Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzuzanna wrote:Ja dopiero sobie siadłam na tylku. Od rana sprzątam , nawet nie miałam kiedy obiadu zrobić. Zjedlismy tylko pizze. Jutro trzeba będzie jakiś solidny obiad za to zrobić. Ja jeszcze przed owulacja, jeżeli oczywiście będzie. Dzis 10 dc i już cos się zaczyna wodnisto robic.
Ja w tym cyklu za bardzo nie zwracałam uwagi nawet na sluz ale z tego co pamietam mialam 2 razy napewno bo 1 dzien to bylo duzo gdyz 3 razy musialam majtki zmieniac ale to bylo krótko po @ kolejny dzie sluzu nie zbyt duzego mialam wedlug wykresu dzien przed owu a miedzy czasie i po nie bylo go chyba prawie bynajmniej ja nie widzialam... powiedzialabym ze ten cykl zaliczyc moge bardziej do sluchych....
Jestem juz po obiadku z synkiem, teraz pije sobie kawe -
katsuyoshi wrote:Tak ale chodzi o to ze slaba kreska oznaczac moze dni plodn dlatego sie ukazuje przed owulacja o to nam chodzi bo zaraz po slabych sa mocne kreski
z inspiracjami na obiad nie pomogę, bo ostatnio przerzuciłam się na dietę bezglutenową ze względu na Hashi i mam sama kłopoty, co wymyślić
dobrego dnia, Kat, dobrego dnia, dziewczynykatsuyoshi, Selja lubią tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyVesper wrote:Kat, tylko są kobiety, które nie mają śluzu w dni płodne, albo mają śluz płodny, ale przez wiele dni (i wtedy słabe kreski wychodzą im przez kilka, czasem nawet 6 dni, a dopiero 7 dnia krecha jest mocna ). Że oznacza płodne, to prawdopodobnie tak , ale nie wskazuje jednoznacznie, kiedy będzie ovu jeśli jest śluz, zakłada się, że ovu była w ostatni dzień śluzu płodnego (PEAK śluzu) (czyli w tej sytuacji pik LH jest ok 24-36 h wcześniej).
z inspiracjami na obiad nie pomogę, bo ostatnio przerzuciłam się na dietę bezglutenową ze względu na Hashi i mam sama kłopoty, co wymyślić
dobrego dnia, Kat, dobrego dnia, dziewczyny
Dziekuje i również zycze miłego dnia
Dzisiaj zaglądam do was czesto gdyż nie mam nic do roboty no i humor nie dopisuje.
Jesli mogę zapytać Vesper co to jest ta Hashi???
Cieżka choroba czy coś innego?
Wybacz ale pierwszy raz w zyciu słysze taką nazwę itp
A ze jestem mloda i nie doswiadczona to przyznaje ze swiece zielonoscia w tych sprawach co do choróbVesper lubi tę wiadomość
-
Hej! Dziewczyny jestem tu nowa. Wpadłam na Was w poszukiwaniu informacji w necie, bo aktualnie czuję ogromną pustkę, która skończy się jak tylko będę czekała na następne testowanie po owu (czyli za jakies 2,5 tygodnia) , a zacznie znów jak wynik będzie negatywny.
Byłam już pewna, że jestem w ciąży. Uwidoczniły mi się gruczoły łojowe na otoczkach sutkowych, miałam dziwny białawy śluz i w środe do czwartku do południa czułam wyraźne skurcze macicy i miałam brązowawe plamienie, które mi minęło po luteinie dwa razy dziennie dopochwowo. Wczoraj zrobiła betę po 11 dniach od jajeczkowania i oczywiście poniżej poziomu wykrywalności.
Załamka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 16:19
katsuyoshi, zuzanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:Hej! Dziewczyny jestem tu nowa. Wpadłam na Was w poszukiwaniu informacji w necie, bo aktualnie czuję ogromną pustkę, która skończy się jak tylko będę czekała na następne testowanie po owu (czyli za jakies 2,5 tygodnia) , a zacznie znów jak wynik będzie negatywny.
Byłam już pewna, że jestem w ciąży. Uwidoczniły mi się gruczoły łojowe na otoczkach sutkowych, miałam dziwny białawy śluz i w środe do czwartku do południa czułam wyraźne skurcze macicy i miałam brązowawe plamienie, które mi minęło po luteinie dwa razy dziennie dopochwowo. Wczoraj zrobiła betę po 11 dniach od jajeczkowania i oczywiście poniżej poziomu wykrywalności.
Załamka.
Witaj.
jak dlugo juz sie staracie o maleństwo?
No i czy to pierwsze czy drugie ,trzecie itd.. -
Madziuuuula wrote:To był trzeci cykl, ale mam już 30stkę na karku i lekarze mnie straszą, że trochę późno. Pierwsze dziecko.
Hej Chyba każda z nas miała już jakies ciązowe objawy mimo to był to fałszywy alarm. Nie ma sie co załamywac, trzeba isc do przodu na spokojnie. Na co dostałaś luteine? Po jej odstawieniu dostałas @ ? -
Jeszcze nie odstawiłam w tym cyklu.Mam zamiar brac jeszcze parę dni, gdy będę absolutnie pewna, że nie zaszłam ( nadzieja umiera ostatnia) Biorę na niedomogę ciałka zółtego, co wiąże się z krwawieniem śródcyklicznym, bolesnymi i 2-3 dniowymi miesiączkami. Ogólnie mam hashi, o którym dowiedziałam się pare dni temu TSH 8,55. Biorę juz eutyrox 25. Ale ft4 mam na wysokim poziomie i mam owulacjęm( mam szybko - 11 dzien cyklu) i dobrą sluzówkę w macicy.
Wszystko cacy, ale fasolki brak.
Cykle mam takie: owulacja szybko 11 dzien, faza lutealna 16 dni. 27 dniowe, czasem 28 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 16:47
-
Witaj Madziuuuula. Ja tez mam 30 na karku. Wczesniej to się odkladalo na później a teraz nie można zaciazyc z niewiadomych powodów. Ponad 2 lata staran. Hormony w normie , mężulek tez.ponad 3 lata starań...
01.17 IVF- 10 dpt- beta 80, 13 dpt- beta 394, 15 dpt beta 763.
11.01.16 1 IUI , 28.04.16 2 IUI
-
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:To był trzeci cykl, ale mam już 30stkę na karku i lekarze mnie straszą, że trochę późno. Pierwsze dziecko.
A dlaczego dopiero teraz starania jesli moge zapytac?
A mąż się badał?
30stka to nie koniec świata to wiek w którym kobiety zachodzą w ciąze bez wiekszych problemów gorzej jak jest przed 40stką to różnie bywa chociaż wiadomo zalezy od organizmów kazdy ma inny. -
katsuyoshi wrote:Dziekuje i również zycze miłego dnia
Dzisiaj zaglądam do was czesto gdyż nie mam nic do roboty no i humor nie dopisuje.
Jesli mogę zapytać Vesper co to jest ta Hashi???
Cieżka choroba czy coś innego?
Wybacz ale pierwszy raz w zyciu słysze taką nazwę itp
A ze jestem mloda i nie doswiadczona to przyznaje ze swiece zielonoscia w tych sprawach co do chorób
Całe szczęście, że nie musisz się takimi rzeczami przejmować, Kat!
Hashimoto to zapalenie autoimmunologiczne tarczycy - oznacza, że organizm sam zwalcza tarczycę, przez to ona "nie wyrabia" (powoduje, z tego co wiem, niedoczynność). Ta choroba najczęściej dotyka kobiet, większość moich przyjaciółek ma ją zdiagnozowaną (jakaś plaga ), a ja dołączyłam do ich grona, uparcie robiąc badanie za badaniem (u mnie wyszły podwyższone przeciwciała antyTG, a obraz usg tarczycy potwierdził stan zapalny). Przejście na dietę bezglutenową i bezlaktozową pozwala zmniejszyć reakcję autoimmunologiczną organizmu (mam nadzieję, że dobrze o tym piszę ).
Na pocieszenie dodam, że wszystkie moje przyjaciółki z Hashi mają dzieci, tylko musiały lekami wspomóc tarczycę (szczególnie, że dziecko w łonie korzysta z hormonów matki, więc jest to obciążenie dla tarczycy).
Także, Madziulla głowa do góry na forum jest watek (przy jakim TSH zaszłyście w ciążę). pisze tam Zwei, forumowa specjalistka od tarczycy i leczenia. poczytaj go sobie.
Bobitta, dzięki za info o tapioce wczoraj na nią patrzyłam i nawet miałam ją kupić, ale wydawało mi się, że ona ma inulinę (ma? wydawało mi się, że przeczytałam o tym na opakowaniu, ale w necie nie widzę takiej info; patrzyłam na mąkę z tapioku), a inulina działo lekko odchudzająco (a ja chcę przytyć raczej )katsuyoshi lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
nick nieaktualnyVesper wrote:
Całe szczęście, że nie musisz się takimi rzeczami przejmować, Kat!
Hashimoto to zapalenie autoimmunologiczne tarczycy - oznacza, że organizm sam zwalcza tarczycę, przez to ona "nie wyrabia" (powoduje, z tego co wiem, niedoczynność). Ta choroba najczęściej dotyka kobiet, większość moich przyjaciółek ma ją zdiagnozowaną (jakaś plaga ), a ja dołączyłam do ich grona, uparcie robiąc badanie za badaniem (u mnie wyszły podwyższone przeciwciała antyTG, a obraz usg tarczycy potwierdził stan zapalny). Przejście na dietę bezglutenową i bezlaktozową pozwala zmniejszyć reakcję autoimmunologiczną organizmu (mam nadzieję, że dobrze o tym piszę ).
Na pocieszenie dodam, że wszystkie moje przyjaciółki z Hashi mają dzieci, tylko musiały lekami wspomóc tarczycę (szczególnie, że dziecko w łonie korzysta z hormonów matki, więc jest to obciążenie dla tarczycy).
Także, Madziulla głowa do góry na forum jest watek (przy jakim TSH zaszłyście w ciążę). pisze tam Zwei, forumowa specjalistka od tarczycy i leczenia. poczytaj go sobie.
Bobitta, dzięki za info o tapioce wczoraj na nią patrzyłam i nawet miałam ją kupić, ale wydawało mi się, że ona ma inulinę (ma? wydawało mi się, że przeczytałam o tym na opakowaniu, ale w necie nie widzę takiej info; patrzyłam na mąkę z tapioku), a inulina działo lekko odchudzająco (a ja chcę przytyć raczej )
Dziekuje za wyjasnienie chociaz bede wiedziała o czym piszecieVesper lubi tę wiadomość
-
maluutka90 wrote:Ev nie martw się, i uszy do góry!!! Ja dziś zaczynam podwójną dawkę CLO i zobaczymy... Ale może warto przejść się do jeszcze innego lekarza? Moja gin po pierwszej nie udanej stymulacji zwiększyła dawkę, więc może u Ciebie też powinno to iść tym tropem? Ja tarczycę robiłam rok temu i zawsze miałam wyniki ok, ale może sobie też powtórzę...
A tak nawiasem kiedy bierzecie CLO? Rano czy wieczorem?
No wlasnie zamierzam sie przejsc do innego lekarza w nastepnym cyklu ( w tym juz sobie odpuszczę lekarzy ).
Pod wieczor biore CLO a to ma jakies znaczenie ? -
Vesper tapioki nie da się przedawkować, bo po dużej ilości zaczyna Cię mdlić !!! Ja dodawałam tapiokę do zup najczęściej, zamiast makaronu albo zamiast grzanek.
Czasem też podawałam zamiast ryżu do kotletów.Albo zamiast bułki do mielonych
Oczywiście najbardziej znana jest do deserów różnego rodzaju.
Poczytaj sobie w necie, bo jest bardzo dużo przepisów z tapioki//manioku i na słono i na słodko!
W każdym razie polecamBobitta
-
Hahaha, Bobitta no to nieźle, w takim razie zaopatrzę się w nią w poniedziałek!
na razie mam mąkę kukurydzianą (przeznaczoną do wypieków) oraz żołędziową (eksperymentalnie, ma dużo makro i mikro elementów). Jeszcze nie wiem, co mój małż na to. Może się okazać, że od czasu do czasu będę musiała gotować dwa obiady
A Ty masz wskazania do bezglutenu, czy tapiok używasz dla urozmaicenia?Bobitta lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
katsuyoshi wrote:A dlaczego dopiero teraz starania jesli moge zapytac?
A mąż się badał?
A mój stres i smutek siegnął zenitu, gdy mój młodszy brat oznajmił, że spodziewają się dziecka ze swoją dziewczyną - klasyczna wpadka, ale oczywiście są bardzo szczęśliwi. krótko się znają,. ale planują ślub i wszyscy dookoła wniebowzięci, że będzie małe dzieciątko.
A ja próbuję nie rozsypać się.
Mąż się jeszcze nie badał, ale będzie w bardzo najbliższym czasie.
Mam lekko podwyższoną prolaktynę, wiadomo to często gęsto idzie z podwyższonym TSH.
Ale tak jak pisałam owulkę mam. A przynajmniej mam pęcherzyk (obiecujący) i nagle go nie ma, a za to widać, że jest pęknięty (poszarpany), poza tym czuję kłucie w odpowiednim dniu i jest tez płyn, co według lekarza jest też dobrą oznaką.
katsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:Tak się jakoś złożyło, że odkładaliśmy na później i teraz jest juz 30stka. Przedtem też słabiej czułam instynkt macierzyński,chyba tez dlatego, że miałam inne plany. A to wyjazdy, a to przeprowadzka, a to nowa praca, a to remont w firmie. Ale teraz bardzo, bardzo pragnę dziecka.
A mój stres i smutek siegnął zenitu, gdy mój młodszy brat oznajmił, że spodziewają się dziecka ze swoją dziewczyną - klasyczna wpadka, ale oczywiście są bardzo szczęśliwi. krótko się znają,. ale planują ślub i wszyscy dookoła wniebowzięci, że będzie małe dzieciątko.
A ja próbuję nie rozsypać się.
Mąż się jeszcze nie badał, ale będzie w bardzo najbliższym czasie.
Mam lekko podwyższoną prolaktynę, wiadomo to często gęsto idzie z podwyższonym TSH.
Ale tak jak pisałam owulkę mam. A przynajmniej mam pęcherzyk (obiecujący) i nagle go nie ma, a za to widać, że jest pęknięty (poszarpany), poza tym czuję kłucie w odpowiednim dniu i jest tez płyn, co według lekarza jest też dobrą oznaką.
Dobrze by bylo aby mąż się przebadał jak najszybciej aby ewentualnie wykluczyć winę z jego strony i móc skupić się na leczeniu tylko ciebie, chociaż wiadomo by było jak działać a tak może u ciebie jest ok a mąz może miec problem i mimo leczenia ciebie ciązy nie będzie.
Takze mam nadzieje że męża szybko zagonisz do lekarza na badania i wszystko się jakoś ułoży
Póki co to głowa do góry 3 cykl to jest krótki okres starań także nie musisz się załamywać bo to w niczym niestety Ci nie pomoże a pogorszy twój stan psychiczny.
Ogromna chęc posiadania dziecka bardzo wpływa na nie moc zajscia dlatego dobrze by było abys postarała się nie myslec tak bardzo o ciąży a kto wie fasolka dzieki temu może zrobic wam niespodzianke i przywita was w najmniej oczekiwanym momencie
PS. prowadzisz może wykres?
A jak nie to czy będziesz go prowadzić?
Chcetnie bym zaglądała jakbyś udostepniła .Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 20:02
-
Mąż pójdzie, nie ma z tym problemu. Nie wstydzi się. Ale po prostu ostatnie dwa tygodnie nie poszedł, bo ja byłam oczywiście już niemal pewna, że noszę pod sercem życie. Oczywiście dalej lekko się łudzę, że może beta się myli.
PO prostu dziś jest mocny spadek formy, bo wczoraj robiłam hcg.katsuyoshi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziuuuula wrote:Mąż pójdzie, nie ma z tym problemu. Nie wstydzi się. Ale po prostu ostatnie dwa tygodnie nie poszedł, bo ja byłam oczywiście już niemal pewna, że noszę pod sercem życie. Oczywiście dalej lekko się łudzę, że może beta się myli.
PO prostu dziś jest mocny spadek formy, bo wczoraj robiłam hcg.
Rozumiem
Tak wiec życze powodzenia w badaniach męża i pozytywnych wspólnych wynników a przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrówka tobie aby wszystko się tam ułożyło.
Tymczasem kochane.
Życze wszystkim i każdej z osobna miłego,namiętnego wieczoru a także spokojnej nocy i pięknych snów.
Ja idę spać, synek śpi od 20stej.
Obejrzałam z moim sobie komedie i uważam że czas się położyć bo nigdy nie wiadomo czy mój mały łobuz nie urządzi sobie nocnej dyskoteki więc wole spać póki można
Jutro nowy dzień,nowe wrażenia,nowa tempka hehe coraz bliżej @
Dobranoc kochaneVesper lubi tę wiadomość