Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wiesz co, po tym SORze jak dostalam tone tych lekow to juz mnie zadne krwawienia nie nachodzily. Co prawda straszliwie po nich chce mi sie spac... Wrecz czasem lapie mnie spanie na stojaco, ale narazie ogolnie jest w miare ok. Wiec cierpliwie czekam do jutra Jutro mam miec te pierwsze USG wiec zobaczymy co tam slychac... Pojutrze mam miec normalna wizyte, gdzie dostane dalsze instrukcje i skierowanie na jakies badania
-
nick nieaktualnyanusia24 wrote:Wiesz co, po tym SORze jak dostalam tone tych lekow to juz mnie zadne krwawienia nie nachodzily. Co prawda straszliwie po nich chce mi sie spac... Wrecz czasem lapie mnie spanie na stojaco, ale narazie ogolnie jest w miare ok. Wiec cierpliwie czekam do jutra Jutro mam miec te pierwsze USG wiec zobaczymy co tam slychac... Pojutrze mam miec normalna wizyte, gdzie dostane dalsze instrukcje i skierowanie na jakies badania
w ciazy zwlaszcza na poczatku czesto oczy sie zamykaja u wiekszosci kobiet .
no to czekam na relacje z usganusia24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Noo i wez sie tu nie usmiechnij nie no sliczna jest W ogole wydaje mi sie ze troszke do Twojego syna jest podobna? :>
No a ja juz jestem po Na szczescie nie pozamaciczna (bo tego sie bardzo balam). Wielkolud ma 4mm Lekarz mowi ze 6 tydzien. Nie wiem moim zdaniem troche malo, liczac od miesiaczki to 7 tydzien, ale moze po prostu szukam nowego problemu... No i serduszko ponoc ruszylo, nie dostalam dokladnych danych bo ponoc jest bardzo wczesnie, takze narazie tak wyglada sytuacja Jutro ide na normalna wizyte gdzie dostane skierowanie na badania, kolejna porcje pigul no i moze juz zalozy mi karte. Znow poplakalam sie jak bobr, ten lekarz pomysli ze jakas niezrownowazona jestemmartta, Meg0809, Ola_85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanusia ciesze sie ze jest dobrze !
Tak moja córka to zdjeta skóra z Oscara jak był taki mały gdyby nie pipka nie wiedziałabym ze to drugie dziecko bo wygladają identycznie Po za jedną rzeczą ... Oscar mial czarne oczy a Vici ma niebieskie od początku Oscarowi się zmieniły po roku dopiero -
anusia24 wrote:Wiesz co, po tym SORze jak dostalam tone tych lekow to juz mnie zadne krwawienia nie nachodzily. Co prawda straszliwie po nich chce mi sie spac... Wrecz czasem lapie mnie spanie na stojaco, ale narazie ogolnie jest w miare ok. Wiec cierpliwie czekam do jutra Jutro mam miec te pierwsze USG wiec zobaczymy co tam slychac... Pojutrze mam miec normalna wizyte, gdzie dostane dalsze instrukcje i skierowanie na jakies badania
-
Noo Olu super! Ciesze sie ze z Wami wszystko w porzadku
A u nas troszke niepewnie Najpierw mialam krwawienie tydzien po tym jak dowiedzialam sie o ciazy, a teraz z czwartku na piatek dostalam krwotoku w rozmiarach miesiaczki... Lala sie i krew i jakies takie skrzepy (co prawda niewielkie...), myslalam ze juz po wszystkim ale w szpitalu (po 6h oczekiwania na moja kolej -.- to bylo chyba najdluzsze 6h w moim zyciu...) okazalo sie ze czlowieczek nadal sie trzyma i serducho bije, wiec dostalam zakaz wstawania z lozka do konca trymestru i wciagam sporo lekow. Narazie jest lepiej bo juz od piatku krwi nie widzialam, takze staram sie teraz myslec pozytywnie, mam dla kogo... Dla malego silacza Na SORze kazali mi odrzucic wszystko co moze mnie stresowac i ogladac tylko jednorozce i tęcze Jednorozce do mnie nie przemowily, ale ciagle sie racze Reksiem i Muminkami -
anusia24 wrote:Noo Olu super! Ciesze sie ze z Wami wszystko w porzadku
A u nas troszke niepewnie Najpierw mialam krwawienie tydzien po tym jak dowiedzialam sie o ciazy, a teraz z czwartku na piatek dostalam krwotoku w rozmiarach miesiaczki... Lala sie i krew i jakies takie skrzepy (co prawda niewielkie...), myslalam ze juz po wszystkim ale w szpitalu (po 6h oczekiwania na moja kolej -.- to bylo chyba najdluzsze 6h w moim zyciu...) okazalo sie ze czlowieczek nadal sie trzyma i serducho bije, wiec dostalam zakaz wstawania z lozka do konca trymestru i wciagam sporo lekow. Narazie jest lepiej bo juz od piatku krwi nie widzialam, takze staram sie teraz myslec pozytywnie, mam dla kogo... Dla malego silacza Na SORze kazali mi odrzucic wszystko co moze mnie stresowac i ogladac tylko jednorozce i tęcze Jednorozce do mnie nie przemowily, ale ciagle sie racze Reksiem i Muminkami
-
nick nieaktualnyNic tylko leż a napewno bedzie dobrze.
Jakoś przetrwasz ten pierwszy trymestr a potem bedzie juz coraz lepiej.
Najważniejsze abyś robiła tak jak każa mimo ze lezec tyle czasu nie jest latwo ...no ale masz dla kogo wiec chyba warto się poswiecic.
Oczywiscie te krwawienia nie musza niczego zlego znaczyć bo są kobiety które zwyczajnie mają taki urok ciązy i krwawią bez powodu. Moja mama z moim bratem krwawila całą ciąże mimo że dziecku nic nie było i nic sie nie działo.
Wiadomo lepiej dmuchać na zimne i sluchac lekarzy .
Niech mąż nosi ci sniadanka do łożka Masz okazje czuć się jak księżniczka hehe
Liczę ze bedzie wszystko dobrze i że te krwawienia to taki twój urok a nie że coś zlego się dzieje.
Przetrwasz te pierwsze miesiące najbardziej zagrożone i bedzie dobrze
Ooo Ola już 31 tydz boze kiedy to zleciałoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 10:30
-
Hej dzieki dziewczyny za wsparcie
Noo do tej pory jako tako sie trzymalam, nawet z dobrym humorem.. Przez tydzien byla u nas moja maa, ktora troche sie mna zajela bo jednak moj malzonek to tylko pizze mrozonke umie przyrzadzic Lezalam praktycznie sie nie ruszalam, patrzylam przez okno na chmurki calymi dniami.. We czwartek pojechalam na pierwsze badania (wiadomo te rozyczki itp itd). Okazalo sie ze najwiekszy problem jest z moczem co mnie nie zdziwilo bo sama czuje czesto tam problemy.. No ale...
Dzis poszlam na wizyte do ginekologa prowadzacego. Po tym krwawieniu jeszcze mnie nie widzial. W sumie szlam do niego z calkiem pozytywnym nastawieniem bo juz tych krwawien nie widzialam, liczylam na to ze przepisze mi tylko cos na ten mocz i tyle... Ale on zechcial zrobic usg... No iii okazalo sie ze kolo malucha mam duzego krwiaka, a najwazniejsze, najgorsze i co uslyszalam na koniec... Nie widac/slychac serca plodu. Jestem zalamana ;( kazal mi jutro i pojutrze zrobic bete, i jak bedzie spadac to wiadomo... Ech... okrutny ten los -
nick nieaktualnyanusia glowa do góry nie jest jeszcz nic mowione.
moze wcale z dzidzia nie jest zle i czuje sie dobrze.
przeciez tu na forum ktos mial taka sytuacje ze rzekomo serduszka nie slychac bylo itp.. a co się okazało ze dzidzius ma sie bardzo dobrze a juz na zabieg chcieli wysylac... dobrze ze posluchala siebie i poszla do innego lekarza dla potwierdzenia i dobrze ze tak zrobila bo by zywe dziecko jej usuwali..
a krwiak to nie wiem czy on sam sie wchłonie? czy cos na to bedziesz musiala miec... moze to od tego te krwawienia -
Dziekuje Kat Caly czas sie modle o to zeby to byla jakas pomylka, tez w to nie wierze Na ostatnim usg widzialam juz baaardzo zywy zarodek a wczoraj zupelnie nic... dzisiaj i jutro mam zrobic bete, zobaczymy co z niej wyjdzie... w kazdym razie tez mysle o konsultacji z kims innym.. Z tym krwiakiem, niby one sie wchlaniaja, ale on jest taki duzy, ze naprawde nie wiem... Po prostu jestem zalamana, od samego poczatku caly czas cos jest nie tak... Trzymajcie kciuki Staram sie nie denerwowac, ale coraz gorzej mi to wychodzi
-
Anusia, trzymam kciuki! Będzie dobrze, zobaczysz. Co do krwiaka to ja tez miałam, objawil sie krwawieniem kolo 9tc, zwiekszyli mi dawke Duphastonu i sie wchlonal. Co do wiekszych krwiakow u nas na wrzesniowkach tez oare dziewczyn mialo i poradzili sobie lekarze z tym, takze glowa do góry. Niezależnie od wyników skonsultowalabym sie jeszcze z innym lekarzem! Dawaj znac, trzymam kciuki!!
-
nick nieaktualnyanusia24 wrote:Dziekuje Kat Caly czas sie modle o to zeby to byla jakas pomylka, tez w to nie wierze Na ostatnim usg widzialam juz baaardzo zywy zarodek a wczoraj zupelnie nic... dzisiaj i jutro mam zrobic bete, zobaczymy co z niej wyjdzie... w kazdym razie tez mysle o konsultacji z kims innym.. Z tym krwiakiem, niby one sie wchlaniaja, ale on jest taki duzy, ze naprawde nie wiem... Po prostu jestem zalamana, od samego poczatku caly czas cos jest nie tak... Trzymajcie kciuki Staram sie nie denerwowac, ale coraz gorzej mi to wychodzi
Trzymaj się Anusia i nie trać nadziei. Jeszcze nie masz potwierdzenia także nie załamuj się. Zawsze możesz jechać do szpitala tam będą Cię trzymać na obserwacji i codziennie będą badać i malucha i betę. Spokojnie nie denerwuj się. Trzymam kciuki za Was :*
A co do krwiaka powinien się sam wchłonąć, biorąc duphaston lub luteine przyspiesza wchłonięcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 16:11
-
Bardzo Wam dziewczyny dziekuje, naprawde Wlasciwie to tylko od Was plyna do mnie jeszcze slowa nadziei bo inni ci co wiedza juz mnie pocieszaja ze tak czasem bywa... Masakra... Straszliwie wczoraj sie caly dzien denerwowalam az wieczorem jakies skurcze mnie dopadly i kolki... Wlasnie wrocilam z drugiej bety, wiec wieczorem bedziemy mieli mniej wiecej poglad co moze nas czekac. Wczorajsza wynosila 60 tys, sama nie wiem czy to malo czy normalnie. Stwierdzilam ze nie bede tego drazyc, a dzisiaj obiecalam sobie w ogole o tym nie myslec. Z odczytaniem wyniku poczekam na meza jak wroci z pracy...
Naprawde baaardzo baaaaaaaardzo Wam dziekuje za ta pozytywna energie Tylko tego teraz potrzebuje... Jak bede wiedziala cos wiecej to napewno sie odezwe