Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
NANATASZA,
być może tak jest, że to mieszana infekcja, dlatego jak tylko skończy mi się @, to idę na posiew. Trudno, że w sobotę brałam leki na grzyba - nie mogę czekać bezczynnie.
Życzę Ci owocnych remontów
Dzięki Dziewczyny za wsparcie
A ja ten cykl odpuszczam całkowicie, bez mierzenia temperatury, bez monitoringów, bez testów owulacyjnych. Tylko muszę infekcję wyleczyć -
Dziewczyny mam pytanie, być może zbędne mianowicie czytałam gdzieś, że mężczyzna starający się o potomstwo nie powinien być poddawany promieniowaniu rtg. I tu moje pytanie czy rtg zęba również wchodzi w grę ? być może któraś z Was ma taką wiedzę z góry dziękuję za odp.
ps. p.o. męża boli ząbek od jakiegoś miesiąca a przypuszczam że i dłużej a dopiero dziś się przyznał i krzyczy, że chce do dętysty zlać tylko takichWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 00:28
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Gretto, ja mam wiedzę
po poronieniu byłam u dentysty. rozmawialiśmy o rtg i mówił, że te, które ma, jest 13 razy słabsze niż te na kliszę, które były kiedyś i że w Niemczech normalnie ciężarnym robią rtg, tak małe są to dawki.
A zęby trzeba wyleczyć, bo przez zepsute może być kłopot z zajściem.
Więc myślę, że spokojnie może robić rtg, ja ostatnio miałam robione 3x w ciągu 1 wizytyGreetta lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
ps. na wątku 30-latek jest pani stomatolog, tam podpytaj, to dokładniej Ci odpowie
użytkowniczka KatjaaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 09:39
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Nanatasza wrote:ps. na wątku 30-latek jest pani stomatolog, tam podpytaj, to dokładniej Ci odpowie
użytkowniczka Katjaa
Natasza dziękuje bardzo i miłego dnia życzęNanatasza lubi tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Dziękuję a jak prace remontowe postępują? zmienia się Wam otocznie a i co najważniejsze czy kot nadal nie spuszcza z Was oka? he he
Coś tu ostatnio cicho się zrobiło wszyscy zajęci... ale ja też w wolnej chwili zaglądam albo w nocy kiedy męczy mnie bezsenność.Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Hej Laseczki
Ja też zaglądam, ale od nowego roku nie mogę się z papierów w pracy wygrzebać, w domu to też różnie bywa, a w nocy na szczęście śpię jak dziecko Współczuję GREETTA - bezsenność męczy okrutnie, mam nadzieję, że nie za często.
No, a ja przełożyłam HSG na następny cykl. Jutro idę na posiewy: moczu i z pochwy, a w sobotę do dr z wynikami. Ale mam wrażenie, że to układ moczowy, tylko tak nietypowo - ganiam sikać jak głupia, ale nie piecze więcej przy sikaniu, no i lekko podbrzusze pobolewa. A może znów mnie kamica dopadnie (oby nie), bo kiedyś też tak miałam, że piekło w cewce jak się piasek wypłukiwał, a stanu zapalnego niby nie było. Ale cóż ja będę teraz gdybać ....
NANATASZA, właśnie, a jak remont? Jak ja tego nie lubię W wakacje też robiliśmy z M. i po, chyba z miesiąc doprowadzałam mieszkanie do porządku. PS. moje futro też z nas oka nie spuszcza ......
Spokojnego popołudniaGreetta lubi tę wiadomość
-
no to macie się z tymi futrzakami mnie syn też męczy o kota albo jeszcze lepiej psa tylko mieszanie małe jednak mamy w planach przeprowadzkę na wieś do pani teściowej to wtedy na pewno będzie jakiś pupil
Jeśli chodzi o moją bezsenność to niestety męczy mnie od poronienia przyzwyczaiłam się nawet no i mam czas na czytanie forum, nikt mi wtedy "nie broni"
Hewa jestem ciekawa jak to wyjdzie u Ciebie z tym posiewem, ja idę w piątek i zastanawiam się ile trzeba na wynik czekać no i przypomniało mi się jeszcze że mam usg piersi bo ostatnie wykazało torbiel idę kontrolnie.Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Hewa, nie zawsze przy zapaleniu pęcherza piecze cewka. Przerabiałam wszystkie mozliwe zakażenia układu moczowego. To wlasnie e coli powoduje zakażenia, wdrapuje się swoim haczykowatym pyskiem (tak sobie to wyobrażam ) na cewkę, pęcherz itd., a z tego, co pamietam, to u męża wykryto bakterię?
Remont póki co w miarę, drzwi wywalone, nowy otwór przygotowany, poszpachlowane, schnie. W czwartek beda szlifowac, w piątek cyklinowanie podłóg... to będzie masakra...
Futro łazi za nami, i śpi z nami, bo śpimy w salonie, a tam nie mamy drzwi, więc siłą rzeczy. Ale dziwnie, jak obserwuje hahaha
Zaglądam właściwie tylko na ten wątek pracy nawał, ale jak potrzebuję chwilę wytchnienia to look na ovu
Kończę właśnie projekcik i lece robić obiad. Potem sprzątanie, bo panowie kochani budowlańcy wszędzie roznoszą szpachlę.. nic to, taki ich urokhewa81, Greetta lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
GREETTA,
Jak robiłam posiew w grudniu w środę to w piątek miałam wynik. Dlatego też mam nadzieję, że tym razem też tak będzie - idę jutro, a umówiona jestem na sobotę na wizytę. Miałam iść dziś, ale jeszcze mam ostatki plamienia, więc dlatego zostawiłam to na jutro.
Ja mam pieseczka małego i nie wyobrażam sobie żeby go nie było Jest po prostu kochany A też mam małe mieszkanie, także Kochana to nie jest wymówka Rozumiem gdyby mowa była o stadzie, albo o np. owczarku, czy jakimś innym wielkoludzie, to tak, owszem, też by mi było szkoda, żeby się zwierz męczył, ale taki maluszek (ok 7 kg) to jest ok
Życzę Ci mniej nocek bezsennych, no i żeby torbiel się wchłonęła, a jeśli już ma być to niech nie będzie większa. BuziGreetta lubi tę wiadomość
-
NANATASZA,
może to słabo precyzyjnie napisałam - mnie piecze w cewce, owszem, ale cały czas tak samo, tz. jak sikam to nie czuję zwiększonego pieczenia jak to zazwyczaj bywa przy zapaleniach dróg moczowych.
A mój M. miał e.coli w nasieniu ale jak robiłam w grudniu posiew po jego wynikach właśnie żeby sprawdzić czy przypadkiem i u mnie się to paskudztwo nie zadomowiło, to miałam ilość nieliczną, więc nawet antybiogramu nie robili. Ale kto wie - może przez grzybicę były niesprzyjające warunki i od tamtego czasu się rozmnożyło. W piątek będzie jasne.
A tak w ogóle to ciekawe to Twoje wyobrażenie o wdrapywaniu się haczykowatym pyskiem heheheh, no nieźle, nieźle - wyobraźnia ludzka nie zna granic.
No i powodzenia w dalszy remontach i znoszeniu przyzwyczajeń budowlańcówNanatasza lubi tę wiadomość
-
Wiem, wiem Hewa że to taka wymówka ale obecnie mamy taki tryb życia że szkoda by nam było zwierzaka zostawiać praktycznie na cały dzień w mieszkaniu w samotności dlatego tez odkładamy posiadanie pupila do przeprowadzki wtedy na pewno będzie a psiaka fajnego masz - uroczy
hewa81, Nanatasza lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
heh, znam tych budowlańców już długo, pracujemy razem także swobodnie się czuje i ja i oni
ja sobie kiedyś nie wyobrażałam zwierzyny w domu. Jak byłam dzieckiem miałam psa, ale nie miał kto z nim wychodzić..
Mam nienormowany czas pracy i kociak (prezent od M) jest super rozwiązaniem
większość dnia jestem sama w domu i mam tak przynajmniej do kogo się odezwać
poza tym, chyba wszystkie uczucia rodzicielskie na niego przelaliśmy. Jest naszym maluszkiem no i kota możemy spokojnie na noc, dwie zostawić samego. Wpada ktoś tylko dac jeść i zmienić kuwetę. A tak on cały szczęśliwy, że w końcu nikt nie przeszkadza mu w spaniu
nie wyobrażam sobie, żeby małe rude się po domu nie kręciło.
Własnie skończyłam pracę i mam taki widok: M śpi na kanapie, kot śpi obok niego dwa rudzielce hahaGreetta, hewa81, kattalinna, Tova33 lubią tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Hewa, trzymam kciuki za jutrzejsze badania. Oby wyszło, co za paskudztwo, bo wtedy dobiorą leczenie.
Gretta, jaka torbiel? coś musiałam przeoczyć..hewa81 lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
W zeszłym roku w ramach przygotowań do ciąży miałam usg piersi i wyszło, że mam torbiel na jednej. Nic groźnego stwierdził lekarz ale maiłam skontrolować i prawdę mówiąc zapomniałam. Dopiero na ostatniej wizycie poprosiłam gin o skierowanie. Minął rok od tamtego usg, a ja miałam zalecenie za pół roku sprawdzić pójdę w piątek to będę trząchać gaciami przed wizytą he he Mam tylko nadzieję, że trafię na "normalnego" lekarza który powie mi cokolwiek przed wizytą u gin. Lubią nas tak zostawiać w niepewności i zbywają, że w gabinecie u prowadzącego się dowiemy. Wkurza mnie to
ps. ostatnio jak miałam usg narządów rodnych to jeszcze dowiedziałam się że mam małego mięśniaka na macicy ale w niczym nie zagrażającemu ewentualnej ciąży, mam nadzieję że powiedzieli mi prawdę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 18:18
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Melduję, że żyję mój cykl trwa, ale to dopiero 25 dc więc nie ma dziwne. Wykres standardowo u mnie piękny, ale nie dajcie się nabrać dziś już się zaczęły bóle brzucha i w ogóle mam wizję rychłego okresu. Mam postanowienie że nie robię testu wcześniej niż niedziela
Greetta, ja na kontrolne usg piersi idę w marcu jakoś. Też rok temu wykryto mi torbielki, z tym że po kilka w każdym cycku. We wrześniu już była w jednym, tę cały czas mam bo boli to wiem. Ale nie ma co się niepokoić to się nie stresuję
Ciekawostka prawie sześć lat temu, w ramach badań do pracy byłam u okulistki. Kobieta zajrzała w jedno oko, drugie i mówi, że powinnam sprawdzać piersi, bo w ciągu 15 lat może coś być w lewej. Sprawdzać obie. Byłam w szoku. W większym jednak gdy po ok. 1,5 roku poszłam na pierwsze w życiu usg sutka. Prawy poszło szybko. Lewy: kobieta jeździ i jeździ, sprawdza i poprawia i mówi, że jest jakaś zmiana. Nic groźnego ale do kontroli. Po ok. 2 latach już nic nie było, a na kolejnej kontroli torbiele. Takie diagnozowanie ze źrenicy ma swoją nazwę, ale gdybym nie doświadczyła tego na sobie to w życiu bym nie uwierzyła, że to prawda. A jednak coś w tym chyba jest
W czwartek mam biopsję tarczycy bo teraz tu jakiś guzek jest. Też podobno nie straszny. Ogólnie dochodzę do wniosku, że nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani. Ja nigdy nie choruję nawet na grypę. Dziecka mi się zechciało i co chwila coś nowego...Greetta, Tova33 lubią tę wiadomość