Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
martta wrote:no skąd mogłaś wiedzieć, niestety czasami tak jest i tyle. Powiedz jutro że jeszcze nie wiesz czy jesteś w ciąży, może będzie mógł coś zaradzić, bo to jeszcze ile Ci zostało do testowania?? na pewno lekarz będzie wiedział co zrobi
chociaż po zabiegu tabletki przeciwbólowe pewnie by Ci się przydały. Głowa do góry, będzie dobrze!
Dzieki Marta!
Tak napewno powiem ze jest mozliwosc ciazy, dzisiaj na szczescie troche mniej juz mnie boli wiec moze bym z rentgenem do przyszlego tygodnia sie wstrzymala. Tak naprawde nie wiem kiedy testowac bo nie wiem kiedy mogla byc owulacja. Mysle ze zobacze gdzies w polowie przyszlego tygodnia... Dzieki, podnioslas mnie na duchumartta lubi tę wiadomość
-
Hej, jestem nowa. Moja historia z bobaskiem zaczęła się 2 maja ubiegłego roku, kiedy to pojawiła się @. O rozpoczęcia tamtego cyklu minęło 47 dni a o @ ani widu ani słychu. Oczywiście zrobiłam teścik a raczej 4, wyszły pozytywne (3 z nich) jeden chyba za wcześnie zrobiony). Umówiłam się na wizyte jednak 47 dnia cyklu (46 dnia bardzo się pokłóciłam z pewną niedobrą i mieszającą mi w życiu osóbką) i właśnie tegoż 47 dnia felernego dostałam dosyć sporego krwawienia coś jak w środkowym stadium @, jednak to nastąpiło nagle, a wcześniej po kłótni dosyć mocno bolało mnie podbrzusze, coś jak kłócie. Do lekarza nie poszłam, wiem moja głupota, chyba się poprostu bałam. Moja miesiączka nadeszła lekko ponad miesiąc później. Zaczeliśmy ponowne starania ale nic z tego nie wychodziło. Ja po kilku miesiącach dopiero odwazyłam się pójść do gina. Oczywiście usłyszałam, że to ewidentne poronienie w 6 tc. ehh znów przyszedł wewnętrzy smutek, a uwierzcie, przyjęcie tego wszystkiego w tamtym czasie było bardzo trudne, a jak wywnioskowałam bałam się pójść do lekarza bo nie chciałam usłyszeć tego co i tak usłyszałam kilka miesięcy później. Lekarz zrobił mi biopsję endometrium, czekam na wynik, ma być za jakieś 1,5 tygodnia. Dzisiaj mam wizytę i rozmaz bezpośredni oraz karposkopie. Dr powiedział że miała dużo szczęścia że wszytsko samo się oczyściło bo w 6 tc to już można powiedzięc o dosyć "zaawansowanej" wczesnej ciąży, bo już ten płód jednak jest widoczny. Teraz nic z tego nie wychodzi Dziewczyny nie negujcie mnie, w tym wypadku strach zwyciężył, liczę na wsparcie i zrozumienie. W końcu wszystkie mamy ten sam cel.
-
Oczywiscie crookers nikt napewno nie bedzie Cie za to ocenial! Mysle ze kazdy czlowiek jest inny, kazdy w indywidualny sposób reaguje na różne sytuacje, tak to juz jest. Teraz wazne jest to abys doprowadzila swoje zdrowko do porzadku (te psychiczne tez, bo wydaje mi sie ze masz odnosnie tej sytuacji jakies wyrzuty sumienia, moze wydaje Ci sie ze przez to teraz Wam nie wychodzi?). Napewno jak juz troszke wyluzujecie to Wam sie uda Musicie w to wierzyc! Mowia ze wiara czyni cuda Sama widzisz - lekarz powiedzial ze wszystko tam sie oczyscilo... Wydaje mi sie ze skoro tak to nic straconego.. Nie stalo sie nic co by mogloby Wam zablokowac dalsze starnia?? Glowa do gory! Bedzie dobrze!
-
Napewno wszystko bedzie dobrze! Trzymam kciuki!
Ja tam wierze ze co nas nie zabije to nas wzmocni. Te wszystkie nasze doswiadczenia ucza nas w jakis sposob pokory.. Kto wie, moze dzieki temu bedziemy lepszymi rodzicami
Szarlotka123 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej crookers, historia ciężka ale nie jesteśmy tu od tego, żeby negować czyjeś zachowanie. Każdy ma jakieś swoje na krytyczne sytuacje i nie jest to absolutnie nasza wina, działa tutaj tylko i wyłącznie podświadomość. Przykro mi z Twojej straty, 6 tc to faktycznie już dość rozwinięta ciąża, dobrze, że to wszystko samo się oczyściło. Koniecznie daj znać jak wygląda sytuacja z biopsją i nie rozmyślaj tak o tym bo sama się podświadomie blokujesz. Najwidoczniej tak miało być
Marta, przykro mi Kochana, ale w tym cyklu na pewno się uda
Ania, jak u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 10:49
-
Hej Szarlotka Tak jak pisalam wczesniej ząb mi dzisiaj troche mniej daje w kosc, ogolnie samopoczucie napewno lepsze niz wczoraj:) Zaraz lece do tego dentysty a jutro rano jedziemy do mnie na wioske:)
Temperatura troche podskoczyla, teraz przynajmniej ma jakas konkretna wartosc a nie taka pomiedzy... Wiec teraz juz jestem pewna ze owulacja byla, ale nadal nie wiem kiedy mogla byc tydzien temu a moga byc tez wczoraj Takze takie dosc spore widelki
-
nick nieaktualny
-
Hej hej hej. Można powiedzieć że się troszkę podnioslam bo w nocy jak poszłam do toalety i zobaczyłam tę strzępki krwi to byłam w lekkim szoku i płakałam dosyć długo...ale no przecież nie można się poddawać
crookers- mysle że wszystko będzie dobrze i oczywiście czekamy na wieści i wynikach! Cieszę się że jest nas więcej..
Ania, Szarlotka- czekam na zielone kropki, no!!!! Już pora -
Dzieki Szarlotka! W sumie na ta wioske jedziemy wywiezc czesc rzeczy z naszego mieszkania, ale tez jedziemy zobaczyc jak brat z ojcem radza sobie bez mamy bo przedwczoraj pojechala do sanatorium Pierwszy raz w zyciu sami tak dlugo zostana Boje sie co mozemy zastac jak tam zajedziemy
Wiem marta95 ze te nasze gadanie to pewnie odbierasz za takie tam paplanie ze bedzie dobrze itd. Niestety wszystkie wiemy jakie to uczucie jak malpa przychodzi;/ tez zawsze bylam rozczarowana, zla... Ale powiem Ci ze jak ostatnio przyszla @ to wzielam to na klate. Pomyslalam ze nie dam sie, nie bede znowu przez nia sie dobijac i w sumie sie udalo, jak przyszla to juz zszokowana nie bylam, a wrecz ucieszylam sie ze mozemy zaczac na nowo (tym bardziej ze wczesniej te cykle mi sie wydluzaly a to bylo jeszcze gorsze... ). W koncu kiedys musi sie nam udac! MUSI! I nie bede Ci mowic czy to bedzie za miesiac, dwa czy trzy... tego nikt nie wie... Ale kiedys ten dzien nadejdzie
No i jeszcze krotka relacja z wizyty u dentysty
Dentystka byla przedziwna, ciagle sie usmiechala nawet jak mowila niemile rzeczy Po prostu jakby byla przeszczesliwa ze moze mi udzielic informacji o moim marnym polozeniu A wiec ogolnie powiedziala ze mam sporo kamienia na zebach (ale mozna go dopiero usunac jak przyjdzie malpa, bo jak teraz by ruszyla to mogloby pojsc jakies zakazenie) no i ze faktycznie mam tam za ta 7 jakas opuchlizne ale trudno stwierdzic co to i po @ mam zrobic tez rtg (a jesli @ nie przyjdzie to mam nie robic ) i umowic sie do chirurga.. No a na dzien dzisiejszy niech mnie boli, trudno ;( Nic sie nie da zrobic.słońce82, Sówka35 lubią tę wiadomość
-
Ania mi wasze gadanie naprawdę pomaga mam chęci do ponownych starań, serio! Bez waszych słów, rad chyba całkiem bym zwariowala, mąż niby też pomaga ale to nie to samo co wy! Dzięki że jesteście !
Kurczę też muszę się wybrać do dentysty, na szczęście nic nie boli I co teraz Ania ? Chyba lepsza by była fasolka, nie? Ale ten ból zębów, ehWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2016, 15:05
Szarlotka123 lubi tę wiadomość
-
Dla mnie tez bardzo pomagacie
Idz idz do dentysty, wlasnie najlepiej w pierwszej polowie cyklu, przeglad nigdy nie zaszkodzi
Tzn powiem tak, dzisiaj mnie prawie w ogole nie boli, od czasu do czasu promieniuje - z takim bolem to idzie wytrzymac i napewno bardzo bym sie ucieszyla jakbysmy w tej ciazy byli Tylko boje sie (tez powiedziala mi to ta dentystka) ze w czasie ciazy mogloby mi to narwac tak ze ciezko bedzie wytrzymac i wtedy dopiero pojawi sie problem, bo ani przeswietlenia nie zrobisz ani zbyt proszkami sie nie poratujesz...