Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyw sumie dobrze, że masz takie podejście do tego przynajmniej o wiele mniej stresu przeżywasz a plan wydaje się rozsądny
noo a powiem Ci, że polubiłam te ćwiczenia i te parę minut dziennie dla siebie nawet nie sądziłam, że to powiem - ja, największy leń do ćwiczeń, ale już mi się tęskni za tym. Ale nie poćwiczę, jak tu mi ktoś co chwilę prze okno włazi, każe podać jedną czy drugą duperelę albo się przesunąć
noo ja codziennie nie ćwiczę, bo raz - nie mam jeszcze takiej kondycji, chyba bym umarła z zakwasów, a po drugie akurat wracam z pracy po 17, ćwiczenia godzinę mniej więcej zajmują, a pasowałoby jeszcze coś ugotować, sprzątnąć trochę mieszkanie, ogarnąć się, poprasować. I nie miałabym czasu na zrobienie czegoś w domu. Poza tym wtorek i czwartek to najcięższe dni w pracy (głównie chodzi mi o dostawę piwa) więc ja się tego nadźwigam w pracy, to przychodzę do domu i mam serdecznie dość. A gdzie tu ćwiczenia jeszcze..
Paula od jutra nową szkołę zaczynasz tak? znasz już może kogoś z grupy? wiesz, ile was będzie? to chyba bardziej taki damski kierunek, prawda?Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo tak kochana to trochę by śmiesznie wyglądało i byś się krępowała jak ćwiczysz a nagle jakieś obcy facet Ci się ładuje.
Ja nie ćwiczę codziennie, bo jakoś mniejszą motywację miałam. zresztą liczyłam, że może sie udało i to też mnie ociagało w tym
Faktycznie jak się tyle nadźwigasz to więcej energii zużyjesz niż przy ćwiczeniach.
Ja już się zastanawiam jak od jutra zacznę ćwiczyć, bo jeszcze planu nie znam, ale jak patrzyłam na zeszły rok na plan dziewczyn na drugim roku to brak wolnego czasu na cokolwiek. Owszem były jakieś okienka ale są dni gdzie zajęcia są od 7 do 19 . szok więc zobaczę kiedy znajdę czas na ćwiczenia. Ja mieszkam z mamą więc obiadami itd się nie przejmuję, bo ona pracuje na pół etatu jest jeszcze młoda więc wiem, że sobie poradzi ze wszystkim.
Tak owszem to jest damski kierunek. Jak byłam na tej rozmowie czy się dostanę to gadałam z kilkoma dziewczynami, ale większość one są dopiero co po liceum. wiem, że różnica nie wielka ale jak one mają po 19 lat to strasznie staro się przy nich czułam. ale tak to nawet ani jednego imienia nie znam. zresztą sama do nich zagadywałam, bo po przychodziły z różnych szkół po 2-3 osoby i każda w swojej grupce. Tylko ja taki odludek naliczyłam nas wtedy 13 osób. Ale ile będzie nas dokładnie to będę wiedziała jutrogabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygabi544 wrote:Ala - takie życie.. coś słabo kichasz tymi wiruskami
jak się czujesz Ala ? NIe pamiętam, czy pisałaś - jeśli tak, to przepraszam, ale słyszałaś już serduszko?
A nawet nie pamiętam czy się chwaliłam ale tak kochane słyszałam już serduszko i widziałam je nawet. Pan ginekolog bardzo dokładnie mi wszystko opisał . Nawet byłam w szoku na ostatniej wizycie, że o takim Groszku można tak wiele opowiedzieć miałam nawet zdjęcie ale byłam u rodziców sie pochwalić i zostawiłam u nich za tydzień idę na kontrol chociaż nie wiem po co bo czuję się dobrze, ale cieszę się, że mam takiego gina który by swoje pacjentki trzymał 24/7 przy sobie. czuje sie spokojniejsza .Paulette, cachaarel, gabi544 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ala super, że się dobrze czujecie, oby tak dalej
Paulette gratuluję podejścia- jak tak nie umiem hahaha. Każdej z nas się musi udać i tyle. Ja właśnie podjechalam do mamy do pracy, bo cały tydzień nie widzialysmy ale spadam się uczyć zaraz bo studia mnie wykoncza..Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynoo to faktycznie z trymi zajęciami to maasakra. Cały dzień poza domem
no niby ieduża różnica, ale już człowiek jakoś inaczej patrzy na to za to Ty bardziej doświadczona i będziesz "skarbnicą doświadczenia życiowego "
KOchana a daleko masz do szkoły? To w Twojej miejscowości czy w jakiejś okolicznej?Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyo jejku ale super cudo.. ja jak usłyszę serducho mojego Bąbla, to chyba się poryczę w tym gabinecie
super, że dobrze się czujecie
ja też wierzę, że każda z nas zobaczy te najwżniejsze w życiu kreski
kurcze niby wiem, że nic z tego, ale gdzieś z tyłu głowy ciągle jest ta głupia nadzieja.. Ehhh.. Muszę się jej pozbyć, bo potem zowu będzie płacz. tylko jak ją wygonić z siebie?Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny30 km z kawalkiem bede miala do szkoly. Oczywiscie bede samochodem dojezdzac.
Wiem kochana co czujesz bo ta nadzieja nigdy nie potrafi w nas wygasnac. Niby pogodzilam sie z mysla ze sie nie udalo a jednak podswiadomosc mi mowi "a moze jutro po rozpoczeciu skocz do apteki po test?"gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydokaDNIE - a rozum mówi, żebym znowu się nie nakręcała bo przecież ni9c z tego. Bo przecież nie mogło się udać, skoro tyle czasu nic.. Yhh.. czuję, że będzie znowu ryk przy @ w tym miesiącu. Ja mam równe 2 tygodnie do niej - tak liczę, jeśli owulka byłaby dziś.. I wiem że zdążę jeszcze bardziej sobie to wkręcić...
ajj ja tu śpię już.. Nuda nuda- teraz mniejszy ruch to oczy mi się kleją.
MIałam robić wpis, ale nawet tego mi się nie chce
-
nick nieaktualnyniestety ciężko jest. nawet boję się pomyśleć co by mogło nas zgasić. wiem po sobie po co robię sobie nadzieję? ehhh
dziś jeszcze jak wracałam z zakupów to sobie uświadomiłam, że dziś 31. ten "31" . i zaraz szklanki w oczach. a w radio jakaś piosenka zaczęła lecieć z refrenem "don't cry"i już w ogóle łzy poleciały, że myślałam, że bede musiala zjechac na pobocze -
nick nieaktualny
-
U mnie owulka chyba będzie lada moment bo tescik dużo ciemniejszy niż wcześniej ale jeszcze nie tak jak kreska kontrolna. Dla świętego spokoju zaczęliśmy testy i starania od 9dc haha. Idę robić spaghetti i podlewać ogród a co u was ?
Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej cachaarel - ja odpoczywam po ćwiczeniach i czekam na mężulka dzisiaj chcę jeszcze zaliczyć numerek, chyba owulka jest w pełni, bo libido mi skoczyło chodzę jak nakręcona
I myślę co jutro zrobię na obiadcachaarel, Paulette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyo, to super mój niby w bloku ale jeszcze pracuje.. A ja tylko słyszę, jak ludzie przez ookno do nich krzyczą, że od 2 dni telewizji nie mają. Yhh... I wielce pretensje, bo mogli wczoraj przyjść i zrobić. Tak kuźwa, w niedzielę. Bo oni przecież nie mają prawa mieć weekendu, ani odpocząć
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyale skwar.. nie ma czym oddychać normalnie. Masakra
super byłoby, gdybyśmy mieli taką pogodę nad morzem, ale teraz to przesada tylko mi mieszkanie nagrzeje - ani się nie poopalam, ani nic, bo po pierwsze nie mogę, a po drugie i tak siedze cały dzień w sklepie