Przedciążowe rozmowy Gabi i Paulette
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGabi544 lekarzowi mówiłam, badania miałam robione na tarczyce na testosteron czy za dużo hormomnu męskiego nie mam itp ale wszystkie wyniki wyszły dobrze to powiedział mi że jak u mamy... moja mama też tak miała jak ja...po ciąży się jej wyregulowało i ma jak w zegarku... pewnie rodzinne...
-
nick nieaktualnyA co do śluzu...ja też jakoś dziwnie..czuje się jakby się ze mnie lało,i lało..tak wilgotno strasznie..jakbym okres dostała ale jak idę do toalety sprawdzić to nic... chciałbym w końcu dostać żeby rozpocząć nowy cykl i nowe starania..tak marzę o fasolce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 11:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGaba544 szczerze to ten pierwszy cykl potraktowaliśmy na wyczucie haha kochaliśmy się wtedy kiedy chcieliśmy bez zabezpieczenia więc temu nazwałam ten cykl tym cyklem starań ;P choć tak naprawdę powinnam powiedzieć ze zaczynamy od październikowego cyklu.
Teraz zabierać się będę w nowym cyklu za wyznaczanie owulacji. będę mierzyć temperaturkę obserwować śluz i zabieram się za zakup testów owulacyjnych dodatkowo mąż wykazuje chęć iść zbadać się, bo mówimy że zawsze to lepiej wcześniej wiedzieć i zacząć się leczyć niż np byśmy mieli się starać rok i dopiero iść się leczyć bo to czas nam będzie uciekał tylko.
No wiesz...w tym miesiącu na pewno okres bo mnie pobolewa i pobolewa podbrzusze jak na okres. ojjjj szczęściarą to ja nie jestem moje drugie imię to pechowiec ;P jedynym szczęściem było wczoraj znalezienie 5 zł hahaha mokro mi ale na papierze zero.. więc nie wiem naprawde co jest grane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 12:01
-
Dziewczyny mam nadzieję, że Wam się chociaż udało Trzymam kciuki mocno : *
Ja teraz przed @ też miałam potoki takiego śluzu i co? infekcja nie chcę straszyć, nie chce Was też nastawiać, że to ciąża ale mocno Wam kibicuję. Pokażcie, że się da, bo ja zaczynam wątpić. My jesteśmy już umówieni w klinice na poniedziałek na 9 na badanie nasienia. Zobaczymy co będzie. Chciałabym żeby w końcu ktoś wytłumaczył mojemu M żeby przestał pić energetyki i hektolitry kawy, bo mnie nie słucha. Wystarczyły by migdały i zielona herbata ale on twierdzi, że po zielonej herbacie się z toalety nie wychodzi (rozwolnienie) ale przecież po jednej dziennie rano mu nic nie będzie tylko organizm musi się przestawić.
Zaczynamy też wprowadzać do diety witamimy K, A i cynk, a no i kwas foliowy dla mojego. Tonący brzytwy się chwyta.. -
nick nieaktualnyIlka - no pewnie, ze tak my robilismy badania po pol roku staran i zaluje, bo gdybym wczesniej wiedziala, ze moj ma bakterie w nasieniu, to moze bylabym w ciazy, a leczenie polegalo na przyjmowaniu antybiotyku przez 10 dni. A teraz czekamy, azeby nowe zolnierzyki sie wytworzyly, juz nieuszkodzone przez te cholerstwa. A to jest obecnie drugi cykl ze zdrowym nasieniem wiec dlatego tak bardzo licze, zer sie udalo (noo i uzywalismy tego zelu conceive, wiec to tez zawsze jakas nadzieja).
A jesli do nowego roku sie nie uda, to czekamnie laparoskopia. mam nadzieje, ze nie bedzie potrzebna.
Cachaarel - jakbym o moim czytala. On to na sniadanie kubek kawy i fajka. potem w pracy na szybko energetyk i fajka. W ciagu dnia jeszcze ze 2-3 kawy, no i oczywiscie dziennie energetykow z 1,5 litra idzie jak nic. A to najwiekszy syf, jaki tylko moze byc. Powiem Ci, ze ja wole juz, jak on wypije sobie piwo niz to swinstwo (tym bardziej, ze orzed badaniem nasienia nie powiedziano mi, ze nie powinien pic tydzien czasu i codziennie piwko, dwa piwka lecialo, a parametry wyszly i tak super )
Cachaarel - oj tam wstyd skoro lekarz podszedl do tego z dystansem, to Ty tez sie nie przejmuj. On pewnie juz nie takie sytuacje w swojej pracy widzial...
Ja to znowu jak bylam u gina ostatnio (to bylo jakos tydzien po urodzinach moich) i on sie pyta, ile mam lat, a ja sie zapomnialam i wale: "dwadziescia. (chwila ciszy)... yyyyyyy, nie, mam 21 !"
To sie lekarz smial, ze ja niezdecydowana, jaka kazda kobieta -
nick nieaktualnycześć kochane :* Olga widzę, że masz taki problem jak ja. Ja jak byłam u swojej poprzedniej gin to też gadała, że jestem za młoda, żeby dwa trzy lata poczekała. W styczniu kończę 22 i nadal brak postępów ale już więcej do niej nie pójdę. to moja sprawa w jakim wieku chce zajść w ciążę.
-
nick nieaktualnyJutro idę na te badania. Ciekawe czy długo się czeka na wyniki??
Kurczę na prawdę nam się kolejka robi ciekawe kiedy będzie wysyp fasolek pewnie jak góry z morzem się zejdą i nasze cykle razem to wtedy wszystkie na raz zajdziemygabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
A ja mam na to wywalone. Mnie tez mamuśka pouczała, żebyśmy teraz dziecka nie robili, jak poroniłam to mnie pocieszała, że może to dobrze, bo jesteśmy młodzi, po co sie w pieluchy pchać. O moich staraniach wie tylko lekarz i moja siostra.
A jak pytał ostatnio o wiek, to stwierdził tylko: aa to młodzież jeszcze, ale nie żeby jakoś mnie pouczał czy coś, bardziej tak żartem.
No ja mam nadzieje, że w końcu zacznie się wysyp Groszków,Fasolek (co kto bardziej lubi) i przeniesiemy wątek na fioletową stronę ( bo wykupiłam pakiet i szkoda zmarnować, poza tym ciąży bez Was sobie nie wyobrażam )
Wogóle uważam, że przy rejestracji na tej stronie powinno być ostrzeżenie, jak na papierosach, że jest ona silnie uzależniającamałe marzenie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:Jutro idę na te badania. Ciekawe czy długo się czeka na wyniki??
Kochana ja czekałam ok. tygodnia - raz 5 dni, drugi bodajże 6. Ale to dlatego, że małe miasteczko i wysyłali do większego laboratorium, a w większym, to nie wiem, jak jest, może będą szybciej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycześć laseczki moje :* witam nową Staraczkę obyś długo się starać nie musiała
fajna pierwsza stronka tylko ta druga lista mi się nie podoba, że jestem na niej sama kochane kiedy weźmiecie ze mnie ten przykład? Dziewczyny jak dalej tak będzie to zaraz zacznę rodzić muszę się chyba w końcu wziąć za Was :* nawet mi się na tej fioletowej stronie nie chce siedzieć, tylko czekam cały czas na Was :*Paulette lubi tę wiadomość
-
Ala dawaj wirusy!! ja pierwsze testowanie teraz będę miała w grudniu.. ehh masakra.
Leczę tą zrytą infekcję i zbaieram się za robotę, ileż można czekać dziołchy.
Gabrysiu pisałaś, że po dwóch dniach wyleczyłaś i nie było objawów. Ja nie mam żadnych objawów a lekarz stwierdził infekcje więc o co chodzi? -
nick nieaktualny