Staramy się i wspieramy
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj Ania u nas!
Ola wspaniale wiesci! Duzo duuuuuzo zdrowka Wam zycze Noo z tym metrem to sie nie dziwie Chociaz powiem Ci szczerze ze troche za nim tesknie Fakt, moj ostatni przejazd nie byl zbyt ciekawy bo doszlo do awarii jak bylismy w tunelu... -.- ale ogolnie jak sobie przypomne to lezka w oku sie kreci To byl moj ulubiony srodek transportu, wszedzie szybko mnie dowozil
Meg w takim wypadku trzymam kciuki za Twoj powrot, napewno bedzie dobrze wiadomo na poczatku zawsze jest ciezko, ale napewno dobrze to na Ciebie wplynie
Palma noo ja sie nie dziwie ze wpadlas w wir zakupow Ja juz na samym poczatku ciazy na widok rozowych ubranek sie rozplywalam i chcialam wszystko Juz blizej niz dalej i zycze Ci jak najspokojniejszych tych ostatnich miesiecy
A u mnie wyobrazcie sobie ze zaczelo sie rozkrecac... Wczoraj myslalam ze umre caly dzien mialam okropne bole, skurcze, duzo duzooo wszystkiego. W nocy bol zaczal ustepowac i dzisiaj byl juz o wiele slabszy. Nie wiem czy poszlo to co mialo pojsc bo ciezko mi bylo to wszystko ogarnac, ale krwotokiem poki co bym tego nie nazwala. Nie wiem czy juz najgorsze za mna czy to cisza przed burza, ale czuje sie jakos lepiej. Moze to dziwne ale tez czuje sie troche lepiej psychicznie. Jakos wrocila mi nadzieja ze bedzie dobrze i wrocily mi checi do staran (oczywiscie po doprowadzeniu sie do porzadku bo teraz jestem totalnie rozbita pod kazdym wzgledem). W piatek mam ten szpital, jestem ciekawa co w zwiazku z tym ze mna bedzie, mam nadzieje ze obedzie sie bez lyzeczkowania. Trzymajcie kciuki Milego wieczorku
Meg0809 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAagusia wrote:Cześć dziewczyny, ja też się dołączam... To już 10 dni po utracie mojego maleństwa, czas płynie i leczy rany. Pisze bo jakoś nie mogę wszystkiego dusić w sobie. Mam nadzieję że doczekamy się z mężem upragnionego maleństwa ... pozdrawiam xx
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No i dzis wyszlam ze szpitala. Okazalo sie ze juz praktycznie po wszystkim, zostal tylko jeden 1cm skrzepik ale uznali ze juz sam odpadnie i obylo sie bez zabiegu Za co dziekuje Bogu bo strasznie sie tego obawialam. Obawialam sie tez samego szpitala, ale personel jak najbardziej byl przygotowany na takie przypadki, polozyli mnie na izolatce z dziewczyna z podobnym problemem, byli bardzo wyrozumiali a do tego zapewnili opieke psychologiczna. Byli troche w szoku ze tyle czekalam, ale akurat w tym przypadku sie oplacalo... Musieli tez mi udroznic szyjke bo troche materialu zalegalo, nie powiem zeby to bylo bezbolesne ale oszczedze Wam opisu Cala noc bolal mnie przez to mocniej brzuch ale teraz jest juz lepiej. Ogólnie jest ciezko nie powiem, ale powoli zaczynam sie z tym wszystkim godzic i mam nadzieje ze kolejna ciaza bedzie miala szczesliwe zakonczenie Jak tylko dojde do siebie to od razu wezme sie za swoje zdrowie kompleksowo.
I bardzo baaaardzo dziekuje za wsparcie! Powiem szczerze ze to wlasnie to forum najbardziej mi pomoglo jakos to wszystko zniesc i totalnie sie nie zalamac. Niech teraz dzieja sie tu same dobre rzeczy!!!
Ojeeej Meg duzo zdrowka Ci zycze! Wychodz szybko z tego chorobska! teraz taki nieciekawy okres przelom lata i jesieni;/ Mnie tez caly czas cos zaczyna lapac ale u mnie to juz pewnie kwestia ogolnego oslabienia bo juz 2 miesiace leze w lozku... Nie martw sie, nie ten cykl to moze nastepny Baaaaardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki! Wierze w to ze juz teraz los sie do Was usmiechnie, musi!
Aagusia bardzo mi przykro Tez jestem wlasnie po poronieniu Musimy z nadzieja patrzec w przyszlosc!
Milego dnia!Meg0809, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulinaa26 wrote:Hej kobiety mam pytanie. Byłam ostatnio na becie w 8 dniu po owu. Wynik 0,142mlU/ml. Czy za wcześnie zrobiłam i czy taki wynik może być wczesną ciążą??
Poniżej 5mlU/ml jest od 7 dnia po owu do 3 tyg. od miesiączki i to jest mowa o wczesnej ciąży. Lepiej poczekać i zrobić w dniu spodziewanej miesiączki betę. -
nick nieaktualny
-
porod był CC z partyzanta odeszły mi wody pojechalam na IP i juz zostałam nawet nie wziełam torby z rzeczami,pomyslalam eee tam pewnie to nic wielkiego a tu psikus mała zrobiła.Od razu zaczeli przygotowania podali antybiotyk zeby zakarzenia nie było,zrobili ktg nie było skurczy ale jak mnie złapały po ok 7 h to wygladałam na łozku jak by mi ktos nade mna egzorcyzmy odprawiał heee teraz sie smieje jak to pisze ale wtedy wyłam z bólu i darłam sie.Po chwili byłam juz na stole i znieczulona od pasa w dół,z maska na nosie i głupim jasiem.Mała jest wczesniakiem ale dostała 10 pkt.
palma, anusia24, Evanlyn lubią tę wiadomość
-
Haha Ola no to faktycznie mieliscie niespodzianke Ale najwazniejsze ze wszystko dobrze! Gratuluje corci!
Palma!!! Oczywiscie nie musze Ci mowic ze od teraz jestes krolowa ktora nie rusza sie z lozka! I nie martw sie napewno bedzie dobrze! Zakazuje sie zamartwiac! I trzymam za Ciebie kciuki ze zdwojona sila! Duzo zdrowka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2016, 19:58