Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Akinom 59 wrote:Bo ja poroniłam kochanie dobre 2 tygodnie temu wiesz
Ja w lipcu miałam ciążę biochemiczną, poroniłam ją i wyglądała jak okres, więc nawet nie wiem czy ją liczyć (po prostu zrobiłam test w 28dc i była jasna kreska, a 29dc dostałam okres) i w kolejnym cyklu zaszłam i wtedy byłam dłużej byłam w ciąży o jakieś 2 tygodnie.
Ty już z tego co przeczytałam byłaś dłużej w ciąży - było serduszko i wszystko było ok, po czym się zatrzymało? Ja dokładnie rok temu byłam w ciąży i przy wizycie serduszkowej okazało się, ze tętno wynosi 91, co lekarz skwitował, ze raczej nic z tego nie będzie. Przyszłam po 2 tygodniach i już nie było akcji serca. To są okropne doświadczenia, ale zauważyłam, że się na takie rzeczy uodporniłam.
Trzymaj się kochana, czekaj do kolejnego cyklu i działaj.
Akinom 59 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisia78 wrote:To przepraszam, nie doczytałam.
Ja w lipcu miałam ciążę biochemiczną, poroniłam ją i wyglądała jak okres, więc nawet nie wiem czy ją liczyć (po prostu zrobiłam test w 28dc i była jasna kreska, a 29dc dostałam okres) i w kolejnym cyklu zaszłam i wtedy byłam dłużej byłam w ciąży o jakieś 2 tygodnie.
Ty już z tego co przeczytałam byłaś dłużej w ciąży - było serduszko i wszystko było ok, po czym się zatrzymało? Ja dokładnie rok temu byłam w ciąży i przy wizycie serduszkowej okazało się, ze tętno wynosi 91, co lekarz skwitował, ze raczej nic z tego nie będzie. Przyszłam po 2 tygodniach i już nie było akcji serca. To są okropne doświadczenia, ale zauważyłam, że się na takie rzeczy uodporniłam.
Trzymaj się kochana, czekaj do kolejnego cyklu i działaj.Misia78 lubi tę wiadomość
-
Akinom przykro że poronilas Ale potwierdzam płodność po poronieniu moja siostra będąca po 40 w następnym cyklu po poronieniu znów była w ciąży, w tym wieku to szok. Dwie niestety poronila a efekt trzeciej już dawno biega
Misia78, Akinom 59 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykayama wrote:Akinom przykro że poronilas Ale potwierdzam płodność po poronieniu moja siostra będąca po 40 w następnym cyklu po poronieniu znów była w ciąży, w tym wieku to szok. Dwie niestety poronila a efekt trzeciej już dawno biega
-
inessa wrote:Misia i jak endo?
A od ginki jak byłam w tym cyklu, jakoś przed owu, to usłyszałam, ze mam się zastanowić nad ciąża w tym wieku, statystyki są złe.
Kobiety kobietom... -
nick nieaktualnyMisia78 wrote:Mam brać euthyrox 25 naprzemiennie z 32,5. I za miesiąc kontrola. Chyba jednak po 2 tygodniach sprawdzę czy tsh spadło i ile, bo miesiąc to trochę długo... pani doktor skwitowała moj stan- o, to juz 6 ciąża!? Nie było to miłe.
A od ginki jak byłam w tym cyklu, jakoś przed owu, to usłyszałam, ze mam się zastanowić nad ciąża w tym wieku, statystyki są złe.
Kobiety kobietom... -
Misia78 wrote:Mam brać euthyrox 25 naprzemiennie z 32,5. I za miesiąc kontrola. Chyba jednak po 2 tygodniach sprawdzę czy tsh spadło i ile, bo miesiąc to trochę długo... pani doktor skwitowała moj stan- o, to juz 6 ciąża!? Nie było to miłe.
A od ginki jak byłam w tym cyklu, jakoś przed owu, to usłyszałam, ze mam się zastanowić nad ciąża w tym wieku, statystyki są złe.
Kobiety kobietom...
Jak ja kocham statystyki, zwłaszcza że się nie sprawdzają. Racja nikomu nic do tego ile ktoś planuje dzieci, albo nie planuje. Ja statystycznie też nie powinnam być w ciąży A już jeżeli to prawie prwna była cukrzyca i rzucawka albo wady genetyczne. -
dlaczego w donoszonych ciążach nie wiedziałam co to mdłości z teraz ledwo żyję? co mi do łba strzeliło nie da się ukryć ciąży w której czuję się jak zombie ;(
myślałam, ze umrę dziś w sklepie spożywczym... wypiłam colę i zjadłam pierogi, co w moim świecie jest jak wzięcie kokainy w świecie normalnych ciężarnych i cukier miałam w kosmos... ale nic innego nie mogłam przełknąć... nie dam sobie z tym rady... -
nick nieaktualnyMisia dlatego ja tak boje sie isc do ginrkolog,ze uslysze podobne slowa bo kolrjna ciaza w tym wieku i z Pani chorobami i po 2 CC i po poronieniach
Misia wspolczuje wazne,ze lek ustawiony.
I rozumiem ja mam wybiorczosc pokarmowo- ciazowa na szczescie w dzien cukier ok niestety na czczo zle ale musze cos jesc aby zyc a niedlugo moze mdlisci sie sko
ncza i cukier sie unormuje....
Mi doszla jeszcze nadwrazliwpsc na zapachy tragedia zwlaszcza wsrod ludzi czy nawet glupie smieci jak mam wyniesc do smietnika to nie powiem co sie dzieje mi w zoladku bleee
Tule Cie i oby szybko minely te objawy!!!
-
nick nieaktualnyFreja000 wrote:dlaczego w donoszonych ciążach nie wiedziałam co to mdłości z teraz ledwo żyję? co mi do łba strzeliło nie da się ukryć ciąży w której czuję się jak zombie ;(
myślałam, ze umrę dziś w sklepie spożywczym... wypiłam colę i zjadłam pierogi, co w moim świecie jest jak wzięcie kokainy w świecie normalnych ciężarnych i cukier miałam w kosmos... ale nic innego nie mogłam przełknąć... nie dam sobie z tym rady...Freja000 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Misia dlatego ja tak boje sie isc do ginrkolog,ze uslysze podobne slowa bo kolrjna ciaza w tym wieku i z Pani chorobami i po 2 CC i po poronieniach
Misia wspolczuje wazne,ze lek ustawiony.
I rozumiem ja mam wybiorczosc pokarmowo- ciazowa na szczescie w dzien cukier ok niestety na czczo zle ale musze cos jesc aby zyc a niedlugo moze mdlisci sie sko
ncza i cukier sie unormuje....
Mi doszla jeszcze nadwrazliwpsc na zapachy tragedia zwlaszcza wsrod ludzi czy nawet glupie smieci jak mam wyniesc do smietnika to nie powiem co sie dzieje mi w zoladku bleee
Tule Cie i oby szybko minely te objawy!!! -
Współczuję wam mdłości. Ja miał okropne w ciąży z najmłodszą córką. Cały dzień mie trzymały, lodówkę otwierałam na wdechu i jeszcze straszny slinotok miałam. Wykańczał mnie to psychicznie nie mogłam pracować i nic mi nie pomagało. Ginka mnie tylko pocieszała ze to dobrze świadczy o ciąży ale jakoś marnie mnie to pocieszało. Kiedyś musiałam wysiąść wcześniej z autobusu i szukałam śmietnika w wiadomym celu. Ludzie na mnie dziwnie patrzyli pewnie myśleli że jakaś pijaczka😁
-
nick nieaktualnygosia7122 wrote:Współczuję wam mdłości. Ja miał okropne w ciąży z najmłodszą córką. Cały dzień mie trzymały, lodówkę otwierałam na wdechu i jeszcze straszny slinotok miałam. Wykańczał mnie to psychicznie nie mogłam pracować i nic mi nie pomagało. Ginka mnie tylko pocieszała ze to dobrze świadczy o ciąży ale jakoś marnie mnie to pocieszało. Kiedyś musiałam wysiąść wcześniej z autobusu i szukałam śmietnika w wiadomym celu. Ludzie na mnie dziwnie patrzyli pewnie myśleli że jakaś pijaczka😁
-
No mdłości to masakra, przed ciąża to nie wiedziałam co to znaczy, że mdli hehe. Wtedy mi było nie do śmiechu, trzymały cały dzień i z mdlosciami zasypialam. Po obudzeniu się ciekawe nie było ich ale zaraz zaczynaly się do 15 minut. Czyli w zasadzie nie było kiedy od nich nawet odpocząć. Pamiętam że leżałam całe dnie i dogorywalam, nawet ruch je wzmagał. Najgorzej jak mój facet robił sobie obiad kilka razy zrobiłam mu awanturę bo mdłości bardzo się nasilaly i jadal odtąd w pracy aż mi przeszło w 2 trymestrze. I już nie wróciły Ale współczuję dziewczyny, chociaż to objaw niby dobry.
Akinom 59 lubi tę wiadomość