Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć. Witam w nowym cyklu. Miniony oceniam pozytywnie. Owulacja była, faza lutealna w normie. Jest nadzieja na przyszłość. W piątek lecę do laboratorium powtórzyć lh fsh i prolaktyne. A w następną sobotę wyczekana wizyta u lekarza napro. Może wreszcie coś ruszy. Wierzę że jestem coraz bliżej ciąży
Talla przykro mi z powodu Twoich rodzinnych problemów. Czasem są takie okresy kiedy złe zdarzenia się kumulują. Życzę sił na przetrwanie tego czasu. No i masz pod sercem swój promyk nadziei
Alicja ja Cię cały czas na poważnie namawiam na znalezienie dobrego lekarza. Ciąża ciążą, ale nie może tak być żebyś się źle czuła. Trzeba się tym zająć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2017, 08:27
Anulka0407, Alicja81, Talla lubią tę wiadomość
-
Alicja81 wrote:Talla to nieciekawie. Ja się nie znam na przeziernoci, dlaczego straszenie badaniem Pappa?
Dlatego, że ta pani doktor powiedziała, że oni nigdy nie mogą zagwarantować że dziecko będzie zdrowe. Nawet jeśli usg pokaże że jest wszystko w porządku to może być coś ukrytego, a nawet jeśli pappa pokaże że jest ok, to i tak nie będzie mieć się tej pewności gdyż test pappa jest badaniem statystycznym. -
Talla wrote:Dlatego, że ta pani doktor powiedziała, że oni nigdy nie mogą zagwarantować że dziecko będzie zdrowe. Nawet jeśli usg pokaże że jest wszystko w porządku to może być coś ukrytego, a nawet jeśli pappa pokaże że jest ok, to i tak nie będzie mieć się tej pewności gdyż test pappa jest badaniem statystycznym.
Talla masz rację, Pappa to tylko statystyki ale jeżeli masz możliwość zrobić na NFZ to nic Cie to nie kosztuje, choć może wprowadzić zamęt i nie potrzebny stres.
Jeżeli możesz sobie pozwolić na NIFTY to lepiej to badanie zrobić od razu i nie czekać.
Ja miałam zły wynik Pappa i zdecydowałam się na amniopunkcję, czego nie żałuję, bo teraz mam pewność 100%, że będę miała zdrową córeczkęktosiowa lubi tę wiadomość
-
Tulipanka wrote:Witajcie Dziewczyny,
z racji, że tutaj na forum zaszłam w ciążę po 3 latach starań, to chciałam Wam powiedzieć, że nasz Szymuś urodził się 04.08.2017. Poród miałam indukowany, siłami natury. Wszystko poszło dobrze
Ostatnio rzadko tutaj zaglądam, ale myślę o Was, cały czas trzymam kciuki i wierzę, że także Wam urodzi się takie małe szczęście. Nie traćcie nadziei, nie poddawajcie się.
Wszystkiego Dobrego!https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Cześć dziewczyny, dołączam do was jako starająca się o trzecie dziecko. Mam już dwójkę dużych bo 15 i 10 lat. To mój dopiero drugi miesiąc starań i boję się, że nie będzie tak łatwo jak z poprzednimi gdzie były to złote strzały. No nic czas pokaże, w dodatku trochę mam utrudnione staranka bo z moim M widzimy się tylko w weekendy a i to nie zawsze. Taką ma pracę
Anulka0407, ktosiowa lubią tę wiadomość
-
Nifty robić nie będę. Natomiast na amniopunkcję to nawet lekarzowi powiedziałam, że się nie zgodzę. Lekarz się uśmiechnął na to.
Bratowa robiła Nifty zamiast amniopunkcji i niestety ma potwierdzony zespół Edwardsa. Na szczęście we Wrocławiu działa hospicjum prenatalne i rodziców nie zostawia się samych. -
bertha wrote:Tulipanka! przeciez ty dopiero co testowalas... jakim cudem Szymuś juz na świecie??? GRATULACJE!!!
Bertha - czas szybko leci Ja sama nie wierzę, że to już ) Niech Wam też tak szybko zleci..bertha lubi tę wiadomość
Tuli
Synuś ur 08.2017 - 3 lata starań
Córcia ur 11.2019
PCO, Hashimoto, hiperprolaktyn., celiakia. -
Witajcie Witch i Anulka. U nas w weekendy zazwyczaj cicho na forum, każda odpoczywa
Witch przykro mi z powodu poronienia, Anula- mam nadzieję, że owulacja wypadnie w weekend- jak bedzie małżonek.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Hej dziewczynki
Witam nowe staraczki.
Ja zaczęłam nowy cykl. Z sentymentu zaglądam do Was i poczytuję ale z grona staraczek na razie się wypisuję. Albo i na zawsze.
Strasznie pokomplikowała się nam sytuacja finansowa. Szukam nowej pracy i nie ma w tej chwili szans na dziecko ech... życie.
Widocznie tak ma być.
A Wam życzę powodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2017, 17:38
-
Puk puk jest tu ktoś jeszcze??
czy nam wąteczek pomalutku pada?
To napiszę, że @ idzie wiekimi krokami, brzuch boli niemiłosiernie. Więc w zasadzie standard.
Usiłuję sie dodzwonic do ginekologa z Elbląga (facet ma bardzo dobre opinie i leczy w invikvie w Gdańsku), mam zamiar ponownie zrobić fsh i lh, prolaktynę, nie wiem czy poprawiać estriadol- wyszedł w normie i skonsultować z nim te wyniki o ile da rade sie umówić. A jak nie to może mój stały gin spojrzy na te badania.
A nasze nowe koleżanki może chciałyby coś więcej o swoich staraniach napisać?Karoluś81 lubi tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Witam nowe staraczki: Witch i Anula powodzenia i ekspresowego zachodzenia
U mnie 8 dc. Nie chciało mi się powtarzać badań w 3 dc. Miała wtedy wolne, był u mnie Brat z 3-letnią córeczką tak więc inne atrakcje były. W sobotę długo wyczekiwana wizyta, zobaczymy co dalej.
Powiem tak: kilka dni spędzonych pod jednym dachem z przekochaną, słodziutką i mega energiczną trzylatką uświadomiły mi, że nie jestem pewna czy macierzyństwo to moje droga. Owszem, chciałabym zostać matką, ale... No właśnie, coraz więcej ale się pojawia. Mam 36 lat, zdecydowanie mniej mi się chce szaleć niż przed trzydziestką, a małe dziecko jednak stawia świat na głowie. Po każdym dniu z Małą wieczorem padałam jakbym cały dzień dźwigała worki kartofli. Powiedziałam Mężowi, że teraz rozumiem jak to jest kiedy kobieta nie ma ochoty i siły na seks ;)Zdałam sobie sprawę, że moje życie jest naprawdę fajne i bardzo wygodne. Zrozumiałam, że na pewno jestem w stanie przyjąć dziecko i zrobić w tym naszym komfortowym życiu dla niego miejsce, ale jeśli się nie uda, to świat się nie skończy, będę zadowolona z tego co mam i nie będę miała do losu pretensji. Widocznie tak ma być.
Tak więc spuszczam powietrze, nie spinam się i na spokojnie biorę co los da. Podejmę próbę leczenia jakie zaproponuje nowy lekarz, ale bez szaleństw.
Cieszę się, że w jakimś sensie umiem godzić się z bezdzietnością. Mam taki charakter, że nie umiem żyć długo w smutku, zawsze staram się uśmiechać, nawet przez łzy. Dobrze, że tych ostatnich już coraz mniej.
MamaLili niech nowa praca da ci satysfakcję i życzę, żeby marzenie o drugim dziecko miało szansę na spełnienie
Alicja z mniejszym zapałem, ale jestem Jeszcze trochę razem powalczymy zmień lekarza, a przynajmniej konsultuj się z innymi. Ty już raz urodziłaś, więc to tylko kwestia czasu kiedy znowu będziesz w ciąży. Wszystkie Mamy z naszego forum prędzej czy później doczekują się drugiej, trzeciej, kolejnej ciąży
W tym cyklu odpoczywam od ziół, tak więc cykl 100% naturalny. W sobotę zobaczę czy jakieś jajka rosną, bo to będzie ten czas. Od wczoraj czuję jajniki więc coś się dzieje
Do usłyszenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 11:34
bertha, MamaLili, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
Chyba brakuje nam świezych sukcesów i wątek przymiera... tyle sie juz wszystkie staramy, ze ciezko cos nowego pisac.
U mnie oczzekiwanie na wyniki po biopsji. nie moge sie doczekac wynikow juz.. tak bym chciala zeby byly dobre..
A do tego wkurzona jestem na ten cykl, bo owu slabo obstawilismy.. ech..
w najgorszym wypadku byla wczoraj, chociaz na monitoringu nie bylam, temp przed owu nie mierzylam, wiec ciezko powiedziec. rownie dobrze moglo nie byc owu. choc tempka wysoko dzisiaj. przy lepszym scenariuszu owu w poniedzialek - a wtedy armia z niedzieli nocy wytrwała.
Od dzisiaj standardowe wyczekiwanie na testowanie 10dpo. dzisiaj zakladam ze jest 1dpo.Karoluś81 lubi tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Bertha napisz jak wyniki po biopsji.
Karola każde dziecko jest inne, z własnym człowiek jakoś tak inaczej się bawi, zachowuje niż z np.bratanicą (wiem z doświadczenia , dla innych moja żabka jest rozpieszczona i wymaga dużo uwagi, a ja przy Julii w ogóle się nie męcze, uważam, że jest taka jaka powinna być. I jak już będziesz miała swoje szczęście to je tak wychowasz jak dla Ciebie i mężą będzie najlepiej).
Kochane walczymy, nie poddajemy się.Karoluś81, Annie1981 lubią tę wiadomość
Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
No całkiem się nie poddaję. Na pewno zrobię sporo żeby zostać matką. Ale kiedyś bardziej chciałam. Może dopada mnie zmęczenie. Tyle lat i nic, nawet cienia cienia.
Akurat jak skończyłam poprzedni wpis to odebrałam telefon z potwierdzeniem sobotniej wizyty. Biorę to za dobry znak. Nie ma marudzenia
Bertha oby wyniki były dobre. Trzymam kciuki. Ty już tyle doświadczyłas, że teraz czas na nagrodę
Alicja też mi się wydaje że ze swoim dzieckiem jest inaczej, lżej. Człowiek je zna od początku i wie co i jak. Obce dziecko to zawsze większy stres jeśli chodzi o opiekę. Na plus zauważyłam, że z każdym dniem szło mi lepiej nabieralam wprawy
Od soboty do wtorku wieczorem będę bez Męża (będę na pielgrzymce) i mam nadzieję że owu będzie wcześniej albo wytrzyma do wtorku - to będzie 14dc więc jest szansa. Poza tym to nasza pierwsza taka przerwa od kiedy jesteśmy razem czyli od 6 lat. Wiem że to naprawdę krótko, ale znając nas wiem że się bardzo stesknimy. I jeśli owu poczeka do wtorku, to może być owocna ta tęsknota
-
Jak pisałam poprzedniego posta to jeszcze wynikow nie znałam! Później dzwoniłam i są!!! Jest dobrze!!! Zapalenia już nie ma!! Tak bardzo się cieszę od następnego cyklu działamy w kierunku ivf!
Karoluś81, ktosiowa, Eni_gma lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki)