STARACZKI 2026
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa15997 wrote:Mam początek dni płodnych wpółżylam z mężem jednak teraz wyjechać w trase. Jest jakaś szansa że się uda?
A za ile dni masz owulacje? 🙂 Plemniki mogą przeżyć 3- 5 dni w sprzyjających warunkach, więc szanse sa, trzymam kciuki👩 33
starania od 04.2025
PCOS, bardzo niski estradiol -
novelle wrote:
widzę że suplami działałaś, maialas jakąś specjalną rozpiskę? Ile to trwało?
Polecenie Twojego Endo mile widzianeWiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia, 21:14
Ona:31
AMH: 1.4;
USG, HPV, cyto, MUCH, owulacja -✅
Jelita: SIBO, HP, Candida, pasożyty - ✅
Immuno: ANA, ASA, APS, AOA, ASMA -✅
❗️IBS, nietolerancje pokarmowe
❗️Tarczyca: Niedoczynność, Hashimoto
❗️Geny: Mthfr - homo PAI-1 homo
On: 32
Morfo: 2% -> 4%, PH 8,5❔
Jelita, Hormony, MAR, HBA, wymaz - ✅
❗️DFI 26%❗️ŻPN IIIst
09/25: jod DZM, krzywa c/i
10/25: seminogram - kontrola, KIR
❔Końcówka roku - drożność❔
Do ogarnięcia:
⬇️ antyTPO > 1000 ⬆️ ferrytyna 18-> 25 ⬇️ DFI -
stokroteczka25 wrote:A za ile dni masz owulacje? 🙂 Plemniki mogą przeżyć 3- 5 dni w sprzyjających warunkach, więc szanse sa, trzymam kciuki
-
Przeszliśmy pielgrzymkę. 85 km na pieszo. Chodzę jak pingwin 🤣🤣 ale warto było! Satysfakcja jest.
W drugi dzień dostałam @. Więc biorę od wczoraj lamette. W 9 dniu cyklu dzwonię do ginekologa. Zobaczymy. Będziemy się na monitoring umawiać.
Odebraliśmy córkę od mojego taty i jego partnerki po 4 dniach jak nas zobaczyła to zaczęła płakać i mówić że mamy za 4 dni wrócić 🤣🤣 nie pomagało że w sobotę idzie znów na noc do babci. Dopiero się uspokoiła jak jej zdjęcia zaczęłam pokazywać -
Jupiter wrote:Hej novelle, widzę w Twojej stopce że zbiłaś bardzo przeciwciała antytarczycowe, jak tego dokonałaś?
widzę że suplami działałaś, maialas jakąś specjalną rozpiskę? Ile to trwało?
Polecenie Twojego Endo mile widziane
Zbilam w 8/9 miesięcy, może więcej. Tak, pomogły mi suple, to na pewno.
W badaniach wyszła niska ferrytyna, wit D, B12, wiec to postanowiłam podnieść na dzień dobry.
Na ferrytynę polecam od HealthLabs Fe ME Complex - tam jest laktoferyna na podniesienie ferrytyny, kwas foliowy, wit B12, inozytol i to jest game changer. Drogie draństwo, ale działa i jest to kilka supli w 1, ale polecam, bo i tak sie opłaca bardziej, niż kupowanie wszystkiego z osobna.
Lekarz na początku mojej drogi przepisał mi Szelazo, osobno selen, jod, ale Szelazo rozwalalo mi zoladek, poza tym, ja hemoglobinę miałam cale zycie świetna na poziomie 15/16.
I jako drugie uzupełnienie niedoborów odkryłam Thyroid Energy ( tak się nazywa kompleks) i tam mamy jod, selen, pozostałe pierwiastki, magnez tez jest ważny.
Odkryłam (to znaczy wiedziałam) co jest powodem mojego zapalenia, a mianowicie ekstremalne stany stresowe, wywołane kilkoma wydarzeniami na przestrzeni lat. Wiedziałam, że stres i moja choroba autoimmunologiczna (mam łuszczycę skory głowy) podbijają przeciwciała. Dlatego, do supli dodałam ashwagandhę na sen, inozytol (suple go mają, ale wiedziałam, że to za małe dawki) i NAC - takie zbijacze stresu. I zaczęłam pilnować niestety, żeby jesc Letrox z suplem z HealthLabs zawsze kolo 4/5 rano, żeby zdążył się wchłonąć zanim wstanę i pochłonę kawę
Lekarka była pod wrażeniem, nie powiem, ale umowmy się - ja tego wszystkiego dowiedziałam się z neta, od dietetyków klinicznych na ig i przyjaciółki, ona mnie teraz prowadzi i przyklaskuje, ale dotarłam do niej juz w trakcie mojej drogi.
Moze ktoś pomyśli, ze powariowała z tymi suplami, ale ja przez swoje stany już na pograniczu załamania organizmu trafiłam do szpitala i moja psychika jak i ciało były na dnie. Zresztą, tarczyca to "3 mózg", po jelitach i właśnie mózgu.
A lekarkę polecę - Sylwia Kuźniarz-RymarzWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia, 22:45
Jupiter lubi tę wiadomość
> 34 lata
> AMH. 2,09
> niedoczynność TSH 1,98 Letrox 75 i 100
> Hashimoto ATPO 82, ATG 64, zbite z 2500 (!)
> WIT D 52,6
> Ferrytyna 44,6
> Wit B12 591
Badania 3 dz.cyklu:
> FSH 6,06
> LH 3,36
> Estradiol 38,40
> Prolaktyna 18,66
> DHEA-S 497
> Testosteron 41,59
Suple:
inozytol, Omega 3, NAC, Niepokalanek, Laktoferyna/Żelazo, Methylo Folian, Ashwagandha, Thyroid Energy -
Żeby nie było, od zawsze jestem aktywna, robię koło 15 tys. kroków dziennie, dietę też mam naprawdę dobrą, (moje typowe śniadanie to kromka chleba z bio piekarni, polana olejem lnianym z home made pastą twarogową z szprotka i do tego ogórek kiszony lub kimchi - tak wiem, kto je takie rzeczy i to rano, ale ja uwielbiam, jestem team słone
) więc, te wyniki to było zaskoczenie.
Dodatkowo, kwestia ciąży też przez to oczywiście się wydłuża, bo na początku miałam zakaz próbowania od lekarza, bo skończyłoby się biochemem/poronieniem.
Wyniki do tych stopkowych obniżyły/podwyższyły sie na taki ładny poziom dopiero teraz, badania robiłam w lipcu. Mąż na szczęście też je suple, jakoś nie muszę go namawiać, ale on raczej chce nie chorować i wzmacniać organizm, bo ma ciężką fizycznie pracę, stąd ta chęć.
Jakoś nie dochodzi do niego powaga problemu, ale tu wsrod Was wiekszosc facetów do tematu podchodzi luźniej, bo przecież jest czasWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia, 22:49
Jupiter lubi tę wiadomość
> 34 lata
> AMH. 2,09
> niedoczynność TSH 1,98 Letrox 75 i 100
> Hashimoto ATPO 82, ATG 64, zbite z 2500 (!)
> WIT D 52,6
> Ferrytyna 44,6
> Wit B12 591
Badania 3 dz.cyklu:
> FSH 6,06
> LH 3,36
> Estradiol 38,40
> Prolaktyna 18,66
> DHEA-S 497
> Testosteron 41,59
Suple:
inozytol, Omega 3, NAC, Niepokalanek, Laktoferyna/Żelazo, Methylo Folian, Ashwagandha, Thyroid Energy -
CzekającNaNumer2 wrote:Przeszliśmy pielgrzymkę. 85 km na pieszo. Chodzę jak pingwin 🤣🤣 ale warto było! Satysfakcja jest.
W drugi dzień dostałam @. Więc biorę od wczoraj lamette. W 9 dniu cyklu dzwonię do ginekologa. Zobaczymy. Będziemy się na monitoring umawiać.
Odebraliśmy córkę od mojego taty i jego partnerki po 4 dniach jak nas zobaczyła to zaczęła płakać i mówić że mamy za 4 dni wrócić 🤣🤣 nie pomagało że w sobotę idzie znów na noc do babci. Dopiero się uspokoiła jak jej zdjęcia zaczęłam pokazywaćSYN 2015
CÓRKA 2020
CP 2025 💔 7tc -
Hej. Ja zaczęłam dziś znowu kolejny cykl... Ale w sumie to dobrze, bo bałam się, że przez tą torbiel coś się wydłuży, a o dziwo @ przyszła idealnie w czasie. W piątek zrobiłam progesteron i dalej nie ma wyników 🙈 Widzę, że od paru cykli ta faza lutealna cały czas jest 10 dni. Mam w domu luteinę, zobaczę jaki będzie progesteron i chyba w tym cyklu na własną rękę wezmę po owulacji. W środę idę na badania. Co mogę zbadać? Mam skierowanie na estradiol, proklatyne, TSH, FSH, LH, testosteron i SHBG. I nie wiem dlaczego lekarz kazał mi isc w 4-7 dc🤔 dla mnie to dziwne... Idę w 3dc, bo słyszałam, że wtedy powinno robić się te badania...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia, 14:30
-
Cześć dziewczyny, mam pytanie, może ktoś będzie wiedział? Dziś byłam u gina na monitoringu, pecherzyk na prawym jajniku 19 mm, więc pewnie jutro pęknie, ale od dwóch dni mocno boli mnie lewy jajnik i całe prawe podbrzusze jakby tam się coś działo, mocno rozpierało.Na lewym nie ma wg usg zadnego pęcherzyka. Napiszcie proszę czy ktoś też tak miał? Jak to jest ze boli mnie strona bez pęcherzyka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia, 14:29
21.07.2023 Chłopczyk
Starania od 07.2025 👀🤰 -
Anuska94 wrote:My staramy się o drugie dziecko.Współżycie było w okolicy owulacji zobaczymy czy przyjdzie @ Jeszcze mnie wkurzył kierownik i bardzo chce uciec z swojej roboty.
-
Ewa15997 wrote:Powodzenia. Też się staram i chciałabym uciec z roboty 😂 niby od piątku mam dni płodne wspolzylam w sobotę 11 dzień cyklu. Cykle mam tak ok 30 dniowe. Jutro też mamy zamiar współżyć. Robiłam testy owulacyjne wczoraj na 12 dzień cyklu rano prawie mocna kreska a dzisiaj na 13 dzień cyklu pod wieczór kreska owulacyjny słaba. Jeszcze jutro chce zrobić test owulacyjny. To 3 cykl od odstawienia antykoncepcji
-
Anuska94 wrote:Ja o pierwsze starałam się rok.Wycięto polipa niewielkiego i od razu się udało.
Ciężko tu pogadać z kimś konkretnie -
Ewa15997 wrote:Mi pani doktor powiedziała że mam nie liczyć przez 3 miesiące od odstawienia antykoncepcji że zajdę w ciążę ale się staram bo a nóż się uda. Cykle mam zazwyczaj na 30 31 dzień.no i na ostatniej wizycie pani doktor mówiła że wszystko u mnie ok że jestem zdrowa. Teraz miałam 3 okres po odstawieniu. Cicialabym żeby w końcu się udało.
Ciężko tu pogadać z kimś konkretnie