X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staramy się i wspieramy
Odpowiedz

Staramy się i wspieramy

Oceń ten wątek:
  • Vesper Autorytet
    Postów: 2378 1813

    Wysłany: 3 września 2015, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, Bobitta...

    Myślę, że nastąpiło nieporozumienie, Selja ma trochę racji.
    Generalnie, uzyskałam wiele wsparcia ze strony lekarzy z nfz: wyleczyłam kiszki, zapalenie oskrzeli, polipa mi ciachnęli w szpitalu, większość infekcji dowcipnych też zlikwidowali mi lekarze z nfz.

    Niestety, nie znam żadnego gina z nfz, który by pomógł w bardziej złożonych problemach z zaciążeniem i obwiniam o to system, który lekarzom wiąże ręce w kwestii wydawania skierowań na badania ze względu na ograniczenia w refundowaniu badań.

    o to biega :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2015, 22:54

    Selja lubi tę wiadomość

    staramy się od września 2015
    ,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"

  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 4 września 2015, 05:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobitta wrote:
    Błagam Was o jedno ! Może Wam się nie udało z lekarzami na NFZ ale mówienie, że każddy lekarz pracujący na NFZ jej nie pomoże jest okropne :(

    Mnie np nie pomógł przy głupiej infekcji i ranie po operacyjnej żaden lekarz prywatny i tylko Pan Doktor na NFZ zajął sie mną i pomógł

    a mimo tych doświadczeń nie ogólnikuję - nie można powiedzieć, że żaden lekarz na NFZ jej nie pomoże, bo może akurat Ona będzie należała do tego niewielkiego procenta co ja.
    No wiesz lekarz z nfz nie pomoże bo:
    1. Dostanie się do niego jest możliwe raz na pół roku o ile masz szczęście
    2. Lista badań,które wykonasz w ramach nfz jest okrojona.

    Rok bezskutecznych starań oznacza problem i trzeba się udać do specjalisty. A co dopiero 5 ! Ja też chodziłam z nfz i ten czas uważam za stracony nie ze względu na lekarza a na to co mógł mi zaoferować.

    Bobitta dokonałas nadinterpretacji moich słów. Mam w bardzo bliskiej rodzinie lekarzy pracujących w przychodniach i nigdy nie chciałabym ich obrazić :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 06:12

    Vesper lubi tę wiadomość

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 4 września 2015, 05:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vesper wrote:
    Hej, Bobitta...

    Myślę, że nastąpiło nieporozumienie, Selja ma trochę racji.
    Generalnie, uzyskałam wiele wsparcia ze strony lekarzy z nfz: wyleczyłam kiszki, zapalenie oskrzeli, polipa mi ciachnęli w szpitalu, większość infekcji dowcipnych też zlikwidowali mi lekarze z nfz.

    Niestety, nie znam żadnego gina z nfz, który by pomógł w bardziej złożonych problemach z zaciążeniem i obwiniam o to system, który lekarzom wiąże ręce w kwestii wydawania skierowań na badania ze względu na ograniczenia w refundowaniu badań.

    o to biega :P
    Tak o to i dokładnie o to :)

    Vesper lubi tę wiadomość

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
  • Hatfe Autorytet
    Postów: 383 295

    Wysłany: 4 września 2015, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, nie odzywalam się, bo dużo pracy i stres silny mnie dopadł- wiadomo - czas po owulacji. Ale dziś piszę i mam prośbę- proszę, trzymajcie kciuki - mam cień na teście. Tylko schizuje, ze dwa dni temu tez był i nadal tylko cień... Ale wtedy miałam wątpliwości, dziś jest na pewno, ale naprawdę cień, na zdjęciu nic nie widać. Bety na razie nie robię, czekam do poniedziałku. Dziś wyjezdzam też na weekend rocznicowy z mężem i testów nie biorę. Jesli coś jest, to w poniedziałek będzie lepiej widoczne. Tak bardzo bym chciała, żeby się udało, ale zupełnie brak u mnie wiary, ze tak bedzie- po tych ostatnich przejściach.

    Selja, katsuyoshi, Vesper lubią tę wiadomość

    Droga po pierwszego Potwora;):
    2 poronienia
    1 cb
    3 inseminacje
    Pół ciąży w szpitalu
    Efekt: Zdrowa córka!!! :)))

    Droga po drugiego Potwora:
    6 inseminacji
    I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
    2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
    3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty
  • Bobitta Autorytet
    Postów: 808 834

    Wysłany: 4 września 2015, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selja wrote:
    No wiesz lekarz z nfz nie pomoże bo:
    1. Dostanie się do niego jest możliwe raz na pół roku o ile masz szczęście
    2. Lista badań,które wykonasz w ramach nfz jest okrojona.

    Rok bezskutecznych starań oznacza problem i trzeba się udać do specjalisty. A co dopiero 5 ! Ja też chodziłam z nfz i ten czas uważam za stracony nie ze względu na lekarza a na to co mógł mi zaoferować.

    Bobitta dokonałas nadinterpretacji moich słów. Mam w bardzo bliskiej rodzinie lekarzy pracujących w przychodniach i nigdy nie chciałabym ich obrazić :)

    Ok. możliwe, że po prostu to dla mnie tak zabrzmiało :) nie upieram się przy swoim, tylko po cichu piszę co myślę ale...

    nie wiem do jakiego gina chodziłaś na nfz i terminy były co pół roku ???
    - ja jak potrzebowałam miałam wizyty co tydzień
    tak samo u innych lekarzy dermatolog, chirurg - ok, trzeba było postać w kolejce o 7:00 ale przyjęcie miałam tego samego dnia

    a co do badań, ok, moze macie rację - jeszcze nie potrzebowałam więc nie wiem - dziś idę za chwilkę do gina i jestem bardzo ciekawa co mi powie

    Bobitta
    ckai43r8kvzjnozx.png
  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 4 września 2015, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Warszawie nie ma szans. Pół roku to minimum, przynajmniej w dwóch przychodniach w których się leczyłam

    dermatolog tego samego dnia ? Minimum 3 miesiące czekania u nas

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 08:36

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 4 września 2015, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hatfe wrote:
    Cześć dziewczyny, nie odzywalam się, bo dużo pracy i stres silny mnie dopadł- wiadomo - czas po owulacji. Ale dziś piszę i mam prośbę- proszę, trzymajcie kciuki - mam cień na teście. Tylko schizuje, ze dwa dni temu tez był i nadal tylko cień... Ale wtedy miałam wątpliwości, dziś jest na pewno, ale naprawdę cień, na zdjęciu nic nie widać. Bety na razie nie robię, czekam do poniedziałku. Dziś wyjezdzam też na weekend rocznicowy z mężem i testów nie biorę. Jesli coś jest, to w poniedziałek będzie lepiej widoczne. Tak bardzo bym chciała, żeby się udało, ale zupełnie brak u mnie wiary, ze tak bedzie- po tych ostatnich przejściach.
    Trzymam mocno kciuki daj znać w poniedziałek

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2015, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hatfe wrote:
    Cześć dziewczyny, nie odzywalam się, bo dużo pracy i stres silny mnie dopadł- wiadomo - czas po owulacji. Ale dziś piszę i mam prośbę- proszę, trzymajcie kciuki - mam cień na teście. Tylko schizuje, ze dwa dni temu tez był i nadal tylko cień... Ale wtedy miałam wątpliwości, dziś jest na pewno, ale naprawdę cień, na zdjęciu nic nie widać. Bety na razie nie robię, czekam do poniedziałku. Dziś wyjezdzam też na weekend rocznicowy z mężem i testów nie biorę. Jesli coś jest, to w poniedziałek będzie lepiej widoczne. Tak bardzo bym chciała, żeby się udało, ale zupełnie brak u mnie wiary, ze tak bedzie- po tych ostatnich przejściach.

    Także trzymam mocno kciuki i mam nadzieje że w poniedziałek kreseczka będzie lepiej widoczna, nie wiem jaki test używasz moze spróbuj innej firmy.
    Daj nam znac co i jak czekamy ! :)
    A teraz wypoczywaj i relaksuj się z mężem :)

    Selja lubi tę wiadomość

  • Bobitta Autorytet
    Postów: 808 834

    Wysłany: 4 września 2015, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie po wizycie.
    Przekazuję opinię mojego ginekologa co do pytania; "Czy po usunięciu, są problemy w zajściem w ciąże" - Nie powinno być, jeśli minęło wystarczająco czasu na regenerację. To też zależy jaką formą usuwało się i w jakim wieku ciąży.

    Bobitta
    ckai43r8kvzjnozx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 września 2015, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobitta wrote:
    Ja właśnie po wizycie.
    Przekazuję opinię mojego ginekologa co do pytania; "Czy po usunięciu, są problemy w zajściem w ciąże" - Nie powinno być, jeśli minęło wystarczająco czasu na regenerację. To też zależy jaką formą usuwało się i w jakim wieku ciąży.

    Hihi jak widać co lekarz to inna opinia :D
    Ale widać problemów nie wyklucza "nie powinno" nie znaczy że nie moga być ^.^

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 10:48

  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6168 2261

    Wysłany: 4 września 2015, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spoko nie kłóćcie się bo są różni lekarze u mnie nie będzie problemu z dostaniem się do gina na NFZ a tych prywatnych mam już dość badania miałam robione tylko i wyłącznie dzięki forum bo tak to nawet żaden nie powiedział co i kiedy zrobić więc może gin na NFZ chociaż powie mi co powinnam zrobić już niekoniecznie mi potrzebne to skierowanie chociaż miło by było

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS
  • Bobitta Autorytet
    Postów: 808 834

    Wysłany: 4 września 2015, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta wrote:
    Spoko nie kłóćcie się bo są różni lekarze u mnie nie będzie problemu z dostaniem się do gina na NFZ a tych prywatnych mam już dość badania miałam robione tylko i wyłącznie dzięki forum bo tak to nawet żaden nie powiedział co i kiedy zrobić więc może gin na NFZ chociaż powie mi co powinnam zrobić już niekoniecznie mi potrzebne to skierowanie chociaż miło by było

    nikt się nie kłóci :D (przynajmniej ja tego nie odbieram jak kłótnie)

    Vesper lubi tę wiadomość

    Bobitta
    ckai43r8kvzjnozx.png
  • Ev Autorytet
    Postów: 1199 554

    Wysłany: 4 września 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta wrote:
    Hej można do Was jeszcze dołączyć?? U nas minęło 5 lat starań z przerwami zaczynam kolejną serię badań na pewno siedzi we mnie Hashimoto i podobno PCOS ale nie potwierdzone przez badania tylko na jednym Usg doktorek widział niby to PCOS.

    Witaj !:))

    Jak przeczytałam twoj post to az sie wzdrygłam ;( tez mam nie za ciekawe wyniki TSH i podejrzenie PCO ... strasznie sie boje ;(

    8599yx8d9t871y8x.png
    eoc93ew1yklyxdn4.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6168 2261

    Wysłany: 4 września 2015, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ev jeżeli masz dobrego gina to nie ma się czym martwić jak już pisałam mój leczył moje Hashi póki tsh się nie unormowało a potem olał sprawę. PCOS jest stwierdzone w 12 dc ( owu wtedy miałam w 22dc) tylko przez to jedno USG ale FSH i LH jest ok.

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS
  • Ev Autorytet
    Postów: 1199 554

    Wysłany: 4 września 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta wrote:
    Ev jeżeli masz dobrego gina to nie ma się czym martwić jak już pisałam mój leczył moje Hashi póki tsh się nie unormowało a potem olał sprawę. PCOS jest stwierdzone w 12 dc ( owu wtedy miałam w 22dc) tylko przez to jedno USG ale FSH i LH jest ok.


    Rozumiem ... no sie okaże bo ide we wtorek z wynikami do niego :( . Ja tez mam tylko puki co podejrzenie PCOs... ale juz sie nawet nie nastawiam ze go nie mam.

    8599yx8d9t871y8x.png
    eoc93ew1yklyxdn4.png
  • Ev Autorytet
    Postów: 1199 554

    Wysłany: 4 września 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta a jakies inne leki bralas oprocz tych na tarczyce ?

    8599yx8d9t871y8x.png
    eoc93ew1yklyxdn4.png
  • Selja Autorytet
    Postów: 542 495

    Wysłany: 4 września 2015, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobitta wrote:
    nikt się nie kłóci :D (przynajmniej ja tego nie odbieram jak kłótnie)

    No pewnie że nie, po to jest forum żeby dyskutować ;)

    Bobitta, Vesper lubią tę wiadomość

    p19u3e3kwjkqlfv6.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6168 2261

    Wysłany: 4 września 2015, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ev wrote:
    potforzasta a jakies inne leki bralas oprocz tych na tarczyce ?
    Clo które mi rozjechało cykle na maksa i póki co tyle.

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS
  • Ev Autorytet
    Postów: 1199 554

    Wysłany: 4 września 2015, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta wrote:
    Clo które mi rozjechało cykle na maksa i póki co tyle.

    Obiecująco ... ja tez w tym cyklu bralam Clostilbegyt ;/

    Mam nadzieje ze wplynie to na korzyść a nie niekorzyść ;(

    A ile czasu go bralas i w jakich dawkach ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2015, 14:51

    8599yx8d9t871y8x.png
    eoc93ew1yklyxdn4.png
  • Ev Autorytet
    Postów: 1199 554

    Wysłany: 4 września 2015, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja po CLO a nic nie czuje ... żadnego klucia jajników a ni nic ;((

    8599yx8d9t871y8x.png
    eoc93ew1yklyxdn4.png
‹‹ 42 43 44 45 46 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ