Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKochana mam nadzieję, że niedługo to się zmieni u nas wszystkich z tego wątku. :-*
Lekarze twierdzą, ze do roku czasu starania są normalne, a dla nas to jest taaak długo. Masakra. U mne już 10 cykl starań. Jeszcze 36dni i minie rok, odkąd straciłam ciążę. Myslalam, że do tej pory to będę chodzić z brzuszkiem, albo chociaż zobacze pozytywny test ciążowy a tu dupa... To takie niesprawiedliwe...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 13:23
-
Hej Kobietki
Jestem, jestem podczytuję Was ciągle u mnie bez zmian... @ się skończyła, w środę nareszcie wizyta u gina więc mam nadzieję, że czegoś się dowiem no i oczywiście czekam na owulację by móc znów się starać kurczę, by się przydało by już któraś z nas zafasolkowała -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysobie dziewczynki popiły
raz na jakiś czas jest bardzo potrzebne takie oderwanie od rzeczywistości u mnie trochę źle. w sobotę znów wylądowałam na kroplówce wzmacniającej w szpitalu bo zemdlałam w autobusie, dziś rano po obchodzie mnie wypuścili. Muszę iść do swojego gina po jakieś badania na różne te witaminy i jakąś dietę muszę z nim opracować, bo wydaje mi się, że jem dużo i zdrowo, a jednak coś ciągle jest nie tak ehhh najbardziej martwię się o Malutką... mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. -
nick nieaktualnyAla mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Czasem, jak są niedobory to nawet najdroższym jedzeniem niie
Nadrobisz i trzeba witaminy lyknac. Tym bardziej, że teraz potrzeba 2x więcej zapasów:-)
A ja mam to wszystko w dupie.. I tak się nie uda, czuj w kościach, że znów Nic Z tego, jaj zwykle. Wszystkie zafasolkujecie, a ja zostane po tej stronie sama, jak ostatnia sierota. Bo ja mamm takie kuzwa szczęście, że jak w drewnianym kościele leci cegla, to na pewno mi na głowę. Życzę Wam wszystkim powodzenia. Ja już niestety nie mam żadnych złudzeń, nie jest mi pisane być matka -
nick nieaktualnyGabi, kochana jak już pisałam Ci wcześniej pisałam. Może trzeba dzisiejszą poradę dnia wziąć sobie do serca. Że dziecko to jak loteria. Albo się wygra, albo nie. Pocieszę Cię chociaż marnie, ale nigdy nic nie wygrałam. Nawet w kościelnych loteriach miałam pecha. Inne dzieci wygrywały misie, zabawki jakieś fajne rzeczy. A ja miałam zawsze szczęście do gołębi? I na co mi one były? jak po wyjściu z kościoła od razu je wypuszczałam. Jak były kiedyś targi edukacyjne w szkole i była loteria w której można było wziąć udział tylko raz. Nie dość, ze nic nie wygrałam, moja znajmoa coś wygrała, ale nie to co chciała to wykłóciła się jeszcze o jedną rzecz dla siebie bez losu. A jak podeszłyśmy za jakiś czas znowu, to mnie poznali, że ja już brałam udział i nie mogłam a ona trzecią nagrodę wygrała
więc jeśli loteria polega na tym samym co dostanie dziecka, to był na prawdę ogromny cud że zaszłam w ciążę. To tak jak z tym gołębiem.
Dostałam.
Ale musiałam wypuścić
ehhh ;( ;( -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydzieki Kochane za pocieszenia i slowa otuchy.
Wiesz Paula, dla mnie ta porada dnia to totalne brednie. Gdybym umiala tak odpuscic, to bylabym najszczesliwsza kobieta na swiecie. Jeszcze troche i bedzie rok od straty a ja co? nawet w ciazy nie jestem... mam juz dosc tych ciezarnych wokolo, niemowlakow w wozkach, najchetniej to bym sie schowala przed swiatem i nie patrzyla na te wielkie brzuchy.. Yhhh. Nikt w mojej rodzinie nie mial problemow z zajsciem (kazdy z rodzenstwa z pierwszym dzieckiem wpadl), tylko ja jak zwykle odmieniec.. W tyym akurat chcialabym byc podobna do matki. Ajj.. szkoda slow. Znowu bede ryczec zaraz..
_______________________________
A co do kwasu foliowego - ja kupilam kwas 250 tabletek za 21,90 tylko ze na cefarm. Nazwa producenta to domowa apteczka czy jakos tak, jak sie pytalam lekarza (pokazalam mu opakowanie), to mowil ze kwas jak kwas, ze tani bo mniej znany niz folik, ale tez w porzadku.
Aaaa - i powiedzial jeszcze jedna ciekawa rzecz (mialam ja wczesniej napisac, ale jak zwykle oczywiscie zapomnialam) - ze lepiej jest kupic jakis zestaw dla kobiet planujacych ciaze niz zwykly kwas, bo w niektorych zestawach znajduje sie metafolina (czy jakos tak), to juz jest rozlozony kwas foliowy do czystego wchlaniania, bo podobno niektorzy ludzie (ok.60 %) nie ma w organizmie enzymu, ktory metabolizuje (rozklada) kwas foliowy z takiej postaci czystej na czesci do strawienia i zostaje on po prostu wydalony z organizmu..
Nie wiem, czy mmnie zrozumialyscie, tak namotalam
to taka ciekawostka -
nick nieaktualnyU mnie w rodzinie kilka osob poronilo. Moja mama nie mogla zajsc ze mna w ciaze. Lekarz jej zabronil juz w wieku 20 lat ale postawila sie mu. Oczywiscie pozniej przed porodem i po porodzie obydwie bylysmy w ciezkim stanie. Od zawsze marzylam o rodzenstwie ale nie moglam miec bo albo mama albo dziecko by zmarlo. Odkad pamietam marzylam miec troje dzieci. Ogolnie duzo. Ale zawsze mialam takie wlaczony 7 zmysl (mozecie nie wierzyc ale tak bylo) juz jako mala kumata dziewczynka zalowalam ze nie urodzilam sie wczesniej zeby miec juz dzieci albo sie o nie starac. A ten czas plynal tak wolno. Nawet wtedy balam sie ze moze byx trudno. To dziwne ze taki maly umsyl mial taki dylemat. Teraz wiem ze moja intuicja mnie nie zawodzila. Nawet tego wyjasnic nie potrafie co wtedy czulam...
Gabi dobrze wiedziec z tym kwasem foliowym. Szkoda ze tego jakos sprawdzac nie mozna badaniami jaki ma sie jego poziom tak jak np z wit D 3 -
nick nieaktualnyKochana ja Ci wierze, bo ja tez mialam (choc moze nie tak wczesnie jak Ty), ale w gimnazjum marzylam juz, zeby znalezc tego jedynego, zeby miec dzieci swoje. Potem poznalam meza w I LO i jak juz bylismy jakies 2-3 miesiace razem, rozmawialismy o dzieciach, znaczy ja mowilam, on malo co mowil, bo jak pozniej przyznal, nie przepadal za dziecmi, dopiero kiedy poznal moje rodzenstwo i ich dzieciaki to jakos tak mu sie odwidzialo jak bylismy w liceum, ja w 2 klasie, pamietam taka sytuacje, ze moj brat przyjechal z narzeczona wtedy oswiadczyc, ze bedzie ojcem. wszyscy siedzieli w kuchni, rodzice, dwoje braci, ktorzy mieszkali z nami i ja. No i wszyscy zachwyt, graaatulacje a ja najzwyczajniej w swiecie siee rozplakalam i polecialam na pietro do swojego pokoju. Pamietam, jak mi wtedy moj D. probowal uspokoic i wytlumaczyc, ze to, ze oni maja dziecko w drodze nie wyklucza nas z roli rodzicow w przyszlosci. a to nie o to chodzilo - ja plakalam dlatego, ze tez o tym marzylam. pamietam, jak nieraz klocilismy sie o to, ze cce byc w ciazy, a on krzyczal do mnie: " moze chociaz poczekaj, az szkole skonczymy?! ".
a co do tych badan Paula, to ja teraz sprawdzilam i u mnie w laboratorium w szpitalu jest mozliwosc zbadania kwasu foliowego. az sie sama zdziwilam. kosztuje 37 zlotych u nas. w piatek mam zamiar isc na tsh kontrolne i wlasnie wit. D3, to zapytam jeszcze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKochana testuj jutro, albo idź na betę. Trochę droższy koszt, ale się wyjaśni, czy ciąża czy brak ciąży czy jakiś inny problem.
Gabi no to ja takie teskty "skończ szkołę" znam już na pamięć niestety nie wiem jak mam mu to wybić z głowy. Ze szkoły nie zrezygnuje, a wiem, że dalabym rade. Tym bardziej, że szkoła ma 2 lata i te 2 lata możemy się np leczyć, albo próbować... ale on tego nie kuma . -
nick nieaktualnywitajcie jestem tu nowa i proszę o pomoc bo ja tu czegos nie rozumiem wszedzie piszą że jak się ma śluz podobny do białka jaja kurzego to jest znak na owulacje tak? ja miałam takii sluz 26 września teraz jest go mało i jest lepki natomiast bola mnie piersi jajniki i czesto chodzę siusiu okres kiałam 9 września i mam 37 dniowe cykle pomożecie ? seks był 24 i 26 września czy wtedy mogło djść do zapłdnienia czy to raczej tyeraz zbliżaja sie te ważne dni ? pomózcie proszę
-
Czesc Karola, masz długość fazy lutealnej zawsze taka sama ? Jeżeli masz między 13-16 to mogłaś mieć owu między 24-26 września. Do zapłodnienia dochodzi 7-12 po owulacji więc objaw częstego siusiania to raczej nie objaw ciąży, bo to za wcześnie. Piersi mogą boleć przed @ jajniki też- zależy czy obserwujesz swoje ciało.
Ja ostatnio też miałam 37 dniowy cykl i też bolały mnie jajniki. Teraz w tym cyklu mnie nie bolą po owu ale za to mam bóle w macicy a cycki jak balony i bolą okropnie. Dziś mam 43dc a owu mogła wystąpić u mnie między 20-26dc. Test robiłam w 34 i 38dc i negatywne. Poczekaj do dnia spodziewanej @ i zrób test
Na owu trochę za późno trochę u Ciebie ale organizmy lubią platac nam figle w szczególności kiedy staramy się o dziecko
PozdrawiamKarola0704, Paulette lubią tę wiadomość
-
Laski zrobię test w czwartek, bo nawet nie mam w domu
Normalnie bym nie testowala ale znowu mam bóle w macicy, czasem zakręci mi się w głowie no i kurczę te cycki- nigdy mnie nie bolały tak jak teraz, po schodach nie mogę zejść...Paulette lubi tę wiadomość