Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście Staraczki?

Oceń ten wątek:
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 15 października 2020, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bertha wrote:
    Wow, to faktycznie, te dzieciaczki bardzo chcialy zebys byla ich mamą :) :) :)
    Przesyłam duzo siły.

    ...i łzy mi sie w oczach pojawiają, bo tak bardzo chcialabym zeby jakas duszyczka chciala zostać moim dzieckiem... :(

    Berthunia, mi tez sie lzy w oczach pojawiaja.... i dziekuje Ci za slowa otuchy...

    Nie moglby tych duszyczek Bog jakos po rowno rozdzielac...? :(

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 15 października 2020, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga1510 wrote:
    Bertha, na pewno czeka na Ciebie dzieciątko. Z Twoich postów zawsze przebija taka dobroć , że po prostu nie może być inaczej.

    Juz to kiedys pisalam tez. I zgadzam sie w pelni, tez tak czuje :)
    Oby nie trojaczki!

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 15 października 2020, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia wrote:
    Juz to kiedys pisalam tez. I zgadzam sie w pelni, tez tak czuje :)
    Oby nie trojaczki!
    :D biorę co dadzą :)
    ale moze byc tez tak, ze w tym życiu mam powalczyc z samotnoscia, bez dzieci... ktoz to wie, jakie moje przeznaczenie. no ale nie bede marudzic..

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9291 8188

    Wysłany: 15 października 2020, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga1510 wrote:
    Sądzę, że jest na miejscu bo każda z nas ma prawo pisać o swoich odczuciach i opiniach natomiast uważam, że oczywiście, że sobie poradzisz. Dlaczego miałabyś sobie nie poradzić?
    Niestety wiem co to walka o dziecko, prawie trzy lata staraliśmy się o córkę. To nie jest tak, że nie wiem o czym piszę. Bardzo kibicuję każdej z nas i cudze ciąże kattalinna mnie nie bolą bo chodzi mi o moją własną. Jak każdej z nas tutaj.
    Napisałam o bólu bo ja doszłam do takiego momentu, że bolały. I mimo, że się cieszyłam, a przynajmniej starałam, to cierpiałam bardzo. I wiem, że nie tylko ja tak miałam. Przedłużające się starania to bardzo trudne przeżycia. I dobrze, że mamy to miejsce, gdzie się rozumiemy, bo razem to przeżywamy, w mniejszym lub większym stopniu.
    Ja tu zostałam na forum, chociaż się nie staram, bo bardzo kibicuję każdej z Was. I tak bardzo bym chciała, żeby nadszedł dzień, gdy wątek zostanie zalany opisem ciążowych uczuć, objawów, smutków i radości...

    Annie1981, bertha, Maggia lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 15 października 2020, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia. Gratuluję kochana, pokaż foteczke z USG 😍
    Rozumiem Twoje obawy. Ja zawsze chciałam mieć bliźniaki, ale gdyby się okazało, że są, to byłabym podobnie przerażona jak Ty.
    Z tego co czytałam na forach, to przeważnie kobiety reagują właśnie w ten sposób. Potem całe szczęście to się zmienia, bo wszystko da się poukładać, tylko trzeba to porządnie przemyśleć 🙂
    Na forum znam jedną dziewczynę, która dowiedziała się, że są 3 pęcherzyki. Była załamana. Tak się jednak oswoiła z tą myślą, że jak na kolejnej wizycie okazało się, że jeden pęcherzyk się wchłonął (co się niestety często zdarza), to nie mogła tego przeżyć.
    Poradzisz sobie kochana, poczekaj na rozwój wypadków, bo to jeszcze różnie może być, choć życzę, żeby te maluszki z Tobą zostały 🙂
    Na OF są watki dla mam w ciąży bliźniaczej, słyszałam, że można tam dostać dużo wsparcia od osób, które najlepiej wiedzą jak się może czuć kobieta w takiej sytuacji.

    bertha. Przecież wiesz, że tam czeka duszyczka, która chce być Twoim dzieckiem 🙂 Trzeba tylko popracować nad tym co ją blokuje przed przyjściem 🙂

    Maggia, kattalinna lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 16 października 2020, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czuje sie fatalnie, boli mnie brzuch jak nigdy, to dopiero poczatek ciazy, a ja juz zdycham. Cos jest nie tak.... czuje sie jak zatruta :( czyzbym byla juz za stara na ciaze? :(

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • Lolipop Autorytet
    Postów: 1164 631

    Wysłany: 16 października 2020, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia wrote:
    Dla mnie to nie jest cudowna wiadomosc, szczerze mowiac jestem zalamana i boje sie. Boje sie, ze bedzie ciezko, boje sie ze nie roztroje sie zeby poswiecic nalezyta uwage wszystkim dzieciom, boje sie ze moj starszy syn bedzie poszkodowany, ze te dzieci beda poszkodowane, bo przeciez z takimi maluchami jest mnostwo roboty! Strasznie sie poplakalam i nadal to do mnie nie dociera... moze ja dziwna jestem, ale ja po prostu strasznie sie boje....
    Moj partner nie jest 100% czasu ze mna, kursuje miedzy USA a Polska, w USA ma dzieci z poprzedniego malzenstwa. Ja jestem tutaj czasami sama z synem, moi rodzice 400km stad. Poukladalam sobie logistyke i wszystko w glowie jesli chodzi o nowe dziecko, nie chcialam zeby syn byl jedynakiem.... ale nie poukladalam blizniat! Nie wyobrazam sobie tego po prostu. Wiem ze hormony szaleja, ale ja mialam sie cieszyc po tej wizycie dzisiejszej a jestem przerazona....! :(
    cudownie!
    wiem że będzie cholernie ciężko ale z czasem dojdą do ciebie inne obawy..kiedy oswoisz się z tą myślą...będziesz się zamartwiasz aby wszystko było dobrze i urodziły się całe i zdrowe.to Najważniejsze. Trzymaj się kochana i uwierz że wszystko się ułoży tak czy inaczej:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2020, 15:54

    Maggia lubi tę wiadomość

    Pozytywny test z 3 bobo 11 dpo -25 luty 2018r.
    syn 2006❤️, córeczka 2010❤️,syn 2018❤️
    6f7dde92892e2ec43e959361faadd90e.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9291 8188

    Wysłany: 17 października 2020, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia wrote:
    Dziewczyny, czuje sie fatalnie, boli mnie brzuch jak nigdy, to dopiero poczatek ciazy, a ja juz zdycham. Cos jest nie tak.... czuje sie jak zatruta :( czyzbym byla juz za stara na ciaze? :(
    Może to kwestia hormonów w większej ilości? Jak jest dzisiaj?

    preg.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 17 października 2020, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia wrote:
    Dziewczyny, czuje sie fatalnie, boli mnie brzuch jak nigdy, to dopiero poczatek ciazy, a ja juz zdycham. Cos jest nie tak.... czuje sie jak zatruta :( czyzbym byla juz za stara na ciaze? :(
    Nie wkręcaj sobie takich głupot, że jesteś za stara. Mama ginekolog pisze, że jak boli sam brzuch to jest ok, dopóki nie dołączy do tego plamienie/krwawienie. We wczesnej ciąży często boli, bo wszystko tam się rozciąga. Daj znać jak się czujesz.

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 17 października 2020, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje sie okropnie, lzy mi caly czas ciekna po policzkach, nie mam sily sie zajac synkiem, ktory ma chyba rotawirusa i wyzsza temperature. Jak stoje, kluje mnie serce, wiec staram sie siedziec lub lezec. Te podwyzszone wartosci hormonow nie dzialaja na mnie pozytywnie, delikatnie mowiac. Mam okropne depresyjne mysli, wiem, ze to progesteron tak na mnie dziala, bo mam juz z tym doswiadczenie.
    Nawet nie wiecie ile dla mnie znaczy, ze moge Wam tu napisac. Po stracie ciazy rok temu moja terapeutka powiedziala zeby nikomu nie mowic o kolejnej ciazy, bo to sprawa intymna miedzy mna a narzeczonym. I tak jej slucham i nie powiedzialam nikomu, nawet mojej najlepszej przyjaciolce - mamie. Ona by sie bardzo zaczela martwic widzac mnie/slyszac w takim zaplakanym stanie. Boze, co sie ze mna dzieje.... Nie moge sie z tego okropnego stanu uwolnic...!
    Bardzo zle zaczelam sypiac, mam sucho w ustach i nosie i skora mnie swedzi, w nocy lozko mnie parzy, wierce sie, budze co godzine, koldra mi przeszkadza, brzuch boli.
    To jakis koszmar ;(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2020, 11:23

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • bertha Autorytet
    Postów: 1630 1052

    Wysłany: 17 października 2020, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :( bidulko... trzymaj sie tam, nie zapominaj ze to tylko hormony..
    a skad jestes?

    https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
    Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
    Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
    2xiui, 3xivf (2 zarodki)
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 17 października 2020, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bertha, Warszawa :(
    A Ty chyba Wroclaw? Czy Poznan?

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9291 8188

    Wysłany: 17 października 2020, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia, mam nadzieję, że terapeuta wie co robi, ale może po prostu przydałaby Ci się pomoc kogoś bliskiego? Mama mieszka w Warszawie czy gdzieś dalej?

    preg.png
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 17 października 2020, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Maggia, mam nadzieję, że terapeuta wie co robi, ale może po prostu przydałaby Ci się pomoc kogoś bliskiego? Mama mieszka w Warszawie czy gdzieś dalej?

    Mama z Tata mieszkaja na Slasku, 400km stad. Jutro przylatuje moj narzeczony, moze jakos mi pomoze zniesc ten straszny stan. Gdyby nie moj synek, ktory mi daje tyle szczescia, to juz bym chyba weszla pod pedzacy pociag, slowo daje. Kurde, czemu ja mam taka wrazliwosc na ten progesteron, wykoncze sie jak tak dalej pojdzie. Na szczescie popoludnie dzisiaj jest ciut lepiej, to chyba dlatego ze wyszlam z synkiem na obiad do restauracji i jakos tak pobylismy wsrod ludzi i mniej czarne te moje mysli i bolu podbrzusza zero.... Oczywiscie wrocilam do domu i zle samopoczucie wrocilo i bol brzucha rowniez :(

    Dziekuje Wam za wsparcie Dziewczyny.... ♥️

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 17 października 2020, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia. Może ten ból brzucha to stres. A jesteś dalej w terapii? Może powinnaś wrócić, może to kolejna depresja ciążowa? Nie powinnaś z tym zostawać sama.

    kattalinna, Lolipop lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 18 października 2020, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie1981 wrote:
    Maggia. Może ten ból brzucha to stres. A jesteś dalej w terapii? Może powinnaś wrócić, może to kolejna depresja ciążowa? Nie powinnaś z tym zostawać sama.
    Annie, jestem caly czas w terapii. To wyglada jak depresja, na nic nie mam sily, ale dlaczego tak mam? W ciazy z Olafkiem mialam mdlosci ale bylam przeszczesliwa, kwitnaca, mimo z czasem jeszcze wiele innych dolegliwosci dolegalo. A z tym narzeczonym latwo zachodze w ciaze, ale te ciaze sa dla mnie jak zatrucie, placze, nie mam sily sie zajmowac dzieckiem, budze sie z mysla, ze wszystko dookola nie ma sensu i jest szare, plaskie i brzydkie. Od kilku dni bez wypicia duzej filizanki melisy nie ma mowy zebym zasnela wieczorem. Serce kolacze w piersi jak oszalale i ta suchosc w ustach, po prostu nie do zniesienia. Nie wolno sie stresowac w ciazy, bo to zle wplywa na plod, a ja sie staje wrakiem czlowieka powoli, sypiam po 4-5h dziennie.

    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • Maggia Ekspertka
    Postów: 237 343

    Wysłany: 18 października 2020, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://mamaginekolog.pl/jak-powstaja-bliznieta/

    “Oczywiście super jest mieć dwójkę odchowanych słodkich bliźniąt – kochającego się, równoletniego rodzeństwa i super jest mieć zdrową bliźniaczą ciążę (każdy by tak chciał). Ale zdecydowanie nie jest super być w ciąży bliźniaczej. I powiem to mimo tego, że być może dostanę od was za to po głowie – nikomu z was ciąży mnogiej NIE życzę, bo życzę wam wszystkim dobrze. Ale jeżeli już bardzo chcecie być w ciąży bliźniaczej, to życzę wam ciążę dwukosmówkową.”

    😭



    Olaf - okaz zdrowia i szczęścia 10/10 urodzony 7.05.2016 <3
    f2w3ugpjd54wqphk.png
    atdcwn151udni0f0.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 18 października 2020, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggia. Dla mnie to też wygląda jak depresja. Może to z wiekiem ma coś wspólnego, a może z tym, że masz partnera, ale jednak jesteś w większości sama i przerażona. Dobrze, że jesteś w terapii. Koniecznie porozmawiaj o tym z terapeutą. Być może będzie konieczna konsultacja z psychiatrą i włączenie farmakoterapii. W ciąży też to jest bezpieczne, a może Ci pomóc z samopoczuciem, bo bez sensu, żebyś się tak męczyła.
    Nie czytaj takich rzeczy o bliźniakach. Owszem, jest to ciąża podwyższonego ryzyka, ale jest też wiele szczęśliwie donoszonych. Zależy na czym się skupisz kochana. Skoncentruj się teraz na medytacjach, relaksacjach, Ty chyba to robiłaś. Mi dawały dużo spokoju, choć nie wiem jak to jest w depresji, pewnie nie będzie wystarczające, ale coś na pewno mogą pomóc.

    kattalinna, Maggia lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Papierówka Autorytet
    Postów: 588 689

    Wysłany: 18 października 2020, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :) Mam na imię Kornelia. Dziś skończyłam 9 dni :) Zaskoczyłam wszystkich, bo postanowiłam wyjść w pierwszy dzień donoszenia 37+0 tc :D Urodziłam się 9 października o godzinie 17:35. Mama mnie urodziła w 2,5 godziny w szpitalu i nie zdążyła się nawet zmęczyć ;) Dostałam 10 pkt. Tatuś przeciął mi pępowinę! Jestem malutka, ale silna 2310g 48 cm. W trzeciej dobie wróciłam do domku <3
    c480c2a0c042.jpg

    Maggia, Greetta, kattalinna, Lolipop, Annie1981, Ania81 lubią tę wiadomość

    <3 37+0tc 09.10.2020..... córeczka Kornelka - witaj! <3
    [*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
    [*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
    <3 37+1 tc synek Oliwierek 13.10.2018 - witaj! <3
    [*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
    [*] 17 tc synek Ignaś 28.02.2017
  • Lolipop Autorytet
    Postów: 1164 631

    Wysłany: 19 października 2020, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papierówka wrote:
    Dzień dobry :) Mam na imię Kornelia. Dziś skończyłam 9 dni :) Zaskoczyłam wszystkich, bo postanowiłam wyjść w pierwszy dzień donoszenia 37+0 tc :D Urodziłam się 9 października o godzinie 17:35. Mama mnie urodziła w 2,5 godziny w szpitalu i nie zdążyła się nawet zmęczyć ;) Dostałam 10 pkt. Tatuś przeciął mi pępowinę! Jestem malutka, ale silna 2310g 48 cm. W trzeciej dobie wróciłam do domku <3
    c480c2a0c042.jpg
    jaka kruszynka słodziutka . Gratulacje 😍😍😍

    i moje dzieci też spieszyły się na świat i wychodziły szybciej a 3 w 36tyg 😆 tyle że z waga ,3380

    Maggia brzmisz jakbyś miała depresję albo była blisko ja mieć a huśtawka hormonalna pewnie to pogłębia:( w twoim przypadku najlepszym wyjściem byłoby wychodzić jak najwięcej do ludzi i odciągać myśli od tego co cię smuci . cieszyć się małym i starać się znajdywać jak najwięcej zajęć z młodym na świeżym powietrzu. choc wiem że ta sytuacja teraz z niczym nie pomaga ale uwierz ..stres , ciągle nakręcanie się również nie . może poszukaj kogoś z kim mogłabyś wychodzić na spacer albo już kogoś takiego masz ? nie wiem . wiem natomiast że samej będzie ci ciężko i mam nadzieję że narzeczony postara się cię wesprzeć

    Maggia, Papierówka lubią tę wiadomość

    Pozytywny test z 3 bobo 11 dpo -25 luty 2018r.
    syn 2006❤️, córeczka 2010❤️,syn 2018❤️
    6f7dde92892e2ec43e959361faadd90e.png
‹‹ 543 544 545 546 547 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ