przeszkoda w zajsciu-słabe nasienie, babeczki łączmy sie i wspierajmy!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam niedzielnie
zoe31 wpis z wynikami twojego m wałkowałam kilka razy:-) bardzo optymistyczna zmiana, oby u nas było tak skutecznie, jesteśmy na początku drogi... mnie martwi zawsze jeszcze jedna sprawa - czas. Ta naprawdę super poprawa zajęła wam 8 miesięcy. Dla jednych to będzie niedługo, dla takich ja- chyba mam upiorną manię upływającego czasu brrrr... Nie wiem w jakim jesteście wieku ale ja juz stara ciotka klotka jestem
agnes175 mojemu to z higienicznego trybu życia to tylko zostało poprawienie czasu pracy tzn. jego zmniejszenie. Nie pije , nie pali, gatki luźne odkąd pamiętam, brak zbędnych kilogramów do zrzucenia, typ który nie usiedzi zbyt długo przed telewizorem, no i "nie przegrzewał się" ehhh
BATTINKA ... ta nasza diagnoza to świeża sprawa,- grudniowa. Na początku grudnia miałam hsg - jeden jajowód drożny. No dobra pomyślałam mamy to... wystarczy tylko wstrzelić się w jajko "lecące" z dobrej strony, niby nie łatwe ale nie niemożliwe. po tygodniu wyniki m no i szok! -
Taa a ja 32 lata w maju kończę tez juz nastka nie jestem a czas leci jak szalony.nigdy bym nie pomyślała ze tak długo zejdzie na czekanie na drugą ciążę.gdyby ktoś ponad rok temu powiedzial ze nie będzie tak łatwo to bym Go wyśmiała...ale cóż człowiek uczy sie pokory
Samo życie!agnes175 lubi tę wiadomość
-
BATTINKA wrote:Kurde tak teraz przeglądam na allegro ten Profertil i cena na mc ok 200zl możecie mi powiedzieć co ma ten Profetil a czego nie maja inne tabl.??
nam androlog powiedzial eweidentnie ze nie ma sensu brac tak drogiego leku ..wystarczy z glowa dawac witaminy.. bo za duzo wut to tez zle..bardzo czesto nadmiar powoduje odwrotny skutek..stad spore ilosci oob twierdzi ze po nim wyniki sie pogorszyly ..
nam lekarz powiedzial ze lepiej zainwestowac w lepsze jedzenie.. tzn zdrowsze, naturalne soki, plus jakis suplement typu androvit plus..
androvit czy profertil to nie lek..a suplement diety.. czyli uzupelnienie tego czego w orgzanizmie jest malo..Ania1986, zoe31 lubią tę wiadomość
-
zoe31 wrote:Dziś rano skok tempki wiec zrobilam test. Niestety negatyw
-
nick nieaktualnyBATTINKA wrote:Kurde tak teraz przeglądam na allegro ten Profertil i cena na mc ok 200zl możecie mi powiedzieć co ma ten Profetil a czego nie maja inne tabl.??
BATTINKA, zoe31 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny po świetach ja niecierpliwie czekam na styczeń mój robi posiew+badanie nasienia a tydzien po wizyta u androloga z wynikami wszystkimi (hormony,genetyka,inhibina b i nasienie) jestem bardzo ciekawa co lekarz powie i jaka kuracje przepisze... mam nadzieję że coś w posiewie wyjdzie i da się to wyleczyć bo wszystkie inne wyniki ma w normie a coś musi być przyczyna "pojedynczych plemnikow w nasieniu" ja oczywiście po owulacji zawsze wiem kiedy jest ale i tak na nic nie licze... jajniki dalej kluja i niedlugo pewnie przyjdzie @
-
Ania1986 wrote:kochana zamiast tego drogiego cholerstwa kup fertilman kosztuje ok 50-60 zł i dawaj swojemu 2x1 czyli na miesiac ok 100-120 zł a skład i mg beda prawie identyczne jak w profertilu, ja tez na poczatku bylam napalona na profertil ale usiadlam na spokojnie i porownałam rozne specyfiki;)
-
nick nieaktualnyTeż się staramy ze słabym nasieniem. Najgorsze z tego wszystkiego jest chyba rzucenie palenia dla mojego męża. Już miesiąc.. męczy się.. ze 2 dni temu nakryłam go z cygarem! Aż się popłakałam! Zabrałam i wyrzuciłam przez okno na śnieg. Z jednej strony widzę jak się męczy i wiem że papierosów nie kupuje, to cygaro znalazł jakieś stare.. Miałam takiego doła, że szok... kazałam mu się zadeklarować czy chce się leczyć czy nie, bo ja muszę wiedzieć.. nie może przecież zachowywać się jak mały chłopiec i palić jak nikt nie patrzy wynosząc śmieci!! Powiedział mi, że będzie się leczył, ale dlatego, że uważa że go zostawię jak tego nie zrobi... chciałam go udusić.... Powiedziałam, że wcale nie musi się leczyć tylko niech powie otwarcie... Strona psychiczna starań przy słabym nasieniu jest równie skomplikowana jak fizyczna...
zoe31 lubi tę wiadomość
-
Ja jutro powinnam dostać okresu. Piersi bolą mnie coraz bardziej, zwykle juz parę dni przed okresem przestają. Jestem taka nakręcona że juz martwie się jak będę przeżywać jak jutro @ przylezie. Brzuch pobolewa jak przed @ ale z drugiej strony nigdy mnie tak cycki nie bolały. Może się odważne i zrobie test rano. Czy zaczekać parę dni , jak myslicie ?Hania ♥♥♥3470g 56cm
-
kita wrote:Też się staramy ze słabym nasieniem. Najgorsze z tego wszystkiego jest chyba rzucenie palenia dla mojego męża. Już miesiąc.. męczy się.. ze 2 dni temu nakryłam go z cygarem! Aż się popłakałam! Zabrałam i wyrzuciłam przez okno na śnieg. Z jednej strony widzę jak się męczy i wiem że papierosów nie kupuje, to cygaro znalazł jakieś stare.. Miałam takiego doła, że szok... kazałam mu się zadeklarować czy chce się leczyć czy nie, bo ja muszę wiedzieć.. nie może przecież zachowywać się jak mały chłopiec i palić jak nikt nie patrzy wynosząc śmieci!! Powiedział mi, że będzie się leczył, ale dlatego, że uważa że go zostawię jak tego nie zrobi... chciałam go udusić.... Powiedziałam, że wcale nie musi się leczyć tylko niech powie otwarcie... Strona psychiczna starań przy słabym nasieniu jest równie skomplikowana jak fizyczna...
uff...nie jest łatwo dla nas to takie oczywiste, że jeśli trzeba coś poświecić, z czegoś zrezygnować to znaczy że trzeba i już , nie ma gadania...z drugiej strony znam ból palacza, bo sama przez to przechodziłam...trzymam kciuki
-
kita wrote:Też się staramy ze słabym nasieniem. Najgorsze z tego wszystkiego jest chyba rzucenie palenia dla mojego męża. Już miesiąc.. męczy się.. ze 2 dni temu nakryłam go z cygarem! Aż się popłakałam! Zabrałam i wyrzuciłam przez okno na śnieg. Z jednej strony widzę jak się męczy i wiem że papierosów nie kupuje, to cygaro znalazł jakieś stare.. Miałam takiego doła, że szok... kazałam mu się zadeklarować czy chce się leczyć czy nie, bo ja muszę wiedzieć.. nie może przecież zachowywać się jak mały chłopiec i palić jak nikt nie patrzy wynosząc śmieci!! Powiedział mi, że będzie się leczył, ale dlatego, że uważa że go zostawię jak tego nie zrobi... chciałam go udusić.... Powiedziałam, że wcale nie musi się leczyć tylko niech powie otwarcie... Strona psychiczna starań przy słabym nasieniu jest równie skomplikowana jak fizyczna...
kita lubi tę wiadomość
Hania ♥♥♥3470g 56cm
-
zoe31 wrote:Ja jutro powinnam dostać okresu. Piersi bolą mnie coraz bardziej, zwykle juz parę dni przed okresem przestają. Jestem taka nakręcona że juz martwie się jak będę przeżywać jak jutro @ przylezie. Brzuch pobolewa jak przed @ ale z drugiej strony nigdy mnie tak cycki nie bolały. Może się odważne i zrobie test rano. Czy zaczekać parę dni , jak myslicie ?
ja starałam się nie robić za wcześnie, choć nie było łatwo. Jak na teście wyszła jedna krecha, to zawsze jakaś część mnie mówiła a moze sie test myli, a moze jeszcze za wcześnie i tak sie zawsze wkręcałam że okres przesuwał mi się nawet o 5 dni. Rozczarowanie masakryczne.... -
a ja dzisiaj byłam z naszymi wynikami u mojego gina...i mam taki niedosyt
informacji, taka się czuje "spławiona"...wiadomo wysłał mojego do urologa i androloga, dał namiary na takiego dwa w jednym, poczytałam trochę i okazuje się że u nas w Szczecinie i okolicy to bieda z takimi lekarzami, zadnego z prawdziwego zdarzenia...no juz sama nie wiem... i tak do niego pójdziemy, od czegoś musimy zacząć.
wyniki mojego meża nie napawają optymizmem
morfologia 1 %
ruch postępowy 0%
ruch niepostępowy 15 %
nieruchome 85 %
i zbyt mała liczba plemnków 12 ml
a on do nas spokojnie, że nie jest tak źle ... ze jak trafimy do androloga to po 3 miesiącach powtórzyć badanie, ze dwa razy nam się udało (mamy synka, druga ciąża poroniona) to trzeba być dobrej myśli ie sobie ... wiem że nie będzie sobie włosów z głowy rwał ale takie mam wrażenie że bagatelizuje nasz problem...z drugiej strony to moze dobrze, że tak przy moim m mówił... nie wbił go w ziemie,że to beznadziejny przypadek, będzie mu łatwej walczyć... a martwić za nas oboje będę sią ja heh
-
nick nieaktualny
Mój mi właśnie tak mówi, że on dobrze wie, że to, że nie zachodzę w ciążę to jego wina... choć tyle razy mu tłumaczyłam, że choroba to nie jest jakaś wina.. trzeba się próbować leczyć zgodnie z tym co oferuje medycyna. Najgorsze, że od czerwca miałam zaburzenia miesiączkowania, a teraz już parę cykli wszystko ładnie i hormony też ładnie wyszły, a on skwitował " no to teraz to już jasne, ze to moja wina". Z tą winą to normalnie już nie mogę wytrzymać.. nawet powiedział, że on by się na dawcę mógł zgodzić bo wie że mam silnie rozwinięty instynkt macierzyński i chociaż ja bym miała swoje dziecko.. poczułam się jakbyśmy naprawdę pochodzili z różnych planet! Modlę, się żeby te wyniki drgnęły choć trochę do przodu w marcu żeby chociaż trochę lepiej się poczuł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 23:56
-
nick nieaktualnyzoe31 wrote:Ja jutro powinnam dostać okresu. Piersi bolą mnie coraz bardziej, zwykle już parę dni przed okresem przestają. Jestem taka nakręcona że juz martwię się jak będę przeżywać jak jutro @ przylezie. Brzuch pobolewa jak przed @ ale z drugiej strony nigdy mnie tak cycki nie bolały. Może się odważne i zrobie test rano. Czy zaczekać parę dni , jak myslicie ?
Myślę, że nie rób. Jeden robiłaś widziałam i starczy. Będziesz stać pod lampą i się cienia dopatrywać i się zastanawiać czy za wcześnie zrobiony. Postaraj się wyobrazić sobie, że jak się udało, to się udało.. i się okaże nawet za 7 dni, a jak nie to nie i będzie @. JA już nawet się nie nastawiam. Po tych wynikach to doszłam do wniosku, że i tak nie zajdę na razie na pewno i nawet mi nie szkoda cyklu styczniowego, bo przepadnie (mąż wyjeżdża). Luty będzie nasz, ale i tak pewnie nie zajdę.. bo nasienie musi się zregenerować, niech sobie rosną plemniki do wiosny Może na wiosnę przyleci bocian:)