Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
No to może faktycznie przez te zioła i suplementację, w każdym razie mnie to zmyla ten brak bólu. U mnie 15 dc więc jeszcze będziemy działać, ale będzie ciężko na finiszu cyklu, bo mąż się nastawia, że skoro jego wyniki się tak poprawiły to teraz musi się udać.Dakota
-
Dakota dobrze żebyś monitorowala cykl. U lekarza, co kosztuje, albo lepiej samemu np mierząc temperaturę, co nic nie kosztuje. Skoro i tak ciągle o tym myślisz i się stresujesz, to lepiej mieć kontrolę nad cyklem. Chyba że codziennie się staracie i nie ma ryzyka przegapienia owulacji
No i ciężko masz z Mężem. Z jednej strony dobrze że się tak angażuje, ale Ty odczuwasz jeszcze większą presję. Z całego serca życzę żeby to hsg nie było u Ciebie potrzebne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 11:15
Dakota lubi tę wiadomość
-
Dziewczynu mam wynik progetseronu- 93,80 wychodzi na to, że jestem w III trymestrze ciąży (norma do 23,9).
Dzwoniłam do doktora i kazał mi się nie przejmować prolatyną, bo ją się bada w 3 dniu cyklu.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Napewno zrobię prolaktynę zaraz po @, zrobię też tarczycowe badania i wtedy zobaczymy.
Progeseronem sie nie martwię, owszem jest bardzo wysoki, ale to znaczy, ze miałąm owulację i może, może...Karoluś81 lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Dzięki Karolus, chodziłam na monitoringi ale ostatnio mi ginekolog powiedziała, żebym nie chodziła już bo mam zawsze wszystko jak w zegarku owulacja 14,15 dc wszystko jak trzeba. Więc w tym cyklu nie poszłam. Miałam kilka podejść do temperatury, ale jakoś mi nie szło to więc stwierdziłam, że skoro mam regularne cykle to też sobie odpuszczę. Oczywiście starania podejmujemy w odpowiednim czasie więc nie sądzę, żebym mogła przegapić owulacje.
Alicja o wysokim progesteronie czytałam, bo tez kiedyś miałam ponad normę, ale nie aż taką 2 teorie są : pierwsza, że dziewczyny, które miały podwyższony była to u nich oznaka ciąży a drugi wiadomo. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie to pierwsze
Prolaktynę to w zależności co chcemy się dowiedzieć z badania, ale jak chodzi o zajście w ciąże to podobno na początku cyklu, 2dc,3dc.Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota -
Powiem Wam że w tym cyklu to bardziej odliczam terminy pod kątem hsg, żeby badania zrobić itd.
U mnie 4dpo. Czuję się normalnie. Jak zawsze apetyt ogromny, ciężko się powstrzymać od dodatkowych porcji, poza tym trochę cieplej w nocy i trochę brzuch boli w nocy jak na @. Dzisiaj lekko piersi zaczynam czuć. Nic nowego
Dakota lubi tę wiadomość
-
Nie chcę siać złej atmosfery ale popatrzcie, jak my się staramy, czego nie robimy, co robimy żeby zajść w ciążę. A przeciętnie dziewczyny choćby piły, paliły i co tam jeszcze ryzykownego robiły to bez problemu zachodzą...
Wolałabym mieć lepszą płodność.
Ech, niedługo będę mądrzejsza od mojego gina. A może on już wie że u mnie nic z tego, tylko po co ma odbierać nadzieję? Jak baba się uprze to niech próbuję.
To tak pół żartem pół serio. Ale normalnie ześwirować można. I teraz po owu ćwiczyć czy nie ćwiczyć i różne tego typu dylematy?
Postanowiłam że w tym roku spróbuję aż tak bardzo nie świrować. I teraz kiedy Mąż zaczyna mnie namawiać na wakacyjny wyjazd za granicę to już nie myślę a co jeśli będę wtedy w ciąży? Lecieć samolotem czy nie? Nie mogę tak myśleć bo życie mi ucieknie, zmarnuje czas.
Myślę że wszystko będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 14:34
Alicja81, krrropka, Dakota, doty22 lubią tę wiadomość
-
Hej
Od kiedy czytam to forum dochodzę do wniosku że coraz mniej wiem o funkcjonowaniu ludzkiego ciała Dni płodne, owulacja, interpretacja wyników, masakra jakaś. A najgorsze jest to, że jak widać, lekarze też nie są zgodni co i jak odczytywać. Są jakieś normy, wyniki się w nich nie mieszczą, a oni twierdzą, że jest w porządku i nie należy się przejmować. Tak jak Karolus napisała, to po co te normy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 14:59
Alicja81, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Wiesz Karolus, w naszym wieku to juz trzeba próbować eliminować wszystko po kolei co może być przeszkodą. Z ta kawą to jest tak, że większość kobiet pije normalnie i nawet jako pierwszy objaw podają, że odrzuciło je od kawy. Ja tam wole dmuchać na zimne bo a nuż u mnie kawa jest przeszkodą W zeszłym roku ćwiczyłam bardzo intensywnie, w ciąże nie zaszłam ale nie wiem czy to ma znaczenie, ale w sumie ćwiczyłam siłowo, więc może to była jakaś przeszkoda. Ale właśnie tak jak napisałaś, życie ucieka, tez mam takie dylematy różne czy coś robić czy nie, np zabieg na moje naczynka odkładam i odkładam, bo w ciąży nie wolno, a tu ciąży nie ma za to naczynka są piękne
Karoluś81, Alicja81 lubią tę wiadomość
Dakota -
Chyba każda z nas tak ma, że z czegoś tam rezygnuje i o ile na początku jest to w miarę łatwe, to z czasem mozna się coraz bardziej wkręcić. Ja też nie chce popadać w przesadę i sobie graduję, co jest dla mnie ważne, a co mogę odpuścić. Np prawie całkowicie odstawiłam alkohol (czasem jakiś kieliszek wina, w pierwszej fazie cyklu). Nie jest to jakieś duże wyrzeczenie, ale już rezygnacja z kawy byłaby takim, dlatego trochę ograniczyłam, ale kubek dwa dziennie musi być (piję sypaną, bez mleka i cuku
Zabieg na naczynka też odupszczam na razie, to może poczekać. Ntomiast wakacje i loty samolotem wg mnie są ok, szczególnie tutaj w Europie. Ale np w zeszłym roku bardzo chiałam lecieć na Dominikane, jednak poczytałam, jakie są zalecenia i wirus zika sprawił, że odpuściłam, uznałam że nie ma sensu ryzykować. Ogólnie w kwestii wyjazdów to żałuję jedynie, że nie zaszczepiłam się przed rozpoczęciem starań na kilka chorób bo teraz już tego nie zrobię, a brak szczepień eliminuje pewne kierunki.
A jeszcze jak zaczeliśmy starania to pamiętam że nie jadłam bananów i ziemniaków, bo chiałam mieć dziewczynkę To też już dawno odpuściłamKaroluś81 lubi tę wiadomość
-
Alicja, no ciekawe bardzo. To prawda, że prolaktyna wzrasta w cyklu, ale jak jest podwyższona, to znaczy, że jest podwyższona. Ponowna kontrola na pewno nie zaszkodzi. Nie zdenerwowałaś się czymś bardzo przed badaniem? Robiłaś je na czczo?
Co do progesteronu - badałam w poniedziałek w ostatni dzień 16 tygodnia i wyszedł 53 z groszami Twoje 90 to bajka.
Dla ciekawych zamieszczam skalę pożądanego wzrostu progesteronu w ciąży stosowaną w naprotechnologii: http://www.naprotechnology.com/progesterone.htm (miałam lepszą polskojęzyczną stronę, ale wyskakuje mi bad gateway)
Z tą kawą to nie wariujcie. Totalne podporządkowanie życia staraniom wcale sprawy nie musi ułatwić, za to może wpędzić we frustracje. U mnie problem występował właśnie na poziomie zagnieżdżenia i w życiu bym z kawy nie zrezygnowała (w jednej i drugiej ciąży odstawiłam dopiero jak mnie wyraźnie odrzuciło gdzieś koło 7-8 tygodnia, nie wcześniej). Piłam przeciętnie 2-3 filiżanki dziennie (z mlekiem, ale wpływ mleka na zaciążenie tez może występować - najlepsze jest to najbardziej tłuste jakbym miała wybierać odstawiłabym właśnie mleko zastępując je roślinnym.Alicja81, Dakota lubią tę wiadomość