Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny. U nas 11 tydzień. Dawno mnie tu nie było ale ostatnimi czasy tylko leżę jem śpię i tak czas leci. Mdłości nadal się utrzymują i nie mam na nic siły. Ciężko znoszę ten 1 trymestr. Jutro kolejna wizyta. Zobaczymy co u maluszka. Wszystkie badania jak narazie ok. Pozdrawiam Was serdecznie.
Greetta, kattalinna, doty22 lubią tę wiadomość
-
Onazielona- witamy serdecznie, powodzenia. Chyba jesteś z nas wszystkich najkrócej się starającą.
Moona- odpoczniesz za wszystkie czasy- ale nie zazdroszczę tego odpocznku. Mam nadzieję, że szybko przejdzie i w pełni będziesz cieszyła się ciążą.
Karoluś jak się czujecie??
Katta- fajnie, że rodzice chrzestni juz wybrani, u nas nie bylo problemu, ja mam tylko brata, a mąż tylko siostrę i tak się fajnie złożyło.
Ktosiowa- co tak milczysz???, jak mały ktosiek???Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Moona fajnie, ze się odezwalas i ze wszystko u was dobrze. Może jutro poznacie płeć ?
Alicja u nas akurat mamy po jednym bracie dlatego uznałam, ze hierarchia wiekowa zadecyduje. A w ogóle co u Ciebie? Jak napro?
Katalina my tez już mamy chrzestnych poproszonych ale nie mamy terminu chrztu jeszcze. Tzn będzie to maj bo chrzestny wtedy będzie w pl, ale musimy iść załatwić dopiero a chcemy w innym kościele niż nasza parafia i tak w sumie mam dylemat. Bo z jednej strony parafia jest Ok i tam powinien chrzest być, ale mamy z mężem taki jakby ulubiony kościół i chcielibyśmy w nim. I tak nie możemy się zdecydować czy robić zamieszanie czy po prostu w parafii ochrzcić.
Coś was dziewczyny chyba ta wiosna odurzyła bo pozmikalyscie po świętach .
U mnie piękna cera z okresu ciazy zaczyna być wspomnieniem...od tygodnia mnie tak wysypuje, ze nie nadąża znikać jedno a już coś nowego wyskakuje mi na twarzy. Włosy tez zaczynaja pomału wypadać, ale jeszcze, jeszcze się trzymają. Ech szkoda, ze natura w nagrodę za porod nie zostawia nam tych dobroczynnych, upiększających hormonów na zawsze .Dakota -
U mnie dobrze. Wreszcie wiosna. Ile się da to chodzę i siedzę w ogrodzie.
Za chwilę mam comiesięczna wizytę u gina. Ciekawe co powie na wynik usg połówkowego. I czy nie poczuje się zdradzony hehehe
Alicja testowalas już żel conceive plus? Kiedy Twoja wizyta i badania?
Stresant, Moona trzymam kciuki za Wasze ciążeDakota lubi tę wiadomość
-
Melduje sie po wizycie....właściwie to wyszłam smutna ale teraz juz mi troche lepiej....
widziałam małego kropka i słyszałam bijące serduszko według OM miałby byc 8t5d a maluszek odpowiada 6t4d.....porównywał z usg z przed 3 tygodni i przyrost niby prawidłowy.....
Bardzo mnie to zmartwiło bo 2 tygodniowe spóznienie ovu troche dziwne nie? lekarz nic nie obiecuje ani nie straszy kolejna wizyta za 2 tygodnie....
Gdzieś czytałam ze jak serce zacznie bic to mozliwosc poronienia bardzo spada......ale i tak gdzie tam do 12 tygodnia kuuupa czasu....Dakota lubi tę wiadomość
-
Stresant. Skoro lekarz nic nie powiedział to znaczy, że ok. Na wrzesniówkach tez były takie dzieciaczki i urodziły się piękne i zdrowe
Też czytałam, że po serduszku ryzyko poronienia diametralnie spada i się tego trzymałam
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Stresant gratuluję serduszka. Myśl pozytywnie a jesteś pewna że wiesz kiedy miałaś owulacje? Bo może się zupełnie niepotrzebnie stresujesz.
Alicja doznania pewnie super, i większa zachęta do działań, tylko żeby szybko był efekt starań z żelem
Po wizycie ok. Oczywiście stary gin się nie rozgadywal. Obejrzał dzidzie przez brzuch i nie powiem, długo mierzył, a na koniec powiedział że wszystko wygląda dobrze. Dobrze że to połówkowe zrobiłam bo bym nic nie wiedziała w szczegółach. Wynik obejrzała położna. Lekarzowi żeśmy nie pokazywały. On ma swój styl.
Dostałam skierowania, receptę na lutke (mam brać dalej żeby szyjka się trzymała).
Teraz wizyta po majówce.
A za tydzien u napro-gina to się dopytam o szyjke, niech zmierzy czy nie jest gorzej, bo ten nawet nie sprawdza.
Ale trzymam się tego, że jest dobrze
Przytylam 10 kilo od początku. Szok. Położna nie mówiła że to za dużo. A ja nawet nie czuję że mnie o tyle więcej.Brzuch spory, piersi większe parę rozmiarów, pewnie pupa solidniejsza ale ogólnie wydaje mi się że tak samo wyglądam. Na pewno nie jem jakoś dużo. Tylko że prawie wcale się nie ruszam. Miałam zamiar trochę zacząć ćwiczyć, ale zrezygnowałam z powodu szyjki (tylko 2,7 cm).
Będę więcej chodzić. Wysoka jestem 1,75 to jakoś tych kg nie widać. Po porodzie ostry trening, i znowu będę laska. Choć może zajmowanie się dzieckiem plus karmienie piersią wystarczą żeby zrzucić te ciążowe kilogramyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 07:00
Dakota lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny ze sprowadziłyście mnie na ziemie po tylu porazkach jakos trudno mi chyba uwierzyć w to szczeście i daletgo psychika sie broni....ale zaczynam myśleć pozytywnie
Alicja mój małż o doznanich może tylko pomarzyć długich 9 miesięcy go czeka
Karoluś, gin szyjke mógł zmiezyć robiac usg, tak mi sie wydaje ze tez widac.
Co do kilogramów to w 2 ciazy przytyłam 13kg i wychodzac ze szpitala po porodzie wage miałam jak przed ciąza:) a mała ważyła 3100...
W pierwszej ciązy przytyłam 16kg ale syn był wczesniakiem wiec gdyby siedział do konca to ze 20 kg bym przytyła.....zrzuciłam tylko 8kg reszta mi została do dzis...moze dlatego w drugij tylko 13kg bo 8 było na zapasie
Teraz narazie chudne, ale to napewno stres, syn ciągle chory czekamy na wyniki badań, zmniejszyłam dawke leku i znów go obsypało....pytałam sie gina czy mogłam sie zarazić nieznanym wirusem od syna, powiedział ze jezeli dobrze sie czuje i nie mam zadnych objawow to prawdopodobienstwo jest praktycznie zerowe. -
Ja już na plusie mam ok 14kg... Przekroczenie założonej wagi mam jak w banku wczoraj mierzyłam moje letnie ciuchy - większość nabytych kilogramów poszła w tyłek i uda. Niby to było widać, teraz ubrania potwierdziły. Ale taka już moja odwieczna tendencja. Też zamierzam po porodzie wrócić do wagi sprzed, a nawet osiągnąć tę, do której ostatnio tylko wzdychałam także przede mną wyzwanie 20 kg minimum, w zależności od tego, ile jeszcze przytyję. Ale też nie wyglądam najgorzej idzie najpierw brzuch, potem giga cyc i dopiero ja
Karoluś81 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, nie wiem jak inne mamy, ale ja niby schudłam po ciąży (zaczynałam z wagą 58 a po porodzie zeszłam na 54) ale zrobiłam się szersza w biodrach- magicznie zniknęła czy może zmniejszyła sie moja talia osy.
A i ja nie mialam żadnej diety czy ćwiczeń, mała tak mnie absrbowała, że nie musialam na żadne diety wchodzić.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
Witajcie dziewczyny, mnie pochłonęła nowa praca. Może i dobrze, bo mniej myślę. Zbliża się termin owu więc staram się nie myśleć o tym. Wspominalyscie że trzeba proga zbadać, kiedy najlepiej?
Karoluś, cieszę się z twoim maleństwem dobrze
Stresant myślę, że dziewczyny mają rację, wszystko wyjdzie w praniu. Trzymam kciuki za Twoje maleństwo.
Katta, nie przejmuj się kg, zrzucisz po wszystkim. Ja przytyłam 20 kg, ale jak mały nie pije mojego mleczka to niestety moja waga dobija 70 kg ale wiosna idzie, schudnę.
Moona cudnie, że się odezwałaś ja też na początku ciąży z Jankiem wiecznie spałam. Na dobre to mi wyszło pozdrawiam!
Witamy nową koleżankę obyś kochana krótko się starała!
Nowa praca wysysa ze mnie energię. Dużo muszę się jeszcze nauczyć. Ale dobrze, bo nie myślę o mojej kropce.
Buziaki dziewczyny! Miłego weekenduWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 23:01
Karoluś81 lubi tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Kiełbasa z ogniska to marzenie od lat, ale od ponad 4 nie jemy mięsa więc marzeniem zostanie
Alicja, ja od środy chyba już z praniem na balkonie, super sprawa dziś miałam już nie prać, ale to słońce tak zachęcało, że jedno szybkie musiałam puścić oczywiście już wszystko w szafach