Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Karoluś a jak to badanie wyglądało? Po badaniu, normalnie jak kamień z serca, taki jakiś luz ogarnia zobaczymy jak długo ten luz się utrzyma pewnie do pierwszych starań .
Karoluś a myślałaś o inseminacji? Ten czas tak leci, ja się poważnie nad tym zastanawiam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2017, 11:30
Dakota -
Ja dziś byłam na egzaminie, dobrze że już po ale wyniki będą dopiero 8/05.
Miałam odpuścić ten cykl ale chyba jednak będziemy się starać mój mąż namawia choć nie nastawiam się za bardzo bo w zeszłym cyklu też bardzo chciał a jak już doszło co do czego to było tylko jedno serducho
W każdym bądź razie tego cyklu jeszcze nie skreślam -
MamaLili nie odpuszczaj. Zawsze to ekstra przyjemność
Dakota musieliśmy po stosunku tego samego dnia tylko nie pamiętam po ilu godzinach iść do ginekologa, on pobrał z mojej wadżajny materiał i sprawdził pod mikroskopem ile plemników przeżyło, i jak bardzo są ruchliwe. I trzeba to zrobić w dni płodne, bo właśnie ten śluz płodny się sprawdza. Pamiętam że pierwsze badanie zrobiliśmy za wcześnie i plemników mało było i takie nieruchawe. A po dwóch dniach we właściwym czasie po dłuższym czasie od stosunku niż za pierwszym razem tych plemników było jak mrówek w mrowisku i krecily się jak szalone. Sama to widziałam, pokazywał mi profesor pod mikroskopem. Samo badanie u niego kosztowało 250 zł, sporo. No i dwa razy zapłaciłam, ale trudno....
Inseminacja chyba nie bardzo. Sama nie wiem. Mam moralne opory. Nie wiem co robić. Myślę sobie, że jak ma się udać to się uda. Przy inseminacji boję się tej wielkiej nadziei jaka może się łączyć z tą metodą. Poza tym kosztuje a gwarancji nie ma. Zobaczymy co zaproponuje naprotechnolog. Może jednak jest jakaś przyczyna, której nawet inseminacja nie przeskoczy? Nie wiem. Teraz trochę odpoczne do połowy maja, później będę myśleć i działaćMamaLili lubi tę wiadomość
-
MamaLili tez mysle, ze nie ma co odpuszczac zwlaszcza jak juz sters egzaminowy zszedl, a jeszcze jak maz namawia to juz w ogole nie odpuszczaj Karolus to w takim razie zrobimy to badanie ale to juz w nastepnym cyklu bo w tym juz nie zdaze. Z ta inseminacja to ja juz zaczynam dopuszczac do glowy takie rozwiazanie, ale bardzo bym chciala zeby to nie musialo mi nawet glowy zaprzatac. Dziewczyny, piszcie co u Was?
Karoluś81, MamaLili lubią tę wiadomość
Dakota -
Dziewczyny kciuki za was mocno zacisnęłam.
A tak w ogóle to ja dzisiaj w pracy i jutro też także weekend cienki. Męża dzisiaj zbałamuce- albo on mnie bo od jutra wstrzemięźliwość i czekanie do środy. Widzę po nim jak bardzo się boi i mam wielką nadzieję, że będzie dobrze.Dakota, Karoluś81 lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Dziewczyny wkurzylam się na ovu bo przesunelo mi owulacje i na 100% źle. Moje odczucia, temperatura i usg w 12 dc pokazują że owu była 13dc. A program sobie ubzdural że 15dc. No trudno. Nie wiecie czy można to jakoś samemu poprawić?
Dakota już po owulacji? Były starania? Masz nadzieję na ten cykl?
Alicja trzymam kciuki za badanie Twojego mężaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 08:38
-
Hej Karoluś, nie poradzę Ci w kwestii technicznej bo ja korzystam tylko z forum. U nas starania były myślę, że owulacja była z wczoraj na dziś więc rano jeszcze raz się postaraliśmy . Karoluś nie wiem już sama jak z tą nadzieją, chyba mam po tym hsg, na pewno jestem dużo spokojniejsza. Kurcze ale by było jakbyśmy obie były żywym przykładem na to, że po hsg zachodzi się w ciąże .
Alicja daj znać jak mąż
Co u reszty dziewczyn, halo ?
Dakota -
Karoluś81 wrote:Dziewczyny wkurzylam się na ovu bo przesunelo mi owulacje i na 100% źle. Moje odczucia, temperatura i usg w 12 dc pokazują że owu była 13dc. A program sobie ubzdural że 15dc. No trudno. Nie wiecie czy można to jakoś samemu poprawić?
Dakota już po owulacji? Były starania? Masz nadzieję na ten cykl?
Alicja trzymam kciuki za badanie Twojego męża
Zaawansowane wykrywanie owulacji jest włączone zmień. Klikasz zmień i on ci wtedy ustawia owu na ten dzien.
A jak chcesz wrocic do automatu, to znowu to samo klikasz i on ci wyznacza.
Ja czekam na wyniki wymazu i wizyte u gina... stresik czy bedzie czysto na wymzie i w jajnikach..
poza tym ide sobie dzisiaj pierwszy raz do psychoterapeuty, zebym potrafila zyc nie tylko staraniami, zobaczymy czy mi sie babeczka spodoba.. jak sie umawialam 2 tyg temu to mialam duzego dola, dzisiaj juz nie specjalnie czuje ze potrzebuje tam isc, no ale juz pojde.. zobaczymy.Dakota, Karoluś81, Eni_gma lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Karoluś81 wrote:Inseminacja chyba nie bardzo. Sama nie wiem. Mam moralne opory. Nie wiem co robić. Myślę sobie, że jak ma się udać to się uda. Przy inseminacji boję się tej wielkiej nadziei jaka może się łączyć z tą metodą. Poza tym kosztuje a gwarancji nie ma.
Trzymam kciuki za zielony finał
Dakota wrote:Kropka teraz trzymam kciuki za Twoje badanie Karolinams tak wlasnie wstalam i mysle czy zdazy, jesli nie to trudno, powiem Wam dziewczyny, ze strach przed wynikiem mnie bardzo spinal teraz naprawde totalnie wyluzowalam, nawet jestem w stanie spokojnie myslec o straconym cyklu . A w ogole to zaczelam czytac o inseminacji i tym badaniu na wrogosc. Prawie wszystkim wychodzi, ze plemniki niezywotne, chyba nie bede tego robic, co myslicie?
Alicja81 wrote:Dziewczyny kciuki za was mocno zacisnęłam.
A tak w ogóle to ja dzisiaj w pracy i jutro też także weekend cienki. Męża dzisiaj zbałamuce- albo on mnie bo od jutra wstrzemięźliwość i czekanie do środy. Widzę po nim jak bardzo się boi i mam wielką nadzieję, że będzie dobrze.
bertha dasz znać jak po wizycie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 10:32
Dakota, Karoluś81 lubią tę wiadomość
-
Bertha na pewno będzie czysto, daj znać jak po tej wizycie u psychoterapeuty, ciekawa jestem czy takie coś pomaga.
Karoluś no to zobaczymy co nam ten cykl przyniesie.
Karolinams muszę jeszcze zrobić badanie na wrogość śluzu, do tego czasu postaram się wyluzować. A u Ciebie jak? Który dc?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 10:38
Dakota -
Bertha dziękuję. Właśnie myślałam o tej opcji, jeszcze pokombinuje.
Życzę Ci powodzenia na wizycie i dobrych wyników. Pewnie dużo zależy od tego jaki psychoterapeuta się trafi. W każdym fachu są lepsi i gorsi przedstawiciele
P.S. Jeszcze dodam, że w tym cyklu bardzo ale to bardzo bolą mnie piersi. Nawet jak się mgiełka do ciała pryskalam to czułam je. I w nocy jest mi tak gorąco jak wtedy gdy brałam orgametril(syntetyczny progestero), i te objawy od razu dzień po owulacji wyraźnie się pojawiły, stąd nie mam wątpliwości kiedy była. Oczywiście nie nakręcam się bo myślę że za dużo się działo w moim organizmie przed hsg no i samo badanie, żeby ten cykl był szczęśliwy. No ale mała nadzieja jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 11:00
Dakota, Alicja81 lubią tę wiadomość
-
Karoluś81 wrote:Bertha dziękuję. Właśnie myślałam o tej opcji, jeszcze pokombinuje.
Życzę Ci powodzenia na wizycie i dobrych wyników. Pewnie dużo zależy od tego jaki psychoterapeuta się trafi. W każdym fachu są lepsi i gorsi przedstawiciele
Dam dziewczyny znac po jakie wrazenia
Troche nie wiem co tam bede mowic bo dzisiaj dosyc dobry humor mam, ale co tam
PS. wlasnie odebralam wyniki wymazu!!!! CZYSCIUTKO!! jeden stres z głowy teraz tylko w srode sprawdzic jajnikiKaroluś81, Alicja81, Eni_gma lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Dakota wrote:Karolinams muszę jeszcze zrobić badanie na wrogość śluzu, do tego czasu postaram się wyluzować. A u Ciebie jak? Który dc?
-
Bertha z tym humorem to też jest różnie. Ja na ogół jestem wesoła. Ale np jak poszłam do lekarza u bonifratrow po zioła na płodność, to tak się rozkleiłam, że długo nie mogłam się uspokoić. Jakoś trudno mi było opowiadać co mnie sprowadza do lekarza. Później w aptece zielarskiej kiedy aptekarz spojrzał na receptę i zobaczył skład mieszanki, to od razu zorientował się na co są zioła, popatrzył na mnie, powiedział wiele ciepłych i miłych słów, a ja znowu szklanki w oczach.
Dobrze że na hsg nie płakałam
Bertha czasem potrafią ludzie trafić do naszych serc. Dobrze jeśli dzięki temu czujemy się lepiej. Taki płacz też ma dzialanie oczyszczające.
Fajnie że wyniki masz dobre. Miło jak organizm współpracuje a nie rzuca kolejne kłody pod nogi. -
Bertha super, że dobrze poszła czystość- bardzo trzymam za ivf kciuki.
karoluś enigma chyba jest w ciąży po iui.
A ja już przełknęłam fakt, że nie ma na co czekać w maju. Mam nadzieję, że po moim alkoholizowaniu sie winkiem @ będzie mocniejsza, i że po clo organizm jakoś bedzie te jajca produkował.Dakota lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Bertha no to teraz już z górki, zobaczysz a jak psychoterapeuta?
Karolus piszesz o "objawach" nie dziwi mnie to wcale, ja wczoraj przewertowałam cały internet pt "zaszłam w ciążę po hsg" - chyba powinnam się wrócić do podstawówki haha. A na kiedy masz termin @?
Alicja, ciekawa jestem, właśnie czy to winko zadziała, a w ogóle to mi się przypomniało, ze jak przed hsg lekarz robił ze mną wywiad to zapytał jak wyglądają moje miesiączki i powiedział, że to normalne jak są takie mniej obfite tzn jak 2 pierwsze dni jest obfita, a potem już mało co. Więc już sama nie wiem jak to jest, na pewno jak byłam młodsza miałam bardziej obfite.
Karolinams najgorszy czas przed Tobą, to czekanie, ale ja od jutra tez czekam (jutro będą jeszcze próby )Dakota -
Wiem że Enigma miała inseminacje i to nawet na fundusz. Ja u siebie nie zrobię tego zabiegu, dopiero jak zaczepie się gdzieś w Łodzi. Mój ginekolog nie robi pewnie zbyt często iui, a jeśli mam się zdecydować to wolę w jakieś klinice, gdzieś gdzie mają w tym spore doświadczenie.
Z kim bym nie rozmawiała to wszystkie dziewczyny mówią że jak były młodsze to miały bardziej obfite @. To chyba normalne, albo z wiekiem przyzwyczajamy się i nie robią na nas już takiego wrażenia jak kiedyś te hektolitry krwi
Dakota, staram się nie popadać w euforię w związku z hsg. Fajnie że drożne, ale takie były od początku a ciąży nie ma.
Okres najpóźniej dostanę 4 maja.
Dobrze się czuję i cieszę się tym. Jestem w ostatnich dniach bardziej aktywna. Nie chcę się skupić tylko na staraniach. Jak posluchalam w szpitalu dziewczyn z patologii ciąży to to są dopiero problemy. Obyśmy takich nie miały. Przypomniała mi się biedna Papierówka. Ech, ciężko jest czasem.
Dlatego teraz chwytam wiatr w żagle i chcę zapomnieć przynajmniej do 11 maja o lekarzach i problemach.
Fajnie że możemy się tu wspieraćDakota lubi tę wiadomość
-
Dobre podejście Karoluś Mi @ wypada 8,9 maja, zobaczymy, oby nie przyszła. Dobrze, że będzie ten długi weekend, szybciej ten czas zleci do tsm, a głowę uda się zająć czymś innym. Ale przyznam, bo pytałaś mnie o to kilka postów wcześniej, że nadzieja rośnie z każdym dniem.
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Dakota