Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mizzy, wyslalam Ci;-)
Wiem, ze duzo laska przeszla.. szkoda mi jej strasznie.. i wspolczuje. Ale tak tryskac jadem?
Klara mam dupka i rutinoscorbin i lezenie... powiedzmy ze leze:-( bo zapominam o tym:-( na szczescie, krwawienia nie mam...
Mialam na poczatky lutke ale byla obrzydliwa, wiec przeszlismy na dupka połykacza -
Groszku rzeczywiście jesteś naszym Groszkiem
jaka drobniutka i ładniutka
ehh jak fajnie was pooglądać i wiedzieć z kim się piszeprzynajmniej teraz moja wyobraźnia nie musi chodzić na pełnych obrotach
aż miło się was ogląda
dokładnie... z innymi dobrze łapie kontakt ale nie musi wymuszać zeby wszyscy mieli takie same zdanie, bo nie na tym rzecz polegaale choćbyś tłumaczyła godzinami to jak sie czlowiek uprze to już ma swoją rację i koniec, jak mój dziadek
pole spalił (wysuszył zboże, aż żółte było a powinno być na początku zielone a wyschło jak na pniu) najpierw winę zwalił na mamę bo zły oprysk dała, potem zwalił winę na kierowcę ( od kiedy taty zabrakło musielismy wynajmować, za dużo nie chwapiło się do pomocy) że za często jezdzil z tym opryskiem i tak z miesiąc truł nam tyłki i szukał dziury w całym i co wyszło? że dziadek wielce uparty za bardzo się pośpieszył i sam wynajął kierowce sobie bez pozwolenia a mial czekac az mama przyjedzie i oceni pogodę, bylo za gorąco oprysk dosłownie wypalił zboże i ot taka robota i każdy to jemu po kolei uświadomił, jak sie zamknął to focha mial na cały dom... i się temat tabu zakonczyl... mimo wieku nadal nie docierało do niego że człowiek całe zycie jest głupi i uczy sie non stop
-
dziewczyny sorki ze zapytam ale kurna nie moge sobie poradzić z swędzącymi piersiami, wydrapałabym do krwi, macie jakieś sposoby czy co? matko boska już dawno mnie tak nie swędziało ;/ chyba nałożę krem nivea... cokolwiek.. i nie ruszam... ughhh.. i dziś wzięłam próbkę innych witamin co dostalam za darmo od gina i jakoś żwawiej sie czuje, nie zemdliło mnie ani razu
jestem w szoku, troszkę bolał żołądek ale to norma...
-
No Ty mega przystojniacha Mizzelcia
Fajnie tak zobaczyc;-)
Hi hi a dziadek uparciuszek, jak moj malz...
Z orientacja w terenie, mowie mu skrec w lewo, jedzie w prawo a potem do mnie "czemu mi nie mowisz ze zle jade?" Hihihi:-p
Mizzy, tu nawet nie chodzilo o to czy ktos ma racje czy nie, tylko o kulture i: szacunek dla drugiego czlowiekaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 22:29
-
jeny jakbym swojego słyszała.. moj to maruda na dodatek
a ja za to pyskata to się zgraliśmy
zawsze się ktoś smieje jak sie sprzeczamybo by z tego byl dobry kabaret
racja, peniek napisala i chyba gówniarz nie? a sama to kim jest że się tak obnosi? ;/ tyle lat na karku i człowiek nadal kultury nie zaznaje ale mówię, jak na żywo to by ci tego nie powiedziala bo by sie wstydzila, a za ekranem to kazdy odwazny aż mu pióra rosną -
ja dziś dostałam od mamy sukieneczkę ciążową
lekko prześwituje ale co tam ma po bokach taki materiał rozciągany bd super do września
legginsy tez mam bo bym nie wyrobila w jeansach, potem gorzej mnie brzuch boli niż to warto.. ;/ i bida w szafie, bo nawet bokserki robią się za ciasne ;/ masakra.. ale dobrze że mam trochę luźnych rzeczy bo jak chomik odkładałam na czarną godzinę i dobrze bo bym musiala teraz nową garderobę robić ;/
cholera, mało przyjemne, bolały do tej pory i zmieniły się, bardziej poszły do przodu niż jak zwykle na bokii dziś mieszczę się w C... a mialam B... ale wolę założyć top, żeby mnie nie uciskało, bo potem źle sie czuje ;/
ale oliwki nie mamkurde muszę szybko zamówić ten olej kokosowy, ponoć zajebiaszczy.. super sie wchłania i ujędrnia skórę i nadaje sie do smażenia
i nie śmierdzi jak te typowe kokosowe kosmetyki
albo olejek migdałowy ale chyba wolę te 1.. chyba musze sie podratowac tym nivea
ja to już powoli zmieniam ciuchy ale jak juz bd czuć że znow za ciasne to zmieniam od razu, nie ma się co męczyć ;/ kurde ale najgorsze jest to że mało jest sklepów z ciuchami dla mam, bynajmniej na moje okolice -
Groszek wrote:Ja znowu spokojna, chyba ze mnie wkur...ogarnia;-p
Moj malz ma gadane fest, czasem az za duzo..plotkarz i gadula..
Ja sie musze oswoic i otworzyc i dopiero wtedy
z drugiej strony moze zbyt nerwowo teraz reaguje ale nie chce żeby mi wlazł na głowę, o nie... młodsza jestem ale to nie znaczy że może sobie rządzić, albo współpraca albo wcale ot tak
ja to też wolę mieć swoje tajemnice w domu z mężem i mamą, do przyjaciolek nie chodzę bo juz mnie wprawiają w nerwy, jedną mam kochaną ale daleko ode mnie i aby pozostaje facebook i rozmowa przez tel, ale tez za duzo sobie nie pogadam, nie ma to jak na żywo.. ;/ a druga znow zbyt wścibska i natrętna, niby się interesuje tobą ale zawsze musi być w tym jakiś interes na którym by skorzystala, pochodzilysmy z jednej miejscowosci, ale odkąd się wyprowadzilam to troche kontakt sie urwał, nie mam jakoś cierpliwosci do takich ludzi.
wystarczy ze teraz na sąsiadkę równie wścibską denerwuje
cięzko jest komuś zaufać.. ale tak jak tutaj jestesmy anonimowe i można pogadać na wiele tematów, zresztą nie wiem czy bym gadala z przyjaciolką na temat śluzu czy cykluheheh
-
Ja chyba z allegro bede zamawiac jakies legginsy z pasami i dziwnymi dziadami..
Potem kilka bluzeczek, nie bede mega okupywac sie.. ale tak troche bo szkoda sie meczyc.. mam kilka rzeczy luzniejszych ale raczej takie letnie...
No nic, bedzie trza dzialac -
Groszek, a nie mówiłam, że jest stomatologiem!
Swoją drogą stomatolog to nawet medycyny nie kończy, a stomatologie.
Swoją drogą właśnie wróciliśmy z mężem ze spacerku po mieście i muzę powiedzieć, że było cudownieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 23:03
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
No bedizemy wieloryby...
ja narazie mam mały brzuszek, ciekawe kiedy mnie wywali...piersi troche sie powiekszyły, miałam i mam B.
ja nawet przez neta kilka razy zamawialam odziez z butiku, raz zamowilam S i przyszła ale jak XXLdałam mamie na szczescie miałam komu
no jestesmy teraz w połowie anonimowe
ja chciałam spotkanie z owu, bylam w stanie dojechac wszedzie, ale nie teraz w tym stanieehh...
odnosnie ludzi, tez miałam przypały z kolezaneczkami i przyjaciółkami. wole byc taka zdystansowana...troche mnie zycie nauczyło
tak to ludzie maja teraz ze albo zazdroszcza albo sa tacy ciekawscy ze hej
La, staram sie zapominac o tej panience
miło sie rozmawia, z checia bym została... ale padam na pyszczek i polece do spanka moje Drogiedo jutra ! spokojnej nocy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2014, 23:04
mizzelka lubi tę wiadomość
-
la wrote:Groszek, a nie mówiłam, że jest stomatologiem!
Swoją drogą stomatolog to nawet medycyny nie kończy, a stomatologie.
Swoją drogą właśnie wróciliśmy z mężem ze spacerku po mieście i muzę powiedzieć, że było cudownie
Nie wiem o co tam poszlo, ale kazdy lekarz ma te same przedmioty na studiach dopiero po nich sie specjalizujei nie wazne czy to stomatolog czy kardiolog czy dermatolog wiedze ginekologiczna ma taka sama. Na danej uczelni wykladaja ci sami profesorowie i obowiazuja te same ksiazki.
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny! Ja pasuję... Bardzo miło było Was wszystkie poznać, cieszę się, że się Wam udało, a za te którym się jeszcze nie udało, trzymam mocno kciuki
Życzę Wam zdrowych pociech a reszcie szybkiego zafasolkowania :*
My oczywiście staramy się nadal, ale nie będę korzystać z forum. Za bardzo przeżywam te Wasze brzuszki i suwaczki ;P Niepotrzebnie się nakręcam. Ovu też mnie w ciula robi, bo "prawdziwą" owulację miałam wczoraj, na szczęście wyczuliśmy moment i byłoJak kiedyś mi się uda to na pewno powiem o tym Adze i ona Wam przekaże
Udanego macierzyństwa kochane!!!! :* -
nick nieaktualnySmutno, że od Nas odchodzisz ale rozumiem
z czasem może wrócisz do Nas, bo wiem że trzeba czasu by spokojniej to znieść
:*
Powodzenia !!
Witajcie dzisiaj, pogoda ładniejsza ale samopoczucie fatalne.. po wczoraj czuję się jak po jakimś maratonie albo wycieczce górskiejgłowa mi pęka, nogi bolą, plecy, brzuch i jakaś słaba i zmęczona jestem.. w nocy ciężko spać przez @ i krzyki na ulicy/imprezy
Dzisiaj zaczynam branie CLO, zobaczymy co z tego wyniknieakurat pokrywa mi się z dostinexem w niedziele..ah jak ja tego nie lubię
Miłej niedzieli. -
Ech u mnie też nocka nieprzespana... O 2 w nocy do sypialni weszła zapłakana córa "boli mnie ucho"... A ja oczywiście pełna apteczka ale na ucho nic, nawet olejku kamforowego
Już myslalam, że będę się w auto pakować i szukac apteki całodobowej ale dałam jej tabletkę przeciwbólową, położyłam w swoim łóżku, przylazł jeden z kotów i przytulił się do niej i jakoś zasnęła. Tak rzadko choruje ale jak już cos złapie to zawsze w weekend i potem musze po szpitalach z nia jeździć
Surykatko szkoda, ze nas opusciłaś ale każda z nas ma swój próg wytrzymałości, ja tez nie raz juz walczyłam z sobą, że stąd odejść jednak szkoda mi DziewczynMam nadzieję, że uda Ci się i niedługo Aga przekaże nam tą dobrą nowinę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2014, 10:55
-
Właśnie nie wiedziałam kto nas opuścił...
Szkoda
Ale miejmy nadzieje, ze niedługo dobre wieści do nas dotrą
Livia, biedna córa, zapalenie ucha ma Majeczka? I nawet kotek wspólczuje...
Pirelka, trzymam kciuki za Twoją przygodę z CLOpirelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Też się zastanawiałam kto odszedl ale zajarzyłam po informacji, że Aga będzie informatorem
No chyba zapalenie ucha, kąpała się ostatnio w morzu, potem siedzi przy komputerze w słuchawkach i pewnie coś tam zakisiła. A mówiłam tyle razy, że za długo w sluchawkach siedzi i w końcu jakiegoś grzyba wyhoduje. Szkoda mi jej bo wiem jak to boli ale z drugiej strony może będzie miała już nauczkę.
Zapisałam ja do laryngologa na jutro, jak nie przejdzie to pojadę z nią a dzisiaj do apteki po chociaz olejek kamforowy.