Starania 40+
-
WIADOMOŚĆ
-
FrezJa wrote:Ale superancko!!!!
Cieszę się z Tobą, co za wspaniałe uczucie!!!
A jak Ty się czujesz???
♡Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2023, 22:20
-
Hej Dziewczyny. Dziś zrobiłam test pink super czuły niestety negatyw. Biel vizira. Raczej czekam na kolejny cykl. Na początku marca jedziemy do kliniki. W marcu kończę 42 lata. Trzeba działać z pomocą medyczną. Podejrzewam, że jajowód który mi został może być niedrożny. Ehhh. Życie. Będę informować już po wizycie w klinice. Zapisałam się do dr. Kuczynskiej z Białegostoku. 250 km od domu. Może będzie miała na mnie jakiś pomysł.
-
Ata76 wrote:Hej . Czuję się super ale dzisiaj mój optymizm zgasł. Byłam dzisiaj na USG i …. Pęcheżyk ciążowy za duży jak na wiek ciąży, zarodek zgodny z wiekiem ciąży ale serduszko troszkę wolno bije tętno 104 . No i jutro beta i za tydzień powtórka bety i ponowne USG. Czyli wiem że nic nie wiem 😞
Co do tętna to się nie wypowiem.Co powiedział lekarz???
Czy Ty bierzesz jakieś leki? Mi przepisany został Neoparin I na początku brałam też Acard.Część ciąży także luteinę.
W poprzedniej ciąży, która straciłam nie brałam żadnych leków. Wiek ciazy był niższy niż wychodziło z miesiączki oraz właśnie słabsze tetno niż normy.Na pewno jest to jakiś wskaźnik. -
Magdalena41 wrote:Hej Dziewczyny. Dziś zrobiłam test pink super czuły niestety negatyw. Biel vizira. Raczej czekam na kolejny cykl. Na początku marca jedziemy do kliniki. W marcu kończę 42 lata. Trzeba działać z pomocą medyczną. Podejrzewam, że jajowód który mi został może być niedrożny. Ehhh. Życie. Będę informować już po wizycie w klinice. Zapisałam się do dr. Kuczynskiej z Białegostoku. 250 km od domu. Może będzie miała na mnie jakiś pomysł.
W takim razie nie puszczam...
Ja tez byłam na konsultacji w klinice.W invikcie w W-wie.Na szczęście lekarz nie był naciagaczem I jasno powiedział,że przy in vitro mamy tak samo znikome szanse na powodzenie jak I przy próbach naturalnych.Dlatego pozostawiliśmy sprawy biegowi natury.
Tak jak pisałam w pewnym momencie troszeczkę odpuściłam to myślenie,że koniecznie musi być dzidziuś....I wtedy się udało ..ja wiem,że teraz to łatwo mówić .Ale możesz spróbować troszeczkę pomyslec w tę drugą stronę,jeśli dzidziusia nie będzie to też nie Będzie niewyspania,nerwów, wrzaskow,pieluch i tej,co tu kryć ciężkiej pracy...u mnie jakby na przekór właśnie wtedy zaciąźylam...hehe -
FrezJa wrote:Magda! No bo ja kciuki to cały czas trzymam!! Hahaha
W takim razie nie puszczam...
Ja tez byłam na konsultacji w klinice.W invikcie w W-wie.Na szczęście lekarz nie był naciagaczem I jasno powiedział,że przy in vitro mamy tak samo znikome szanse na powodzenie jak I przy próbach naturalnych.Dlatego pozostawiliśmy sprawy biegowi natury.
Tak jak pisałam w pewnym momencie troszeczkę odpuściłam to myślenie,że koniecznie musi być dzidziuś....I wtedy się udało ..ja wiem,że teraz to łatwo mówić .Ale możesz spróbować troszeczkę pomyslec w tę drugą stronę,jeśli dzidziusia nie będzie to też nie Będzie niewyspania,nerwów, wrzaskow,pieluch i tej,co tu kryć ciężkiej pracy...u mnie jakby na przekór właśnie wtedy zaciąźylam...hehe
Dzięki. Dziś przyszła @. Powoli się rozkręca. Jutro dzwonię umówić się do kliniki. Najważniejsze aby jajowód był drożny, jeśli jest, będziemy próbować dalej, myślę że wcześniej czy później się uda. Jak jest niedrożny, pozostaje nam in vitro i też się uda. Oczywiście staram się nie mieć ciśnienia ale jakoś nie radzę sobie z tym wszystkim. Stresująca praca, dom. Może wiosna i praca w ogródku pomogą trochę się odstresować.FrezJa lubi tę wiadomość
-
Magdalena41 wrote:Hej Dziewczyny. Dziś zrobiłam test pink super czuły niestety negatyw. Biel vizira. Raczej czekam na kolejny cykl. Na początku marca jedziemy do kliniki. W marcu kończę 42 lata. Trzeba działać z pomocą medyczną. Podejrzewam, że jajowód który mi został może być niedrożny. Ehhh. Życie. Będę informować już po wizycie w klinice. Zapisałam się do dr. Kuczynskiej z Białegostoku. 250 km od domu. Może będzie miała na mnie jakiś pomysł.
-
FrezJa wrote:Agata!Tą wielkością pęcherzyka to się nie martw.U mnie też był za duży do wieku ciazy do tego płaski!Potem się wyrównało.
Co do tętna to się nie wypowiem.Co powiedział lekarz???
Czy Ty bierzesz jakieś leki? Mi przepisany został Neoparin I na początku brałam też Acard.Część ciąży także luteinę.
W poprzedniej ciąży, która straciłam nie brałam żadnych leków. Wiek ciazy był niższy niż wychodziło z miesiączki oraz właśnie słabsze tetno niż normy.Na pewno jest to jakiś wskaźnik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2023, 22:21
-
Ata76 wrote:Czuję się bardzo dobrze tylko piersi bardzo bolą. Powtórzyłam betę i wynik ponad 51000 tys. i przeliczając przyrost wychodzi 71%. Poza folikiem nic mi nie kazał brać. W środę powtórka bety a w czwartek wizyta i wszystko będzie wiadomo. Na razie nie kazał się ciążą chwalić. 😞
No ja jestem z Tobą !!Wierzę,że będzie dobrze!!!
Do czwartku jeszcze tylko troszeczkę, choć wiem, jak to jest kiedy się czeka,żyjąc w niepewności (A po tych moich 2 stratach to w tej ciazy odetchnelam dopiero w 7miesiacu).
A Ty myśl tylko o dobrych rzeczach.Wizualizuj sobie jak dzidziuś rośnie,odpoczywaj...No i czekam na wieści! -
LateBloomer wrote:Kriobank to bardzo dobry pomysł. Tam się jeszcze starają wyciągnąć najwięcej z jajników. Jakie masz AMH?
-
Magdalena41, nie narzekaj na AMH!!!Ja miałam 0,07-0,2 pdczas starań także ten...
Poza tym to się to zmienia w zależności od cyklu. Generalnie nagle nie skoczy o jakoś dużo już Ale zawsze coś...To nam pokazuje,że rezerwa już na wyczerpaniu. Ale Może się zdarzyć lepszy cykl dlatego trzeba po prostu się kochać zwłaszcza w czasie sprzyjającym zaplodnieniu I szansa jakaś jest.U nas był jednak ten plus,że u mojego męża wszystkie parametry nasienia były bardzo dobre.
Trzymam za Was kciuki!! -
FrezJa wrote:Magdalena41, nie narzekaj na AMH!!!Ja miałam 0,07-0,2 pdczas starań także ten...
Poza tym to się to zmienia w zależności od cyklu. Generalnie nagle nie skoczy o jakoś dużo już Ale zawsze coś...To nam pokazuje,że rezerwa już na wyczerpaniu. Ale Może się zdarzyć lepszy cykl dlatego trzeba po prostu się kochać zwłaszcza w czasie sprzyjającym zaplodnieniu I szansa jakaś jest.U nas był jednak ten plus,że u mojego męża wszystkie parametry nasienia były bardzo dobre.
Trzymam za Was kciuki!! -
FrezJa wrote:Aneta76 A co tam u Ciebie?
-
FrezJa wrote:Magdalena41, nie narzekaj na AMH!!!Ja miałam 0,07-0,2 pdczas starań także ten...
Poza tym to się to zmienia w zależności od cyklu. Generalnie nagle nie skoczy o jakoś dużo już Ale zawsze coś...To nam pokazuje,że rezerwa już na wyczerpaniu. Ale Może się zdarzyć lepszy cykl dlatego trzeba po prostu się kochać zwłaszcza w czasie sprzyjającym zaplodnieniu I szansa jakaś jest.U nas był jednak ten plus,że u mojego męża wszystkie parametry nasienia były bardzo dobre.
Trzymam za Was kciuki!!