53
-
Mnie zawsze zastanawiało jak to jest jak najpierw skurcze są a potem wody - może w tej ciąży będzie mi dane bo w pierwszej najpierw łóżko zalałam (wody mi odeszły) a skurcze miałam wywoływane bo córce nie spieszyło się na świat

Groszku, dasz radę. Wszystkie damy



-
Mandi ja nie powiem Ci o objawach bo wyparłam z głowy możliwość zajścia w ciąże w cyklu, w którym się udało i dopiero jakieś 4 dni przed @ zaczęłam coś podejrzewać bo strzykało mnie bardzo w podbrzuszu aż się zginałam, byłam senna i płaczliwa. Śluz miałam normalny, zmienił się dopiero tuż przez @ w mleczny i jest go dużo do teraz. Test zrobiłam 2 dni przed miesiączka i miałam bladziocha, beta 73.
Nie napinaj się - co ma być to będzie



-
Groszku no moj też nie wiem co wyprawia....własnie siedze i ledwo siedze, nie dośc ze duszno to jeszcze Mały swiruje...ładuje mnie gdzie popadnie..
Dobra, zbieram sie do przedszkola, moze jakoś dojde, ale to chyba ostatni raz...pozniej dopiero po porodzie, bo teraz juz nie daje rady
-
już chyba nie chodze....ubrałam sie i zawróciłam. Nie dam rady, dziś sie czuje fatalnie, powietrza brak, nogi zrobily mi sie jak z waty, myslalam ze zemdleje...
Koniec tego dobrego chyba, zaczyna sie ten gorszy etap ciązy

wracam do łozka DZiewczynki...strasznie mi dziś słabo
-
Dzień dobry

Rudasku i Groszku ale macie piłkarzy
moja grzecznie się kręci-aż za,ale oby jej to zostało po porodzie 
Co do porodu,to ja się też boje że nie dam rady,ale już bym chciała rodzić :p
Livia ja wiklinowego nigdzie u nas nie widziałam,ale właśnie też mi się kojarza że trzeszczą :p
Ja mam dzisiaj w planie tylko obiadek i nauka x1000000(...) aa i spacerek
i korci mnie by pojechać wòzek obejrzeć :p
Miłego dnia! -
Dzień Dobry
Wstałam niedawno i dalej poszłabym do łóżka,ale niestety trzeba ruszyć się na zakupy i do zusu zawieśc l4,tylko najpierw muszę sprawdzić czy auto mi odpali na tym mrozie bo akumulator słaby.
Nie przejmujcie się dziewczyny bo ja też jestem połamana,a do tego puchną ręce i stopy,serdelki mam . -
Cześć dziewczyny!
Do lekarza nie dotarłam, bo u mnie szpital w domu. Mąż całą noc haftował a mnie brzuch napitala i mam biegunkę. Moje śniadanie dziś składa się z coli i bułki z masłem. Mąż nie je tylko colę pił, a teraz śpi. Dobrze, że na wizytę dzisiejszą wzięłam urlop z pracy to teraz w domu jestem i mogę się nim zająć. I mężem i domem.
A wieczorem teście przyjeżdżają. Obiadu nie ma, a w chałupie syf. Nie ma co, zapowiada się cudowny dzień... -
Złota to niezłe akcje macie ;/ kurcze cos panuje w powietrzu, okropny ten wirus;/ a Ty się trzymasz jakoś?
Livia po NR mam mieć, ale kiepsko będę z czasem bo sesje zaczynam, no zobaczymy... a szwagier jeszcze remontuje to nawet nie pytam
-
Matko jedyna... Cos chyba na rzeczy jest...
Glowa mnie bolj, slabo... Serce szaleje... Ja piernicze
Rudasku to wypoczywaj dzisiaj i uwazaj na siebie :-*
Madziulka spuchnieta... To juz koncoweczka na szczescie
Zlota, matko jedyna..wczoraj Mizzy, teraz Ty...
Ciekawe jak tam Mizzy?
Livka, ja ogladalam na allegro bujaczki wlasnie wiklinowe..i z poducha mi sie podobaly
Ale fakt, moga skrzypiec... No bo to przeciez wiklina. Sucha, trzeszczaca.
Ale my juz mamy, zwiniemy od tescia
ja sesje moze bede miala po NR tez, jak Przedszkolanka, o ile kolezanka bedzie miala czas i dotrwam w dwupaku
mezu pojechal w trase, laptopa mi zabral...
w moim sie zepsul lacznik i nie laduje sie dziad 
I mecze sie na telefonie teraz...buuuWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:34
-
Pozytywny test owulacyjny może być bo pęcherzyk może szykować się do pęknięcia a nie ma tego piku LH i nie pęka - wchłania się (chyba dobrze tłumaczę, jeśli coś pokręciłam to mam nadzieję, że ktoś mnie poprawi). A z tego co wiem to cykle owulacyjne bywają baaaaaardzo długie i dziewczyny wywołują @ luteiną. Jak będzie Ci się przedłużać to wybierz się do gina
Kiniacz lubi tę wiadomość















